Skocz do zawartości


Zdjęcie

walki uliczne z płcią przeciwną


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
144 odpowiedzi w tym temacie

budo_dime
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
ja pierdole co za forum :)
jak ktoś jedzie bez biletu to do więzienia chcą wsadzać, a jak ktoś używa przemocy fizycznej i to w dodatku w stosunku do kobiety, to zajebiście.
no to zajebiście.
ja tam bym żadnej gówniary nie uderzył, szczególnie jeśli ona by mnie nawet nie dotknęła.
no opowieści jak z kurwa Monty Pythona czy coś :)
  • 0

budo_sabido
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rotterdam

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Ja miałem kiedyś akcję dawno dawno temu, ja miałem wtedy chyba 12-14 lat a 3 dziewczyny które mnie chciały oklepać (z jakiegoś błachego powodu) były o rok starsze.
Biegały za mną po całym osiedlu, a ja przed nimi uciekałem, ale nie ze względu na to że "nigdy bym kobiety nie uderzył" ale po prostu ze strachu i świadomości że z tymi zdeterminowanymi do wpierdolenia mi laskami nie miałem najmniejszych szans.

to co napisał wcześniej dar 75

jako zdecydowany zwolennik feminizmu uważam, że płeć przeciwnika nie ma znaczenia
Na stwierdzenie aby się tak nie odzywała padła odpowiedź standardowa: a co mi zrobisz?
Zdjąłem plecak...
Do końca nie wierzyła, ze jej przywalę. Hak w brzuch, kolano w mazak, K.O. Druga coś się pluła i dostała z bańki.


One Cię nie chciały nawet dotknąć...
wygląda na to że dar75 uznał za ważniejsze było pokazanie głupim laskom ich szczebla na drabinie niż nieużuwanie przemocy.
Mam też wrażenie że to że byłeś "zły" miało też wpływ na to co zrobiłeś.
Ja bym tak nie zrobił.
  • 0

budo_maxpaster
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
ty przyjacielu czy zadrapac twarz paznokciami to nic ?,jakbys się zachował gdyby obca ci dziewczna napluła na ryj ? to co byś zrobił.Udawał że nic się nie stało,odszedłbys z zaplutą twarzą do domu.Sa dziewczyny i są zwykłe chwasty z cyckami w obcislych dzinsach.Ostatnio brałem udział w ciekawej histori,stoje sobie o 2 w nocy pod budką gdzie robią zapiekanki i czekam w kolejce.Nagle ni z tego i owego podchodzi do mnie wietnamski wypierdek (1,20 z groszami ) razem ze swoim kumplem z Korei czy huj wie skąd.Siadają przy stole i nagle przychodzi ich dziewczyna siada koło nich i zaczynają rozmawiac.Ja w tym momencie podchodze do sprzedawczyni i na pytanie słucham odpowiadam dużą zapiekanke.Oni w tym samym momencie zaczynają się bardzo głosno smiac powtarzajac DUZA ZAPIEKANKA ahahaha DUZA ZAPKIEKANKA i haha i znowu hahaha ,kurwa natychmiast się odwróciłem.Jedno moje spojrzenie na siedzących trolów i już kurwa powiało grozą.Przestali się smiac ,tak wiec zadałem im pytanie ,,Co w tym kurwa smiesznego ''.W tym momencie ten mały żółty troll z macicą zaczął mnie wyzywac i straszyc ze jej koledzy mnie zapierdolą.To wystarczyło baton odruchowo sie otworzyl ,pierwsza smuga red pepera(gaz zawsze trzymam w lewym rękawie) poleciała na twarz tej kurwy nastepne 2 na ich wietnamskich przyjaciól.Batonem przypierdoliłem dziwce w rękę z takim impetem ze słychac bylo tylko chrupanie kosci,jej wietnamski kolega ten najmniejszy płakal i i rzucał przeklenstwami chyba po wietnamsku albo koreansku.To za kare dostał w noge a trzeci żółtke zaczął spierdalac w kierunku centrum,niestety chyba niewidzial za dobrze bo potknął się na wystającym kawałku betonu,dobiegłem i dobiłem małego zółtego skurwiela batonem.Pozniej szybciutko złozyłem batona i zaczął spierdalac do domu.Szkoda mi tylko tych 4zl na zapiekanke :/
  • 0

budo_ambull
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 782 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
pogielo Was dar dumnie opowiada jak to zajebal haka i z kolana w lep, dziecku, 13-letniej dziewczynce bo sie "panoszyla" a Wy przyklaskujecie, nastepny najebal batonem typkow, polamal reke dziewczynie a ostatniego ktory juz uciekal "dobil" bo sie smiali i klapali gebami.

Poracha ludzie...........
  • 0

budo_czarny_tygrys
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 620 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Mówiłem aby temat od razu zamknąć. Kto się jeszcze czymś pochwali?
  • 0

budo_grabek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Zdażyła mi sie też taka sytuacja.Pochajałem sie z 1 laskomz klasy a na drugi dzien 2 domnie miała jakies wonty a jak zapytałem sie oco jej hodzi to wyjebała mi liscia tak że przy okazji rozerwała mi paznokciami puł szyi wienc zlapalem jom za rence bo prubowała mi przywalic jeszcze spojrzalem jej w oczy i baaardzo kurwiony powiedzialem że jak zroib to jeszcze raz to jej tom renke zlami i odeszłem wkurwiony, bo co mogłem zrobic? przeca Nieudeże laski hoc niewiem jak pierdolnienta by niebyła .Oczywiscie po 15 minutak jurz żadna laska w klasie sie domnie nieodzywała a koles ktury doniej zarywał zaczol domnie sie ciepac re jej niby groże bez powodu;/.Po prawie roku nawal niewiem zaco zarobiłem popysku;/
  • 0

budo_maveric
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 651 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z środka

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Z takich historii to kiedys klientce oddalem lisc za lisc bo nie sprawiedliwie go dostalem , i bylem wtedy mlodszy i duzo glupszy :lol: , i troche tego zaluje bo pozniej zjebanie sie z tym czulem .

(alt mi sie zjebal)

BTW Ma ktos enigme pod reka .
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
A przez chwilę mysłałem, że wbrew pozorom jednak będzie z tego tematu jakaś sensowna dyskusja. Cóż, jak dla mnie temat do zamknięcia, bo zaraz się pojawią kolejni, którzy będą się chwalić, jak to pobili kobietę (przypominam: szmata, dresiara czy kurwa to też kobieta).
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
przypomniała mi się pewna sytuacja. Jechałem sobei autobusem, średnio zapchanym, miejsc siedzących brak. Między innymi jechała jakaś tam młoda panna, tak z 16,17 lat może, wlosy i ubior ni to Punk ni to Chumbawamba - jakieś kolczyki etc.
Na kolejnym przystanku wsiadła kobieta z brzuchem - w ciązy. Stanęła obok tamtej dziewczyny, tyle że ta punkówa chyba jej nie widziała, bo ciężarna stanęła za nią. Nagle słyszę jakieś zamieszanie, podniesiony głos - jakiś businessmanik z Ikarusa, może pod trzydziestkę, w garniołku, z teczuszką. Pieprzony elegancik (byłem ubrany podobnie, wracałem od klienta :wink: ) Coś tam gadał do tej siedzącej panny, ja zwróciłem uwagę dopiero, jak podniosł głos krzycząc: "Ja Cię gówniaro nauczę, jak nie miał kto tego zrobić, jak nie wiesz, że sie ustępuje miejsca!" po czym złapał tą młodą za ramię i po prostu ściągnął ją na chama z siedzenia. Dopiero wtedy zobaczyłem twarz tej dziewczyny - malowało się na niej zaskoczenie zmieszane z przerażeniem w oczach.
Ten typ ją trzymał za ramię, ona do niego coś zaczęła sylabizować, bełkotać bardzo niewyraźnie. Słyszeliście na pewno, jak "mówią" głuchoniemi. Wszystko stało się jasne, zreszta wtedy zauważyłem w jej uszach takie słuchawki, jak mają właśnie głusi. Ona go po prostu nie słyszała!
Myślałem, że elegancik sie zreflektuje, coś zacząłem mówić, że przecież ona jest głuchoniema, w tym czasie dziewczyna walnęła go ręką w żołądek / nieporadnie ale celnie. A ten qtas jej oddał - też nieporadnie i też celnie. Wziąłem chuja za wszarz, zapytałem, czy spróbuje się ze mną, akurat był przystanek, więc go wypierdoliłem z Ikarusa. Autobus pojechał dalej a ja do dziś żałuję, że nie wysiadłem i nie doyebałem mu na tym przystanku.


Morał jest taki, że jak kiedyś zobaczę, że jakiś typ wyciąga łapy do dziewczyny, to dopierdolę mu podwójnie - za bieżące i za tamto niedokończone. Wierzę, że nie ja jeden tak zrobię, więc męscy zwolennicy feminizmu...choć Polska długa i szeroka, jak nie ja, to ktoś inny wam doyebie, że zrozumiecie, czym się różni siła mężczyzny od siły kobiety.
Pozdrawiam.
P.S.
Forum to forum, każdy może pisać ale i każdy może czytać. Mniemam, że te debilizmy powyżej to w większości wytwory młodzieńczej wyobraźni (vide Dar), jak nie, to chujowo. Do czasu..
  • 0

budo_willson
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Mój kolo miał taki przypadek: stał na bramie w pewnym lokalu, jakiś narąbany gostek zaczął szumieć i chciał nap....ć barmana bo mu się przyśniło, że ten oszukał go na kasie, no i szamotanina, kolega był najbliżej, szybko wkracza do akcji raz, dwa koleś powalony i przygotowany do "wyjścia z lokalu", nagle panienka tego rozrabiaki zaczyna szarpać za koszulkę mojego kumpla i okładać go piąstkami po plecach. Kolega odwrócił się i w kulturalny sposób odsuwa panienkę, ale ta nie ustępuje, a on grzecznie do niej "niech się pani odsunie" i takie tam pierdoły(bo to bardzo grzeczny gościu jest). No i stracił na chwilę kontrolę nad tym je.....m frajerem, tamten złapał za kosę i z parteru od tylca koledze między nogi wsadził w krocze po rękojeść. Cała akcja trwała kilka sekund. Koleś miał szczęście, że przeżył, ale 6 miechów rehabilitacji i do końca nie jest sprawny. I bądź tu gościu gentelmenem. Od tamtej pory reszta chłopaków z tego lokalu ma taką zasadę jak kobieta wtrąci się do akcji to dostaje równo jak pozostali uczestnicy, bez żadnych sentymentów. :evil:
  • 0

budo_singlaub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Jak ktos jeszcze sie bedzie wymadrzał o zamykaniu tematu to ma warna za offtopa.

Temat jest wyjebisty. :)
  • 0

budo_of10
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Coz pewnie w wiekoszci przypadkow ze tak powiem zaczepek przez kobiety nalezaloby odpuscic tylk oczasem faktycznie sa takie baby ja je nazywam zmije bo ich styl zycia jest dla niektorych poporstu jadowity i robia same problemy albo to napsuzcza kolegow albo to same do rekoczynow sie pchaja takie sa najgorsze najmniej szkodliwe sa te ktore tylko gadaja wyzywaja itd tych bym nie ruszal zreszta ja nie wiem cyz bym uderzyl kobiete wolalbym sie nie znalezc w tkaiej sytuacji bo to jednak jakis kac morlany pewnie by zostal...aczkolwiek rozumiem gniew niektorych a ze czlowiek jest tylko czlowikiem ma prawo popelniac bledy i dac nauczke zlej kobiecie.. :wink:
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
dobra ja opisze moja bojke z kobieta...wladsciewie dziewczynka ;)
mialem wtedy moze 10 lat ;) ona kolo 13-14...typowy babochlop-duzo wyzsza ciezsza i wogole, kozaczyla sie i chciala mnie pobic za to ze najebalem jej bratu ktory byl tez odemnie starszy jakos rok(bylem kozak)...a wiec akcja wygladala tak:
wracalem sobie ze szkoly do domu i tu nagle wyskakuje ona zza zakretu(taka miejscowka) i chce mi nastukac-wiadomo na poczatku gadka itd...oczywiscie bylo peno widzow;P ....zaczelo sie...chciala mi wysunac bombe w twarz jednak udalo mi sie zrobic unik i przewrocic ja...potem juz byla formalnosc dosiad i jazda %-)...w podstawowce wszyscy mnie za to szanowali bo ona naprawde pobila wczesniej wielu chlopakow %-)
  • 0

budo_maxpaster
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Xies chłopcze nie bądz taki kurwa cwany !!! ,ponieważ sam jestes debilem.Dlatego że nie widzisz różnicy między głuchoniemą dziewczyną ,która nie ustąpiła starszej osobie a suką która wbija ci paznokcie w twarz sądząc ze nic jej nie zrobisz bo jest ,,dziewczyna''.Pierdoleni rycerze po 5 piwach ,którzy bronią niewiadomo jakich wartosci a tak naprawde szukaja pretekstu do rozpoczecia bójki.To są 2 różne sytuacje ale, granica między dostaniem kosą miedzy krocze,bo nie wiesz jak zareagowac ,,bo to dziewczyna'' i przeciwnik ktory w ten sps ma czas na wyjęcie noża i wbicie ci go w dupe to jest ta druga sytuacja.Ja zanalizowalem sytuacje w ciagu ulamka milisekundy ,słyszalem grozby pod moim adresem połączone z tym ze jeden zółtek już wstal i chcial się lac.To co mialem zrobic ?,zareagowałem natychamiast.Mialem odejsc ?,kiedy na mojej dzielnicy banda zółtków czuła się pewnie odemnie,straszyli mnie ,obrazali to teraz spedza wakacje w szpitalu.
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
maxpaster kurwa troche grzeczniej bo Cie nikt tu nie bedzie lubil ;p
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
maxpaster, chujowo masz na tej swojej dzielnicy, skoro musisz zapierdalac z batonem i gazem. Ja na swojej dzielnicy nie muszę. Rożnice widze bardzo dobrze. Koleś z knajpy co dostał kosą w krocze, to wypadek przy pracy. Nie powinien interweniowac sam - bo to wlasnie zabawa w bohatera, tylko zawodowo, z asekuracją. Gdyby ktoś z jego kolegów był przy tym ,to by sie zajął tą panną. Chyba o tym pisał Wilson, mówiąc, że od tamtej pory reszta chlopakow traktuje gosci lokalu koedukacyjnie. Ja nie lubie smiechów ze swojej osoby ale nei popadam w paranoje. Natomiast jesli kitajce wstawaly do ciebie, to zrobiles na swoj sposob dobrze, tylko za chuja nie wiem, czemu zes napierdalal kobiete. Rasa nie ma znaczenia, wrecz przeciwnie, moze wlasnie dla nich slowo "duza zapiekanka" brzmi rownie smiesznie jak dla mnie jezyki azjatyckie. dziewczynie ktora drapie ci twarz wykrec nadgarstek, zaloz dzwignie cokolwiek, ale napierdalać, to swiadczy o niezrownoważeniu. I dwie rzeczy, chlopcze to pisz do swojego synka, bo nie sadze, zebys byl w wieku mojego ojca, druga sprawa, rycerzem nie jestem, tylko mam zasady. bójek też nie szukam bo z tego wyroslem. Jak się trafi, to inna sprawa. Ale nie z dziewczyną.
  • 0

budo_dime
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

Ja zanalizowalem sytuacje w ciagu ulamka milisekundy

na pilota myśliwca go!
:) :) :)
  • 0

budo_radazz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 173 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Omg, czytam i się zastanawiam...tylu rycerzy SW tu na forum, a okazuję się, że co niektórzy ładnie sobie poczynają w nieswojej kategorii wagowo-hormonalnej. To prawda, że dziewczęta (gimnazjalny wiek)/kobiety potrafią być nieznośne i bardziej skore do bójki niż faceci, ale bez jaj, dopóki nie pojawia się sprzęt to można załatwić sprawę grapplersko-gentlemen'sko.

Ja np. nie jestem zwolennikiem feminizmu, otwieram drzwi, przepuszczam, podaje płaszcze itp. bo mnie tak nauczyli, i tak samo z uderzeniem kobiety- nie do pomyślenia.

W pewnym wieku, przy pewnej masie i sile podpartej treningiem i inteligencją chyba można załatwić sprawę nie przechodząc do brutalniejszych metod. A z drugiej strony rzucają się w 99% procentach gówniary, które więcej wrzeszczą i kwiczą, niż rzeczywiście stanowią zagrożenie. No chyba, że atakują stadnie i ze sprzętem, ale wtedy się spierdala a nie bije :D

A jako grappler-dyplomata :D załatwiam zwykle sprawę dobrą gadką, ewentualnie kulanką (co prawda nie na ulicy, ale różnie bywa:)) i muszę się przyznać, że kobiety mają najlepszą gardę na świecie, jak wpadniesz to nie możesz (raczej nie chcesz:)) wyjść heh.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną

A jako grappler-dyplomata Very Happy załatwiam zwykle sprawę dobrą gadką, ewentualnie kulanką (co prawda nie na ulicy, ale różnie bywa:)) i muszę się przyznać, że kobiety mają najlepszą gardę na świecie, jak wpadniesz to nie możesz (raczej nie chcesz:)) wyjść heh.

Heh, tylko przez te zapędy/nawyki grapplerskie nie rozpędź się i przypadkiem nie złam partnerce ręki, nie mówiąc o uduszeniu jej :wink: :) .
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: walki uliczne z płcią przeciwną
Myślę, że jak się taka debilka z pięściami rzuca, to najlepiej dla ostrzeżenia ją po prostu mocno odepchnąć gdzieś na trawnik, żeby się przetoczyła i wylądowała na dupie. Powinna zrozumieć dlaczego nie powinna tego już robić.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024