PKP a bezpieczenstwo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś koleżanka opowiadała o tym jak jej znajomy jechał pociągiem, wracał prawdopodobnie z jakiegoś zlotu (średniowiecze itp.). I ktoś mu wbił w pewnym momęcie nóż prosto w brzuch. Gość przeżył, bo miał na sobie kolczugę, której na szczęście nie zdjął :wink:
Gdyby tylko miał pod ręką ulotki...
Napisano Ponad rok temu
Gdyby tylko miał pod ręką ulotki...
się już tych ulotek nie czepiaj :-) , jak chcesz to mogę ci wysłać całe pudełko, jak uzbieram z pod drzwi
Napisano Ponad rok temu
no offence oczywiście :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tak na poważnie, to myślę, że solidne pchnięcie nożem przebiło by kolczugę, która chroniła właściwie tylko przed cięciami.
A żeby nie robić offtopu o modzie na taktyczne kolczugi, to w temacie powiem, że pociągiem jeżdżę regularnie na trasie Kraków Przemyśl, od jakich 4 lat, o każdej porze dnia i nocy, i szczęśliwie nie miałem żadnej złej przygody, ta trasa jest spokojna.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Tak na poważnie, to myślę, że solidne pchnięcie nożem przebiło by kolczugę, która chroniła właściwie tylko przed cięciami.
hmm mieczem tak, ale nożem wątpię (chyba że ktoś rzuca się na nas i wbija z ogromną siłą, lub "ścieg" takiej kolczugi jest luźny), widziałem testy w których pchano nożem o długości 15 cm i nic nikomu się nie stało, ale ja bym bardziej bał się o zdrowie noszącego taki ciężar i o ewentualne siniaki po uderzeniach np. pałką.
Napisano Ponad rok temu
Tak na poważnie, to myślę, że solidne pchnięcie nożem przebiło by kolczugę, która chroniła właściwie tylko przed cięciami.
ale ja bym bardziej bał się o zdrowie noszącego taki ciężar i o ewentualne siniaki po uderzeniach np. pałką.
ja bym się martwił o jego kręgosłup bo noszenie takiego złomu to pewnie nie lada wyczyn
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja bym się martwił o jego kręgosłup bo noszenie takiego złomu to pewnie nie lada wyczyn
jak by tak codziennie nosić po 30 kg na sobie to raczej na starość ma się problemy.
Ja wiem ,że w pociągu wsiada się do przodu, a w przedziałach (pospieszny itp.) szuka się miejsca z matkami dziećmi i babciami ew. dziadkami. Pogadać można i zostać poczęstowanym jabłkiem. Ciekawe czy zatrute ?
Napisano Ponad rok temu
A tak w temacie wracałem kiedyś ze znajomym nocą pociągiem obaj maksymalnie zmęczeni a tu żadnych miejsc,potrzymy a tu w jednym przedziale pusto tylko dwie laski zamkneły sie paskiem.No to kumpel bagnet z plecaka przez szparę i ciach .Wyobraźcie sobie tą reakcje noc a tu przez szczelinę wsuwa sie 20cm ostrza.W sumie jak doszły do siebie to nawet spoko się gadało.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W sumie jak doszły do siebie to nawet spoko się gadało.
Ale ruchłeś?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
8OZawsze Adax miałeś ciągoty do kalacha i czitów
tak oczywiście, jestem dzieckiem neo i trollem przyznaje się ! a kałachem mama mnie karmi bo boi się podejść a o bluzganiu i "czitowaniu" nie wspomnę...
jak i bagnet to i kałach...
Napisano Ponad rok temu
pozdrav,
Dom
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gratuluję pomysłu. Już widzę zjeba, który w nocy wpycha mi bagnet do przedziału i przecina "zabezpieczenie". Zdziwiłby się z lekka.
pozdrav,
Dom
Co tak nerwowo.Jak dla mnie zamykanie się w dwie osoby w przedziale kiedy w pociagu jest tłok to dopiero zjebany pomysł.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
70-letni bohater
- Ponad rok temu
-
Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
- Ponad rok temu
-
Tonfa/Teleskopowa
- Ponad rok temu
-
Co się bujasz, na co sie gapisz, chcesz w ryja.
- Ponad rok temu
-
Problem
- Ponad rok temu
-
Michalczewski w Sopocie...:)
- Ponad rok temu
-
Street MMA
- Ponad rok temu
-
Więcej noża?
- Ponad rok temu
-
Wskazówki
- Ponad rok temu
-
zaopatrzenie w sklepach z bronią
- Ponad rok temu