Co zrobić?
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jeden z najmądrzejszych artykułów, jakie czytałem. Przeczytaj DOKŁADNIE CAŁY TEXT i powiedz, czy masz jeszcze jakieś wątpliwości
Napisano Ponad rok temu
Zbłaźniłeś się Barbatus, kubeł zimnej wody na głowę by Ci się przydał
EDIT: a w tym arcie są takie babole, że szkoda gadać...
Napisano Ponad rok temu
O co ci chodzi, chłopcze ?
Zbłaźniłeś się Barbatus, kubeł zimnej wody na głowę by Ci się przydał
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co mi się rzuciło w oczy
Dlaczego Brazylijskie Jiu-jitsu ma być NAJ?
(...)
Jest to styl Ricksona Gracie, najlepszego fajtera na Ziemi.
Super- przekonywujący argument
Napisano Ponad rok temu
Obstawiam, że mam więcej lat niż ty kaleko . Zresztą, mówię "proszę pana" do osób, które zasługują na szacunek, a nie netowych napinaczy. A na respect to trzeba sobie zasłużyć, chłopczyku :-) . A co do wzrostu - jesteś naprawdę ograniczony, jeśli myślisz, że będę cię szanował za to, że jesteś ode mnie wyższy. A propos - masz dużo więcej, niż 176 cm, mój ty Hong Man Choi`u 8) ?Z Twoim wiekiem i wzrostem to w realu byś do mnie raczej mówił "psze Pana"
Napisano Ponad rok temu
Obstawiam, że mam więcej lat niż ty kaleko
Jeśli tak, to właśnie przyznałeś, że jesteś kłamcą, więc Twoje wypowiedzi nie mają najmniejszego znaczenia :-)
Zresztą, mówię "proszę pana" do osób, które zasługują na szacunek, a nie netowych napinaczy. A na respect to trzeba sobie zasłużyć, chłopczyku . A co do wzrostu - jesteś naprawdę ograniczony, jeśli myślisz, że będę cię szanował za to, że jesteś ode mnie wyższy.
Buehehehe, nie mogę Cię już, wtykasz mi ile wlezie, ale to ja jestem internetowym napinaczem, weźcie go już
btw. nie wiedziałem, że brak chamstwa = szacunek.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wez trolu pierdolisz takie głupoty w kazdym temacie i jeszcze użytkowników wnoszących coś sensownego do tematu obrażasz...Ziewwww... Kończę tą idiotyczną gadkę z tobą, nie będę się zniżał do twojego poziomu, popisz sobie z innymi dziećmi neostrady a mi nie zawracaj głowy. Bywaj.
Napisano Ponad rok temu
Reagujesz jak obrażone dziecko bo ktoś nie zgodził się z Twoją teoria?
Ogarnij się trochę
Napisano Ponad rok temu
bjj najlepsze? :> tja... pewnie tak... choć chyba nie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak się ma coś mądrego i sensownego do powiedzenia to się to liczy bez znaczenia czy masz 10 czy 1000 postów.
W tym przypadku chodzi o brak szacunku dla innych użytkowników oraz o ograniczone poglądy nie dopuszczające do sytuacji, w której ktoś inny może mieć odmienne (i słuszne) zdanie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ktoś, kto na forum używa wobec mnie słowa "pierdolisz" ma czelność, by nazywać mnie chamem, który obraża innych użytkowników? A może nie trzeba było wagarować z lekcji języka polskiego, Panie Kulturalny? Masz problem z odróżnianiem wulgaryzmów od normalnych słów?wez trolu pierdolisz takie głupoty w kazdym temacie i jeszcze użytkowników wnoszących coś sensownego do tematu obrażasz...Ziewwww... Kończę tą idiotyczną gadkę z tobą, nie będę się zniżał do twojego poziomu, popisz sobie z innymi dziećmi neostrady a mi nie zawracaj głowy. Bywaj.
Napisano Ponad rok temu
A czy ja powiedziałem coś takiego, że chcę, by mnie ktoś poparł? Hehehehe, dziecko, nie wtykaj mi tu swojego szczenięcego sposobu myślenia, ja mam w dupie wasze poparcie lub jego brak. Jestem indywidualistą a nie durnym społeczniakiem. A atmosferę na tym forum to ja mam w najgłębszych czeluściach mej kakaowej dziury między pośladkami .Nie chciałbym się wtrącać w tą kłótnię , bo jestem nowy i jeszcze nie wiem co i jak, ale chyba po ilości postów widać kto więcej wnosi na tym forum i kto jest tu dłużej, a co za tym idzie ma większy szacunek u ludzi czynnie udzielających się tutaj, więc niech Pan o nicku Barbatus nie liczy na to, że ktoś go tutaj poprze, więc niech już wrzuci na luz bo to tylko psuje atmosferę na forum.
Napisano Ponad rok temu
A czy ja powiedziałem coś takiego, że chcę, by mnie ktoś poparł? Hehehehe, dziecko, nie wtykaj mi tu swojego szczenięcego sposobu myślenia, ja mam w dupie wasze poparcie lub jego brak. Jestem indywidualistą a nie durnym społeczniakiem. A atmosferę na tym forum to ja mam w najgłębszych czeluściach mej kakaowej dziury między pośladkami .Nie chciałbym się wtrącać w tą kłótnię , bo jestem nowy i jeszcze nie wiem co i jak, ale chyba po ilości postów widać kto więcej wnosi na tym forum i kto jest tu dłużej, a co za tym idzie ma większy szacunek u ludzi czynnie udzielających się tutaj, więc niech Pan o nicku Barbatus nie liczy na to, że ktoś go tutaj poprze, więc niech już wrzuci na luz bo to tylko psuje atmosferę na forum.
lol, następny "brołler"
pamiętacie tego od "integrantów"?
Jesteś okrutnie przewidywalny
Napisano Ponad rok temu
[quote]
Sˇ SKUTECZNIEJSZE I MNIEJ SKUTECZNE SZTUKI WALKI
[/quote]
W sumie jest to racja, ale widać po tym że pisał to maniak dla którego najważniejsza jest tak zwana skuteczność w walce. Nie bierze pod uwagę i nie szanuje ludzi którzy nie ćwiczą po to żeby napierdalać żuli na ulicy tylko np. bo to lubią, dla zdrowia czy nawet popisówki przed dziewczyną :wink: Siłą rzeczy oznacza to iż autor ma ograniczone pojęcie o SW.
[quote]
Walka kończy się dˇwignią, duszeniem bądˇ uderzeniami na ziemi.
[/quote]
Chciałbym zobaczyć jak ktoś wykańcza przeciwników którąkolwiek z tych metod gdy jest ich więcej niż 1
[quote]
najskuteczniejsze okazały się oparte na chwytach, parterowe style walki: Brazylijskie Jiu-jitsu, niektóre odmiany zapasów, japoński shootfighting, rosyjskie sambo
[/quote]
Że niby powiedział to w oparciu o poprzedni cytat Zdanie wyżej obaliłem tą teorie
[quote]
Wszelkie odmiany karate, kung fu it.p. odpadają w przedbiegach.
[/quote]
W życiu nie walczyłeś z karateką który był dobry w parterze? Ty patrz a mi się zdarzyło
O kung fu nie wspomnę. Poza tym gdy jest np. 2 przeciwników to ja wolę kung fu, które zakłada również cofanie się i chamskie uderzenia na punkty witalne.
[quote]
Dodatkowo w parterze wielkość i siła przeciwnika ma mniejsze znaczenie niż w stójce.
[/quote]
Co A mam pytanie, ścisnął cię kiedyś tak prostacko i na chama człowiek ważący 100kg Nie pytam czy założył duszenie bo pewnie w życiu z takim nie walczyłeś na treningach, ale czy np uderzył kiedyś taki twoją głową o beton
[quote]Dlaczego Brazylijskie Jiu-jitsu ma być NAJ?[/quote]
O ja pierdolę
[quote]
Bjj rozwinęło się w środowisku walk ulicznych w slumsach Rio de Janeiro.
[/quote]
Znaczy się które BJJ Te uczone u nas Nasze BJJ ma za dużo ograniczeń jak na walkę wymyśloną w miejscu w którym więcej osób ginie od kul niż od potrącenia przez samochód.
[quote]
Wszyscy zawodnicy walk vale tudo włączają do swoich oficjalnie reprezentowanych styli chwyty parterowe Bjj.
[/quote]
Trenerzy BJJ też włączają do swoich stylów chwyty zaczerpnięte z innych SW. Przynajmniej jeśli są mądrzy.
[quote]
Po wielkim sukcesie tego stylu na amerykańskich turniejach walk "bez reguł" (UFC) Bjj zostało przyjęte na wyszkolenie amerykańskiej armii. Co prawda ich wojsko ćwiczyło już różne dziwne rzeczy, ale teraz jest to właśnie jiu jitsu. Artykuł na ten temat znajdziesz na stronie Czarny Pas
[/quote]
A co to ma do skuteczności
Potem wkleję artykuł który mówi o wojskowych systemach walki i po co żołnierze są wogóle uczeni walki wręcz.
[quote]
# "Kiedy nikt nie znał Brazylijskiego Jiu jitsu, malec mógł pokonać olbrzyma. Dziś ćwiczą je wszyscy najlepsi zawodnicy, choć różnie je nazywają." Mourillo Bustamante (jeden z najlepszych fajterów Bjj poza rodziną Gracie).
# Jest to styl Ricksona Gracie, najlepszego fajtera na Ziemi.
[/quote]
Przepraszam nie mogłem się powstrzymać
Co za argumenty Leżę na ziemi i kwiczę
[quote]
Przeciw bokserom:
* W 1931 roku Helio pokonał czołowego brazylijskiego boksera Antonio Portugala.
* Inny znany bokser o przydomku "Kropla Ognia", nie stawił się do walki i 20 tysięcy widzów czekających bezskutecznie na stadionie gdzie miał się odbyć pojedynek zmieniło mu ksywę na "Kropla Strachu".
* Kiedy w "Reader's Digest' pojawił się artykuł o przewagach boksu nad jiu jitsu, Helio wyzwał do walki Primo Carnerę, Ezzarda Charlesa i Joe Louisa. Żaden nie podjął wyzwania mimo stawki 16 tys. $, co na owe czasy było ogromną sumą.
* W trakcie UFC I Royce Gracie pokonał Arta Jimersona, mistrza Ameryki IBF z rekordem 29-5, 20 KO.
* W finale World Combat Championship Renzo Gracie zwyciężył Jamesa Warringa, zawodowego mistrza świata i autora najszybszego, 24-o sekundowego knock outu w historii walk o tytuł.
* Penthouse, sponsor turnieju Extreme Fighting Championship, zaproponował Royowi Johnsowi jr. 1 mln USD za wyjście do walki z Ralphem Gracie i po milionie za każdą minutę, którą z nim wytrzyma, ale ten nie podjął wyzwania.
* Podobnie Mike Tyson nie przyjął wyzwania Ricksona Gracie.
[/quote]
Nie ma tu opisane nic na temat walk ulicznych. A boks ze swoimi technikami schodzenia i pracą nogami może pozwolić ci wyjść cało z konfrontacji z dużą grupą przeciwników, w przeciwieństwie do BJJ, przy którym naprawdę trzeba być ekspertem żeby nie dać się otoczyć.
Poza tym mówimy w tym artykule o ulicy czy o walkach na ringu?
bo zaczyna mnie to nudzić, koleś kompletnie nie znał się na walce ulicznej chyba bo piszę tylko o tak zwanych turniejach bez zasad w których zasady są więc o czym my tu mówimy :wink:
[quote]
Przeciw japońskim mistrzom:
* W 1932 Helio Gracie pokonał Namikiego, jednego z najlepszych judoków Japonii.
* W 1951 Kato, uznawanego za "Nr 2".
* Po tych pojedynkach do walki wyzwał go najlepszy wówczas zawodnik Kraju Kwitnącej Wiśni Masahiko Kimura. Kimura, posiadacz 7-ego dana był mistrzem Japonii w judo przed i po wojnie, walczył też w zapasach i był organizatorem zawodowego judo w 1949 roku (pomysł ten upadł wobec starań judo o wejście na Olimpiadę). Młodszy o 9 lat i cięższy o 35 kg Japończyk zapowiedział, że jeśli Helio będzie z nim walczył dłużej niż trzy minuty, uzna się za pokonanego. Walka trwała już 15 minut, kiedy Carlson będący sekundantem brata rzucił ręcznik bojąc się, by Japończyk nie złamał mu ręki zakładaną właśnie dˇwignią. Sam Kimura nie uznał się jednak za zwycięzcę. Zaprosił Helio do złożenia wizyty w swej ojczyˇnie i nauczania jiu jitsu w Akademii Cesarskiej. Ponieważ jednak nie był w stanie zagwarantować mu bezpieczeństwa, a Japończycy znani byli ze swej wrogości do mistrzów innej narodowości, Helio zaproszenia nie przyjął.
* 43 lata póˇniej doszło do walki uznanej za rewanż za tamten pojedynek z 1951 roku. Najlepszy uczeń Kimury, Yoshinori Nishi został w niej pokonany przez syna Helio, Ricksona.
* W trakcie UFC II Royce pokonał Minoki Ichicharę uznawanego za żywą legendę karate - 11-to krotnego mistrza świata z rekordem 56-0, 20k.o.
* W EFC I Ralph pokonał Makoto Muraokę, mistrza Japonii w judo i kyokushin karate.
* Rickson dwukrotnie pokonał najlepszego wojownika Kraju Kwitnącej wiśni - Nobuhiko Takadę.
* Royler Gracie pokonał Noburu Asahi , "nr 1" japońskiego shootfightingu.
* W innej walce, ważący niespełna 67 kilogramów Royler, pokonał ponad 100 kilogramowego Youhi Sano.
Przeciw mistrzom świata innych dyscyplin:
* Royce pokonał Kena Shemrocka, mistrza świata w shootfightingu, startującego z powodzeniem także w zapasach (członek amerykańskiej drużyny narodowej) i tajskim boksie (K-1),
* Royce zwyciężył również Gerarda Gordou, mistrza świata savate (francuskiej odmiany kickboxingu) i Europy kyokushin karate.
* Renzo Bena Spijkersa, 5-io krotnego mistrza świata judo w kategorii open i Olega Taktarowa, 2-u krotnego mistrza świata w sambo.
* Rickson ma "na rozkładzie" Marka Shultza, mistrza olimpijskiego i dwukrotnego mistrza świata stylu wolnego zapasów w kategorii ciężkiej, który został po tej porażce jego uczniem, i Mikołaja Baturina, mistrza świata sambo.
[/quote]
Kolejne coś nic nie wnoszące do tematu. Że BJJ ma dobrych zawodników Owszem zgodzę się, ale co z tego
To już koniec O rany...
Artykuł nie mówi nic ciekawego i nie wnosi nic do tematu.
Mówi o paru mistrzach w różnych zawodach, ale 99% ćwiczących BJJ nigdy nie będzie tak dobrych jak ci najlepsi.
A to co było opisane w artykule na temat walk ulicznych świadczyło o braku jakichkolwiek realnych kontaktów z taką walką przez autora. Nie wiem kto to pisał ale był śmieszny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zaraz się zacznie...najskuteczniejszą sztuką walki na pojedynczych wrogów jest brazylijskie jiu jitsu,..
BTW co jak co ale obalenia to judocy i zapaśnicy opanowane mają lepiej niż bjjotowcy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
NOŻE w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Brak honoru u "uliczników"
- Ponad rok temu
-
Wyrzuty sumienia....
- Ponad rok temu
-
Mały problemik z obroną
- Ponad rok temu
-
Szkolenie treserow psow
- Ponad rok temu
-
Strzelanina - widzieliście to ?
- Ponad rok temu
-
dylemat -jak potrktwowac przeciwnika kobirte na ulicy ???
- Ponad rok temu
-
pomocne texty-walka psychologiczna
- Ponad rok temu
-
fajny paten do batona LED Baton Light
- Ponad rok temu
-
brzytwa skutecznie
- Ponad rok temu