No a w takim razie wyobraźmy sobie turniej full kontaktowy, gdzie dozwolone jest nukite na szyję, szuto na tętnice szyjne, hiji na twarz czy inne techniki, których w knock down nie ma. Jakoś nie wydaje mi się, żeby było bardzo dużo chętnych do startu w takich zawodach.
To prawie jak jakas apokaliptyczna wizja wyjeta z horroru! Nie popadajmy w sktajnosci! Wystarcza uderzenia rekami w glowe, rzuty i ewentualnie parter np w helmach jak jest to u nas w Sei-Budokai. Wtedy dopiero jest frajda a do tego swietnie przygotowanie do realnej walki ( jesli dodac tak jak to jest u nas uderzenia atama ate i hiji).
Dodam ze dzieki Bogu nikomu nic sie nie stalo i oby tak dalej!
Ps. nawet w realnej walce w ktorej szlo by o wiele nie zdecydowal bym sie uderzyc kogos w oczy ani shuto w szyje a ty?