Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
19 odpowiedzi w tym temacie

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Na oficjalnej stronie PZKT znalazł się taki oto tekst:

..."Centralne Dojo Senseia Hidetaki Nishiyamy w Los Angeles zmienia swoją lokalizację.
W dniu 31 sierpnia 2008 r. w dojo odbył się ostatni uroczysty trening w starej siedzibie. Centralne Dojo jest jednym z nasławniejszych dojo na świecie. Polscy karatecy od 20 lat corocznie uczestniczą w specjalnych sesjach treningowych prowadzonych przez Senseia Nishiyamę. Decyzja o nowej lokalizacji dojo nie została jeszcze podjęta"...

Osoby, które znają temat wiedzą, że nie chodzi tutaj o zmianę lokalizacji dojo tylko o jego definitywne zamknięcie z powodu złego stanu zdrowia Mistrza Nishiyamy. Sensei od dłuższego czasu przebywa w szpitalu i od dłuższego także czasu trwają zabiegi różnych osób o to aby przejąć schedę po Wielkim Mistrzu... Swoją drogą życzmy Sensejowi Nishiyamie zdrowia i wielu lat życia, ale...macie jakieś propozycję lub wiedzę na ten temat ?
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Coś mi się wydaję, że Ośrodek Szkoleniowy DOJO Dalekowschodnich Sztuk Sportów Walki Stara Wieś od początku jest szykowany do takiego właśnie zadania.
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Zmiana lokalizacji Dojo wynika z jego położenia, w starej, nieco zaniedbanej dzielnicy Los Angeles - na tym terenie zaczyna się aktualnie nowa, duża inwestycja i okoliczne budynki będą wyburzone, w tym Dojo. Taka jest prawda.
Tak więc ten temat jest niezależny od choroby Sensei Nishiyamy. A niestety Sensei choruje bardzo poważnie. Od ponad roku Sensei czuł się coraz gorzej. Badania wskazały na straszną, bolesną prawdę.To rak.
Nie musisz, Dan, od razu robić z tego tematu do spekulacji i plotek. Znam Twoją niechęć do PZKT i Kwiecińskiego (ja go też nie lubię, żeby było jasne), bo myślę, że w tym kontekście na to patrzysz. Jeśli źle to oceniam, to Ciebie przeopraszam.
Fakt, że w ITKF brak jest osobowości tego pokroju, jakim jest Nishiyama. Ciężaru organizacji nie udźwignie ani Avi Rokah, który jest doskonałym trenerem, ale marnym (żeby nie rzec: "żadnym") organizatorem, ani Kwieciński, który jest osobowością zbyt kontrowersyjną nie cieszy się sympatią (ba, przez niektórych jest ledwo tolerowany) wielu kolegów z organizacji w innych krajach, ani Fusaro, ani liderzy organizacji włoskiej... Brak jest zdecydowanego lidera, jakim jest Sensei Hidetaka Nishiyama.
Myślę ze smutkiem, że ITKF nie utrzyma jedności i rozpadnie się w przyszłości na kilka/kilkanaście organizacji. Będzie to wielka strata dla światowego karate.
Jeszcze większą jest choroba Sensei, która w jego wieku może być drogą bez powrotu.
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
A jeśli chodzi o Starą Wieś, to chyba, Romanowicz, mylisz się, że była "od początku" szykowana do takiej roli. Kiedy zaczęto je budować, nie było jeszcze wiadomo, że Dojo w L.A. zniknie. Dopiero teraz jego budowa w Polsce może nabrać takiego wymiaru. I niezależnie do wszystkiego, Kwiecińskiego, PZKT i niechęci - byłoby fantastycznie, gdyby właśnie w naszym kraju, w Polsce, było centralne Dojo jakiejś znaczącej organizacji karate.
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?

A jeśli chodzi o Starą Wieś, to chyba, Romanowicz, mylisz się, że była "od początku" szykowana do takiej roli. Kiedy zaczęto je budować, nie było jeszcze wiadomo, że Dojo w L.A. zniknie. Dopiero teraz jego budowa w Polsce może nabrać takiego wymiaru. I niezależnie do wszystkiego, Kwiecińskiego, PZKT i niechęci - byłoby fantastycznie, gdyby właśnie w naszym kraju, w Polsce, było centralne Dojo jakiejś znaczącej organizacji karate.

Ale mam prawo się mylić. Natomiast kiedy zaczęto ją budować było wiadomo, że nadchodzi czas na szukanie następcy dla Nakayamy, a lokalizacja miejsca i pomysł jest bardzo dobry. Poparcie ambasady Japonii dla tej inwestycji a przez to dla Kwiecińskiego jest również często poskreślane. Inwestycja zasługuje na miano "honbu" a cała otoczka buduje wizerunek ewentualnego następcy...
  • 0

budo_redar
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 76 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stądka
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Shotokan to moja pierwsza "sympatia", dzięki której nadal poznaję wielki świat karate i uczucie pozostało do dzisiaj. Tym bardziej z wielkim żalem przyjmuję wiadomość o chorobie Mistrza Hidetaka Nishiyama! Jestem pewien, że także tą walkę stoczy godnie!

Szkoda, że w środowisku karate, któremu bliskie są takie wartości jak choćby skromność i uczciwość, dochodzi do tak wielu konfliktów i podziałów, spowodowanych najczęściej "nie wiadomo czym". A jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o "wiadomo co". Mimo wszystko mam nadzieję, że w uczniach Mistrza Nishiyamy większe od szukania własnych interesów będzie pragnienie dobra karate i karateka z ich organizacji. A temu IMHO nie służyłby podział i skłócenie. Jednocześnie mam jednak wrażenie (jako obserwator z zewnątrz), że obecnie trzeba byłoby znaleźć trochę inną formułę dla ITKF, jeśli ma się ono ostać jako organizacja. Może bardziej "federacyjnie", nie tylko z nazwy, ale w konkretnych rozwiązaniach strukturalnych, finansowych, metodologicznych...? Nie wiem, nie siedzę w środku, nie wiem jak to wygląda "od kuchni". To tylko luźne wrażenia.

A co do St. Wsi: Honbu Dojo ITKF w Polsce? No, no... byłoby to coś naprawdę ciekawego! O ile nie posłuży jedynie do budowania czyjegoś wizerunku...

Z serca życzę dobrze koleżankom i kolegom z ITKF! Pamiętajmy o Sensei Nishiyama!
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Budoka zwykle zgadzam się z Twoimi postami, jednak tutaj rację przyznałbym Romnowiczowi, którego posty najczęściej mnie nie przekonują... Inwestycja w Nowej Wsi od samego początku szykowana była jako Honbu Dojo. Aspiracje Pana Kwiecińskiego są powszechnie znane więc nie będę już o tym pisał.

Moje pytanie spowodowane było czystym zainteresowaniem o dalsze losy tej federacji. Kiedy odchodziłem z ITKF-u niekwestionowanym wiceliderem był Hiroshi Shirai - Dyrektor Techniczny ITKF-u przez wszystkich ceniony i powszechnie uznawany jako ewentualny następca Mistrza Nishiyamy. Dzisiaj Mistrz Shirai pracuje na rozwój swojej organizacji World Shotokan Institute, która ma nieco inne cele niż ITKF /przede wszystkim nie jest organizacją sportową/. To wszystko wiemy. Jednak jako osoba stojąca od lat poza ITKF-em zastanawiałem się czy poza Kawazoe /świetny karateka, słaby instruktor i słaby organizator/ oraz Watanabe /o którym nie wiele wiem, chociaż uczestniczyłem w jego treningach jest ktoś jeszcze w ITKF-ie z wysokim stopniem i charyzmą aby mógł objąć przywodztwo ? Z tego co pisze Budoka wynika, że nie ! I rzeczywiście chyba tak jest.

Rozpad jest nieunikniony /tu zgadzam się znowu z Budoką.../.
W Europie istnieją 3 kraje w których karate tradycyjne mocno się rozwinęło i posiada spory potencjał: Włochy, Rumunia, Polska /kolejność nie przypadkowa/... Włochy nie przyłączą się do żadnej organizacji bez Mistrza Shirai - ten nie jest zainteresowany ITKF-em. Rumuni zawsze stali na 2 nogach. Jedna w ITKF zaś druga w ITF&SF /Fudokan/... Trudno sobie wyobrazić porozumienie Rumuńskiego i Polskiego lidera więc raczej ograniczą swoją przyszłośc do Fudokanu tym bardziej, że lider rumuńskiego karate zawsze wspierał Jorgę, ma wysoki stopień i kto wie może będzie następcą Jorgi ?! No a Polska ? Tutaj ITKF to wszystko, jeśli się rozpadnie to jak uzasadnić utrzymywanie przez Ministerstwo Sportu Polskiego Związku Karate Tradycyjnego ? Jak uzasadnić chęć otrzymywania ogromnych dotacji z budżetu państwa ? W tym sensie dla Pana Kwiecińskiego jest to batalia o wymiarze hamletowskim: być albo nie być ?

Nawet jeśli ustanowi nową federację /co jest realne/ to będzie ona bardzo szczątkowa i może co najwyżej objąć kilka krajów /ewentualnie kilkanaście/. Zgadzam się , że fajnie byłoby mieć w Polsce honbu-dojo jakiejś znaczącej organizacji, niestety Budoka uważam, że ta organizacja nie ma szans na osiągnięcie takiego statusu. I to jest smutne...

Patrząc na zmierzch ITKF-u widzę, że praca wielu ludzi na całym świecie pójdzie na marne /częściowo/. Ja także oddałem karate tradycyjnemu wiele lat swojego życia, z rąk Mistrza Nishiyamy odebrałem dyplom za szczególne osiągnięcia w rozwoju karate tradycyjnego w Polsce, później zostałem opluty przez Prezesa PZKT i odsądzony od czci i wiary - mam powody aby się cieszyć z kłopotów jakie właśnie go dosięgają - a jednak tak nie jest... wraz z nadchodzącym rozpadem ITKF upada cząstka mojej pracy, mojego zaangażowania i mojego życia. Tak normalnie po ludzku mi tego szkoda...

Oss !
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Pozdrawiam, Dan.
W wielu punktach zgadzam się z Tobą. Jeśli nawet Kwieciński coś stworzy, to raczej kadłubową, bardzo pomniejszoną organizację, nawet może z pozoru przypominającą dawne ITKF, ale będzie jak w krzywym zwierciadle... przywódca kreuje charyzmę organizacji...
Jestem dumny z tego, że mogłem ćwiczyć w ITKF pod okiem Sensei Nishiyamy. Jest dla mnie niezwykłym autorytetem. Łzy mam w oczach, kiedy pomyślę, że może go zabraknąć. I nie wstydzę się tych łez. Mam takie pamiątkowe zdjęcie sprzed trzech lat, na którym drobny staruszek, Nishiyama, ubrany w skromny ciemny garnitur, siedzi uśmiechnięty na ławeczce w ogródku obok swojej żony, trzymając ją za rękę... I te jego oczy...
Nie wypada krytykować swojego Mistrza, ale dwie sprawy mnie nurtowały/nurtują - nie ten zły, co własne gniazdo kala, lecz ten, co prawdy o nim mówić nie pozwala -sprawy związane z dawnym JKA i rzeczywiste podłoże rozstania Nishiyamy z Nakayamą (ale to inny temat) oraz, aktualnie fakt, że Sensei Nishiyama przez lata nie wykreował swojego rzeczywistego, charyzmatycznego następcy. Widać tak musiało być. Ale ITKF moim zdaniem nie zasługuje na taki los, jaki jest prawdopodobny. To organizacja budowana z takim trudem.
Jeśli nic się nie zmieni, po ITKF nie pozostanie "dyament, wiekuistego szczęścia zaranie", a tylko popiół, na którym będzie prowadzona bitwa o schedę...

A tak mnie coś kurwa melancholia naszła. Przepraszam.
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Co prawda Shirai jest o kilka lat młodszy od Nishiyamy ale kogo on promuje jako swego następcę?
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Romanowicz ćwiczysz chyba kyokushin więc napisz kogo wypromował na następcę M.Oyama ?! Trudne pytanie prawda ?
Otóż nie uważam, że każdy Mistrz musi mieć następcę natomiast sądzę, że każdy lider organizacji o zasięgu światowej powinien pozostawić po sobie następcę lub go wskazać aby uniknąć późniejszego rozłamu i walki i władzę...
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Ty zadałeś pytanie o PZKT do którego nie należysz i uzyskałeś odpowiedź. Na kolejne pytanie też dostałeś odpowiedź. Zrewanżuj się tym samym zamiast dawać ogólne nic nie znaczące odpowiedzi. Dla kogoś kto boi się dać odpowiedź może to być rzeczywiście trudne.
Trudności lub niechęć w formułowaniu odpowiedzi też mogą mieć bardzo różne podłoże, również ambicjonalne. Ja tego problemu więc z przyjemnością Ci odpowiem:
Sukcesorem Mas Oyamy jest Shokei Matsui i to jest niepodważalne. A to, ze jest postacią kontrowersyjną ukierunkowaną na komercję spowodowało, że kilku instruktorów pod przewodnictwem Royamy postanowiło reaktywować fundację SHOGAKUKAI i powołać organizację Kyokushin-kan.

Czy ta odpowiedź również Cie nie przekonuje?
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Tam powinno być: "Ja tego problemu nie mam".

Może ktoś coś zrobić żeby edycja postów działała.
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Może jeszcze cytat z testamentu Masutatsu Oyamy:

3.Chcę, aby moim następcą w Kyokushinkaikan, Międzynarodowej Organizacji Karate (IKO) został Pan Shokei Matsui. Zwrócę się z prośbą o poparcie w tej sprawie do oddziałów międzynarodowych tych, którym podlegają dojo działające bezpośrednio pod nadzorem Honbu w Japonii, do Kierowników Oddziałów (Branch Chief) oraz prowadzących dojo.
4.Chcę, aby Pan Shokei Matsui zastąpił Dr Yoshiharu Umeda na stanowisku Przewodniczącego Komisji odpowiedzialnej za zbudowanie Nowego Honbu Dojo Kyokushinkaikan. Działając na tym stanowisku Pan Matsui powinien zakończyć tworzenie Nowego Honbu Dojo. Zwrócę się z prośbą do Kierowników Odziałów (Branch Chief) oraz prowadzących dojo (wymienionych tu wg. przypadkowej kolejności): Masashi Kimoto, Yasushiro Shichinohe, Yasushiro Kuwajima, Kenji Midori, Akio Koyama, Tadashi Mimura, Kyoji Mimura, Akira Masuda, Kenji Yamaki, Hiroki Kurosawa, Yoshihiro Tamura, Hajime Kazumi i Kuniharu Suzuki, aby udzielili panu Matsui swojej pomocy w pracach nad tworzeniem Nowego Honbu Dojo. Z prośbą o wsparcie w realizacji tego projektu zwrócę się także do osób prowadzących dojo, które bezpośrednio podlegają Honbu w Japonii, Kierowników Oddziałów w Japonii oraz prowadzących dojo


Miałeś prawo tego nie wiedzieć bo nie jesteś bezpośrednio tym zainteresowany. Ale teraz już wiesz.
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Chyba muszę wrócić do dawnych metod.

Dan, może spłycam, ale to Ty napisałeś:

Moje pytanie spowodowane było czystym zainteresowaniem o dalsze losy tej federacji.

tylko czy na pewno powód jest taki prozaiczny?

Kiedy odchodziłem z ITKF-u niekwestionowanym wiceliderem był Hiroshi Shirai - Dyrektor Techniczny ITKF-u przez wszystkich ceniony i powszechnie uznawany jako ewentualny następca Mistrza Nishiyamy

ale jednak

nie uważam, że każdy Mistrz musi mieć następcę natomiast sądzę, że ... powinien pozostawić po sobie następcę lub go wskazać...


...

Patrząc na zmierzch ITKF-u widzę, ... mam powody aby się cieszyć z kłopotów jakie właśnie go dosięgają ...


więc może to jest właśnie powód zainteresowania, mimo że próbujesz uderzeni złagodzić słowami:

wraz z nadchodzącym rozpadem ITKF upada cząstka mojej pracy, mojego zaangażowania i mojego życia. Tak normalnie po ludzku mi tego szkoda..


to jednak moim zdaniem temat ma symptomy agresji przeciwko PZKT.
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Moje karate to Shotokan, ale dzięki, Romanowicz za te posty - M.Oyama i jego wspaniały styl również bardzo mnie interesuje (nawet chodziłem przez pewien czas dodatkowo na treningi kyoka w Atenach). To ciekawe fakty, których nie znałem (odnoszę się do wcześniejszych Twoich postów m.in. o testamencie Oyamy). Czy jest jakaś godna polecenia, Twoim zdaniem, książka o Oyamie (po polsku lub angielsku) - nie chodzi mi o popularną, "medialną" książczynę tylko o coś bardziej poważnego i wnikliwego? - Możesz na priva, żeby nie miało to znamoin off-topa.
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Trochę nie zrozumiałeś intencji mojej wypowiedzi i samego pytania, ale niech tam. Swoją odpowiedź ująłeś zaledwie legalistycznie /testament/ ale nie możesz zaprzeczyć, że spdakiebiercami spuścizny po Oyamie są wszyscy Mistrzowie, którzy założyli swoje federacje. I to właśnie miałem na myśli zadając ci pytanie, czasem trudno jest określić kto jest tak naprawdę następcą...

Romanowicz powinieneś być psychologiem :-)

Właśnie dlatego mnie Twoje posty nie przekonują /i to jest bardzo delikatna ocena Twoich wypowiedzi i stylu prowadzenia dyskursu/, wg mnie jesteś typowym "flammerem", którego jedynym celem jest napuszczanie jednych na drugich i ciągła prowokacja na forum. Wystarczy prześledzić Twoją "twórczość" na wortalu... Czerpiesz satysfakcję obserwując jak ludzie sobie skaczą do gardeł ?!

I właśnie dlatego nie uzyskasz ode mnie odpowiedzi !

Pozdrawiam
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?

Swoją odpowiedź ująłeś zaledwie legalistycznie /testament/ ale nie możesz zaprzeczyć, że spdakiebiercami spuścizny po Oyamie są wszyscy Mistrzowie, którzy założyli swoje federacje.


Dan oczekiwałeś odpowiedzi albo opinii i je dostałeś, a teraz próbujesz teraz odwrócić kota ogonem, albo nie potrafisz się przyznać że ja potrafiłem odpowiedzieć podpierając się dokumentem a Ty - nie. Pytanie było wprost i dostałeś odpowiedź wprost i to Cię ubodło. W dramatycznej sytuacji jaką była śmierć Mas Oyamy jednak była decyzja osoby najważniejszej w Kyokushin.

Ponadto tym razem chyba Ty pomyliłeś pojęcia. Spadkobiercami wiedzy ale nie następcami bo założyli nowe organizacje. I dokładnie tak jest - spadkobiercami są wszyscy. Wszyscy, którzy pozostali przy nazwie Kyokushin mają prawo do noszenia kanji Kyokushin.

Właśnie dlatego mnie Twoje posty nie przekonują /i to jest bardzo delikatna ocena Twoich wypowiedzi i stylu prowadzenia dyskursu/, wg mnie jesteś typowym "flammerem", którego jedynym celem jest napuszczanie jednych na drugich i ciągła prowokacja na forum. Wystarczy prześledzić Twoją "twórczość" na wortalu... Czerpiesz satysfakcję obserwując jak ludzie sobie skaczą do gardeł ?!


To jak prowadzę dyskusję i piszę moje posty to moja sprawa. Jak Ty to oceniasz to Twoja. Najwyraźniej odbite przeze mnie pytanie dotyczące Twojej organizacji jest dla Ciebie rzeczywiście za trudne. A kiedy prowokuję to rzeczywiście prowokuję a kiedy odpowiadam to odpowiadam. W tej dyskusji Ty sprowokowałeś "skakanie do gardeł".

I właśnie dlatego nie uzyskasz ode mnie odpowiedzi !

A teraz pozostawiłeś miejsce na domysły, no więc pobawmy się.
Decyzji o którą pytałem być może nie ma (jeszcze nie ma) w Twojej WSI, być może jej nie znasz (a to by oznaczało że jesteś dość daleko od korytka), a tym bardziej nie możesz jej znać w PZKT (bo to nie Twoje korytko).
A może jest tak że o innych mówimy chętnie tym bardziej jak można im coś wytknąć o sobie już nie.

Romanowicz powinieneś być psychologiem

Mam bardziej ambitne zajęcie niż psychologiczne czy socjologiczne nic nie robienie.

W tym temacie zostało już powiedziane wszystko.

Itosu zamykaj temat, bo Dan i tak nic nowego tu nie wniesie.
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
To bardziej ambitne zajęcie to... służby mundurowe czyż nie ?!
Po stylu prowadzenia dyskusji rzeczywiście można sie było domyślać...
Kolego, czas na propagandę rodem z lat komunizmu i tzw. jedyną słuszną
prawdę już minął ! Obudź się ! Mamy demokrację - w myśleniu także !
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?

To bardziej ambitne zajęcie to... służby mundurowe czyż nie ?!

Już nie raz pisałem o tym jak zarabiam na życie. Nie sądzę abyś chciał to doprecyzować, ale jeśli tak, to zapraszam na PM a nawet na GG będzie szybciej. Służby mundurowe to nie moja bajka. Nigdy nie chciałem do nich dołączyć.

Po stylu prowadzenia dyskusji rzeczywiście można sie było domyślać...

Jesteś w dużym błędzie. Ale kombinuj dalej.

Kolego, czas na propagandę rodem z lat komunizmu i tzw. jedyną słuszną
prawdę już minął ! Obudź się ! Mamy demokrację - w myśleniu także !

No więc powinieneś zauważyć, że korzystając ze wspomnianej przez Ciebie demokracji swobodnie formułuję myśli, swobodnie daję odpowiedzi. A że Tobie to nie pasuje to trudno. Mnie nie przeszkadza, że masz inne zdanie. Masz do tego całkowite prawo. Ale gdy Ty zadajesz pytania i zyskujesz odpowiedzi powinieneś się spodziewać, że Tobie tez ktoś zada pytania o podobnym charakterze. A co do nawiązań do komuny to właśnie sposób ataku na PZKT jest reprezentantem tego co później nazwano propagandą klęski. Ten styl był zawsze skierowany w kierunku konkurencji polityczno-gospodarczej. Gdy im nigdy coś nie wychodziło to był powód to zachwytów i rozgłaszania nadchodzącego nieszczęścia.

Zaczynamy robić off-top. Proponuję ciąg dalszy dyskusji na PM lub GG o ile czujesz taką potrzebę. Ja jestem otwarty na dyskusję.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
Offtop już od dłuższego czasu. Romanowicz i DAN odnośnie komunizmu, psychologii i innych życiowych żali możecie podyskutować na privie... Temat od dobrej strony postów to prywatne wycieczki. Zamykam...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024