105 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zwieracz]

a ja mysle ze koles sie chwali i jakby stanal z nimi twarza w twarz to by powiedzial predzej przepraszam...dajcie sobie spokoj.

[budo_dzey]

trzeba bylo pojsc do kierowcy i poprosic o zatrzymanie autobusu i wezwanie policji - proste i skuteczne...

[budo_sneferu]

młody fantazjuje. . . niech zapamięta tą chwilę. Będzie miał troszkę motywacji do lepszego treningu.

. . .kurwa te zakwasy chyba mi nigdy nie zejdą. . . TAK!!! Rozciągałem już mięśnie z 5 razy!!! argh! Jutro mam zajęcia na 2 pietrze 8O

[budo_khunag]

Bardzo dobrze zrobiłeś. Miałem kilka podobnych akcji i później też moralniak był, ale to przejdzie. Samemu to można jeszcze czasem zaryzykować, ale taka "obrona honoru" kobiety może się dużo gorzej dla niej skończyć, niż gdybyś olał leszczy.

I nie słuchaj różnych internetowych dzielnych fajterów, którzy myślą, że życie to gra RPG.

[budo_sorge]

Moim, zdaniem nic nie mieli przy sobie tylko byli pijani. Leszcze mocni w grupie.Pewnie nawet nic nie ćwiczyli, ale dobrze , że ich olałeś. Powiem Ci takie coś :

Rozsądek to też część odwagi.

PS.Gdybanie co byś zrobił teraz, nic nie mając przy sobie jest bez sensu:) Mądry Polak po szkodzie Zapomnij po prostu.

[budo_adrianbb]

a ja mysle ze koles sie chwali i jakby stanal z nimi twarza w twarz to by powiedzial predzej przepraszam...dajcie sobie spokoj.

Kto się chwali? Niby ja? Czlowieku, nie wiesz co mówisz, "przepraszam" słyszy tylko czasami moja dziewczyna i na tym koniec, gdbym stanął z nimi twarzą w twarz wiedząc, że byłaby pewna walka - nawet bym słowa nie powiedział, a przepraszam tym bardziej...zastanów się co piszesz i jeszcze jedno - czym mialbym się chwalić w całej tej sytuacji? :roll: pijani nie byli, mieli jakieś argumenty przeważające za tym, że razem by sobie ze mną spokojnie dali radę, a na takiego nie wyglądam. Tym bardziej nie wiem, może czuli się silni, nie mam pojęcia...

[budo_zaorish]

a nacpani nie byli czasem? moze faktycznie kozaczyli, bo mieli jakis sprzet, a moze kozaczyli, bo byli zwyklymi frajerami mocnymi w grupie. tak czy siak byli zwyklymi frajerami heh...

trzeba bylo pojsc do kierowcy i poprosic o zatrzymanie autobusu i wezwanie policji - proste i skuteczne...

ale co by musial powiedziec policji? ze zaczepiali czy np grozili?

[budo_dzey]

ale co by musial powiedziec policji? ze zaczepiali czy np grozili?

ze w autobusie jest dwoch agresywnych, najprawdopodobniej pijanych mezczyzn ktorzy grozili tobie i innym pasazerom pobiciem i jesli natychmiast nie podjedzie patrol to zapewne kogos zaraz zaatakuja

[budo_p.g.]

(...) W każdym razie - nie biłem się nigdy (...)

Teraz sam sobie odpowiedz na pytanie...

[budo_tigeru]

edit

[budo_zwieracz]

adrianku chodzi mi o to w jaki sposob piszesz teraz tutaj...nie chce mi sie wierzyc do konca w to co piszesz chociazby po tym jak pisales pierwszy post... patrzylem na owego wrzoda okolo 5 sekund ale on wymiekl i przestal sie patrzec...i dlatego cos mi tu nie pasuje..sam powinienes sobie odpowiedzeic czy dobrze zrobiles..i nie gotuj sie tak bo pisze inaczej niz wszyscy;]

[budo_zwieracz]

mieli jakieś argumenty przeważające za tym, że razem by sobie ze mną spokojnie dali radę, a na takiego nie wyglądam. Tym bardziej nie wiem, może czuli się silni, nie mam pojęcia...

nigdy sie nie biles, nie wiesz na co Cie stac a sam wyglad nic Ci nie daje jesli ktos wie na co go stac...tym bardziej jesli bylo ich 2...

[budo_zaorish]

patrzylem na owego wrzoda okolo 5 sekund ale on wymiekl

faktycznie, rzadzisz...

dobra koles, wyluzuj. jest zdenerwowany, ma wyrzuty sumienia, poza tym w walce determinacja jest tak samo wazna jak umiejetnosci.
sytuacji nie widziales, goscia nie znasz, nie osadzaj...

EDIT

dobrze zrobiles, ze nie wdales sie w bojke, tyle

[budo_g-man]

O ile ta historia jest prawdziwa, to w ogóle nie gadaj o tym z dziewczyną a już na pewno nie pytaj jej czy byś sobie poradził. Ty masz wiedzieć takie rzeczy a ona to wyczuwać.
Weź się za jakiś trening a dziewczynie podziękuj za dobra reakcję.

[budo_montesi]

O ile ta historia jest prawdziwa, to w ogóle nie gadaj o tym z dziewczyną a już na pewno nie pytaj jej czy byś sobie poradził. Ty masz wiedzieć takie rzeczy a ona to wyczuwać.
Weź się za jakiś trening a dziewczynie podziękuj za dobra reakcję.

zgadzam sie z G-Manem..

[budo_intotherain]

G-man dobrze mowi, i nie rozpamietuj tej akcji, na drugi raz tez olej szczocha bo po co gownem rece sobie brudzic.

[budo_zwieracz]

zaorish
determinacja w realu a nie na forum...teraz tutaj z siebie byka robi i mowi czego by nie zrobil..fantazjowac mozna prawda..i juz dajmy sobie z tym spokoj bo takich sytuacji roznych czy podobnych mial kazdy z nas(chyba?).

[budo_zaorish]

ja mowie ogolnie o determinacji, bo powiedziales, ze spekalby gdyby przyszlo co do czego. ja nie wiem czy by spekal czy nie, bo go nie znam, wiec nie osadzam. ale dobrze ze nie pizgal sie, tym bardziej, ze laska byla obok.

[budo_zwieracz]

no ale forum jest po to by wyrazac swoje zdanie? i zrobilem to...a przy kobiecie nigdy nie wolno wdawac sie w walke tym bardziej ze adriana by sciagali z autobusu i raczej on tego by nie przezyl...a raczej jego waleczna dusza.

[budo_genesius]

Hmm...
Autor zrobil dobrze, moim zdaniem.
Ale dziwie sie tym, ktorzy przez pol zycia cos cwicza, a pisza, ze nic by nie robili.
Po pierwsze, byloby dla mnie skaza na honorze, gdyby ktos wyzwal moja dziewczyne i nie przeprosil, co nieraz trzeba wymuszac :wink:
Po drugie:
Ludzie!! kto ma nauczyc takich frajerow, zeby nie zaczepiali przypadkowych ludzi. Wlasnie ci, ktorzy sie na bojkach nieco znaja. A uwierzcie mi, ze jak typki dostana nawet niezbyt mocny lomot, to na drugi raz sie 10 razy zastanowia, czy oplaca im sie kogos zaczepiac...
>