Mając wyższy stopień niż prowadzący.
Napisano Ponad rok temu
Olewanie na treningu Oo? Wydupczyć atemi żeby gościa przytkało i wróci na ziemię.
Nauczanie innego stylu i własnych interpretacji na cudzym treningu to bzdura i bezsens. Zwrócić uwagę, nie podziała to za drzwi.
Napisano Ponad rok temu
Siedzisz sobie O'Modzie tam, w tej Kanadzie, bujasz się według własnych i jedynych słusznych zasad na krawędzi i za przeproszeniem...ale g..no wiesz o tym, na co w Polsce są szanse, a na co nie ma, w sprawach etykiety. Ale za to jesteś pierwszy do ferowania wyroków. Lepszy nawet czasem niż święta Inkwizycja.
W moim dojo etykieta jest jedną z ważniejszych spraw i uczą jej wszyscy instruktorzy. I nawet jak mają doczynienia z takimi twardogłowymi egzemplarzami jak Ty, nie poprzestają i wkładają im do głowy zasady grzeczności i dobrego wychowania. Bo, ze kultura osobista nie jest teraz rzeczą powszechną, to niestety prawda. Ale tak jest na całym świecie, nie tylko w naszej zwariowanej Polsce. Teraz kulturalnego człowieka ma się za mięczaka, co nie potrafi twardo wyegzekwować swoich praw.
Nie bede sie licytowac ilościa wysokich stopni w moim klubie, ale powiem tyle, że 1 dan to u nas w tej chwili żadna wielka atrakcja. Na ilość drugich i trzecich danów też nie narzekamy. I zdarza się, że na jakiś trening Sensei wyznacza na prowadzącego osobę z 2 danem, a w tym czasie przychodzi na trening 3 dan. Zgodnie z przyjętymi zasadami etykiety, osoba wyznaczona pyta wtedy, czy wyższy stopniem chce poprowadzić zajęcia, ale najczęściej otrzymuje odpowiedź przeczącą. Bo 3 dan też ma ochotę poćwiczyć i po to przyszedł. Poza tym, osoba wyznaczona do prowadzenia zajęć odpowiada przed Senseiem za ich przebieg, więc jeśli rzecz odbywa się między instruktorami z różnymi stopniami - to wogóle nie ma o czym gadac. Wszyscy wiedza, że wyznaczony instruktor ma swoje zadania i nikt nikomu z szarżą nie wyjeżdza ani focha nie strzela.
Generalna zasada jest taka, że ćwiczymy to, co jest "zadane na środku". Jeżeli wyższy stopniem (od prowadzącego) ma inne zdanie na temat wykonywania prezentowanych technik - moze go sobie wziąć po treningu na bok i z nim wyjaśnić swoje wątpliwości. Ale na treningu - paszoł won. Albo robi co każą albo grzecznie, aczkolwiek stanowczo należy tej osobie wytłumaczyć, na czym polega rola ćwiczącego, a na czym rola instruktora. Nie ma przeciwkazań, żeby takiego mądralińskiego poprosić o poprowadzenie zajęć, ale ja jestem jednak zdania, że gdzie w klubie jest lider - tam on powinien nadawać ton swoją techniką, a nie kłaniac się w pas przed każdym wyższym stopniem i grzecznie patrzyć jak wyższy dan w imię swojego ego rozwala mu trening albo i klub.
to Sebol: wydaje mi się, że moglibyście spacyfikowac owego 2 dana wy, jako ćwiczący. Uzmysłowić mu zasady rządzące w Waszym klubie. Bo przepraszam Cie, ale z tego co piszesz wynika niestety, ze gość ma ciche przyzwolenie na swoją działalność, z racji tego, ze tak fajnie potrafi wytłumaczyć swoje interpretacje. No i super, ale może tak, niech to robi po treningu? A nie podważa zdanie instruktora? A swoją drogą, to ciekawa jestem kto to taki jest sprytny, mozesz mi napisać na priva?))
A co do podawania ręki i ćwiczenia z osobą, której sie nie lubi - to wiecie co...zakrawa mi to na głębokie przedszkole. Nie lubisz gościa - to nie ćwicz z nim. A jak już Ci przyszło ćwiczyć - to postaraj się przynajmniej na tyle, zeby nie był to czas stracony. Nie ma obowiązku lubić wszystkich. Ja sama mam osoby, z którymi po prostu nie lubię ćwiczyć. Z różnych powodów. I pewnie są osoby, które nie lubią ze mną) Rolą instruktora jest uświadomienie ćwiczącym, ze wszyscy spotykamy się na treningu po to, zeby się uczyć. Zatem, nawet jeżeli nie pasuje Ci partner, pozwól mu się uczyć i Ty sam ucz się w tym czasie. Takie podejście wystarczy do efektywnego przetrwania nawet całego treningu, nie mówiąc o jednej czy dwóch technikach. Reszta to dziecinada niegodna wspominania. Powiedzcie Sebol temu panu X, że robiąc fochy traci swój cenny czas i nerwy. Ot, tak, ofen mu powiedzcie. Po co się krygować.
Jako i ja, powiedziałam ofen O'Modowi dzisiaj...i niech się dzieje wola nieba...
Zmęczona Yoshi
Napisano Ponad rok temu
Byc moze nieco uogolnilem, ale ty za to patrzysz na zjawisko wylacznie przez pryzmat swojego dojo. Co nie oddaje prawdziwego obrazu otaczajacego nas swiata
Napisano Ponad rok temu
To tyle psychologicznych bajań
Napisano Ponad rok temu
Poza tym shit happens, a to dookoła to Polska nie elegancja Francja.
Napisano Ponad rok temu
Piekny post Yohi, oby tak dalej!! 8)
Byc moze nieco uogolnilem, ale ty za to patrzysz na zjawisko wylacznie przez pryzmat swojego dojo. Co nie oddaje prawdziwego obrazu otaczajacego nas swiata
za to Ty patrzysz przez pryzmat swojego dojo?? I to zapewne oddaje obraz otaczającego świata...
Szczepan, w Polsce nie byleś od dawna, a jeśli byłeś to za bardzo po dojo się nie szwędałeś, więc raczej nie masz prawa wypowiadać się w tym tonie... Mimo że jesteś O`modem :wink: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Bof, wystarczy poczytac komentarze po stazach prowadzonych przez shihanow, dla ktorych etykieta nie jest slowem martwym. Wystarczy popatrzec na zdjecia jak ludzie siedza ogladajac to co instruktor pokazuje na stazu. Juz nie mowie o wielu innych rzeczach, pominmy to milczeniem :wink: To oznacza ze ich instruktorzy nie nauczyli ich odpowiedniej etykiety. A kto jest odpowiedzialny za ksztalcenie instruktorow? Wysoki stopien to nie tylko wieczna chwala i rozognione policzki podziwiajacych cie dziewic, to takze wysoka odpowiedzialnosc, m.inn za ksztalcenie podlegajacych ci instruktorow. Zeby nie robili badziewia na stazach, zebys nie musial swiecic oczami przed shihanem ze nie znaja podstaw etykiety....za to Ty patrzysz przez pryzmat swojego dojo?? I to zapewne oddaje obraz otaczającego świata...
Szczepan, w Polsce nie byleś od dawna, a jeśli byłeś to za bardzo po dojo się nie szwędałeś, więc raczej nie masz prawa wypowiadać się w tym tonie... Mimo że jesteś O`modem :wink: :roll:
to tyle etykietowych rozwazan
Napisano Ponad rok temu
A to sie przydaje do czegoś innego?Wysoki stopien to nie tylko wieczna chwala i rozognione policzki podziwiajacych cie dziewic,
Randall (instrumentalista)
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe jakbyś Ty zareagował, gdyby tu ktoś powiedział, że w Kanadzie to nie ma szans na żadne przyzwoite zachowanie bo tam nikt etykiety nawet nie czytał. Na pewno byś przyklasnął..nie?
A właściwie...co ja sie tutaj znowu...wywnętrzam...najwazniejsze, żeby wszyscy zdrowi byli. Jak nie na umyśle to chociaż na ciele...
Yoshi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Yoshi
PS. A O'Mod mógłby w PiS być liderem. Wybory tuż tuż, moze się załapie...zawsze to jakas zagraniczna odmiana kartofla, nie polska... Z mojej strony raczej EOT
Napisano Ponad rok temu
A taryfa jaka? 10x za minute czy więcej?Sensei poprosiła kogoś z sali żeby mi objaśnił jak się mam zachować przed wejściem do dojo (ukłon, siedzenie w rogu sali i czekanie na pozwolenie Sensei...)- etykieta.
5 minutek= 50 pompeczek, uczciwe nie?
Napisano Ponad rok temu
Jestem troche zszokowany :? 8O Jakie pogrozki???? :roll: W zyciu bym sie nie odwazyl.O'Modzie, pogróżki mi nie straszne.
Yoshi
Wrecz przeciwnie, bardzo doceniam twoje posty, nawet jak sie nie zgadzasz z moja opinia.
Napisano Ponad rok temu
ja akurat mieszkam i cwicze w Pl..i widze i slysze o wielu rzeczach.. :wink:
Napisano Ponad rok temu
PMS?Wiesz...Urbeck...bo jestem kobietką i czasem tak sobie lubię popiszczeć i pohisteryzowac...
Napisano Ponad rok temu
może i z etykietą było OK, ale nie miała racji z punktu widzenia praktycznego. jeśli się spóźniłeś, to należało zadbać, żebyś mógł się jak najszybciej i bezkolizyjnie włączyć do grupy, rozgrzać itd. a kazanie wygłosić po treningu. ewentualnie przepompkować w kącie i dokładnie wyjaśnić grupie, czemu trzaskasz pompki.Moze to nie na temat - ale mi sie tak skojarzyło z etykietą. Poszedłem kiedyś na trening do dojo Iwama Aikido. A że stałm w korku więc się spóźniłem i pani Sensei poprosiła kogoś z sali żeby mi objaśnił jak się mam zachować przed wejściem do dojo (ukłon, siedzenie w rogu sali i czekanie na pozwolenie Sensei...)- etykieta.
druga sprawa, ktoś kto ci w kącie tłumaczy co to jest regulamin dojo też jest pokrzywdzony, bo nie może uczestniczyć w zajęciach, należycie rozgrzać się itd.
podwójnie błędne rozwiązanie - z punktu widzenia praktycznego, rzecz jasna...
Napisano Ponad rok temu
Ogólnie to chyba szkoda Aikidockich emocji na te waśnie..
Z drugiej strony mała solidarność się przyda..
A żeby nie być posądzonym o stronniczość zacytuję banał wyświechtany :
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.. tudzież sejzenia..
Wg. mojej i tylko mojej skromnej opinii emigranci bardzo często mają się za mentorów
dla tych pozostających w kraju. Nie ma znaczenia jaka to dziedzina..
Należy pamiętać, że Polacy stają się coraz bardziej profesjonalni w tym co robią.
Zachód już się najadł swoją wielkością i w tej chwili ma tzw. czkawkę , która w Polsce może się pojawić w przyszłości. Wyłączmy z tego politykę.
Śmiem zaryzykować opinię, że za X lat bardzo wiele osób będzie marzyło o powrocie do kraju jak wielu już to czyni. Po całej zajawce i gonitwie o zł w Polsce nadejdzie moment stabilizacji emocjonalnej w społeczeństwie i czas na refleksje. Tak musi być bo inaczej nie będzie miejsc w szpitalach innej kategorii. W takim momencie Polacy już będą daleko przed zachodem. Część zrozumie o co mi chodziło. Wystarczy prześledzić karty historii.
Zatem drodzy emigranci wielka prośba w imieniu tych co pozostali. Polska to nie ranczo. Mamy tu Internet jak widać, telefony tyż i czystą wodę w kranach.
Polska jest jednym z najmniej zchamiałych narodów w EU, a to z prostej przyczyny: za mało doświadczenia, a za to wielki głód sukcesu połączony z atawistyczną siabelką stopi największe śniegi świata...
Pozdrawiam
Aikimark
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Poprawianie błędów
- Ponad rok temu
-
22-23.09 staz w Trzciance, Sensei Michał Górski!!!!
- Ponad rok temu
-
po obozie letnim z sensei Yamadą w Bernau
- Ponad rok temu
-
Oficjalna strona Sensei Yoshimitsu Yamady
- Ponad rok temu
-
Staz z C.Tissier Sensei w Montrealu
- Ponad rok temu
-
Staż z Christianem Tissier w Krakowie
- Ponad rok temu
-
AIKIDO w Wejherowie
- Ponad rok temu
-
Poznań - spotkanie na macie i nie tylko ;)
- Ponad rok temu
-
Budodharma
- Ponad rok temu
-
Jak daleko pozwolisz posunąć się swojemu nauczycielowi?
- Ponad rok temu