walki uliczne z płcią przeciwną
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sorry, ale dla mnie to bzdura. Ja jestem naprawde opanowany i ogolnie sie nie wyrywam do nikogo z piesciami. Ale nie slyszalem, zeby prawo jakos rozdzielalo w takich wypadkach napastnikow ze wzgledu na plec.
I co to znaczy, ze facet za cos takiego dostalby wpierdol, a panienke trzeba delikatnie obezwladnic? Ja tam takich jazd nie mialem, ale mysle, ze nie chcialbym nosic szram na mordzie, bo jakas rozwydrzona pinda chciala sobie poszalec. Wedlug mnie nalezy jej sie taki sam lomot jak facetowi w podobnej sytuacji. I tyle.
Co do zasad, ze kobiet sie nie bije, to mysle, ze ktos kto wymyslal te zasady nie bral pod uwage, ze jakies nastoletnie k...wy beda zaczepiac i probowac lac na ulicy nieznajomych gosci. Jak ktoras chce byc uznawana za kobiete, to niech sie jak kobieta zachowuje. Dla mnie w takim momencie jest bandyta plci zenskiej i nie widze powodu do dawania jej taryfy ulgowej. Skad mam wiedziec, ze w trakcie obezwladniania nie wyciagnie jakiejs kosy itp.
Poza tym, niestety w naszej kulturze jakos tak sie przyjelo, ze kobieta moze sobie histeryzowac, w zwiazku z czym smarkule pozwalaja sobie na coraz wiecej. I to wlasnie wszystkich milosnikow traktowania ich jak dam, nalezy po czesci obwiniac za te sytuacje. Bo jest dokladnie tak, jak zostalo napisane wczesniej. Bezkarne robia sie coraz bardziej rozwydrzone i agresywne. Facet w tej sytuacji dostalby pare razy po mordzie i nastepnym razem dwa razy sie zastanowil. A juz na pewno przyswoilby sobie podstawowa zasade, ze do silniejszych sie nie kozaczy, bo to sie zle konczy. Nie rozumiem, czemu w takiej sytuacji osobnik silniejszy ma sie dawac poniewierac. Ten swiat ma jakos tak jest poukladany, ze to silniejszy rzadzi. Czy to fizycznie, czy finansowo, intelektualnie itp itd. Nigdzie chyba nie ma odwrotnie. Wiec teoretycznie, czym predzej sobie taka jebnieta malolata przyswoi te prosta zyciowa zasade, tym lepiej dla niej. Pomyslcie, ze moze nawet ratujecie jej zycie, bo kiedys moglaby trafic na kogos, kto bez skrupulow poslalby ja do szpitala... A kobietom podobno nalezy pomagac Moze tez ratujesz zycie komus, kogo taka pinda moglaby kiedys pozbawic zdrowia, bo mialby problem z uderzeniem pindy... Ja bym problemu raczej nie mial, wiec czulbym sie w obowiazku
A co do duszenia, zakladania kimur itp itd, to sie bawcie jak chcecie. Jak ktos bedzie przechodzil i panienka wrzasnie, ze ja gwalcisz, to bedziesz mial podejrzewam maly problem z wytlumaczeniem, ze jest inaczej. Coz, wiekszosc spoleczenstwa ma raczej nikle pojecie o walce parterowej i moze nie zrozumiec, czemu na niej lezysz na ziemi
Ja tam bym sie wcale nie szczypal, lowkick, lisc czy nawet prosty w nos podejrzewam moglby poleciec. Oczywiscie mam hamulce i pewnie bym sie zawahal, ale raczej nie na dlugo.
Oczywiscie nie mowie o sytuacji, kiedy np. klocisz sie z jakas kobieta mniej lub bardziej znajoma i w emocjach dostaniesz z liscia, wtedy bym nie oddal. Ale to jest zupelnie inna sytuacja, niz bycie napadnietym na ulicy/w klubie przez jakas furiatke, probujaca wszelkimi dostepnymi jej sposobami zrobic Ci krzywde.
Prawo faktycznie nie foruje kobiet - ale... dochodzi do sprawy w sadzie bo powiedziala, że ją pobiłeś i ma obdukcję, gdzie jak byk napisane że ma siniaki i kto wie co jeszcze - nawet jeśli masz świadkow - komu uwierzą? tobie, że się z "piąchy" i "buta" broniłeś czy jej że się tylko chciala zabawić lub żartowala a ty ją "słabą kobietę" tak potraktowaleś - zastanow się komu sędzia uwierzy? Poza tym kobieta jest jednak 'trochę inaczej" zbudowana niz facet i uderzenie w brzuch kobiety czy w piersi (klatkę) - to nie to samo co faceta - skutki moga być niewesole - tak jak powiedzialem - aby zastosować wobec agresywnej kobiety coś innego niż jedną z technik 'chin na" (coś w stylu juitsu - bardzo oględnie ale bez parteru sensu strikte) - sytuacja musiala by być bardzo ekstremalna typu nóż w ręce rozbita butelka, jakiś pręt a kobieta w jakimś amoku, bo bez broni (na ulicy sie tego faktycznie nie wie - coś zresztą wiem o tym) dalbym sobie radę z więcej niż jedną bez problemu.
PS. BLIZNA ma "niezłe przemyslenia" i sporo do powiedzenia w temacie jak na kogoś co nic nigdy nie ćwiczył, nie ma takiego wogole zamiaru bo podobno nie ma czasu (a na forum siedzi caly czas i w każdym temacie go pelno - to jak to jest?), a ekspertem jest pierwsza klasa - ja przynajmniej takiego postepowania nie rozumiem, bo wg mnie przynajmniej duzo lepiej poświęcić czas na ćwiczenie "czegoś" niż na siedzenie na necie - ale może jestem dziwny?
Napisano Ponad rok temu
Jesli sa swiadkowie, to wszystko zalezy od tego jak beda zeznawac. I o to by sie nalezalo raczej martwic. Jesli zeznaja, ze faktycznie zostales napadniety i sie broniles, to nie sadze, zeby sad olal to i dal wiare panience.
Zas co do zartow to... no wlasnie, moze nie zartujmy. I mam nadzieje, ze poczucie humoru naszych sedziow rowniez nie siega tak daleko. IMHO demonizujesz sytuacje. Jesli swiadkowie zeznaja, ze to Ty byles agresorem, to bedziesz w marnej sytuacji, czy poszkodowana bedzie dziewczyna czy facet. Tu nie ma rozrozniania. Wiec rownie dobrze mozesz sie zastanawiac, czy uderzyc atakujacego Cie dresa, bo tez mozesz miec klopoty w sadzie.
Jesli chodzi o szarpanine, to znow sam stwierdziles, ze nie mozna byc pewnym, co ma pinda w kieszeniach. Poza tym panienki maja zwyczaj startowac z pazurami itd. Nie wiesz nawet, czy nie przeora Ci twarzy pierscionkami. Chcialbys nosic moze i przez pare lat takie pamiatki? Bo ja z pewnoscia nie. Pomijajac juz nawet kwestie tak drobne, jak podarte ciuchy itp. Nie jestem sklonny do takich poswiecen.
Zreszta pomysl, co bys zrobil, gdyby pruly sie do Ciebie 2-3 takie larwy? Tez bys sie z nimi szarpal? Bo jesli nie, to zapytam, jaka jest roznica, z moralnego punktu widzenia, uderzyc jedna kobiete a dwie?
Dalej... jesli jestesmy przy odpowiedzialnosci karnej, to pomysl, szarpiesz sie z taka pare minut albo walisz raz i idziesz w swoja strone. W ktorej sytuacji masz wieksze szanse, ze nie zdazy sie zleciec tlumek gapiow? Kolejna sprawa, to wcale nie musi byc tak prosto poskromic taka fladre w pare sekund. W tym czasie bedzie Cie gryzla i drapala gdzie popadnie. Jak pozniej zechce Cie oskarzyc w sadzie, to ma gotowy material dowodowy, w postaci chocby Twojego naskorka pod paznokciami, a i Twoje obrazenia beda sugerowac, ze faktycznie brales udzial w calym zajsciu.
Ja mysle, ze jeden lowkick np. posadzi ja szybko na dupe, a krzywdy wielkiej jej nie zrobi na dluzsza mete (zaboli na pewno i bardzo dobrze). Oddalasz sie szybciutko i masz spokoj. Tak samo z lisciem na leb zreszta, siniakow wielkich nie bedzie. Przy lowkicku dodatkowo masz plusa w razie czego, bo uderzenie w noge wskazuje, ze probowales wyrzadzic jak najmniejsza krzywde (podobnie jak w przypadkach uzycia noza, czy broni palnej, jest traktowane inaczej, niz rany powiedzmy brzucha). A bedziesz sie szarpal, to jeszcze powie, ze probowales okrasc czy zgwalcic. Nie mowiac juz co bedzie, jak zalozysz dzwignie czy cos, pacjentka sie szarpnie i ja polamiesz.
Na koniec znow zaznacze, ze takich kurwiszonow nie traktuje jak kobiety ogolnie. A tak juz nieco humorystycznie konczac, to zauwazam ogolnie, ze tolerancja u facetow na rozne zachowania panienek, jest czesto wprostproporcjonalna do ich urody Wiec wyobrazcie sobie, ze atakuje Was nie wiotka i powabna modelka, a jakis kaszalot i wtedy pomyslcie, czy dacie jej sie podrapac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hmm gdzie takie laski sa ze sie rzucaja na kolesi? Ja na szczescie nigdy nie mialem tego problemu, zawsze uliczne starcie odbywalo sie bez kobit.
tez odnosze takie wrażenie że panowie troche przerysowują zagrożenie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
lać, nie przejmowac sieDyskusja jest jedynie o tym, co zrobic JESLI sie cos takiego przytrafi.
ja uważam ze kobieta powinna się liczyć z dokładnie takim samym wp.. jak facet jak do kogos podskoczy. Fakt że można miec przy tym pewien niesmak, z drugiej strony jednak rozwydrzanie kobiet uwazam za niepedagogiczne.
Napisano Ponad rok temu
P.S Tynks dzięki,było zajebiście.Najwięcej widziały mi się nad morzem automaty z gruchą bokserską do mierzenia siły ciosu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sam miałem kilka akcji z kobitami:
- w te wakacje pijana i nabrana kumpela na imprezie zdeterminowanie chce wyskoczyć z balkonu (czwarte piętro) szarpiąc się przy tym z innymi; po namowach nic i dalej walczy.. a że lubię mieć przy sobie zawsze jakieś gadżety :twisted: ... to cs i zaraz była spokojna i chciała tylko twarz przemyć już
- znów w te wakacje a McDonaldku laska z tyłu uporczywie o kasę szarpie, ludzie się patrzą, to tylko za nadgarstek, kręcimy i im bardziej dalej szarpie tym bardziej piękną boli.. aż odchodzi
- tak z rok może dwa temu ktoś nawala w dzwonek od drzwi strasznie, patrze:jakaś laska, otwieram a to jakaś psycho-szolora i z pazurami na mnie!, pffefer z ryj i już po (a bo w kurtce był a kurtka przy drzwiach :twisted: )
- no i na dniach dziewcze jedno takie wkurwione i na mnie z łapami... paralizator, gleba dla niej i szok no i po problemie
więcej jak narazie nie pamiętam :wink: .
Jak widać w żadnym przypadku nie użyłem w sumie siły, nie zrobiłem żadnych siniaków czy coś a było efektywnie. A czy jakby szła na mine z łapami a ja nie mam przy sobie nic(rzadko się zdarza )? To bym przywalił. Nie ma co się cackać jak nas atakują, nie ważne kto to. Cóż, a tłum i tak nie zrozumie.. Jak pisał Dzey że niby powkurwiani wszyscy na nas ale i niby się cieszą że my jedni coś z nią zrobiliśmy. Mamy dać się pobić, pociąć, obdrapać bo dziewcze ma ochotę się wyżyć? To już będzie jej problem :twisted: .
Bez przemocy ale jak nie idzie inaczej to co zrobić :wink: .
Napisano Ponad rok temu
natomiast prywatnie dla mnie - obojetnie czy ktos ma cycki czy ich nie ma - jak dokonuje napasci na inna osobe to jest to po prostu bandyta ktorego trzeba spacyfikowac.. i ja mam zamiar bronic mojego zycia i zdrowia - i mam gdzies co mysla inni ktorzy w tym samym czasie siedzieli sobie bezpiecznie w domu w cieplych kapciach przed telewizorem..
"każdy kto podnosi ręke na życie lub zdrowie moje lub mojej rodziny musi liczyć się z tym że w miarę posiadanych sił, środków i umiejętności będę bronić wartości dla mnie najcenniejszych"
to jedynie moja prywatna opinia
oczywiście fajnie bybyło żeby w razie konieczności sąd podzielił moje zdanie => wszyscy wiemy że z tym różnie bywa ale juz jest konsekwencją pewnych działań i trzeba się z tym liczyć
Napisano Ponad rok temu
- pytolek - ... słodki z Ciebie drań ! a jaki przy tym szarmancki he he
wyznam ze miałem do czynienia z agresją kobiet i wiem że potrafią być niebezpieczne do tej pory nie stosowałem moich "drobiazgów" na niewiastach ( i nie dla tego żebym sie bał czy miał opory - przeciwnik to przeciwnik - ale tak CS ?! hi hi albo paralizator ))) jak ktos lubi ............... niemniej wystarczały ZAWSZE rece (co nie znaczy że nie ma kobiet które mogły by mi zrobić kuku, SA SĄ ja wiem tylko jeszcze na nie nie trafiłem ) po prostu moze trafiałeś na jakieś zawodniczki SUMO hi hi bo normalna (przecietna) niewiasta po złapaniu za kudły małej podcince lub zwyczajnie siłowo zglebiona - WYMIĘKA a po strzale w miche (piachą w nos) np. hammer fist zaczyna sie zachowywać jak DZIECKO WE MGLE !!! - tak własnie myślę.
pieprzem no )))) do tego go wymyślono ale to ekstremum (dla mnie) i do zastosowania właśnie przeciw zawodniczkom SUMO ...................
.............. bardzo fajny temat !
pozdrawiam ALL
Cizzia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nawet, jeśli to ona atakowała, a ktoś się bronił? :roll:ale za wybicie jej jedynek to ci grozi wiezienie (raczej w zawieszeniu, ale zawsze to wyrok)
Napisano Ponad rok temu
Nawet, jeśli to ona atakowała, a ktoś się bronił? :roll:
Tak bo żaden sąd ci nie uwierzy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zmiany w prawie karnym...
- Ponad rok temu
-
Strach i pewność siebie
- Ponad rok temu
-
21" vs 26" teleskop
- Ponad rok temu
-
national geografik wchodzi wsrodku arjanskie braterstwo
- Ponad rok temu
-
jak reagowac??
- Ponad rok temu
-
Co do samoobrony??
- Ponad rok temu
-
Zastraszony
- Ponad rok temu
-
kolejny K.O.zak
- Ponad rok temu
-
Straz miejska to szkodniki....
- Ponad rok temu
-
Bójka z użyciem noża (Małopolska)
- Ponad rok temu