26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kamlot]

Tylko ja bym tej skórki z pęcherza, po wyciśnięciu go, nie wycinał, bo to naturalna ochrona jest.

[budo_maveric]

stopy sie przyzwyczają,w pl trenowalem TKD przez pare lat, cwiczylismy na pariecie do kosza, na poczatku przez pare m-cy myslalem ze umre ale pozniej stopy sie przyzwyczaiły i nie było już tak źle

[budo_three]

Kurcze to ja jakiś mutant jestem :roll: Nigdy nie miałam pęcherza ani wogóle czegokolwiek od biegania boso po parkiecie, jeśli już to od butów, w górach np.
Ale siniaki? Odchodzaca skóra? WTF? 8O

I tak sobie myślę, że jeśli jednak nie jestem mutantem, to musi być wpływ łażenia boso po podłożach różnych. Od dziecka co roku jeździłam nad morze i biegałam boso po piachu, kamyczkach, wydmach i czym się dało :wink:
Wiec może rzeczywiście połaź sobie boso po ogródku, potruchtaj po jakimś lesie.. coś w ten deseń.

[budo_itosu]

(...)potruchtaj po jakimś lesie.. coś w ten deseń.

proponuje po iglastym

[budo_isao]

Ja tak samo jak kolezanka wyzej. Od dziecka jezdzilem z rodzinka na biwaki, albo na jacht, wiec chodzilo sie po lecie (iglastym Itosu 8) ), takze boso ;]
Ostatnio przez jakies dwa miechy trenowalem na parkiecie, poczatkowo bolalo, glownie przy seiza itd, siniaki byly na kolanach. Ale teraz jest luzik, pecherzy nie mialem, odciskow tez nie, ale warto sie czasem z pumeksem pobawic, zeby sie pozbyc skory nosorozca ze stop.

[budo_itosu]

zwlaszcza ze higiena i pumeks wcale nie wplywaja ujemnie na "utwardznie" anty-bablowe

[budo_krytyka]

no też chodzę dużo boso i po domu i po polu
ale po kilkudziesięciu minutach ze skakanką na parkiecie
czasem mi się skóra trochę odbija i potem to się goi dłuuugo
bo co znowu poskacze to się poprawia
ale chyba spróbuję tych ochraniaczy bo i tak się przydadzą jako ochraniacze
... poza tym nosorożec i nosorożec