104 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zaorish]

Jesli macie jakies doswiadczenia, niekoniecznie swoje, bo zakladam, ze nie stosujecie, to podzielcie sie. Ostatnio zauwazylem, po kilku znajomych, ze stosuja sterydy do "pakowania". Oczywiscie, zaden sie nie przyzna, bo mysla, ze nie idzie sie domyslec, po tak sztucznej sylwetce. W kazdym razie, przekonalem sie, ze tacy ludzie, czesto nie zdaja sobie sprawy, z tego w co sie pakuja i uzywaja tego szytu bez glowy i wyobrazni. Kiedys wspominalem chyba o tej sytuacji na budo, ale jeszcze raz ja przytocze. Z czasow LO - kumpel z klasy ostro zaczal pakowac, o czym wszyscy wiedzieli - duzo gadal. Efekty bylo widac, na masie mu ostro wjechalo, ale, ze byl krepej budowy z natury, to ja np. nie pomyslalem, ze mogl cos brac. Zreszta myslalem, ze jest rozsadny. Facet, byl ode mnie dwa razy wiekszy, ale na jakiejs lekcji, zaproponowalem mu, zebysmy sie na reke posilowali, bo wtedy mielismy okres, ze ciagle ktos to robil. Ot z nudy. Przed silowaniem, jako, ze kumpel naprawde byl duzo wiekszy, to zazartowalem, zeby czasem nie przerzucil mnie na szafe. Silujemy sie, silujemy, tkwimy tak w poczatkowej pozycji, napieci :wink: parenascie sekund. Patrze na kolege, ze cos jakby zmienia pozycje przekrecajac sie i probujac barkiem "napierac".... a tu nagle TRZASK!! Jego reka poszla w druga strona bez zadnego oporu jak patyk. Momentalnie cisza na sali, znajomy blady na twarzy z mina: Co sie stalo? - Ja pewnie to samo. Okazalo sie .... zlamanie z przemieszczeniem, miesiac na wyrze z lapa przewiercona i podwieszona nad glowa, do tego 3, 4 miesiace z zelazem w rece. Do konca kumpel nie chcial sie przyznac, ze bral ome, gadajac jakies pierdoly o kreatynie czy czyms tam. W koncu przyznal sie i mowil, ze jakis czas wczesniej przestal pic tyle mleka ile powinien, zeby uzupelniac to spustoszenie co robia koksy w organizmie, bo mu zbrzydlo.
Takich mlodych ludzi, co chca szybko przybrac na masie, a nie maja o anabolikach pojecia jest pewnie mnostwo. Na tym sie nie znam, z opowiesci, wiem tylko tyle, ze oma to jakies gowno, a skutki uboczne anabolikow, to wyplukiwanie witamin z organizmu, nadmierna agresja, bezplodnosc i inne takie slogany.
Znacie jakies anegdoty pokazujace glupote wlasnie w zazywaniu anabolikow?

[budo_wookash]

Wszystko jest dla ludzi - sterydy również, pod warunkiem ich ROZSĄDNEGO wykorzystania.
Ja sam za SAA się nie biorę i nie będę brał przynajmniej przez najbliższych parę lat- szkoda marnować potencjału, efekty są i bez kłucia.

Jestem jednak dalece przeciwny wieszania psów na dopingu i zrzucania całej winy na szkodliwość "koksu". Jest diametralna różnica między kolesiem, który strzela omkę, o odbloku nie ma pojęcia, o prawidłowym odżywianiu również, który nie stosuje supli bo "są gorsze od sterydów", a człowiekiem, który ma już duży staż (czy to na siłowni czy w innych sportach), który potrafi zminimalizować w pewnym stopniu szkodliwość SAA przez odpowiednią dietę, suplementację.

Oczywiście sterydy zawsze i wszędzie będą szkodliwe. Jednak umiejętnie ich stosowanie może nieco obniżyć możliwość występowania ubytków na zdrowiu. A to zawsze coś.

Stosowanie sterydów np. przy treningu siłowym u osób z niskim stażem (mniej niż kilka czy nawet kilkanaście lat) to głupota. Ogromne efekty można uzyskać bez tego - opierając się przede wszystkim na dobrej diecie, odpowiednim treningu czy suplementacji. Owszem idzie to ciężej, trudniej, dłużej ale zdrowiej i naturalniej.

Stosowanie sterydów często jest kojarzone z drogą na skróty. W pewnych wypadkach jest to jedyna możliwość regeneracyjna u osób uprawiających sport zawodowo i zmuszonych łączyć kilka treningów dziennie przez 7 dni w tygodniu.

SAA? TAK- dla zawodowców, sportowców z bardzo wysokim stażem i wiedzą. NIE - dla pozostałych :wink:


PZDR

[budo_kubuś puchatek]

Zjawisko jest opisane dosyc dobrze w literaturze medycznej. Wystarczy skozrysac z przegladarki.
Jestem na - nie - dla dopingu - dla dzieci i mlodziezy, w sporcie amatorskim.
Dorosli i zawodowcy niech robia co chca.
Podrawiam
K_P

[budo_gubrin]

zaorish: kumplowi przydarzyło się dokładnie to samo co opisałeś

Co do samego dopingu to nie bardzo widzę po co po to sięgać mając tony legalnych wspomagaczy na których można naprawdę zrobić wszystko czego potrzeba amatorom bez rozwalenia sobie zdrowia.

Zawodowcy to inna bajka i oni niech robią co chcą ...

Gubrin

[budo_loot]

przestal pic tyle mleka ile powinien, zeby uzupelniac to spustoszenie co robia koksy w organizmie

od razu widać, że kolega bez pojęcia.

[budo_famas]

2 przypadki :
- koleś po testosteronie ZDEMOLOWAŁ mieszkanie bo sie pokłócił ze starą o jakąś pierdołe . Nie pamiętam co to było czy za słona zupa czy coś innego
- nie wiem czy drugi przypadek jest spowodowany długotrwałym zażywaniem sterydów czy koleszka poprostu za dużo razy wyłapał na głowe . Można było u niego zaobserwować wyraźne "zastyganie" . Troche jak w parkinsonie tylko wiek nie ten . Facet zatrzymywał się w trakcie wykonywania jakiejś czynności jakby sie zamyślał i zostawał tak przez dobre kilka minut po czym wracał do tego co wcześniej robił .

Mnie od sterydów najbardziej odstrasza widok ludzi którzy po odstawieniu zjechali 2 numery ubrań w dół (autentyk) Kilku takich moich "ulubionych" koksowników tak zjechało po odstawieniu że poznałem ich tylko po rysach twarzy które się nie zmieniają nie licząc faktu że nie są już takie groźne ich miny

[budo_roboy]

klopot w tym ze nie ma naukowych dowodow na to ze sterydy przyczyniaja sie do smierci

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

zwlaszcza ze kulturysci, czesto maja o wiele zdrowszy tryb zycia niz normalni ludzie.

no chyba ze ktos jest idiota i napierdala bez opamietania ale wtedy to juz chyba nie ma znaczenia czy sa to sterydy, dragi czy alkohol...

[budo_maveric]

napewno wzrost agresji kumpel , kumpel z liceum sie kuł dość długo i też na psyche zaczeło mu siadać, musiał sie wyżyć, najczesciej mialo to miejsce na imprezach na kolesiach ktorzy sie "krzywo patrzyli" na szczescie w pore ludzie go uswiadomili i wytrzeźwiał teraz woli wydac kase na odzywki i pracować cieżko niż iść łatwiejsza droga

[budo_wookash]

Ale jest mnóstwo udokumentowanych skutków ubocznych zażywania SAA, które niewątpliwie mogą przyczynić się do śmierci/trwałego uszczerbku na zdrowiu. Uszkodzenia wątroby, martwica, przerost i rak prostaty, problemy z sercem, skórą, zaburzenia osobowości, łysienie, impotencja itp itd.

Wracając do tematu spadków po SAA- duże spadki występują zwłaszcza u napalonych małolatów, które nie mają żadnego pojęcia o "prawdziwym" podejściu do sportu. Odpowiednio dobrane suplementy, dieta, trening minimalizują straty masy/siły (chociaż spadki są nieuniknione).

Mam nadzieją, że nikt nie zinterpretuje moich wypowiedzi jako "wybielających" koks :wink: Opisuję po prostu sprawę jak jest- często wielu chłopaczków sięga po koks z niewiedzy i chęci poznania prawdy na własnej skórze- "bo piszą, że to takie gówno, a przecież Zenkowi skoczyło po tym 5cm w bicu i jest zdrów jak ryba"...

[budo_silver]

Ja tam takich ekstremalnych przypadków nie znam. Jedyna śmieszna historia z "koksiarzem", to gość twierdzący, że jest po dwóch cyklach na omce, a siłowo i budową ciała nadaje się na nooba z 3-miesięcznym stażem. Zresztą który bawiący się z SAA (poza cwelami chcącymi się dowartościować, bo w życiu codziennym to inny temat jak siłownia u nich nie istnieje) chwali się na lewo i prawo jakie sobie cykle robił?

Co do samego brania sterydów, to jestem zdania, że na chwilę obecną jest to po prostu zwykła głupota. Rynek suplementów jest teraz mocno rozwinięty i co chwilę pojawiają się suple powodujące lepszą pompę, większy przyrost siły, skupienie w czasie treningu, co przekłada się na dodatkową motywację do dalszej zabawy tym sportem, to jedynym ograniczeniem w dążeniu do upragnionej sylwetki jest już tylko czas.

[budo_vicek]

kumpel to ma teraz niesamowite problemu z brzuchem, bardzo czesto skarzy sie rozne bole, ma zatwardzenia :? ogolnie ma mnustwo rozstepow iogolnie cialo flaka. sam ost stwierdzil ze te koxy to byla glupota. kazdy mu to mowil ale... jestem totalnie na - nie - koxsdiarstwa, jest to dla mnie droga na latwizne w sporcie, a o to tu chyba nie chodzi... pzdr

[budo_itosu]

koks to nie droga na latwizne. przynajmniej nie w sporcie wyczynowym. jesli chodzi o piwnicznych pakerow i ruska omke to szkoda prądu na dyskusje

[budo_sally]

ten syf psuje wogóle obraz sportu i jego sens, kto to dopuszcza w jakichkolwiek warunkach jest idiotą bez wyobraźni

[budo_kubuś puchatek]

Ja znam ekstemalme przypadki - koles z moej silowni. Z wagi 120kg z eszdl na jakies 70kg. mam prpblemy z wejsciem na 1 pietro, pompka nie wytrzymuje. Jest stalym pacjentem na kardiologii i dializach. Ociera sie o smierc. 20 letni wrak-emeryt.
A co najsmieszniejsze, nawet jak bral koks to i tak bral z 40kg na klatke mniej niz wowczas ja na chlebie z maslem. No, ale byl ze trzy lata ze dwa szerszy ode mnie.
Pozdrawiam
K_P

[budo_itosu]

piwniczny koks to co innego niz aplikowanie najlepszych srodkow na rynku przed dedykowanego do tego osobistego lekarza. zgadzam sie ze koksowanie amatorsko to czysta glupota ale zawodostwo rzadzi swoimi prawami

[budo_wookash]

Nie jestem zwolennikiem dopingu, ale prawda jest taka, że dzisiejszy sport zawodowy bez niego nie istnieje i istnieć już nie będzie. Dlatego poważnie zastanawiam się nad tym, czy w sporcie zawodowym nie powinien być zalegalizowany. SAA używa i tak 95% zawodowców, a nielicznym pechowcom nie udaje się przejść badań.

Tobie się wydaje, że sportowcy dzięki sterydom zyskują nowe umiejętności?
Wszystko co osiągną jest okupywane ciężką pracą. Człowiek bez wspomagaczy nie byłby w stanie długo pociągnąć na takich obciążeniach treningowych. Idąc tym tropem syfem można nazwać odżywki i suple prawda?

Fakt faktem- różnica jest taka, że SAA są o wiele bardziej szkodliwe. Ale do ich używania nikt nikogo nie zmusza...

[budo_kubuś puchatek]

Nie jestem dzieckiem i nie musisz mi tlumaczyc co i jak. Jestem trenerem sportu. I dlatego jestem przeciwko dopingowi wsrod mlodziezy i w sporcie amatorskim. Zawodowcy nie robia co chca.
Pozdrawiam
K_P

[budo_wookash]

Nie zrozumieliśmy się :wink:
Post kierowałem do sally'ego.
Jak zacząłem odpisywać jego post był ostatnim w tym temacie, nie sądziłem, że będą problemy w odczytaniu do kogo jest skierowany :wink:

PZDR

[budo_itosu]

ten syf psuje wogóle obraz sportu i jego sens, kto to dopuszcza w jakichkolwiek warunkach jest idiotą bez wyobraźni

sport NIGDY nie byl czysty... zarowno w erze starozytnej jak i nowozytnej. a "koks" to podstawa w przypadku zawodowcow zeby w ogole byc w stanie wytrzymac rygor treningowy.

[budo_sally]

tak, tak itosu, w Grecji koksili najbardziej, co Ty chrzanisz...