47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_s.o.s.]

Dzis bylem swiadkiem skurwysynstwa w strazy miejskiej(inaczej tego nie potrafie nazwac)...a wiec sprawa wyglada nastepujaco:
Ci ktory sie bujaja na Krzywoustego w Szczecinie znaja chociaz z widzenia Darka, jest to chlopak ktory roznosi tam gazetki i prosi o drobne aby sobie dorobic do renty poniewaz jest poprostu chory...a tu straz miejska sie poprostu przypierdala do niego ze sprzedaje gazetki, a chlopak je rozdaje i prosi o drobne nikomu krzywdy nie robi jest bardzo mily i sympatyczny(mam nadzieje ze to nie brzmi pedalsko), malo tego!! zawijaja go na komende sposuja dane(tu w sumie rutyna) i najgorsze zabieraja gazetki ktore roznosil i 28 zloty ktore uzbieral i mial odlozone na jedzenie...najlepsze jest to ze dookola jest pelno najebanych zurkow i zadnego nie skasuja, pelno innych wykretow na krzywego sie szlaja i nic kasuja chlopaka ktory probuje sobie jakos radzic ;| osobiscie znam 2 straznikow miejskich i w sumie sa to tez **** nie chce juz przeklinac, uwazaja ze maja troche "wladzy" to moga sie kozaczyc i robic z siebie niewiadomo kogo...do niedawna chcialem w przyszlosci pracowac w policji ale jak widze co ten zawod robi z ludzi i myslac ze mial bym sie takim stac zmienilem perspektywy na zycie...

[budo_schtruntz]

Odczucia ma podobne - Też znam osobiście paru strażników, wszyscy załamani po traumie jaką spowodowało kiedyś niedostanie się do policji. We trzech, spisują staruszki sprzedające pietruszkę - chyba boją się użycia niebezpiecznego narzędzia przez nie , stąd ta konieczność asekuracji.


A co ten temat ma wspólnego z samoobroną na ulicy i dlaczego założyłeś go tutaj, a nie w Knajpie, skoro to Cię boli?

[budo_jet]

Myslę, że nie należy tak generalizować bo w każdym zawodzie są ludzie i taborety. Na pewno wśród policjantów czy w straży miejskiej są ludzie zakompleksieni, którzy muszą pokazywać swoją pozorną władzę, bo inaczej im w łóżku z żoną nie staje (o ile mają żony). Nie wiem, na jakiej podstawie zabrali mu zarobione pieniądze, może da się coś z tym zrobić, gdzieś skargę na tych funkcjonariuszy złożyć? Mimo wszystko jestem pewien, że wśród policjantów i straży miejskiej znajdą się ludzie "z powołaniem".

edit: a inna sprawa, że do straży miejskiej nie trzeba mieć praktycznie żadnych kwalifikacji, to też każdy Kowalki może nim zostać, dlatego pewnie znajdzie się tam najwięcej prostaków.

[budo_s.o.s.]

A co ten temat ma wspólnego z samoobroną na ulicy i dlaczego założyłeś go tutaj, a nie w Knajpie, skoro to Cię boli?

a ja myslalem ze mozna tu opisywac sytuacje jaki zdazyly sie na ulicy i podobne??
do knajpy nie mam dostepu...jeszcze jakies watpliwosci??

[budo_s.o.s.]

Jet wlasnie najgorsze jest to ze zabrali mu pieniadze na jedzenie i do tego nastraszyli ze jak go zobacza jeszcze raz to do paki i sie chlopak teraz boi zarabiac na jedzenie

[budo_jet]

Ale jakiś sensowny zarzut mu postawili? Jak nie, to mogą spadać na drzewo, żyjemy w państwie prawa a nie w Iraku.

[budo_dime]

straż miejska to buraki.
nie wszyscy, ale zdecydowana większość, z jakimi miałem do czynienia.

[budo_s.o.s.]

Ale jakiś sensowny zarzut mu postawili? Jak nie, to mogą spadać na drzewo, żyjemy w państwie prawa a nie w Iraku.

jestesmy chyba w Iraku bo mowili mu ze nielegalnie je sprzedaje...a on nie sprzedaje tylko prosi o pieniadze i w zamian daje gazetki...chlopak jest troche niedorozwiniety ale zajebisty gosci i doszli do wnosku ze moga mu wmowic wszystko

[budo_sally]

jak go znacie to napiszcie pismo do komendanta strazy opisujac problem i mailem do paru gazet, mysle ze pomoze

[budo_famas]

No to ja w tym tygodniu 2 sytacuje podobne widziałem ale z udziałem policji :
1. 12 godzina środek dnia policjant i straznik miejski chowaja sie za winklem i spisuja z zaskoczenia starą babe ktora przechodziła ulicą . Normalnie jak to widzialem to sie zaczalem smiac na srodku ulicy :-)
2. Przystanek na warszawskiej . W pobliskim parku siedzą sobie żule na murku a policjanci dziarsko spisują nastolatków . Problem w tym ze nie byli to wypakowani 18latkowie tylko przestraszeni 15-16latkowie o posturze patyczaków .

[budo_jet]

Jeszcze jedno. Skoro stwierdziłeś, że chłopak jest trochę chory, nie powinien sie znajdować pod opieką jakiegoś specjalisty? Osobiscie nie znam się na tym, więc tylko pytam...

Poza tym, może warto złożyć skargę do kogoś na wyższym szczeblu...

[budo_s.o.s.]

nie wiem czy powinien byc pod opieka specjalisty...nie jest na tyle glupi zeby sobie nie poradzic jest to niewielka wada, normalnie mowi itd. tylko troche "inaczej" mysli...

[budo_administrator]

...znaja chociaz z widzenia Darka, jest to chlopak ktory roznosi tam gazetki i prosi o drobne aby sobie dorobic do renty poniewaz jest poprostu chory...a tu straz miejska sie poprostu przypierdala do niego ze sprzedaje gazetki,

Bo pewnie chłopak nie ma pozwolenia. Niech sobie zrobi pozwolenie i po kłopocie.

[budo_s.o.s.]

jakie pozwolenie?? kurwa jakies rumuny ktore graja na katarynkach sobie siedza spokojnie a chlopaka za nic zgarneli...

[budo_rolnikzz]

Po pierwsze zeby gazetki roznosic nie trzeba miec pozwolenia...to tak jak z ulotkami ..po drugie straz miejska nie ma nic wspolnego z policja ... no moze prawo do wylegitymowania... straz jest finansowana z urzedu miasta a policja z MSWiA wiec to dwie zupelnie inne instytucje... do strazy moze wstapic kazdy beret ktory bedzie chcial sie wyzyc... tam sie chyba nawet testow psychologicznych nie robi..

[budo_dxa]

Straz miejska z zalozenia jest organizacja majaca pomagac obywatelom swojego miasta, jesli staruszka poprosi o pomoc w przejsciu przez ulice , albo chcesz sie spytac gdzie jest najblizszy monopolowy to ich obowiazkiem jest pomoc w granicach swojej wiedzy i mozliwosci. Blednie mysla o tym ze ich obowiazki zamykaja sie na wlepianiu mandatow. Spokojnie mozna zlozyc skarge za zabranie gazetek i przede wszystkim pieniedzy.

[budo_s.o.s.]

no ale ja tej skargi raczej zlozyc nie moge a on sie boi bo go nastraszyli...
ps. mala pomylka nie ma renty juz bo zostala mu odebrana wiec jest to jego jedyny srodek utrzymania, nie wiem jak wyglada sprawa rodziny...

[budo_s.o.s.]

a to ze zabral mu kase jest ponoc zapisane w protokole??

[budo_schtruntz]

a to ze zabral mu kase jest ponoc zapisane w protokole??

Tego raczej nie może być w protokole, bo jaka może być podstawa prawna takiego działania?

Złożenie skargi na sam fakt podjęcia interwencji spowoduje najpewniej powołanie sie na fragment kodeksu wykroczeń tyczący się "nachalnego żebractwa" i takiego stanowiska oni wszyscy będą bronic jak niepodległości.
Co innego zabranie mu kasy.

[budo_dime]

kasa przecież pochodzi z przestępstwa