13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_patkle]

Witam

Mam 17 lat, ważę 82 kg i chciałbym poprawić swoją siłę np. w parterze

W jaki sposób mógłbym włączyć siłownie do mojego planu treningów ??:

Poniedziałek: judo 1,5 h
Wtorek: karate oyama 1,5 h
Środa: judo 2,5 h
Czwartek: wolne
Piątek: karate oyama 1,5 h, basen 1 h
Sobota: karate pod kątem full kontaktu 2 h
Niedziela: basen 1h

Czy trening na siłowni wystarczy tylko w czwartek ??
Czy mięśnie będą miały czas na regenerację gdy będę ćwiczył na siłowni więcej niż raz w tygodniu ??


Jeżeli kogoś zdenerwowałem tym tematem to przepraszam ale nie miałem nigdy styczności z siłownią.

[budo_famas]

Jak dla mnie to masz za bardzo przeładowany tydzień . Odpuściłbym na twoim miejscu basen- to tak na dobry początek .
Siłownia to nie kościół - pojawianie się raz w tygodniu to strata czasu . Jeżeli zależy ci na skuteczności w parterze to przydałoby się też coś przybrać na masie (bez masy nie będzie prawdziwej siły) a z takim obciążeniem treningowym zbudowanie masy będzie problemem .
Musisz się poprostu zastanowić jak bardzo ci zależy na zwiększeniu siły i zwiększyć ilość wizyt na siłowni kosztem innych zajęć .

PS. Ja ćwicze 4-5 razy w tygodniu i moje mięśnie mają czas na regenerację . Wszystko zależy od stażu i tego jak ćwiczysz i ile śpisz :-)

[budo_patkle]

To może inaczej...

Czytałem gdzieś o tym, że po treningu na siłowni potrzebny jest odpoczynek w którym mięśnie się rozwijają (regeneracja 48-72 h) i w związku z tym moje pytanie...

Czy ta regeneracja jest konieczna do wyrobienia siły mięśni czy to dotyczy tylko objętości mięśni a siła i tak przyjdzie ??

[budo_singlaub]

Chcesz poprawić siłę w parterze to idź na bjj. Nauczysz się lepiej wykorzystywać tę co masz.

[budo_patkle]

Chcesz poprawić siłę w parterze to idź na bjj. Nauczysz się lepiej wykorzystywać tę co masz.

Chciałbym ale nie mam takiej możliwości

[budo_trik]

Zależy od Twojego organizmu, jeżeli będziesz dobrze się czuł, to niema przeszkody by w czwartek chodzić na siłkę... Ja bym Ci radził poprostu robić ćwiczenia typu: przysiady ze sztangą, rwanie sztangielek lub sztangi, uginanie dwugłowych ud do góry, jest też taka ławeczka do ćwiczenia pleców - zachaczasz nogi a od pasa masz przestrzeń i poprostu do góry się prostujesz ze zgięcia, może być z ciężarkiem, do tego możesz ćwiczyć na takich dwóch poręczach i się opuszczać i podnosić, do tego jeszcze możesz robić plecy na tych wielkich maszynach szeroki uchwyt i ściągasz do karku, oraz siadasz jak wioślarz na drugiej i przyciągasz do brzucha Chodzi bardziej o dynamikę o ćwiczenia rozwijające siłę i dynamikę. Ćwicz i będzie dobrze, możesz jeszcze z trenerami pogadać, co oni na te ćwiczenia co wymieniłem. Pozdro

[budo_trik]

Aha i jedz dużo :twisted:

[budo_kubuś puchatek]

Najzabawniejszy jest kawalek (przepraszam autora, ale ten kwalek sprowokowal mnie do zabrania glosu, bo... szeryz sie jakas dramatyczna niewiedza, i dudza trenera sie we mnie wzburzyla), ze - bez masy nie ma nie przecietnej sily, w walce.
Sparowalem z mistrzem swiata w bjj, Soca jakies 74 kg, i nigdy nie mialem poczucia, ze walcze z az tak piekielnie silnym i ciezkim czlowiekiem jak z nim. A walczylem i np. z gosciem, ktory na lawce ponad 200kg wyciskal, a skala wagi sie konczyla jak na nia stanal. Sadze, ze Soca nie da tyle rady.

Przez dlugie lata natomiast przy wadze 75 kg uchodzilem za niebywale silnego, poswiadczali to nawet ciezsi o 25 kg i wiecej ode mnie przeciwnicy.
Nie opowiadam, zeby sie pochwalic (bo mam juz to wszystko w d...), ale zaswiadczyc wlasnym przykladem, ze mozna byc silnym, nie bedac ciezkim.

A teraz najwazniejsze - do sztuk walki nie buduje sie masy! Walczy sie w tej wadze jak Bog dal, bo to najbardziej sensowne. Jesli checsz walczyc w ciezkiej - musisz miec wrodzone predyspozycje do ciezkiej.

Zbudowanie masy przy profesjonalnym treningu - o jakies nascie, czy wiecej kg nie jest mozliwe! Bo sztuki walki to sport wytrzymalosciowo-silowy, a nie silowy! Tak naprawde w tych sportach mowiac sila - ma sie na mysli, nie zdolnosc do podniesienia, czy wycisniecia ilus tam kg, ale - zdolnosc do dlugotrwalego realizowania zadan walki.

Wielu zawodnikow wagi ciezkiej nie bierze nawet sztangi do reki.

Jesli wazysz przy takim obciazeniu treningowym 82 kg, to swietnie. Zreszta w sztukach walki taka waga to juz duzo (okolo polciezka!)
Wprowadzanie treningu kulturystycznego nie ma sensu.
Basenu nie ruszaj! I tak masz o wiele za malo areobow!
Przydalby Ci sie silowy trening obwodowy. Wskazowki znajdziesz w necie. (Wg mnie jednak najwazniejszy jest drazek... Nie do przecenienia. To on czynil mnie "silnym" relatywnie do masy ciala).
Jak wyglada trening do MMA (silowy) zajrzyj na strone "Naturalnego". (Jak lubisz trening ze sztanga).
Obawiam sie jednak, ze bedziesz przecietny w obydwoch dyscyplinach, bo jak sie uprawia jedna powaznie - to nie ma nawet czasu nawet na "oddychanie", a co dopiero na zabawe w druga.
Pozdrawiam
K_P

[budo_patkle]

K_P dzieki za wypowiedź :wink:

A co do tych areobów to lepiej zwiekszyć ilość treningów na basenie czy zacząć np. biegać ??

[budo_kubuś puchatek]

Ja zawsze bylem zwolennikiem roznorodnosci, moze dlatego, ze samo bieganie zanudziloby mnie na smierc - wiec biegalem, jezdzilem na rowerze i plywalem.
Musisz zobaczyc co na Ciebie najlepiej dziala i przynosi Ci oczekiwane korzysci.
Pozdrawiam
K_P

[budo_mort]

kubuś mieszasz się w zeznaniach- gdzie indziej pisałes, ze siła zrobiła Ci sie od trzygodzinnej medytacji w pozycji stojącej :twisted:

a co do tematu to z moich skromnych obserwacji wynika, że w parterze ma przede wszystkim znaczenie to co Kubuś napisał _zdolnośc do sprawnej realizacji zadań.

Siła mięśni w takim sensie jaki ma znaczenie dla ciężarowców ma mniejze znaczenie-szybki, sprawny i lepszy technicznie koleś przejmie twoj ciężar na nogi, zniweluje siłę dzwigniami
poczeka az się zmęczysz albo nawet nie zdążysz użyć tej siły
Zdarzało nie byłem w stanie z braku kondycji nadążać za przeciwnikiem i płynnie zmieniać pozycji i dlatego przegrywałem, mimo, że często byli to dużo lzejsi i duzo słabsi.

Poza tym 82 kilow wieku 17 lat to bardzo duża waga. Ja w tym wieku ważyłem 54 kg- teraz 75- to do ilu ty skoczysz

Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest oddychanie i właściwe używanie tlenu.

[budo_kubuś puchatek]

Medytacja, byla incydentalna :wink: , a obwody jade pol zycia, a o drazku nie zapominam nawet na tydzien. Jednak wbieram to - co mi przynosi natychmiastowe rezultaty. (Teraz juz cwicze jednak 1/10 tego co dawniej).
Przewage w parterze, glownie uzyskuje sie umiejetnoscia zajmowania dominujacej pozyji i wychodzenia z zagrozonych, no i na koncu jak przeciwnik jest tak samo dobry technicznie, albo nawet lepszy wytrzymaloscia silowa.
Pozdrawiam
K_P

[budo_tynks]

A jakiś konkretny plan na drążek

[budo_kubuś puchatek]

Sa w necie fajne programy i cwiczenia. Nie chce podawac swojego, bo ja juz jestem emerytem i to moze byc za malo dla sportowca "na fali".
fajny jest program "zapasniczy", tzn podal mi go moj kolega zapasnik - zaczynasz od 15 powtorzen, pozniej 14, 13 etc. za kazda seria zmieniasz uchwyt - szeroki, szerokosc barkow, waziutko, podchwyt itd. Sprobujcie.
Powodzenia
K_P