sparingi na kije w warszawie
Napisano Ponad rok temu
piszesz że starasz się być nie złośliwy - ale jesteś (to że coś mi tam dopisujesz, w temacie którym założyłam - było np. złośliwe!) . Już 5 raz za to przeprosiłam, że nie wiedziałam że w Polsce jest FMA już tak popularne - zresztą i tak zaznaczyłam, że jest chyba nie znany - myślałam, że już to wyjaśniłam .... --> a ty się tego jeszcze czepiasz - po 20 poście 8O ....
plastikowa butelka - myślę że wiesz jak wygląda - ma zwykle grubszą szyjkę i jest wystarczająca twarda by ci nos a nawet żebra pogruchotać - i to bez najmniejszego problemu - a jak ci grdykę zmiażdżę to jesteś kaleka do końca życia - i to obojętnie czy ważę 55 kilo czy 90 czy 130 - i czy to butelka czy zapalniczka - widziałeś już jak komuś oko wypłyneło ? Widzisz ja widziałam --> liczy się siła, szybkość i wiedza o budowie ludzkiego organizmu a także zdanie sobie z tego sprawy, co się robi .... :-)
A teraz ja będę złośliwa - i spytam - jaki z ciebie Pan trener - skoro tego nie wiesz i cię takie rzeczy jeszcze zastanawiają.... no to naprawdę jeszcze mało rzeczy wiesz...
sorry -
dobra kończę tu też z tobą te jałowe rozmowy - jak chcesz to jestem w sekcji FMA - tam możesz się pytać o plastikowe butelki i te sprawy - choć myślę, że już tego starczy...
3msie
tp :-)
Napisano Ponad rok temu
ah... tobie lesliejeszcze odpowiem...
te sztangi tam były nie do niezauważenia - że miały 1,50 m i kształt maczugi! sorry - pozwolisz, że pozostanę po mojej pierwotnej opinii i powiem - nie, nie - nieporęczna! :-)
Długi kij mieliśmy tylko jeden, i to w zasadzie do zabawy, ale widać jak oglądałaś zdjęcia to Ci się mnożył w oczach. Sparowaliśmy albo na krótkie kije (jo, bez pianki żadnej na nich dlatego trzeba było uważać i mieliśmy do tego maski szermiercze), albo na krótkie pałki, długości przedramienia. Przy broni liczy się masa i wyważenie, a takie pałki są dość lekkie więc są dość poręczne.
I nawet żaden ratanowy kij mi nie jest potrzebny - zawsze jakiś kijaszek, owszem jakiś krótszy patyk, długopis czy zapalniczka - czy ty zdajesz sobią z tego sprawę człowieczę że ja ci mogę nawet plastikową butelką kości połamać? Zwykłymi przedmiotami życia codziennego - a Chciałbyś ?
A chętnie bym spróbował. Nie wątpię, że jak się ma przeciwnika który wie, co ma zrobić, a później zamiera w bezruchu i nie stawia oporu to można mu połamać kości plastikową butelką, albo i bez butelki - w końcu złamanie komuś nosa czy małego palca to nie jest duży problem. Ale jak ktoś stawia opór to nagle się okazuje, że te wszystkie fajne techniki które sobie wyćwiczyliśmy jakoś niespecjalnie chcą wychodzić.
Krótki patyk, długopis czy zapalniczka to zupełnie inny rodzaj improwizowanej broni niż
kij. Kij ma to do siebie, żę jest w miarę długi i może służyć do obrony - można się nim zasłaniać, blokować, zbijać ciosy. To jest podstawowa przewaga jaką się ma walcząc bronią. Kiedy wykorzystujesz zapalniczkę czy latarkę jako kubotan/yawarę to wykorzystujesz techniki walki wręcz i do obrony i blokowania ciosów wykorzystujesz własne ciało. W starciu z nożem nie jest to dobry pomysł.
Wiesz nie mów już nic - bo rozwiewasz podobnie jak kolega Khunaq już wszelkie wątpliwości....
Moja diagnoza jest taka, że cierpisz na tzw. Onetruewayism. To częste u osób ćwiczących sztuki walki - uważają, że ich sztuka walki jest The Best. Jeżeli ktoś się nie zgadza, to znaczy, że jest samozwańczym ekspertem i się nie zna. Na szczęście to często przechodzi z wiekiem. :-)
Napisano Ponad rok temu
Powtarzam - i to chyba już z 20 raz - wcale tak nie uważałam, nie uważam i nie będe uważać - chyba napisałam, że po to trenuję też inne rzeczy....uważają, że ich sztuka walki jest The Best.
i przestań już wciskać że coś twierdzę , cóś reklamuję i że się przemądrzam --> ja odpowiadam za to co piszę - a nie --> co ty z tego rozumiesz!!! Capichi? - już mi dzej cóś zaczął wmawiać - teraz następny zaczyna... wyluzujcie wszyscy w końcu...
PS
i proszę - nie opowiadaj mi co to jest kij i jakie są jego zalety....w końcu trenuję go od 10 lat - a nawet i long stick.... kij - TAK! maczuga - NIE!
Napisano Ponad rok temu
kriss
a ty się tego jeszcze czepiasz - po 20 poście 8O ....
plastikowa butelka - myślę że wiesz jak wygląda - ma zwykle grubszą szyjkę i jest wystarczająca twarda by ci nos a nawet żebra pogruchotać - i to bez najmniejszego problemu - a jak ci grdykę zmiażdżę to jesteś kaleka do końca życia - i to obojętnie czy ważę 55 kilo czy 90 czy 130 - i czy to butelka czy zapalniczka - widziałeś już jak komuś oko wypłyneło ? Widzisz ja widziałam --> liczy się siła, szybkość i wiedza o budowie ludzkiego organizmu a także zdanie sobie z tego sprawy, co się robi .... :-)
A teraz ja będę złośliwa - i spytam - jaki z ciebie Pan trener - skoro tego nie wiesz i cię takie rzeczy jeszcze zastanawiają.... no to naprawdę jeszcze mało rzeczy wiesz...
Cóż, po prostu Ci nie wierzę jeśli opowiadasz, że polamiesz komuś kości plastikową butelką.
Im ktoś ma mniej lat, a bardziej się wymądrza i opowiada cuda wianki, to tym mniej mu wierzę. Szczególnie jak ćwiczy "kilkanaście" styli u kilku mistrzów.
ps. nie twierdzę, że nie potrafisz ćwiczyć czy sparować, tylko, że masz nieco rozbujale ego.
nie wiem czy znajdziesz klimat na forum FMA, bo ci ludzie też glupi nie są, mają internet i slyszeli sporo bajek od różnej maści szczypiorków.
Glupia też pewnie nie jesteś tylko zapalczywa i nie przemyslalas niektórych wypowiedzi.
Jak nieco ochloniesz i nie będziesz się chwalić tylko informować, to zapraszam do dyskusji, bo szanuję ludzi z fma i ich dokonania (mimo, że oszolomów też nie brakuje )
A jak się obrazisz i nie będziesz pisać, to .... jakoś przeżyjemy
ps.2. maczuga nie?
Po prostu nikt Cię nie uderzyl naprawdę mocno. Nam się to czasem zdarza i szanujemy bhp
Napisano Ponad rok temu
Tylu postów wokoło FMA nie było przez pół roku.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
cóż sorry za bezsensy - ale skąd mam wiedzieć co myślę, zanim nie usłyszę co powiem ?
Ja wiem, ja jestem ten ludź, przed którym mnie moi rodzice zawsze ostrzegali ....
pssst....już siedzę cicho...
PS
i nie jakieś "turbo cóś tam" a po prostu turboprinzessin... Ja też się nie wygłupiam i nie mówę ci "Kindżaro" lub "dżiszryjo".... Tyle respektu i "kulddury" musi być - albo? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ja jako kompletny laik chcialbym spytac @Ksiezniczko (sorki, niechce Cie obrazic, niepamietam pisowni Twojego nicka a tak jest chyba ladnie? ) jak to jest z ta plastikowa butelka, co nia najlatwiej polamac? @Kriss wspomniales cos o przewadze masy ktora byla by pomocna w ww. sytuacji, moglbys rozwinac ta mysl?
a filmiki od ksiezniczki byly ok ja ich niewidzialem.
Napisano Ponad rok temu
Ambull, nie bardzo jest co rozwijać, weź do ręki malą plastikowa butelkę (najlepiej z gazowaną h2o ) i uderz w coś twardego.
Szyjka się lekko ugina i amortuzuje, a sama butelka nie jest specjalnie poręczna do utrzymania, jeśli chcemy naprawdę silnie uderzyć.
Szczególnie dla malych kobiecych dloni.
W większosci przypadków im ktoś cięższy tym ma silniejsze uderzenie (z kolei często wolniejsze ) i tyle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja jako kompletny laik chcialbym spytac @Ksiezniczko (sorki, niechce Cie obrazic, niepamietam pisowni Twojego nicka a tak jest chyba ladnie? ) jak to jest z ta plastikowa butelka, co nia najlatwiej polamac?
lol Ambull - "Księżniczka" brzmi wonderful - jestem wniebowzięta - prawdziwy cavaliere :-)
a co do butelki - w sumie chciałam już więcej nie wypowiadać się w tym nieco już newralgicznym stanie rzeczy - ale, że jesteś pierwszy, który jest mi od razu sympatyczny --> spróbuję , może cóśik z tego wyjdzie ci wytłumaczyć...
A więc jest butelka - zwyczajna plastikowa - lecz nie każda się nadaje - chodzi o poręczność i o kształt szyjki --> wiadomo 2L cola flaszką - no to by było trudniej ją w jednej dłoni - mocno i pewnie uchwycić - przynajmniej w mojej - dziewczęcej - maluśkiej, wątłej i niewinnej - ale jak ma się takie tace jak Nikolai "The Beast from East" Valuev - to spoko - nawet 2L butla siedzi jak scyzoryk opleciony twardo i stanowczo w ręku nożowniczka ....
A więc cóś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
oł-kej - a teraz dodaj troszeczkę fantazji i zobacz np. tu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i zamień ten nóż - (lol to jest nawet właśnie butelka!).... na tą właśnie twardą szyjkę butelki i efekt jest taki, że masz pędzel z nosa, wgniecioną krtań, palec stłuczony a i żeberka jak się przyłoży wszystkie policzone.... do tego dochodzą - jak byś miał pecha wszystkie inne kosteczki - kość ramienna, łokciowa, promieniowa, obojczyk, mosteczek,.... wymieniać dalej? na czaszce - żuchwa, kość szczękowa, jarzmowa, łzowa, ciemieniowa, skroniowa, nosowa - z kością czołową było by troszeczkę trudniej - ale jakby się któś naprawdę postarał - to ci też i ją, taką zwykłą plastic-flaszką pokiereszuje....
I? Na pytanie wystarczająco odpowiedziałam? Tzn. konkretnie - to chyba kość nosową połamać jest najłatwiej - ale to to chyba już sam wiedziałeś...albo ?
3msie
tp
Napisano Ponad rok temu
swoimi postami zrobilas tu makabryczny smietnik wszechczasow, ktore poza teoretyczna, do niczego nie prowadzaca dyskuja nie wnosza nic
siedzenie przy monitorze do 5-tej nad ranem i wypisywanie bzdur swiadczy jedynie o tym, ze malo cwiczysz, a duzo gadasz - to sie niestety tyczy nie tylko Ciebie.
BTW, Kriss, proponuje zebys zamiast kursu nauki powalania na ziemie plastikowa butelka udal sie od razu na kurs powalania tajemna sila uderzenia energia i zademonstrowal nam swoje nowe umiejetnosci. Ty kontra Turboprinzessin z butelka. Czekamy!
Napisano Ponad rok temu
no i po co tu te texty 8O ? ulżyło ci czy jak? już lepiej? powiedz cóś na temat a nie SPAMY puszczasz i jesteś jeszcze z tego dumny.... Masz ledwo 3 posty - a texy, jak byś był KiNG całego forum....a pewno tylko tyle bo od rana do noca jesteś na treningu... analizy to nikt tu twojej nie potrzebuje...
boah!ey! jeden się uciszył to drugi zaczyna 8O
Przepraszam jak cię to tak razi - przecież nie musisz tego czytać - albo ci to kto każe 8O ?
W czym problem
Napisano Ponad rok temu
czytam wszystkie posty i oczom nie wierzę. Jedna kobieta z FMA potrafiła rozruszać towarzystwo na kilku forach. WITAJ SIOSTRO !!! :wink:
No chłopaki, widzicie....takie są u nas kobitki
(rozumiecie teraz jakie mamy ciężkie życie :wink: :wink: )
W większości wypowiedzi widzę niezrozumienie intencji piszących. Turboprinzessin wrzuciła temat, zakładam że z chęcią zapoznania nas z tematem FMA, ktoś źle jej intencje zrozumiał, odpisał, kolejne niezrozumienie intencji i posypała się cała lawina bezsensownej dyskusji, która nie ma końca. Nawet nie chce mi się sprawdzać kto pierwszy zaczął :?
Turboprinzessin- znam niektórych użytkowników tego forum i zapewniam Cię, że ich wypowiedzi nie były złośliwe lecz wynikały z niewiary w to co napisałaś. Wiele osób z tego forum ma dużą wiedzę praktyczną a nie tylko treningową i wiedzą, że to są dwa różne światy. Możemy walczyć na różnych zawodach, uprawiać różne style walki ale to jest nic w porównaniu z praktyką na ulicy (małe nawiązanie do Twojego doświadczenia zawodniczego). Akurat z chłopakami z Pól Mokotowskich pod "dyrekcją" Krisa miałem okazję poćwiczyć i widziałem u nich bardzo zdrowe podejście do zagadnienia walki, więc ich wypowiedzi nie traktuj jako próby szczeniackiego negowania Twoich argumentów. To są ludzie , którzy szukają technik prostych i skutecznych a nie ładnie "rozbudowanych".
Swoje wypowiedzi poparłaś filmami, które, niestety są dobre dla początkujących ale tutaj juz nie robią żadnego wrażenia, a wręcz odniosły odwrotny skutek :?
Podobnie jak Ty ćwiczę FMA a dokładnie Modern Arnis ale staram się bardzo ostrożnie przyjmować wiedzę, którą poznaję na treningach. Masz bardzo dużą wiarę w to co robisz i to widać po twoich wypowiedziach. Z jednej strony to dobrze bo z zapałem ćwiczysz już któryś tam rok ale prawda jest taka, że trzeba bardzo rozważnie podchodzić do tematu sztuk walki żeby komuś nie wyrządzić krzywdy. Nawiązuję tu do "wciskania kitu małolatom", którzy patrzą w swego mistrza bezkrytycznie i wierzą w każde jego słowo, w każdą demonstrowaną technikę. Każdy styl ma swoje "rewelacyjne" techniki czy sposoby na wygranie i demonstruje to na róznych filmach reklamowych, ale trzeba podchodzić do tego z dużą rezerwą. Jeżeli twierdzisz, że butelką plastykową można złamać kość to albo to widziałaś albo sama zrobiłaś??? Jeżeli nie to lepiej nie mów takich rzeczy bo to jest przykład wciskania kitu, który ktoś Ci powiedział a Ty przekazujesz to dalej...
Powinnaś troszkę "odpuścić" w dyskusji bo w przeciwnym wypadku robi się bezsensowna paplanina z obu stron. Masz "cięty" język wypowiedzi ( dlatego pewnie masz przydomek Turbo- , co widać po ruchu na forum :wink: ) Na forum nie da się udowodnić kto w temacie sztuk walki ma rację. Tu można przedstawić pewne argumenty ale później trzeba się spotkać na treningu i to sprawdzić. W praktyce okazuje się najczęściej, że myślimy i ćwiczymy podobnie, a może tak samo, i dyskusja nie miała sensu. Często jest też tak że najwięksi krzykacze gdzieś znikają.... 8)
Pozdrawiam
Mabuhay !!!
P.S. Zapraszam na swoją stronę, zobaczysz jak szukamy dobrych rozwiązań....
Napisano Ponad rok temu
Ale jedne pytanie dla Turboprinzessin:
Kiedy ostatnio Pani komuś załatwiła żeberka w taki sposób (poprzez użycie BP)?
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
0,5l butelka coli wydaje sie byc stosunkowo sztywna....... ale zeby zebra polamac to tez jakos watpie, co niezmienia faktu ze oprawic tym by pewnie mozna by ale po co jak sa rece....
Ręce są po to mocno uchwycić butelkę. Jeśli nie trzymasz jej mocno to uderzenie nie będzie silne i w konsekwencji nie uszkodzisz - a to przecież jest celem. Uderzasz żeby uszkodzić
Mam duże dlonie, slabe też nie są, a nie trzymają butelki tak mocno bym uszkodzil. Nawet ta mala jest trochę za gruba. Nos pewnie polamię (jak trafię) ale poważne obrażenia to jednak nie.
Po to jest kubotan / yawara stick żeby naprawdę zrobić krzywdę przedmiotem którego prawie nie widać.
Napisano Ponad rok temu
Chłopaki i dziewczyny - a czy problem nie znika gdy weźmiemy szklaną butelkę??? :twisted:
Napisano Ponad rok temu
No jasne, "tulipanek" zawsze był w modzie, nie tylko na 8 marca
A i picie płynów ze szklanej butelki zdrowsze :wink:
Napisano Ponad rok temu
DżIIIISES
no i po co tu te texty 8O ? ulżyło ci czy jak? już lepiej? powiedz cóś na temat a nie SPAMY puszczasz i jesteś jeszcze z tego dumny....
Jak będziesz w Warszawie zapraszam Ciebie i Twoją butelkę (kij, długopis, co tam chcesz)na sprawdzian - to a propos gadania.
Masz ledwo 3 posty - a texy, jak byś był KiNG całego forum....
Jeżeli liczbą postów w czasie mierzysz umiejętności, to zdobyłaś już wszystkie trofea. Podobno puste naczynia wydają najgłośniejsze dźwięki.
a pewno tylko tyle bo od rana do noca jesteś na treningu... analizy to nikt tu twojej nie potrzebuje...boah!ey! jeden się uciszył to drugi zaczyna 8O
Przepraszam jak cię to tak razi - przecież nie musisz tego czytać - albo ci to kto każe 8O ?
W czym problem
Piszę to co chcę i nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich, bo nie jesteś ich pełnomocnikiem. Ja też mogę napisać, że Twoich postów nikt nie potrzebuje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pytanie o pałke elektryczną i teleskopową
- Ponad rok temu
-
Motylek a legalność ?
- Ponad rok temu
-
Shurikeny
- Ponad rok temu
-
Który byście wybrali ???
- Ponad rok temu
-
wiezienne akcje nozami
- Ponad rok temu
-
"nozownicy" z Gliwic (sparingi)
- Ponad rok temu
-
Baton znowu piszcie proszę
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
Grzmiący kij
- Ponad rok temu
-
Sklepy z nożami
- Ponad rok temu