Aikido - sztuka walki teoretyczna
Napisano Ponad rok temu
prosze sie trzymac tematu. Osobiste wycieczki prosze na priva.
mod off
Napisano Ponad rok temu
Mysle, ze moge sprobowac odpowiedziec, wyjasnic, jako, ze mialem niewatliwa przyjemnosc posmakowania pmaszowego stylu. Nigdy przedtem (no, moze u Mariana W.) ani nigdy potem nie bylem tak obity, jak po seminarium z Chiba sensei. Cwiczacy ze mna George Lyons sensei (6 dan w Birankai) stawial mnie nieustannie na przyslowiowej krawedzi. Tam MUSIALEM sie pilnowac 100% czasu. Czasu, ktorego nie bylo na zadna kontre, ze tak wspomne...Masz rację, nie bardzo mnie interesuje codzienne ryzykowanie zdrowiem; mam wystarczająco dużo kontuzji i bez tego. No i jest jeszcze tak zwany paradoks Kano.nie spodziewam się, żeby to na tobie zrobiło jakiekolwiek wrażenie - bo to tylko słowa - trening to jest odpowiedz.
Czy uke po wykonaniu ataku próbuje natychmiast zaatakować po raz kolejny? Czy próbuje przeszkadzać tori w wykonaniu techniki albo od początku usiłuje ją kontrować? Nie mówię oczywiście o części technicznej treningu. Pytam, czy następuje po niej jakakolwiek inna część. Albo jeszcze inaczej: czy randori wygląda u was inaczej, niż zwykle? Jeśli nie, to nie jest to zmiana układu uke - tori, a jedynie zmiana intensywności treningu. Pod pewnymi względami godna podziwu (bez ironii), ale tylko pod pewnymi.to wszystko tworzy uniwersalne narzędzie, które pozwala wygenerować sytuacje w której technik staje sie prawdziwa, groźna a obaj i uke i tori obecni i uważni.
Moze sprobuje pomoc przedstawic, o co nam biega (chyba mam na mysli to samo, co pmasz... ), pomoc w zrozumieniu tegoz przyminajac zwrot ... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] oraz jego jedna z jego interpretacji...:
Sensei: Well, some people say, "His technique doesn't work." But nothing works in Aikido. Nothing. Do you know what I mean?
No. Please explain.
Yonkyo doesn't work, and nikkyo doesn't work unless I give you my arm. It is the message that you take from your art, not the technique. Nobody's strong.
I think a martial art is a system for preserving your life, your integrity, your liberty, and the liberty of the people around. It has to do with living in harmony with the environment and with other people. Take Mike Tyson, for example. He is very strong, but he has been knocked down twice - by two girls. He is always at the wrong place at the wrong time.
Budo should teach you to be at the right place at the right time.
(...)
I think that Budo - Budo spirit - is very important (…). I mean "Budo" in a modern sense - an educational system with some rules.
The rules are very important, but people have to discover them for themselves. The good teacher is one who makes you discover the rules you need in order to continue to live in harmony with people. A bad teacher is one who rules, or who sets up rules that have no meaning.
In Budo, if you are always successful, you have no reason to continue your study. So, I think that, in Budo, you have to fail sometimes and to know that you fail. The next time, you have a new chance to do things better. In competition, you don't have that new chance; when you loose, you have to wait for another championship. But, in Budo training, Aikido training, there is no competition. You always have a new chance.
In Aikido, we always want to make the ideal movement. Somebody comes with a very good, earnest attack, and you try to make the ideal movement. Of course, it doesn't work. So you do it again -- again trying to make the ideal movement. You fail again. In Aikido, we want to make the most beautiful technique, and we fail. Still, the purpose is to make the most perfect technique. That's what we have to remember but we forget it very easily.
There was a painter named Hans Menling who never signed his paintings. He just wrote, "It's my best." I attended a Jesuit College, and every day we had to write "It's my best" in our notebooks. I think that Aikido is the same: you try to do your best - not the best, of course, but your best.
So, the techniques are tools for our transformation?
Yes, exactly. They are tools. The technique is the mechanical structure.
If we choose to study a Budo, there must be a reason; otherwise, we would have chosen something else. And the reason we chose to study Aikido is the technique -- that's why it is important.
In Budo, you have a sanction - punishment. In a real fight, the sanction is death. So, in Budo you must always think that you may have to suffer the real punishment. There is no real threat of death, but you must respect the practice as if there were. We need the sanction, punishment, in our minds.
That's why O-Sensei said that Aikido is ichi go ichi e. You must do the technique as if for the first time and the last time. And when you meet somebody, it is the same thing: like the first time and the last time.
Do you see Aikido as different in this respect from other martial arts?
Every Budo has the same problems. In Aikido, it's easy to say "I am the best" because there are no competitions. In competitive arts, like Karate and Judo, it's easy to say "I am the best" because there are competitions. If you win a championship, you may be the best at the moment under the conditions of the tournament.
But will you be the best tomorrow...?
A ja mysle (chyba mam prawo...?), wrecz obawiam sie, ze mimo Twojego wieloletniego doswiadczenia nie o tym samym etapie mowimy... (?)No to powiem Ci drogi Pmaszu, iż mam pewne doświadczenie w aikido (naście lat) i jakiś tam sobie stopień (może nawet mistrzowski)... śmigam nieraz raz lepiej raz gorzej z jo i kenem i mam zdanie zbliżone do Shabu i Randala. Co oczywiście nie zmienia faktu, że lubię je ćwiczyć i mam z tego powodu wiele radości. Dodatkowo nadmienię, iż mam pewne doświadczenia z innymi sztukami walki (od lewa do prawa), bo i w kenjutsu i w bjj ..
Jestem mocno zdziwiony, tym że z takim zacietrzewieniem bronicie z Vovoidem naprawdę przegranej sprawy ... ja już dawno przez ten etap przeszedłem i mam to wszystko w nosie.. Może przez to, że w pewnym momencie zaczołem też ćwiczyć rzeczy oparte na rywalizacji i walce ...
Napisano Ponad rok temu
tez moge sobie stworzyc niestworzona filozofie do wszystkiego co robie. ale w ostatecznosci test skutecznosci jest jednoznaczny.
Napisano Ponad rok temu
Bez urazy w wieku 22 lat, na pewno. Wszystko jest albo czarne albo białebez urazy, ale to w kursywie to jest pieprzenie od rzeczy 8O
tez moge sobie stworzyc niestworzona filozofie do wszystkiego co robie. ale w ostatecznosci test skutecznosci jest jednoznaczny.
Vivoid, dzieki za tekst moim zdaniem bardzo ciekawy
Napisano Ponad rok temu
Ps3 Mr Smailu, ale po moim wyznaniuto to zaproszenie do odwiedzin jest jeszcze aktualne??
zajezdzaj zajezdzaj smialo
Napisano Ponad rok temu
Metodą prób i błędów doszedłem więc do bjj, w którym widzę o niebo lepszy środek do tego samego celu, do którego dąży aikido, aniżeli w nim samym.
w aikido ni eo cel chodzi tylko o droge wlasnie :-)
ale troszke odeszlismy wszyscy od tematu chyba....
ciesze sie ze taki temat ciekawy ale w takim razie mowmy na temat
czyli wszyscy sa zgodni ze aikido to sztuka walki teoretyczna?
jak jakis tam wyklad na studiach bez cwiczen, laborek i bez konwersacji?
[/b]
Napisano Ponad rok temu
I think a martial art is a system for preserving your life, your integrity, your liberty, and the liberty of the people around. It has to do with living in harmony with the environment and with other people.Vivoid, dzieki za tekst moim zdaniem bardzo ciekawy
jesli chce sie pogadac o filozofii, to moze i ciekawy. jesli chodzi o walke, nie ma nic wspolnego.
ja sie zgadzam :wink:czyli wszyscy sa zgodni ze aikido to sztuka walki teoretyczna?
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale z drugiej strony jak powiedział jeden z sensei:... Tutaj rozważamy tylko piękne sytuacje które pozwalają nam w jedną chwilę (no może dwie) rozbroić (nieraz cięższego, silniejszego) przeciwnika. To już nie jest zabawa w samurajów ale w prawdziwych MISTRZÓW WALKI!
Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Napisano Ponad rok temu
Czy aby na pewno :roll:Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy...
Napisano Ponad rok temu
Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Ale to tak jakby przejść do nauki skomplikowanych równań matematycznych pominąwszy naukę dodawania i odejmowania
Można się nieźle przeliczyć
Napisano Ponad rok temu
Nie , nie wszyscy się z tym zgadzają , ale jeśli opierać się na tym co się teraz wyprawia , robi się z aikido impresję ruchową . Ostatnio , jeden z gości z innej sekcji powiedział " Jakby u nas tak zrobić technikę , to by się wszyscy poobrażali " . Nistety , nie potrafił zrobić techniki nawet na 12 letnim chłopcu . Bez komentarza .Metodą prób i błędów doszedłem więc do bjj, w którym widzę o niebo lepszy środek do tego samego celu, do którego dąży aikido, aniżeli w nim samym.
w aikido ni eo cel chodzi tylko o droge wlasnie :-)
ale troszke odeszlismy wszyscy od tematu chyba....
ciesze sie ze taki temat ciekawy ale w takim razie mowmy na temat
czyli wszyscy sa zgodni ze aikido to sztuka walki teoretyczna?
jak jakis tam wyklad na studiach bez cwiczen, laborek i bez konwersacji?
Napisano Ponad rok temu
to musial byc sensei aikido :wink: w karate mowi sie, ze zeby nauczyc sie tsuki trzeba je zrobic 100000 razy.Ale z drugiej strony jak powiedział jeden z sensei:
Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Napisano Ponad rok temu
bzdura.Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Napisano Ponad rok temu
a nie mówił czasem, że sie ćwiczy a nie papla? e chyba nie mówł...to musial byc sensei aikido :wink: w karate mowi sie, ze zeby nauczyc sie tsuki trzeba je zrobic 100000 razy.Ale z drugiej strony jak powiedział jeden z sensei:
Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Napisano Ponad rok temu
To stwierdzenie nigdzie nie zakłada pomijania 'etapu prostych równań"Proste rzeczy potrafią niemal wszyscy, dlatego warto uczyć sie rzeczy trudnych
Ale to tak jakby przejść do nauki skomplikowanych równań matematycznych pominąwszy naukę dodawania i odejmowania
Można się nieźle przeliczyć
Ale też niektórzy całe życie pozostają na poziomie matematyki dla klas i-iii szkoły podstawowej :roll:
Jak mawiał jeden z moich uniwersyteckich profesorów "Można całe swoje życie poświęcic przydawce, ale... " :roll:
Napisano Ponad rok temu
nie wiem, nie cwiczylem u tego senseia aikido.a nie mówił czasem, że sie ćwiczy a nie papla? e chyba nie mówł...
to musial byc sensei aikido :wink: w karate mowi sie, ze zeby nauczyc sie tsuki trzeba je zrobic 100000 razy.
Napisano Ponad rok temu
Dawno temu i nie prawda, za daleko do półki miałem. Treść jest ważna nie forma.w klasycznej grece nie ma formy "aletheios". przymiotnik to "alethe:s" a przyslowek "aletho:s".
kalos kai aletheios
jezeli jest sie dyletantem probujacym udawac znajomosc jezyka obcego na forum publicznym, wypadaloby wczesniej sprawdzic w slowniku, czy aby alles klar.
Napisano Ponad rok temu
Wykładu nie będzie, będzie proste stwierdzenie.Shabu, czy można oceniać rzeczy których się nie zna?
Ile warta jest ocena osoby która nawet się zna, ale powieszchownie?
Możemy pomnożyć te pytania. (Na co wkroczy Randall i wyłorzy nam teorię poznania)
Można, każdy z nas robi to co krok. To się nazywa heurystyka.
Trochę niepełna, ale już ta odrzuca aikido jako sw.Shabu, co powiesz na moją definicje ( a przez to i rozumienie) SW.
Mianowicie: sztuka walki jest to wytwór muśli ludzkiej, bowołany do życia, w celu zyskania prewagi, lub odniesienia zwycięstwa w sytuacji konfliktu między dwoma lub więcej ludźmi. Z zaznaczeniem, że ów twór poprzez doskonałość swojej formy oraz zamysłu w nim zawartego podniesiony jest do rangi sztuki.
Przetrwała wieki, kształtując świat i kulturę europejską, bynajmniej nie jako układanka tekstów, a jako żywa, czynna myśl.Tak samo jak "myśl" Arystotelesa umarła razem znim.
Nie ma, by spełniało założenia postawione przez ciebie w definicji należałoby je radykalnie przebudować.Aikido ma narzędzia (skuteczne) i potencjał by wypełniać cele postawione przez założyciela.
Co konkretnie i jak to się objawia?O'sensej miał takie a nie inne podejście do rozwiązywania konliktów, i chwała mu za to.
Bo udało mu się skutecznie przemycić filozofię ( w oryginalnym znaczeniu ) i zasady moralne w życie przeciętnych ludzi ( nie magistrów filozofii).
Legendy.A to, że system jest skuteczny po pierwsze udowodnił założyciel lata temu.
Którzy, gdzie, kiedy, z kim walczyli, na jakich zasadach, źródła i dowody. (Boruta wiecznie żywy)Po drugie jego bezpośredni uczniowie.
J. w. -> legendy
Bo to bajki.I pewnie pare pokoleń następców, Ale na TO przecież dowodów nie ma. :twisted:
Tak może być z wielu powodów.A jeżeli komyś wydaje się, że człowiek potrafiący poradzić sobie, ba, bezproblemowo wygrywać w " realnej", twardej i brutalnej walce, ludziom którzy chcą się od niego uczyć ( z uwzględnieniem jego i ich szczerych chęci), będzie przedstawiał rzeczy które z walką nie maja nic wspólnego, radzę się jeszcze raz nad tym zastanowić i zagłębić się w badaniach nad historią ( ogólnie ).
4 god's sake, jakie frustracje?Może stąd i jego frustracje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ETIENNE LEMAN sensei 7 dan : 23/25.05.2008 GDYNIA
- Ponad rok temu
-
naturalnosc w aikido
- Ponad rok temu
-
André Cognard sensei - prawdziwe znaczenie upadku w aikido
- Ponad rok temu
-
Aikido czy BJJ
- Ponad rok temu
-
Staż z G.Savegnago 8 Dan Kobayashi Ryu (28.03-29.03.2008)
- Ponad rok temu
-
Dzień Kobiet !
- Ponad rok temu
-
Davinder Bath sensei we Wrocławiu, 8-9 marca
- Ponad rok temu
-
Staż z senseiem Orban- 1-2 marzec 2008
- Ponad rok temu
-
KIMONO !!!! :>
- Ponad rok temu
-
A może staż w Eire?
- Ponad rok temu