Skocz do zawartości


Zdjęcie

walki uliczne z płcią przeciwną


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
144 odpowiedzi w tym temacie

budo_blizna20
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 115 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
dran i dzey kurde respekt,wasze wypowiedzi są najbardziej sensowne i oddają całe sedno tematu :wink: a tak przy okazji to pozdro dla forumowiczów,jutro spadam nad morze:) cya all :wink:
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Miłej zabawy nad morzem
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

Sorry, ale dla mnie to bzdura. Ja jestem naprawde opanowany i ogolnie sie nie wyrywam do nikogo z piesciami. Ale nie slyszalem, zeby prawo jakos rozdzielalo w takich wypadkach napastnikow ze wzgledu na plec.
I co to znaczy, ze facet za cos takiego dostalby wpierdol, a panienke trzeba delikatnie obezwladnic? Ja tam takich jazd nie mialem, ale mysle, ze nie chcialbym nosic szram na mordzie, bo jakas rozwydrzona pinda chciala sobie poszalec. Wedlug mnie nalezy jej sie taki sam lomot jak facetowi w podobnej sytuacji. I tyle.

Co do zasad, ze kobiet sie nie bije, to mysle, ze ktos kto wymyslal te zasady nie bral pod uwage, ze jakies nastoletnie k...wy beda zaczepiac i probowac lac na ulicy nieznajomych gosci. Jak ktoras chce byc uznawana za kobiete, to niech sie jak kobieta zachowuje. Dla mnie w takim momencie jest bandyta plci zenskiej i nie widze powodu do dawania jej taryfy ulgowej. Skad mam wiedziec, ze w trakcie obezwladniania nie wyciagnie jakiejs kosy itp.

Poza tym, niestety w naszej kulturze jakos tak sie przyjelo, ze kobieta moze sobie histeryzowac, w zwiazku z czym smarkule pozwalaja sobie na coraz wiecej. I to wlasnie wszystkich milosnikow traktowania ich jak dam, nalezy po czesci obwiniac za te sytuacje. Bo jest dokladnie tak, jak zostalo napisane wczesniej. Bezkarne robia sie coraz bardziej rozwydrzone i agresywne. Facet w tej sytuacji dostalby pare razy po mordzie i nastepnym razem dwa razy sie zastanowil. A juz na pewno przyswoilby sobie podstawowa zasade, ze do silniejszych sie nie kozaczy, bo to sie zle konczy. Nie rozumiem, czemu w takiej sytuacji osobnik silniejszy ma sie dawac poniewierac. Ten swiat ma jakos tak jest poukladany, ze to silniejszy rzadzi. Czy to fizycznie, czy finansowo, intelektualnie itp itd. Nigdzie chyba nie ma odwrotnie. Wiec teoretycznie, czym predzej sobie taka jebnieta malolata przyswoi te prosta zyciowa zasade, tym lepiej dla niej. Pomyslcie, ze moze nawet ratujecie jej zycie, bo kiedys moglaby trafic na kogos, kto bez skrupulow poslalby ja do szpitala... A kobietom podobno nalezy pomagac ;) Moze tez ratujesz zycie komus, kogo taka pinda moglaby kiedys pozbawic zdrowia, bo mialby problem z uderzeniem pindy... Ja bym problemu raczej nie mial, wiec czulbym sie w obowiazku ;)

A co do duszenia, zakladania kimur itp itd, to sie bawcie jak chcecie. Jak ktos bedzie przechodzil i panienka wrzasnie, ze ja gwalcisz, to bedziesz mial podejrzewam maly problem z wytlumaczeniem, ze jest inaczej. Coz, wiekszosc spoleczenstwa ma raczej nikle pojecie o walce parterowej i moze nie zrozumiec, czemu na niej lezysz na ziemi :)

Ja tam bym sie wcale nie szczypal, lowkick, lisc czy nawet prosty w nos podejrzewam moglby poleciec. Oczywiscie mam hamulce i pewnie bym sie zawahal, ale raczej nie na dlugo.
Oczywiscie nie mowie o sytuacji, kiedy np. klocisz sie z jakas kobieta mniej lub bardziej znajoma i w emocjach dostaniesz z liscia, wtedy bym nie oddal. Ale to jest zupelnie inna sytuacja, niz bycie napadnietym na ulicy/w klubie przez jakas furiatke, probujaca wszelkimi dostepnymi jej sposobami zrobic Ci krzywde.



Prawo faktycznie nie foruje kobiet - ale... dochodzi do sprawy w sadzie bo powiedziala, że ją pobiłeś i ma obdukcję, gdzie jak byk napisane że ma siniaki i kto wie co jeszcze - nawet jeśli masz świadkow - komu uwierzą? tobie, że się z "piąchy" i "buta" broniłeś czy jej że się tylko chciala zabawić lub żartowala a ty ją "słabą kobietę" tak potraktowaleś - zastanow się komu sędzia uwierzy? Poza tym kobieta jest jednak 'trochę inaczej" zbudowana niz facet i uderzenie w brzuch kobiety czy w piersi (klatkę) - to nie to samo co faceta - skutki moga być niewesole - tak jak powiedzialem - aby zastosować wobec agresywnej kobiety coś innego niż jedną z technik 'chin na" (coś w stylu juitsu - bardzo oględnie ale bez parteru sensu strikte) - sytuacja musiala by być bardzo ekstremalna typu nóż w ręce rozbita butelka, jakiś pręt a kobieta w jakimś amoku, bo bez broni (na ulicy sie tego faktycznie nie wie - coś zresztą wiem o tym) dalbym sobie radę z więcej niż jedną bez problemu.

PS. BLIZNA ma "niezłe przemyslenia" i sporo do powiedzenia w temacie jak na kogoś co nic nigdy nie ćwiczył, nie ma takiego wogole zamiaru bo podobno nie ma czasu (a na forum siedzi caly czas i w każdym temacie go pelno - to jak to jest?), a ekspertem jest pierwsza klasa - ja przynajmniej takiego postepowania nie rozumiem, bo wg mnie przynajmniej duzo lepiej poświęcić czas na ćwiczenie "czegoś" niż na siedzenie na necie - ale może jestem dziwny?
  • 0

budo_dran
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łomża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Yang z tym sadem, to po czesci racja, ale tez nie ma co przesadzac. Sady musza sie kierowac jednak przepisami glownie, a nie poczuciem litosci nad biedna bezbronna dziewczynka. Jesli nawet ma obdukcje, a nie ma swiadkow, to musi udowodnic, ze to Ty spowodowales te obrazenia, a to juz latwe nie jest. Klasyczna sytuacja jej slowo przeciw Twojemu. A pamietaj, ze jest cos takiego jak domniemanie niewinnosci i to sad musi udowodnic Twoja wine, a nie Ty swoja niewinnosc, wiec z zalozenia jestes niewinny. Bez dowodow nikt Cie nie udupi.
Jesli sa swiadkowie, to wszystko zalezy od tego jak beda zeznawac. I o to by sie nalezalo raczej martwic. Jesli zeznaja, ze faktycznie zostales napadniety i sie broniles, to nie sadze, zeby sad olal to i dal wiare panience.
Zas co do zartow to... no wlasnie, moze nie zartujmy. I mam nadzieje, ze poczucie humoru naszych sedziow rowniez nie siega tak daleko. IMHO demonizujesz sytuacje. Jesli swiadkowie zeznaja, ze to Ty byles agresorem, to bedziesz w marnej sytuacji, czy poszkodowana bedzie dziewczyna czy facet. Tu nie ma rozrozniania. Wiec rownie dobrze mozesz sie zastanawiac, czy uderzyc atakujacego Cie dresa, bo tez mozesz miec klopoty w sadzie.

Jesli chodzi o szarpanine, to znow sam stwierdziles, ze nie mozna byc pewnym, co ma pinda w kieszeniach. Poza tym panienki maja zwyczaj startowac z pazurami itd. Nie wiesz nawet, czy nie przeora Ci twarzy pierscionkami. Chcialbys nosic moze i przez pare lat takie pamiatki? Bo ja z pewnoscia nie. Pomijajac juz nawet kwestie tak drobne, jak podarte ciuchy itp. Nie jestem sklonny do takich poswiecen.
Zreszta pomysl, co bys zrobil, gdyby pruly sie do Ciebie 2-3 takie larwy? Tez bys sie z nimi szarpal? Bo jesli nie, to zapytam, jaka jest roznica, z moralnego punktu widzenia, uderzyc jedna kobiete a dwie? ;)

Dalej... jesli jestesmy przy odpowiedzialnosci karnej, to pomysl, szarpiesz sie z taka pare minut albo walisz raz i idziesz w swoja strone. W ktorej sytuacji masz wieksze szanse, ze nie zdazy sie zleciec tlumek gapiow? Kolejna sprawa, to wcale nie musi byc tak prosto poskromic taka fladre w pare sekund. W tym czasie bedzie Cie gryzla i drapala gdzie popadnie. Jak pozniej zechce Cie oskarzyc w sadzie, to ma gotowy material dowodowy, w postaci chocby Twojego naskorka pod paznokciami, a i Twoje obrazenia beda sugerowac, ze faktycznie brales udzial w calym zajsciu.
Ja mysle, ze jeden lowkick np. posadzi ja szybko na dupe, a krzywdy wielkiej jej nie zrobi na dluzsza mete (zaboli na pewno i bardzo dobrze). Oddalasz sie szybciutko i masz spokoj. Tak samo z lisciem na leb zreszta, siniakow wielkich nie bedzie. Przy lowkicku dodatkowo masz plusa w razie czego, bo uderzenie w noge wskazuje, ze probowales wyrzadzic jak najmniejsza krzywde (podobnie jak w przypadkach uzycia noza, czy broni palnej, jest traktowane inaczej, niz rany powiedzmy brzucha). A bedziesz sie szarpal, to jeszcze powie, ze probowales okrasc czy zgwalcic. Nie mowiac juz co bedzie, jak zalozysz dzwignie czy cos, pacjentka sie szarpnie i ja polamiesz.

Na koniec znow zaznacze, ze takich kurwiszonow nie traktuje jak kobiety ogolnie. A tak juz nieco humorystycznie konczac, to zauwazam ogolnie, ze tolerancja u facetow na rozne zachowania panienek, jest czesto wprostproporcjonalna do ich urody ;) Wiec wyobrazcie sobie, ze atakuje Was nie wiotka i powabna modelka, a jakis kaszalot i wtedy pomyslcie, czy dacie jej sie podrapac ;)
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Hmm gdzie takie laski sa ze sie rzucaja na kolesi? Ja na szczescie nigdy nie mialem tego problemu, zawsze uliczne starcie odbywalo sie bez kobit.
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

Hmm gdzie takie laski sa ze sie rzucaja na kolesi? Ja na szczescie nigdy nie mialem tego problemu, zawsze uliczne starcie odbywalo sie bez kobit.


tez odnosze takie wrażenie że panowie troche przerysowują zagrożenie :wink:
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
ja 2 razy bralem udzial w akcji z kobietami...raz byly to moje kumpele i patrzyly grzecznie jak przebiega walka, drugi raz kobieta miala podbite oko po uderzenu lokciem przez mojego kolege(byla to jego dziewczyna trwala bojka a kobieta jak kobieta probowala wszystkich porozdzielac i lapiac kolesia z tylu za koszulke dostala odruchowo lokcia) ;P
  • 0

budo_dran
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łomża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Ktos poruszyl temat to sie na niego wypowiadamy ;) Tak samo jak nikogo chyba nie napadaja raz w tygodniu, a caly ten dzial jest o tym :) Dyskusja jest jedynie o tym, co zrobic JESLI sie cos takiego przytrafi. A jednak sie czasem przytrafia, jak wynika z niektorych postow. Sam zreszta kiedys widzialem akcje, jak panienka probowala lac mojego kumpla oraz z drugiej reki znam pare akcji, gdzie pijane panny probowaly kogos lac. Takze zdarza sie zdarza, chociaz tez sadze, ze nie powinno ;)
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

Dyskusja jest jedynie o tym, co zrobic JESLI sie cos takiego przytrafi.

lać, nie przejmowac sie
ja uważam ze kobieta powinna się liczyć z dokładnie takim samym wp.. jak facet jak do kogos podskoczy. Fakt że można miec przy tym pewien niesmak, z drugiej strony jednak rozwydrzanie kobiet uwazam za niepedagogiczne.
  • 0

budo_blizna20
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 115 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Yang czy ty myślisz że ja cały czas siedzę przed kompem?? 8O Gdzie ty to widzisz?czasem wpadnę na kompa i obserwuję tematy i tyle.A jeśli uważasz,że mam czas chodzić na treningi we wakacje to nie myślisz chyba że będę miał tyle samo czasu w roku akademickim.I nawet jakbym poszedł teraz trenować to co mi przyjdzie po miesiącu treningu jak w listopadzie musiałbym przerwać??Jak masz jeszcze jakieś uwagi to na priv,po co offtopic robić.
P.S Tynks dzięki,było zajebiście.Najwięcej widziały mi się nad morzem automaty z gruchą bokserską do mierzenia siły ciosu :P
  • 0

budo_matkd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
nie czytałem całego tematu ale ...uderzenie kobiety rzecz niemęska. kurwa tez kobieta, cokolwiek sobie człek nie mysli i jakby sie nei zachowywała, trzeba umieć sobie z taka poradzic bez uzycia siły,ew odepchnac wykrecic rece ale nic szkodliwego. tylko moja opinia.
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
No przeciez jest podobno rownouprawnienie nie? Kobiety zazarcie walcza o to...
  • 0

budo_pytolek
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 69 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:północ

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Ja tam nie jestem osoba agresywną i uważam że można sytuacje rozwiązywać bez przemocy.. o ile obie strony tego chcą :? .
Sam miałem kilka akcji z kobitami:
- w te wakacje pijana i nabrana kumpela na imprezie zdeterminowanie chce wyskoczyć z balkonu (czwarte piętro) szarpiąc się przy tym z innymi; po namowach nic i dalej walczy.. a że lubię mieć przy sobie zawsze jakieś gadżety :twisted: ... to cs i zaraz była spokojna i chciała tylko twarz przemyć już
- znów w te wakacje a McDonaldku laska z tyłu uporczywie o kasę szarpie, ludzie się patrzą, to tylko za nadgarstek, kręcimy i im bardziej dalej szarpie tym bardziej piękną boli.. aż odchodzi
- tak z rok może dwa temu ktoś nawala w dzwonek od drzwi strasznie, patrze:jakaś laska, otwieram a to jakaś psycho-szolora i z pazurami na mnie!, pffefer z ryj i już po (a bo w kurtce był a kurtka przy drzwiach :twisted: )
- no i na dniach dziewcze jedno takie wkurwione i na mnie z łapami... paralizator, gleba dla niej i szok no i po problemie
więcej jak narazie nie pamiętam :wink: .
Jak widać w żadnym przypadku nie użyłem w sumie siły, nie zrobiłem żadnych siniaków czy coś a było efektywnie. A czy jakby szła na mine z łapami a ja nie mam przy sobie nic(rzadko się zdarza :lol: )? To bym przywalił. Nie ma co się cackać jak nas atakują, nie ważne kto to. Cóż, a tłum i tak nie zrozumie.. Jak pisał Dzey że niby powkurwiani wszyscy na nas ale i niby się cieszą że my jedni coś z nią zrobiliśmy. Mamy dać się pobić, pociąć, obdrapać bo dziewcze ma ochotę się wyżyć? To już będzie jej problem :twisted: .
Bez przemocy ale jak nie idzie inaczej to co zrobić :wink: .
  • 0

budo_iskierka1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
sorki przyznam sie ze nie przeczytałam całego wątku ale w 100% podpisuję sie pod poniższą wypowiedzią


natomiast prywatnie dla mnie - obojetnie czy ktos ma cycki czy ich nie ma - jak dokonuje napasci na inna osobe to jest to po prostu bandyta ktorego trzeba spacyfikowac.. i ja mam zamiar bronic mojego zycia i zdrowia - i mam gdzies co mysla inni ktorzy w tym samym czasie siedzieli sobie bezpiecznie w domu w cieplych kapciach przed telewizorem..


"każdy kto podnosi ręke na życie lub zdrowie moje lub mojej rodziny musi liczyć się z tym że w miarę posiadanych sił, środków i umiejętności będę bronić wartości dla mnie najcenniejszych"
to jedynie moja prywatna opinia
oczywiście fajnie bybyło żeby w razie konieczności sąd podzielił moje zdanie => wszyscy wiemy że z tym różnie bywa ale juz jest konsekwencją pewnych działań i trzeba się z tym liczyć
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
HE HE HE

- pytolek - ...:) słodki z Ciebie drań ! a jaki przy tym szarmancki he he :)

wyznam ze miałem do czynienia z agresją kobiet i wiem że potrafią być niebezpieczne do tej pory nie stosowałem moich "drobiazgów" na niewiastach ( i nie dla tego żebym sie bał czy miał opory - przeciwnik to przeciwnik - ale tak CS ?! hi hi albo paralizator ;) ))) jak ktos lubi ............... ;) niemniej wystarczały ZAWSZE rece (co nie znaczy że nie ma kobiet które mogły by mi zrobić kuku, SA SĄ ja wiem tylko jeszcze na nie nie trafiłem ;) ) po prostu moze trafiałeś na jakieś zawodniczki SUMO hi hi bo normalna (przecietna) niewiasta po złapaniu za kudły małej podcince lub zwyczajnie siłowo zglebiona - WYMIĘKA a po strzale w miche (piachą w nos) np. hammer fist :) zaczyna sie zachowywać jak DZIECKO WE MGLE !!! - tak własnie myślę.

pieprzem no ;) )))) do tego go wymyślono ale to ekstremum (dla mnie) i do zastosowania właśnie przeciw zawodniczkom SUMO ...................

.............. bardzo fajny temat !

pozdrawiam ALL

Cizzia
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
a ja sadze ze zamiast walic dziewczyne z piesci w nos to wolalbym ja juz chyba popsikac pieprzem.. moim zdaniem lepiej by sie jej utrwalilo w pamieci a obrazenia mniejsze :lol:
  • 0

budo_zaorish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
jak bedzie miala zgnieciony nochal albo bedzie popieprzac przez jakis czas bez 'jedynek' to tez pewnie jej sie utrwali w pamieci :)
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
ale za wybicie jej jedynek to ci grozi wiezienie (raczej w zawieszeniu, ale zawsze to wyrok) - a za psikniecie gazem (brak uszczerbku na zdrowiu) raczej nic konkretnego..
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

ale za wybicie jej jedynek to ci grozi wiezienie (raczej w zawieszeniu, ale zawsze to wyrok)

Nawet, jeśli to ona atakowała, a ktoś się bronił? :roll:
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

Nawet, jeśli to ona atakowała, a ktoś się bronił? :roll:


Tak bo żaden sąd ci nie uwierzy...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024