Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zastraszony


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
68 odpowiedzi w tym temacie

budo_smoczy
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Grolic

Napisano Ponad rok temu

Zastraszony
Witajcie!
Jestem tu nowy. Nie trenuje jeszcze żadnych sztuk walki.
Mieszkam w małej miejscowości i dojeżdżam do szkoły pociagiem. Mam 16 lat.
Czasami wsiada do kolejki przygłup z mojego roku, który chodził ze mna do gimnazjum.
Nienawidzi mnie.
Zawsze mnie terroryzuje, wyzywa od pedałów.

Ja mam ok.165 cm wzrostu, a on jest odemnie przynajmniej 10 cm wyższy i ogólnie dużo tęzszy.
Moi znajomi z pociągu nie reagują(wrecz przeciwnie śmieją się ze mnie). Nic dziwnego w końcu wiekszość uwaza go za dobrego kumpla(ten debil ma duzo szmalu).
Ja nie mam nawet odwagi zeby mu odpowiedzieć. :oops:

Dzisiaj znowu był i znowu mnie terroryzował. Spanikowałem. Miałem w plecaku ręcznie wykonany kastet, ale ani nie sięgnąłbym po niego niezauwazenie, ani nawet z nim nie wiem czy bym zaatakował.

Wycofałem sie i starałem nie wpasć w tarapaty, chociaż on dalej próbował mnie sprowokować.
Jedynym plusem jest to, że ja nie jestem ani takim wieprzem jak on i, że jeżeli dłbym mu rady na pewno by sie tego po mnie niespodziewał.

Chciałbym umieć jakies sztuczki, ale nie wiem jaki prosty sport walki wybrac(mósiałbym trenować sam, a jestem raczej leniuch i niesystematyk)

Poradzcie mi coś.

Pozdrawiam was
  • 0

budo_perun srogi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1077 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
zapisz sie na jakies judo albo cos innego i se trenuj intensywnie i systmatycznie a kolesiem sie nie przejmuj, po jakims czasie nabierzesz do tego dystansu i ,miej go w dupie , a jezeli sie zneca to zglos na policje i tyle

pzdr
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Jeśli jesteś leniuch i niesystematyk to odpuśc sobie trenowanie czegokolwiek.
Jeżeli nie boisz się ryzyka odpowiedzialności karnej to nie noś kastetu w plecaku tylko w kieszeni i jebnij kolesiowi jak Cię zaczepi.
A potem jebnij jeszce raz aby zapamietał.

Potem sie módl aby nie miał kolegów

ew. cierp w milczeniu
  • 0

budo_co
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 90 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Powiedz mu 'odpierdol sie', powinno zadzialac.
  • 0

budo_genesius
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 435 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z Najwyższej Półki
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Ach, uwielbiam te porady fachowcow...

Moim zdaniem masz przejebane i ciezko bedzie Ci sie od niego uwolnic.
Z tego co zdazylem zauwazyc, to przelamanie strachu w Twoim wypadku jest malo prawdopodobne. A jak bedziesz sobie cwiczyl, to i tak duzo nie da, bo sam sobie psychiki nie wycwiczysz.
Musisz sie skumac z innymi gosciami, ktorzy go nie lubia i spuscic mu wspolnie wpierdol.
Ewentualnie zacznij jarac blanty, zaloz spodnie po kolana i przekrec czapke o 15 stopni.
Wtedy pewnie znajdziesz jakichs kolegow, ktorzy Ci pomoga.
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

Musisz sie skumac z innymi gosciami, ktorzy go nie lubia i spuscic mu wspolnie wpierdol.

No, to jest dopiero fachowa porada. :roll:
  • 0

budo_kosiar
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 368 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa - Rembertów

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
napsize to samo co Dar: noś w kieszeni i w razie konieczności użyj, chyba wlaśnie do tego służy kastet a nie do tłuczenia ziemniaków :twisted:
  • 0

budo_vicek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 306 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Osiedla Hutnik
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Mama Ci jesc nie daje? to pytanie zawsze zadawal mi ojciec jak mnie ktos terroryzowal albo wyplacal mi zagle jak bylem mlodszy. I wtedy za ktoryms tam razem dopiero zrozumialem ze z silniejszym fizycznie gosciem nie obowiazuja regyly, masz kastet walisz w ryj i tyle, cokolwiek masz pod reka leci w ryj w jajca i tyle, liczxy sie wynik koncowy czy jest na plus. PZDR
  • 0

budo_ulrich
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
na moje oko to masz przesrane i raczej niewiele z tym zrobisz,chyba że użyjesz tego kastetu,ale to raczej wiecej zaszkodzi niz pomoże.może po prostu patrz w którym przedziale lokuje się ten gość i wsiadaj do przedziału najbardziej od niego oddalonego? :lol:
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Genesius, krytykujesz innych a sam dajesz rady z dupy. Poza tym nie mów, że przełamanie strachu jest u kogoś mało prawdopodobne, bo każdy jest w stanie się przełamać, jest to tylko kwestia odpowiedniego nacisku i motywacji. A jak już raz ktoś się przełamie, potem jest już tylko prościej.

Osobiście sceptycznie podchodzę do takich tematów, bo tylu troli się już przewinęło przez ten dział, że autorzy takich postów stracili wiarygodność. Ale co tam. Myślę, że kastet można sobie darować. Tak na prawdę nie ma na to jednej, prostej rady. Jak cię wkurza, postaw mu sie w końcu, choćbyś miał się bić i przegrać, będzie to zawsze jeden krok dalej, coś co już mu da trochę do myślenia i tobie może doda pewności siebie. Jak jesteś leń, to nie potrenujesz długo, chyba że zwalczysz lenostwo. Żeby trenować, trzeba mieć zapał, ikrę.
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Wlasnie zeby cokolwiek wyniesc z treningow trzeba chciec trenowac i miec do tego zapal 8) kastetu nie uzywaj jak boisz sie walnac normalnie to chyba w kastecie to juz wogole, a moze sie myle :?: :) zreszta musisz sie liczyc z tym ze jesli sie zadko bijesz to nie znokautuesz go jednym walnieciem nawet z kastetem :wink: mozesz wdac sie w potyczki slowne ale raczej delikatne na poczatek potem je zaostrzac jak bedzie potrzeba(potem to nie jest dzien czy tydzien potem :P ) zupelne ignorowanie moim zdaniem tez nie jest trafne, beda go mieli za slabego i do usranej smierci beda sie nabijac jak nie przy nim bezposrednio to w swojej grupie tak by slyszal :roll: Ciezko tutaj dac jednoznaczna radę która pomoze od zaraz, bo na swoj image pracuje se kupe czasu zacznij od teraz to wczesniej skonczysz :wink: Rozwiazaniem nie jest odrazu agresywny atak moim zdaniem taka nagla zmiana nic nie zmieni tylko bardziej zmobilizuje wieprza do brutalnosci i pokaze mu ze wkoncu dopial swego-sprowokowal. Ja radze (choc nie mam monopolu na racje): powoli sie przeciwstawiac (wspomniane delikatne potyczki slowne) z czasem zaostrzac slowa ale nie przesadnie dopiero wtedy jako final dopuscic do konfrontacji nawet jak bys mial pierwsza przegrac. Aha i jak juz zaczniesz gadac to sie nie wycofuj w stylu "ok sorry/ niechcialem" " tak sobie powiedzialem" tylko raczej uspokajaj sytuacje " yhy TY masz wiecej do przepraszania" "Ty mowisz o mnie to ja o Tobie" itp moze banalne przyklady napisalem ale jakos tak mi przyszlo do glowy :wink:
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
w pociagu wez cegle, jebnij z przyczajki w potylice przycel, jak juz oderknie to pecyna 3x przypierol w podelge. nie boj zaby ze mu sie zerda odkuc, to pizda jest na oko, mialem takich paru, dobry wpierdol wymieka na otrewce
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

Musisz sie skumac z innymi gosciami, ktorzy go nie lubia i spuscic mu wspolnie wpierdol.
Ewentualnie zacznij jarac blanty, zaloz spodnie po kolana i przekrec czapke o 15 stopni.
Wtedy pewnie znajdziesz jakichs kolegow, ktorzy Ci pomoga.


1. To on wpuści mu wpierdól ze swoimi
2. :) :) :) :) :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: :roll: no bo z reguły po blantach ludzie stają się agresywni, chcą odrazu komuś napierdolić. Pedagog szkolny cię poinstruował w tej sprawie? nie wiem to śmieszne mialo być?

Wracając do tematu

Jest jedno dla ciebie logiczne rozwiązanie. Koleś cię zwyzywa to podjazd i zaczynasz go napierdalać. Dajesz z siebie 100%. Pewnie wpierdolisz, ale nie to jest ważne. Nie zawsze się wygrywa. A wstydem nie jest przegrana ale strach przed walką. Koleś przyjdzie na następny dzień i znowu zacznie cię wyzywać to powtarzasz sekwencję. I daję ci 100%, że on odpuści, a najpewniej już po pierwszym razie. Ten kolega trenuje coś? Jakiś miejscowy hooligans? Przewyższa cię czymś oprócz warunków fizycznych i psychiki? Zobaczysz ,że pewnie jak zaczniesz się z nim bic to okażę się, że nie taki wilk straszny jak go malują. I nie ma co innego pierdolić. Sztuki walki wymagają zangażowania ( lata, tak tak lata) ,a jak osiągnołbys odpowiedni poziom to pewnie ta sytuacja przestała by już mieć miejsce ( stare dzieje ). Policja i tak chuja w tej sprawie zrobi ,a przedewszytskim dlatego ,ze macie po 16 lat. Kastet też bym sobie darował, jutro koleś przyjdzie i zajebie cię pałką. Bez sprzętu. Tu bardziej chodzi ,żebys pokazał ,że masz jaja i nie jesteś pizdą. Jeśli nie to dalej byle kto będzie cię wyzywał. Przyzwyczai się.

I to jest zimny prysznic ,ale jedyne sensowne rozwiazanie

Parę mądrych cytatów:

Jerome Le Banner: "...W siłowni możesz wypracować sobie mięśnie klatki lub mięśnie ud. Nie możesz jednak wzmocnić swoich jaj, albo się z nimi urodziłeś albo nie..."


Quinton Jackson: "...Tak, mam taktykę... nazywa się 'zlej tą dupę'..."


**nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne szkody wywołane radami zawartymi w tekście
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
Problem w tym ze jesli trwa to juz jakis czas, to nawet jak mu powiesz z wielkim przekonaniem zeby sie odpierdolil to moze to uznac za swietny zart( jakby probowal sie z ciebie nabijac peirwszy raz i by to uslsyzal to co innego, a teraz moze go to sprowokowac do koljenych pojazdow).

Nie bedziesz do konca szkoly przeciec sluchal dzien w dzien jakiegos pajaca nie? najpierw slownie, jak nie zadziala to kop w jaja i potem mlocka :)

a wlasnie. wyrzuc kastet i inne narzedzia do kosza.
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

Chciałbym umieć jakies sztuczki, ale nie wiem jaki prosty sport walki wybrac(mósiałbym trenować sam, a jestem raczej leniuch i niesystematyk)


Generalnie wystawiłeś sobie niezbyt pozytywną recenzję,ale trudno 8)
Poza tym cytowany fragment niejako kłóci się z resztą Twojej wypowiedzi.Piszesz,jak Ci źle i wogóle,a na końcu dodajesz,ale nie chce Ci się tego zmienić.
Jeśli rzeczywiście to jest taki problem dla Ciebie,no to chyba motywację masz nielichą? A jak ci się nie chce,to znaczy,że się przyzwyczaiłeś do bycia ofiarą i jesteś już nią z własnego wyboru...


Dalej,żadne sztuczki Ci nie pomogą.Nikt nie wyjmie czarodziejskiej różdżki i nie zrobi z Ciebie władcy podwórka i okolic.Trening i jeszcze raz trening(czegoś sensownego).
Po drugie,zapomnij o trenowaniu samemu.To jeśli ma mieć jakiś sens wymaga dużego samozaparcia i dyscypliny.A to nie są raczej Twoje cechy.


Moja rada jest taka,zapisz się do sekcji boksu,kick-boksingu.
Są to style kontakowe, pomogą Ci się otrzaskać,w miarę szybko nauczysz się bronić przed leszczami(a cos czuje, ze ten twoj kolega to mocny nie jest).
Odradzam posługiwanie się narzędziami typu kastet,czy rzoziowa cegła.



Pozdrawiam
  • 0

budo_puent
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław-kosmos

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
chryste panie ja rozumiem ze niekturzy z was żartuja ale on to moze brać na poważnie.Nie radźcie mu zeby uzył kastetu bo to naprawde zrobi i sobie problemów narobi.
Sport kontaktowe najlepiej coś w stujce boks,kick bez zbednego kata tylko czysty sport/walka.Judo ryzykowne,lepiej kogoś spunktować łokciami niż nim rzucić (lepszy efekt psychologiczny)
  • 0

budo_miszczu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 285 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

.Judo ryzykowne,lepiej kogoś spunktować łokciami niż nim rzucić (lepszy efekt psychologiczny)

Nie sadze. Dobrze wykonany rzut z pewnoscia zaskoczy kolesia i moze przestraszy. Gosc sie spodziewa, ze dostanie w ryj albo go ktos uderzy, a gdy nagle leci w powietrzu i uderza o ziemie - nie wie co sie dzieje. Potem mozna dobic uderzeniami :D
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony
ja mialem podobna sytuacje w gimnazjum w pierwszej klasie...bylem nowy w szkole wszyscy sie juz wczesniej znali bo zmienilem miejsce zamieszkania i szkolny kozak ciagle jako nowego mnie zaczepial itd. skonczylo sie to solowka z tylu szkoly, byl starszy i wiekszy(jednak w tym etapie zycia jeszcze rocznikowe granice sie nie zacieraja), balem sie go jak chlera tym bardziej ze chodzily po szkole glosy ze pobil on tego i tego i jest najsilniejszy w szkole(taki kozak)...jednak okazalo sie ze dostal odemnie w piczke-potem juz w calej szkole mialem wyrobiona konkretna opinie i nie mialem wiecej z nikim problemow(chyba ze z dziwczynami :roll: )... tylko to ze mi sie udalo nie znaczy ze Tobie sie uda ale warto sprobowac bo ja bym nie wytrzymal, a jesli sie uda napewno podrosnie Twoj system wartosci
ps. cegly i kastety sobie podaruj bo moze dojsc do nieszczescia
  • 0

budo_puent
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław-kosmos

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

.Judo ryzykowne,lepiej kogoś spunktować łokciami niż nim rzucić (lepszy efekt psychologiczny)

Nie sadze. Dobrze wykonany rzut z pewnoscia zaskoczy kolesia i moze przestraszy. Gosc sie spodziewa, ze dostanie w ryj albo go ktos uderzy, a gdy nagle leci w powietrzu i uderza o ziemie - nie wie co sie dzieje. Potem mozna dobic uderzeniami :D

W pociagu/autobusie cięzko jest zrobić dobry rzut :-) Szczególnie ze moze tutaj dojść do konfrontacji z kolegami kozaka (raczej mało prawdopodobne,umarł król niech żyje król) ja podczas walki z 2 raczej unikałbym wiazania sie szarpanine i wolałbym trzymać na dystans :-) Ale Judo jako takiego nie neguje bo nic nie nauczy Cie tak bezpiecznie padać :-) (no moze aikido ;-) )
  • 0

budo_miszczu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 285 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Zastraszony

W pociagu/autobusie cięzko jest zrobić dobry rzut :-) Szczególnie ze moze tutaj dojść do konfrontacji z kolegami kozaka (raczej mało prawdopodobne,umarł król niech żyje król) ja podczas walki z 2 raczej unikałbym wiazania sie szarpanine i wolałbym trzymać na dystans :-) Ale Judo jako takiego nie neguje bo nic nie nauczy Cie tak bezpiecznie padać :-) (no moze aikido ;-) )

Nawet jesli rzutu nie bedzie to umiejetnosc chwytania wg mnie przydaje sie najbardziej. Wszystkie moje sytuacje w szkole np nie polegaly nauderzeniach tylko od razu sie przechodzilo do szarpania. Jak ktos jest agresywny to nawet nie trzeba sie bis, wystarczy, ze jak zacznie sie szarpac obrocic go i mata leo. Kazdy sie uspokaja :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024