Pytanko:)!!!!
Napisano Ponad rok temu
przeciez we wszystkich dyscyplinach, trenerzy nie są w stanie wykonac tego co ich uczniowie/zawodnicy ale posiadaja wiedzę, ktora pozwala im tych uczniów prowadzić i korygować - nauczać.
od pokazywania sa młodsi - sprawniejsi.
pzdr
k.
Napisano Ponad rok temu
Egzaminy też są formą ocenianego pokazu umiejętności.Wracając na moment do współzawodnictwa, to jednak zostałem chyba źle zrozumiany. Uważam, że Taigi mają sens, bo są one formą ocenianego pokazu umiejętności.
Napisano Ponad rok temu
Wg. mnie ma i to bardzo bardzo^2 w aikido (którego techniki do prostych nie należą). Widziałem wielu nauczycieli którzy mówią różne rzeczy i na mówieniu generalnie się kończyło. Cieszę się że dane mi było zasmakować tej różnicy i ćwiczyć z takimi, którzy jeśli już coś mówią to podczas demonstracji przekładają to na technikę.tak się zastanawiam, na ile problem niemozności wykonania tego czy tamtego przez nauczyciela, jest realnym problemem w procesie nauczania.
Gadanie tylko o technice prowadzi do takich patologii jak przytaczany tu wiele razy filmik jakiegoś grandmastera magika co dostaje w japę.
Tak ale w takich dyscyplinach, nie gada sie o przepływających energiach przez rozcapierzone palce 8)przeciez we wszystkich dyscyplinach, trenerzy nie są w stanie wykonac tego co ich uczniowie/zawodnicy ale posiadaja wiedzę, która pozwala im tych uczniów prowadzić i korygować - nauczać.
od pokazywania sa młodsi - sprawniejsi.
Napisano Ponad rok temu
tak się zastanawiam, na ile problem niemozności wykonania tego czy tamtego przez nauczyciela, jest realnym problemem w procesie nauczania.
przeciez we wszystkich dyscyplinach, trenerzy nie są w stanie wykonac tego co ich uczniowie/zawodnicy ale posiadaja wiedzę, ktora pozwala im tych uczniów prowadzić i korygować - nauczać.
od pokazywania sa młodsi - sprawniejsi.
pzdr
k.
Problem nie jest w tym ze 80cio letni nauczyciel nie potrafi wykonac danej techniki. Pod warunkiem ze kiedys potrafil. Wiekszosc nauczycieli (i tu nie wyrozniamy zadnej nacji) nie potrafi i nigdy nie potrafila wykonac nauczanych technink w "niesprzyjajacych" warunkach ale naucza pomimo to. Pozostaje tylko pytanie jak stwierdzic czy dany nauczyciel POTRAFIL zrobic to o czym mowi i WIE jak to powinno sie to robic a nie jak to powinno WYGLADAC.
Ale jak wiadomo 99% aikidokow zupelnie nie obchodzi to czy ucza czegos co ma rece i nogi czy tez zaawansowanych form baletowych w dziwnych ubrankach. W efekcie nie ma presji na nauczycieli zeby potrafili cokolwiek. Wystarczy ze jego uczniowie wierza ze potrafi.
Napisano Ponad rok temu
Problem nie jest w tym ze 80cio letni nauczyciel nie potrafi wykonac danej techniki. Pod warunkiem ze kiedys potrafil. Wiekszosc nauczycieli (i tu nie wyrozniamy zadnej nacji) nie potrafi i nigdy nie potrafila wykonac nauczanych technink w "niesprzyjajacych" warunkach ale naucza pomimo to. Pozostaje tylko pytanie jak stwierdzic czy dany nauczyciel POTRAFIL zrobic to o czym mowi i WIE jak to powinno sie to robic a nie jak to powinno WYGLADAC.
Ale jak wiadomo 99% aikidokow zupelnie nie obchodzi to czy ucza czegos co ma rece i nogi czy tez zaawansowanych form baletowych w dziwnych ubrankach. W efekcie nie ma presji na nauczycieli zeby potrafili cokolwiek. Wystarczy ze jego uczniowie wierza ze potrafi.
Czyli powraca kwestia weryfikacji.
Zawody odpadają, poniewaz ich - narazie - w aikido nie ma i przez to nie da sie stwierdzić, czy technikę potrafimy wykonać dobrze czy byle jak.
Egzaminy przed mistrzami.... którzy sami nie wiedzą jak ma to być poprawnie? Tez bez sensu.
Trudna sprawa dla maluczkich (bo tych co mają wiecej szczęścia i blizej do prawdziwego mastera, taki master może przegzaminować). Pytanie tylko, czy on też wie jak ma być poprawnie :wink: .
Takie trochę koło sie robi.....
Napisano Ponad rok temu
O, to, to - to! Prawie się w tej kwestii zgadzamy. Jeszcze tylko bileciki na egzaminy, ogłoszenie punktacji egzaminatorów, i już mamy sport. Tak trzymać.Egzaminy też są formą ocenianego pokazu umiejętności.Uważam, że Taigi mają sens, bo są one formą ocenianego pokazu umiejętności.
Napisano Ponad rok temu
Pytanie zadane na początku tematu jest jednym z wielu, na które nie ma odpowiedzi, bo każda szkoła jest inna, i każdy z nas jest inny. Najprościej poprostu ruszyć leniwe pośladki i poćwiczyć na treningach różnych sztuk walki.
Pozdrawiam,
Wirid
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli skupisz się na konkretnym celu uprawiając aikido, to jest na samoobronie, to po jakimś czasie uzyskasz określone poczucie pewności siebie. I to będzie od razu widoczne w postawie, tak jak nie trudno zgadnąć, że określona osoba tańczy 'ballroom'. Takich facetów żule na ulicy nie zaczepiają.
Przeprasza, że tak wpadam w dyskusję....ale Twoja wypowiedź mnie zaciekawiła. Czy mógłbyś rozbudować opis faceta którego żule nie zaczepiają......Pytam poniewaz mieszkam w miejscu w którym żule zaczepiają każdego, bez względu na rasę, płeć, stan majątkowy, postawę, wielkość bicepsa itd.....
Zdaję sobie sprawę, że jest coś takiego jak zachowanie prowokacyjne, jak również unikanie miejsć, nie obnoszenie się z droga biżuterią, wiadomo też że pochylony chudzielec w okularach jak dno od butelki po szampanie wydaje się być łatwiejszym "łupem" niż wyrośnięty napakowany dres....... itd...ale czy trzeba trenować sztuki walki żeby o tym wiedzieć i odpowiednio się zachowywać ?
Napisano Ponad rok temu
to dziala troche tak jak polowanie drapieznikow na sawannie - wybiera sie sztuki slabe,chore,ranne etc
w sawannie miejskiej - starych,pijanych,kaleki,zagubionych -zdezorientowanych turystow,kobiety bardziej niz mezczyzn,niesprawnych bardziej niz wygladajacych sprawnie.
z reguly nigdy - sprawnych i uzbrojonych np.policjantow,ochroniarzy.
wszystko dziala statystycznie - jak ktos ma pecha/statystycznego/ - to wszedzie dostanie po pysku.dobra forma fizyczna i psychiczna nie czyni nietykalnym ale bardzo podnosi szanse opanowania sytuacji.
Napisano Ponad rok temu
ale ciekawi mnie jak taka "nietykalna" postawa według Was wygląda ? Czy może to ktoś opisać ?
Napisano Ponad rok temu
a/robocop
b/terminator
c/clint eastwood w swoich najlepszych westernach
d/mifune w swoich najlepszych filmach
e/j.reno w zawodowcu
f/banderas w desperado
---- nawet nie zartuje az tak bardzo jak myslisz....pomijajac fikcje fabularna samych walk - zwroc uwage na sposob "noszenia sie" PRZED i PO.dobrzy aktorzy dobrze wyczuwaja i odtwarzaja "mowe ciala" - ruch,gest,spojrzenie,slowo,sposob mowienia..pozdro...maciek
Napisano Ponad rok temu
a) reakcji agresywnej,
lub
odszczekania słownego,
lub
c) skulenia się i wystaszenia.
Każda z tych odpowiedzi prowadzi do podbudowania ego takiego rzepa, który węszy okazje, aby komuś mord...ę obić. Zaznaczam, że prymitywny osobnik, który nas zaczepił, grożąć koledze obiciem, pobiciem i podpaleniem (na końcu próbował oblać nas piwem , nie wyszło mu ), był od niego niższy o jakieś 20 cm. Poprostu według mnie na ulicy są ludzie, którzy szukają zaczepki, bo coś im się nie podoba i muszą sie na kimś wyżyć.
Ja aikido nie traktuje jako sztuki samoobrony koniecznej, a dla bezpieczeństwa noszę ze sobą gaz pieprzowy i zakładam wygodne, sportowe buty.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
no własnie o to chodzi.
koles, z dwiema dziewczynami, zakładam, ze włosy raczej dłuższe niż krótsze... niech do tego ma 200cm wzrostu, 70 kg wagi i ramionka do dołu, to będzie wygladal jak, za przeproszeniem, pizda, którą mozna skroić albo oblac piwem bez zbyniego zagrożenia odwetem.
Typowa ofiara.
Sa ludize, którzych po prostu sie nie zaczepie, bo sam ich wygląd, to jak chodza, jak patrzą sugeruje, że mozna wyłapać.
Nie musi to wynikac z tego, ze są masterami nawalanki. Moze być, ze to nawet całkiem misiowate osobniki... ale maja to "coś".
Oczywiście nie jest powiedziane, ze taki ktoś nie stanie sie ofiarą, ale statystycznie ma mniejsze szanse na oklep.
Wydaje mi się, ze trening SW i WIARA w to, ze coś się umie i w razie czego ma sie "narzedzie' do obrony powoduje to, ze człek inaczej stapa po ulicy.
Często to wystarcza.
pzdr
k.
Napisano Ponad rok temu
Ja nie jestem zaczepiana, ani ja nikogo nie zaczepiam, a gaz pieprzowy noszę dla poczucia pewności, od tamtego czasu, bo wierze bardziej w moje nogi, niż umiejętności walki z kimkolwiek, kto jest o wiele ode mnie silniejszy. No może jakieś skromne atemi na rozluźnienie napastnika;] ale jak już mówiłam, mnie nigdy nikt osobiście nie próbował pobić tak od sobie na ulicy, więc za bardzo nie orientuje sie w tych sprawach. mam jedno doświadczenie, kiedy ten młotek zaczepił mojego kolege i w sumie to stres miałam o to, żeby nie wyciągnął noża, bo wtedy byłoby nieprzyjemnie.
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Hi Wirid,(...)mam jedno doświadczenie, kiedy ten młotek zaczepił mojego kolege i w sumie to stres miałam o to, żeby nie wyciągnął noża, bo wtedy byłoby nieprzyjemnie.
pozdr
a co zrobił w tej sytuacji Twój kolega, bo tak czytam i nie wiem. Tamten próbował go podpalić, potem oblać piwem, a kolega co na to...? Stał i nic? Tlące się włosy ugasił podmuch wiatru, a strumień piwa szczęśliwie go ominął? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Tlące się włosy ugasił strumień piwa, panie Hara :wink:Tlące się włosy ugasił podmuch wiatru, a strumień piwa szczęśliwie go ominął? :roll:
Napisano Ponad rok temu
pozdr
Napisano Ponad rok temu
ludzie puk, puk obudźcie się......
a Pan w długich włosach powinien się wstydzic, i zapisać na jakis boks czy co tam....
no dobra a wracając do aikido ?????? :roll: ??????
Napisano Ponad rok temu
A może warto wydzielić podforum pt. "Skuteczność aikida", gdzie lądowałyby wszystkie tematy, w których nowi użytkownicy chcą dyskutować o skuteczności.ojojojojoj i znowu o skuteczności na ulicy......
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jestem już zmęczony
- Ponad rok temu
-
Pierwszy Ogólnopolski Staż Aikido Kobayashi w Poznaniu !!!
- Ponad rok temu
-
Po stazu z shihan Tamura w Potsdam...
- Ponad rok temu
-
Pytanie pierdziela :)
- Ponad rok temu
-
Koichi Tohei
- Ponad rok temu
-
D. Brunner Shihan we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Dla znających jezyk japonski - Ueshiba wywiad
- Ponad rok temu
-
Sztuki walki, z naciskiem na aikido, w "Kryminalnych&qu
- Ponad rok temu
-
Porozmawiajmy o sztuce...
- Ponad rok temu
-
Dziś przypada 39 rocznica śmierci Morihei Ueshiby
- Ponad rok temu