46 odpowiedzi w tym temacie

[budo_romanowicz]

... z anatomii, biomechaniki, fizyki, teorii mechanizmów i powinien umieć wektorowo opisywać siły występujące we wszystkich technikach karate...

Dobrze by było, żeby chciało mu się tego uczyć.

wtedy nie będzie miał czasu na karate

[budo_risk]

wtedy nie będzie miał czasu na karate

Będzie miał, skoro i ja mam :roll:

[budo_dan]

Ja też mam na to czas.
Niektórzy na tym forum wolą jednak co chwilę zakładać nowe tematy i prowokować niepotrzebne kłótnie...

[budo_romanowicz]

Dan,
Ale ty nie masz doktoratów z przywołanych wyżej dziedzin. Czy to oznacza, że jesteś cienkim instruktorem? Nie. Sugerowanie, że wiedza z fizyki i biomechaniki jest niezbędna by być dobrym instruktorem to błąd. Znam co najmniej kilku którzy mają wykształcenie humanistyczne, które z założenia jest bardzo odległe od przywołanych przez ciebie dziedzin a mimo to są rewelacyjnymi karatekami i instruktorami. Jestem prawie pewien, ze jednego z nich (nidan z Krakowa z PZKT) Ty również znasz.

[budo_fudo]

Odnośnie ubezpieczeń - podpowiedźcie proszę jakie macie ryzyka w polisach i w jakich firmach je nabywacie - dla dzieciaków i dla instruktorów . Przyznaję ze mam z tym spory problem - agenci ubez. nie wiedzą jak przyporządkować tą aktywność i żądają astronomicznych stawek . Powiedźcie gdzie można te sprawy dobrze załatwić.

[budo_chemik]

Wyśmienitym karateką możesz być i po 3 klasach podstawówki skończonej eksternistycznie, co nie oznacza, że będziesz dobrym instruktorem. Prawda jest taka - kto się nie rozwija ten się cofa. Oczywiście można dalej tkwić w latach 80 i jumping z krokodylkami przeplatane skakniem po brzuchach stosować jako najlepszą metodę treningową. Albo ślepo i bezkrytycznie naśladować to co mówią inni miszcze. Problemem jest to, że na kursach instruktorskich mało jest wiedzy a dużo autopromocji wykładowców (zwłaszcza tych co to kiedyś gdzieś tam 7 miejsce w jakimś konkursie zajęli) a słuchacze mają tylko jeden cel - przetrwać. Co gorsza większosć z nich oczekuje porad typu: poniedziałek kihonik, we wtorek siłka, niech przypakuje na klatę, w środę nawalanki na maxa, we czwartek katunki w piątek regeneracja, w sobotę przed zawodami dwa tussipki i masz kilera. A studia trenerskie nie wyglądają wcale lepiej, niestety.

[budo_gaweł]

dobrych lat temu uczestniczyłem w takim kursie (instruktorskim). I owszem część ogólna była całkiem całkiem. Kiedy doszło do części specjalistycznej byłem zawiedziony. Może nawet nie zawiedziony bo raczej nie spodziewałem się więcej po wykładowcy (mniejsza o nazwiska, mogę podać swoje jak ktoś bardzo chce). Z perspektywy tych iluś lat widzę jak wiele można przekazać kursantom. Ale to zależy od wykładowcy i podejścia do całego kursu. Robimy to rzetelnie czy "produkujemy" instruktorów.
Nic nie zastąpi indywidualnych poszukiwań i doskonalenia wiedzy. Możliwości jest wiele...
Ale do tego trzeba odpowiednim osobnikiem.

[budo_sally]

Odnośnie ubezpieczeń ...

Grupa chyba najwyższego ryzyka, obejmuje treningi i zawody. Ubezpieczenie grupowe , składka 20 zł na 10 000 zł w Concordii

[budo_dan]

Dan,
Ale ty nie masz doktoratów z przywołanych wyżej dziedzin. Czy to oznacza, że jesteś cienkim instruktorem? Nie. Sugerowanie, że wiedza z fizyki i biomechaniki jest niezbędna by być dobrym instruktorem to błąd. Znam co najmniej kilku którzy mają wykształcenie humanistyczne, które z założenia jest bardzo odległe od przywołanych przez ciebie dziedzin a mimo to są rewelacyjnymi karatekami i instruktorami. Jestem prawie pewien, ze jednego z nich (nidan z Krakowa z PZKT) Ty również znasz.

Romanowicz, mylisz WIEDZĘ z WYKSZTAŁCENIEM ! Z wykształcenia ja także jestem humanistą, ale mimo że - jak słusznie zauważyłeś - nie mam doktoratów w wymienionych przez Ciebie dziedzin to jednak WIEDZĘ mam z nich całkiem sporą /co nie znaczy, że nadal nie powinienem jej rozszerzać/...

Być dobrym instruktorem to poprawiać swoje karate ale przede wszystkim powiększać swoją wiedzę. Proces ten musi być ciągły jeśli chce się osiągnąć sukces. Zrobienie kursu instruktorskiego jest zaledwie pierwszym krokiem na drodze zdobywania wiedzy. I oczywiście wcale to nie przesądzą jakim zostaniesz instruktorem. O tym wydaje mi się decyduje suma Twoich doświadczeń, Twojej wiedzy, Twoich umiejętności w karate, Twojego talentu i wielu innych rzeczy... Instruktor/trener to ktoś kompletny pod każdym z wymienionych przeze mnie aspektów.

Z pewnością ocena instruktora wyłącznie pod względem jego umiejętności jako karateki jest wielkim błędem.

A tak swoją drogą uderz w stół a nożyce się odezwą...
Pozdrawiam

dan

[budo_romanowicz]

No więc nożyce się odzywają ...
Może w tym przypadku masz rację, bo akurat ja mając pewną wiedzę zgodną z wykształceniem w zakresie właśnie teorii mechanizmów prostych nigdy jej nie wykorzystywałem. Natomiast przez moje doświadczenie z bólami kolan, kręgosłupa przy źle prowadzonym treningu zacząłem sam szukać co robię źle. No i rzeczywiście pomocne były wskazówki człowieka który skończył rehabilitację.

[budo_itosu]

W mojej opini najpierw z nim porozmawiaj. Powiedz ze jestes laikiem i chcialbys sie dowiedziec troche o karate. Ciekawe co powie. Pozniej obejrzyj w jaki sposob gosc prowadzi trening. Jesli jest jedynym trenerem to rzeczywiscie powienien posiadac uprawnienia ale patrzac od strony nieformalnej to wazniejsza jest faktyczna wiedza, doswiadczenie i smykalka do nauczania. to tak samo jak z nauczycielami w szkole...

[budo_korda]

dowiedz sie jak dlugo jest vtrenerem jak dlugo i gzde prowadzil treningi.
Sa takie organizacje co zajmuja sie glownie prodkcja danow i instruktorow a wiedze maja w lesie. Jak jakis nowicjusz to omijaj.

[budo_marna]

Wydaje mi się, że jeśli ma licencjat/magisterkę z wychowania fizycznego może prowadzić zajęcia ogólnorozwojowe z elementami karate. Jeśli ktoś wie, że na pewno może/nie może niech mnie oświeci.

[budo_sally]

Marna – może w zasadzie , magisterka daje zaliczona częśc ogólna kursu instruktorskiego z tym już można prowadzić ogólnorozwojówke
Korda- a co to ma za znaczenie jak długo jest trenerem ? mylisz ze ktoś kto długo prowadzi treningi to na pewno uczy dobrze ?
Co do organizacji produkujących dany, to chyba nie ma tu takiego zagrożenia bo pisze wyraźnie że gość ma brązowy pas.

[budo_łyba]

ja mam takie małe pytanko pośrednio powiązane z tematem.
Czy absolwenci wychowania fizycznego również muszą robić
kurs instruktora sportu część ogólną? Czy nie mogą od razu przejść
do specjalistycznej?

[budo_nechrist]

jak masz specjalizacje trenerska to nie musisz robic kursu ogolnego.

pzdr

[budo_marna]

Magisterka z wych-fiz (licencjat z resztą też)= zaliczona część ogólna.

[budo_łyba]

Marna jesteś pewna tego? Czyli na kurs specjalistyczny miałbym sie udać z dyplomem licencjata i będzie ok?

[budo_dan]

Marna ma rację. Natomiast jadąc na kurs musisz przedłożyć z Dziekanatu uczelni zaświadczenie - wykaz przedmiotów wg programu studiów wraz z podaniem ilości godzin przewidzianych na każdy przedmiot. Takie zaświadczenie plus dyplom ukończenia kierunku wychowanie fizyczne /magisterskie, licencjackie/ zwykle wystarcza do zwolnienia z części ogólnej kursu.
Oczywiście jeśli okaże się, że Twój program studiów nie pokrywa się z programem części ogólnej kursu instruktorskiego i zabrakło na wykazie jakiegoś przedmiotu, który jest na kursie to mogą nie zwolnić cię z obowiązku zaliczenia części ogólnej.
To tyle.

[budo_łyba]

A że jeszcze tak zapytam, czy mając ząłóżmy wszystkie przedmioty ok i ten dyplom udaje sie na kurs ogólny po to by mi wystawili dyplom ukończenia kursu, czy z tym zaświadczeniem z uczelni udaję się na część specjalistyczną?