Dyskusja z toba Gosciu, jest niezmiernie niemozliwa, bo ty masz tylko jeden autorytet w aikido - siebie samego. Nawet Dziadka nie traktujesz jako Zrodla. Wiec z mojego punktu widzenia zyjemy w dwoch swiatach rownoleglych.Widzisz Shabu, obawiam się, że jednak nie. Mamy tu na forum instruktorów aikido z wieloletnim doświadczeniem i niestety żaden z nich nie zabrał głosu w dyskusji. Wskazuje to, na to, że w takich właśnie hipotetycznych zawodach Taigi nie byli by w stanie nic sobą zaprezentować. To, co uczą, wynika z tego, co im przekazali ich nauczyciele, którzy z kolei ... i tu zaczyna się łańcuszek, który jednak do Morihei Ueshiby nie dochodzi, jeżeli wierzyć legendom. :wink:
Oczywiscie ze w aikido istnieje Przekaz, z tym, ze nie wszyscy maja okazje go otrzymac. mam nieodparte wrazenie, ze cie ten przekaz ominal gdzies po drodze, w zwiazku z tym wytworzyla ci sie pewnego rodzaju pustka. Ktora usilujesz zapelnic wysnuwajac roznego rodzaju hipotezy i dziwaczne projekty, wg mnie niezwykle malo zwiazane z rzeczywistoscia.
Nawet ta dyskusja pokazuje, ze mimo twego wyksztalcenia nie potrafisz nawet przekazac zrozumiale o co ci chodzi. moze sam nie wiesz do konca? :wink: Moze ta cala dyskusje traktujesz jako zwykle cwiczenie umyslu pozwalajace na dokladniejsze zdefiniowanie jakichs swoich luzno zwiazanych ze soba zludzen na rozne tematy? jest to calkiem prawdopodobne w waszym klimacie 8)