Dawno nie zakładałem tematów na Vortalu a ostatnio naszło mnie na przemyślenia o 2 stylach które miałem okazje liznąć
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Moją wypowiedz bazuje na własnym doświadczeniu (ok pół roku sumiennych treningów Kyokushinu i 5 miesięcy Taekwondo) oraz teorii (książki wypożyczone z wydziału informacji i kultury ambasady Japonii przy placu trzech krzyży w Warszawie które namiętnie studiowałem aż do chwili obecnej).
Nie będe się zbytnio rozpisywał bo wiem że wtedy mniej potencjalnych zainteresowanych to czyta więc od razu przejde do sedna:
Faktem jest że Taekwondo bazuje na Karate ale to co chce poruszyć to tak naprawde blizniacze podobieństwo tych styli. Różnice między Kyokushinem a Taekwondo są w moim odczuciu znacznie mniejsze niż między różnymi odmianami Karate w ramach tego samego stylu (np Kyokushin i również Okinawskie Shorin-ryu).
Zarówno w Kyokushinie jak i TKD większość podstawowych technik jest blizniaczo podobna a ich wykonanie generalnie identyczne (np. techniki ręczne, bloki, podstawowe kopnięcia).
Sądze że największa różnica to pochodzenie tych styli - oczywiście bez obrazy ale posune się do tak daleko idącego stwierdzenia że gdyby Taekwondo zostało opracowane przez Japończyka i wcielone jako sztuka walki Japońska (tzn przede wszystkim nie zawierało tradycyjnych koreańskich technik nożnych) - uważam że obeszło by się bez echa i byłoby po prostu kolejną odmianą Karate.
Kolejny element który chcę poruszyć - mentalność ćwiczących. Po prostu nie spotkałem jeszcze Taekwondoki który nie próbował by mi udowodnić wyższości TKD nad Karate
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Ja jednak osobiście największą różnicę zauważyłem w metodyce treningowej. Oprócz tego że kopnięcia w TKD wyprowadza się nieco inaczej (głównie kopnięcia okrężne) to na treningach jest do nich przywiązywane znacznie więcej uwagi. Na TKD większość czasu poświęcałem na rozciąganie i kopanie w worek a trenerzy poświęcali jak najwięcej uwagi abym robił to technicznie jak najlepiej oraz abym kopał wyżej, podczas gdy na Karate treningi były bardziej zbalansowane - ogólnorozwojowe. Sądze że stąd wynikają to przekonanie że Taekwondocy najlepiej kopią, z kolei na Kyokushinie ręce, low kicki i nie wiem czy to zasługa trenera, moja czy stylu ale miałem wrażenie że na KK poczyniłem większe ogólne postępy. Choć w zasadzie ilość technik nożnych w TKD (zaadaptowanych z innych tradycyjnych Koreańskich stylów) oprócz priorytetów jest jedną z najbardziej zasadniczych różnic.
Mimo wszystko tych różnic jest jednak bardzo mało.
Więc w zakończeniu jeśli ktoś pominął wstęp
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Zapraszam do dyskusji,
jestem otwarty na konstruktywną krytykę
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Pozdrawiam,
Szymon
PS. Z góry przepraszam za ewentualne pomyłki ale jest 4 w nocy, pisałem teraz żeby na świeżo utrwalić moje przemyślenia.