Oczywiście , że sie nie mylą!
A tak nawiasem , Panie Bogdanie, to nie ja wywołałem temat , tylko Artur swoim gadaniem.
Jest sprawą jasną , że nie widziałem dokumentów z Hombu, może źle się wyraziłem o tej prawdzie, krążą plotki , że to wszystko " przez burdel w Archeo", że niech mi wolno użyć przenośni. Pewne jest , że on oblał w zeszłym roku.
Uważam , że jako zwykli ćwiczący mamy do cholery prawo wiedzieć ,gdzie i jak nasi instruktorzy zdobywają stopnie dan . To już nie są ich sprawy prywatne. Szczególnie jeśli tak autorytatywnie krytykują innych i wypowiadają się w sprawach techniki.
Jutro będą oni mieli drugie i następne dany i będą egzaminować , chyba wszystkim zależy żeby naszymi reprezentantami były osoby kompetentne, a nie dyletanci przez pomyłkę.
Pozdrawiam !
Panie Andrzeju, Nikt nie zaprzecza , że w zeszłym roku egzamin został oblany i dlatego , w interesie samego Artura jest wyjaśnic tą dziwną sytuację. Przed stażem , Artur szykował się do zdawania egzaminu a nie do odbioru certyfikatu. Ponieważ czasami odwiedzam Jego sekcję w Dębnie, On sam mi to mówił i do tego martwił się swoim kolanem , czy wytrzyma trudy egzaminu . Dlatego uważam ,że On nie wiedział , że na stażu odbieże certyfikat.
Z tego powodu , napisałem , ze pytanie dotyczące tej sytuacji , należy postawić Piotrowi lub Robertowi . Przecież ,nawet po oblanym egzaminie w Opolu , Artur otrzymał pieniądze z powrotem . Niewyczytanie po egzaminie oraz zwrot opłaty egzaminacyjnej świadczy o oblanym egzaminie. Z tym się zgadzamy i dlatego zaistniałą sytuację należy wyjaśnić .
Ponieważ Pan napisał , że zna prawdę , uważam , że powinien Pan Ją napisać.
Zgadzam się z Panem , że nalezy znać kompetetencje naszych reprezentantów i dlatego uważam że jeśli Pan zna prawdę to powinien Pan ją napisać. Ponieważ pytanie zostało postawione na publicznym forum , dalszy ciąg musi się też tak odbywać. Najlepszym wyjściem byłoby , gdyby Piotr lub Robert napisali dlaczego tak sie stało , ale nie wiem czy jest to możliwe. I nie chodzi mi tu tylko o ciekawość . Sam Pan musi przyznać , że Artur jest postawiony w bardzo złym świetle . Ale czy uważa Pan , że Artur zadzwonił do sensei Kanetsuka i powiedział ,że w Jego opinii ( mam na myśli opinię Artura) to egzamin jest zdany . Z tego co wiem, to nie Artur ma taki wpływ na sensei K. . Ja wiem , ze Artur szykował się do zdawania egzaminu a nie do odebrania certyfikatu .