Europe Kyokushin Union
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednym z liderów w Europie jest Shihan Peter von Rotz. Znam doskonale sytuację ponieważ branch chiefem w Polsce jest mój bardzo dobry kolega. Jak zawsze poszło o kasę i stopnie a kanji i kanku kyokushin to tylko pretekst. Prawo do tych znaków wg. ostatnich wyroków sądowych ma córka Sosai Oyamy Kirstina, która pozwoliła jedynie Kancho Matsushima na ich używanie . Reszta używa znaków nielegalnie. Kancho Matsui podobno zarejestrował swoją organizację w USA bo po ostatnich wyrokach sądowych w japonii nie mgł tego zrobić. Teraz promuje ichigeki karate. Do organizacji Kirtiny Oyama chciał początkowo dołączyć Shihan Peter ale się rozmyślił. Według niego do All Japan Kyokushin Union należy największa liczba starych Mistrzów kyokushin. Tabata i Shichinoe/ przepraszam za pisownię / są liderami AJKU. W tym roku odbyły się na Okinawie 1 M.Ś. tej organizacji. W Europie ciężko było im się dogadać aby stworzyć organizację, bo AJKO skupia kluby a nie organizacje krajowe. W Polsce /jak każda nowa organizacja / AJKO rozwija się powoli. Tyle mogę dodać od siebie. Pozdro.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale apropos ichigeki to czas okaże. Ja usłyszałem o planowanej zmianie znaków i nazwy stylu z 2 niezależnych źródeł, w tym jednego w Polsce...Kancho Matsui liczy się z tym, że wielu odejdzie, bo są przywiązani do starych symboli...Ja też byłem i ciężko mi było założyć gi z kanji shinkyokushin. Napatrzyłem się jednak na różne słabe organizacje używające starych znaków typu IKO nr 1222 i myślę, że ludzie noszący znaki shin prezentują wysoki poziom karate...
Ichigeki to w tej chwili firma, robi wspomniane gale, sprzęt treningowy, ubrania itd. Wielu zazdrości panu Moon / prawdziwe koreańskie nazwisko Kancho Matsui / jego zdolności biznesowych...Zapytajcie Shihan Bogusława, który odbierał w Gdańsku podczas ME paszport Pana Moon. Nie jest to atak ...tylko fakty.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrowionka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trochę nieścisłości jest w Waszych wypowiedziach
Kyokushin Rengokai zaczęło tworzyć struktury w Europie znacznie wcześniej niż powstała formalnie ich organizacja europejska.
Przede wszystkim trzeba zacząć od charakteru samej organizacji japońskiej - nie jest to organizacja w formie takiej jak, którekolwiek IKO. Kyokushin Rengokai to luźne stowarzyszenie niezależnych od siebie organizacji, dojo czy poszczególnych shihan, sensei, którzy razem postanowili się "zorganizować bez zobowiązań". nie wiem czy uda/udało mi się ukazać charakter tej organizacji.
Jak wiadomo Rengokai posiada dwa rodzaje członkostwa - pełne i stowarzyszeniowe. Ponadto organizacja ta skupia pojedyńcze dojo a nie organizacje członkowskie (nie pamiętam dokładnie, ale chyba nie posiadają instytucji branch chief i country rep).
Tylko w Europie powstała formalna organizacja skupiająca członków Kyokushin Rengokai, jednak nie wiadomo kto jej formalnie przewodniczy. Z faktu, że stronę założyli i zorganizowali pierwsze spotkanie Holendrzy, można domniemywać, że szefuje jej sensei Frank, chociaż mogę się mylić
Kolejną kwestią są osoby, bo nie państwa, które do niej wstąpiły. Właściwie to przy każdym z osobna można coś napisać, ale za ługo by to trwało, więc wspomnę tylko o kilku ciekawych postaciach:
- Koen De Backker (Belgia) w 1997 roku razem z shihan Marc Van Walleghem tworzył IKO 3 w Belgii, a od 2000 roku w szeregach AJKU.
- Pedro Beltran (Hiszpania) w 2003 roku został wyrzucony z IKO 3 za to , że dołączył do AJKU jako członek stowarzyszony. Kwestią dyskusyjną był też jego 6 dan. W 2005 roku na zawodach w Holandii miałem okazję z spotkać shihan Beltran i porozmawiać z nim trochę o tym co sie stało i o jego stosunku do Japończyków :-) nadal dostaje od niego zaproszenia na ichniejsze imprezy:), są otwarte więc mogę podać namiary dla chętnych.
- Frank Liew-On (Holandia) do 2006 roku w szeregach IKO2; wiem, że był proces między sensei Frankiem a IKO 2 w Holandii, tylko nie pamiętam dokładnie o co poszło i kto przegrał. (wyrok był opublikowany na stronie sensei Franka po angielsku, jak znajdę to wrzucę)
- Peter von Rotz (Szwajcaria) od 2006 roku w Kyokushin Rengokai; człowiek o bardzo dużej wiedzy. Kilka razy prowadził obozy na zaproszenie sensei Baranowskiego. Mieliśmy razem z shindojo okazję do wymiany poglądów z shihan i ciekawych rozmów na temat historii i technik Kyokushin. W trakcie jednej z rozmów shihan stwierdził wprost, że nie lubi Japończyków; ma odmienne zdanie na wiele tematów i generalnie z tego powodu powstały animozje miedzy nim a szefami IKO 2. Kilka faktów z rozmów z shihan pominę
- Robert Wiklund (Szwecja) niegdyś w organizacji Matsuiego.
- Heribert Koller (Austria) cały czas w IKO 1 i jednocześnie w Rengkai, a przecież IKO 1 nie dopuszcza członkostwa w innej organizacji...
- Stanislav Shmat (Ukraina) wcześniej w Kyokushin Kan. Razem z kilkoma innymi branch chief odłączył się od Royamy po Mistrzostwach Europy w Kijowie. Razem z nim i z Nikolai Zyhlin odeszło około połowy klubów Kyokushin Kan na Ukrainie. Zhilin odszedł do IKO 3. Karatecy ci nie cieszą sie dobrą opinią jako karateka na Ukrainie szybko awansowali i złapali szybko wysokie stopnie, tak jak szef K-kan na Ukrainie.
Tak więc jak widać organizacja ta zrzesza ludzi z różnych organizacji , a w najmniejszym stopniu z IKO 2 Z IKO 2 ludzie nie odchodzą , nie mają powodów. Tendencja jest wręcz odwrotna - w 2006 roku Norwegia dołączyła do WKO a w tym roku powołany został kolejny branch chief. W tym roku dołączył tez kolejny klub do naszej krajowej organizacji
Jeżeli chodzi o znaki to fakty są takie, że kanji Shinkyokushinkai obowiązuje tylko i wyłącznie w Japonii. W pozostałych państwach jest dowolność - nowe, stare, lub i jedne i drugie. MOżna sie o tym przekonać oglądając jakiekolwiek zawody/seminaria z Europy. Proszę więc nie rozpowszechniać nieprawdziwych informacji. A dodam, że w okresie gdy shihan von Rotz był szefem EKO 2 to właśnie On zarejestrował stare kanji i kanku właśnie na rzecz IKO 2 w Europie. Poza tym WKO nie narzuca nikomu znaków czy nazwy -> pasy mogą być ze starymi haftami - a tego z pewnością nie ma w Kyokushin kan.
Nie prawdą jest też , że WKO odeszło od filozofii Mas Oyamy a tym bardziej, że traci kluby w Europie Inhetos skąd takie rewelacje bierzesz? EKO 2 ma ponad 30 państw członkowskich i cały czas sie rozwija w zeszłym roku np w Belgii doszło dojo sensei Koena Spitaelsa 4 dan z IFK, a w tym roku w Danii nowe dojo sensei Allana Christiansena 4 dan; Poczytajcie co mówi shihan Midori w materiałach IKO2: WKO promuje Kyokushin Karate Mas Oyamy!
O tym, że Midori płaci Matsuiemu to już wiele zostało powiedziane i napisane, szkoda tylko, że nikt nie da na to jakichkolwiek wiarygodnych dowodów tylko przytacza plotki Faktem jest, że została zawarta ugoda sądowa między Midorim i Matsuim i tylko tyle!! nikt nikomu nie płaci za używanie znaków, a tym bardziej za kanji Shinkyokushinkai. Midori, a przede wszystkim Sanpei, nigdy by na coś takiego nie poszedł.
W Europie po odejściu z WKO Shihan Petera van Rotzh filarem jest Howard Collins a on napewno na zmiane znaków się nie zgodzi, całkiem możliwe że zawita do Kyokushin Union ,jest tam wiele jego dobrych przyjaciół.
Nie zawita Panowie nie darzą sie sympatią to są dwie osobowości i każdy ma z nich swoją wizję Kyokushin zresztą shihan von Rotz, kiedy jeszcze miał dołączyć do Kuristiny, powiedział, że nie wpuści do organizacji nikogo z Danii i Szwecji (nie pytajcie dlaczego )
Dodam jeszcze że Kancho Midori zmienił znaki bez zgody europejskich Brancheff,np.Howarda Collinsa, federacji litewskiej,szweckiej,angielskiej oraz wielu innych.
Midori nie musiał nikogo pytać, bo sprawa sądowa była nie między Litwą czy Niemcami, tylko był to spór wewnątrzjapoński a obcokrajowcom nic do tego. Zresztą Litwa ma stare znaki, Szwecja tak samo. Pozostałe państwa mają i stare i nowe.
Inhetos proszę Cię abyś następnym razem zweryfikował swoje informacje
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale chyba piszemy nie na temat
JA WIEM SWOJE OSILE W POLSKIM KYOKUSHIN ŚWIADCZY POZYCJA MISTRZA ,A NIE TO JAKA JEST W EUROPIE CZY JAPONII, PRZYKŁADÓW CHYBA NIE TRZEBA PODAWAĆ. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Fundacja przecież była powołana do innych celów i służyła do czegoś innego niż IKO. Poza tym do jakiej struktury wstępował Twój sensei i Ty? Do Fundacji czy do IKO? Fundacja to nie IKO i odwrotnie. Fundacja była podmiotem o zupełnie innym statusie prawnym niż IKO, które było przedsiębiorstwem. Weź pod uwage także to, że fundacja powstała później niż IKO czyli "nazwa i znaki". Poza nie ma informacji aby Sosai przekazał własność znaków i nazwy i wszystkiego co sie z tym wiąże Fundacji. Ja o tym nie wiem, byc może ktoś ma inne, wiarygodne, informacje.
MTklub obawiam się, ze nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem więc proszę zrób to jeszcze raz, ale tym razem dokładnie, bo nigdzie nie napisałem, że kan kogoś do czegoś nakłania czy zmusza:) stwierdziłem jedynie, że Shinkyokushinkai daje możliwość wyboru pasów ze starymi haftem, natomiast Kyokushin kan produkuje pasy wyłącznie z nowym znakiem. I to miałem na myśli, a to , że ktoś nosi gi z nowym czy starym znakiem to w obu organizacjach zależy od wyboru każdego karateka Osu!
Patrzyłem na Waszą stronę światową i tak się zastanawiam co tam robi Robert Wacha z Austrii. Z jego strony ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) wynika, że nadal jest w IKO 3...ale może to jakiś mały błąd webmastera K-kan.
JA WIEM SWOJE OSILE W POLSKIM KYOKUSHIN ŚWIADCZY POZYCJA MISTRZA ,A NIE TO JAKA JEST W EUROPIE CZY JAPONII, PRZYKŁADÓW CHYBA NIE TRZEBA PODAWAĆ. Wink
No stary po tej wypowiedzi wydaje mi się, że nie miałeś okazji być na obozach czy turniejach poza Polską i nie wiesz jak dużo można zyskać . Moim zdaniem jesteś w błędzie - to jaka jest organizacja w Europie daje o wiele większe możliwości rozwoju trenujących. Sam Mistrz nic nie zrobi, albo niewiele jeżeli nie ma skąd czerpać, czego zaoferować i rozwijać swoich karateka. Pamiętaj, że aby się rozwijać trzeba sie konfrontować, weryfikować swoje umiejętności. A we własnym kręgu trudno o obiektywną ocenę umiejętności i dokonanego postępu (bądź jego braku).
Silna organizacja w Europie czy Japonii to jednak gwarancja stałego rozwoju i poszerzania swojej wiedzy i umiejętności. A pozycja mistrza w Polsce... no cóż każdy BC jest nr 1
Napisano Ponad rok temu
Firma to inaczej biznes i o biznes tu przede wszystkim chodzi, kazdy z dygnitarzy byl uczniem Oyamy wiec teoretycznie kazdy moze sie poczuwac do tego ze kultywuje filozofie Sosai. Jak wskazuja fakty nikt nie zostal wybrany nastepca, a przeciez Sosai nie umarl w wypadku samochodowym. Prawo do biznesu ma corka i pewnie robi z tego uzytek, natomiast prawo do sposcizny, powiedzmy, duchowej ma cala ludzkosc bo to wlasnie jako przeslanie dla calego swiata lansowal Mas Oyama swoje Kyokushinkai. W tym sensie najlepiej by bylo gdyby zaden z dygnitarzy tej nazwy nie uzywal ale do tego nie sa zdolni :wink: nie wierze tez w szczerosc intencji przywodcow nowo powstalego tworu! Serdecznie pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli ktoś zgłosił się do KAN to go umieścili na stronie sam dobrze wiesz ,że IKO 3 to ............... i nawet w Polsce już tego ciała nie ma.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Samoobrona oparta na karate
- Ponad rok temu
-
Obrotówki
- Ponad rok temu
-
Kake- uderzenie przed uderzeniem
- Ponad rok temu
-
Kyokushin fajna strona
- Ponad rok temu
-
Open Kokoro Cup 2008 młodzieżowców
- Ponad rok temu
-
Otwarty Turniej Sei Budokai "Full Contakt" 25.10.0
- Ponad rok temu
-
FILM: Mistrzostwa Europy Kyokushin 2008
- Ponad rok temu
-
Enshin Uk pilne
- Ponad rok temu
-
Knock-down Karate w U.K.
- Ponad rok temu
-
TKKF "Młodzieżowiec".
- Ponad rok temu