65 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kasia s]

w sumie ciezko odzelic skutki alkoholu od kolejnych skladnikow imprezy papierochow i niewyspania

[budo_s.o.s.]

S.O.S. w linku ktory podales jest napisane: Z jednym wyjątkiem: piwosze. Kilka litrów piwa tygodniowo potrafi w widoczny sposób zaokrąglić im brzuchy. Ale degustatorzy innych trunków nie mają tego problemu.
Czyli jednak piwo tez ma wplyw na miesien piwny

chodzi o to ze miesien piwny to nie sadlo, slowo alkohol nie odnioslem do samego piwa lecz szeroko pojetego alkoholu...moj blad

[budo_piotr z.]

W przypadku piwoszy to chyba nie jest tylko efekt piwa, ale ogólnie stylu życia - ludzie bombiący codziennie piwo często przesiadują jak Ferdek Kiepski przed telewizorem, dopychają chipsami czy jakimś tłustym żarciem (piwo zwiększa łaknienie) itd.

[budo_novocaine]

moze nie koniecznie bezposrednio niszczy bialka ale odwadnia...z ta tkanka tluszczowa sie nie zgodze-kalorie z alkoholu nie zmieniaja sie w sadlo

owszem. ale kalorie w z alkoholu maja pierwszenstwo, przez to jezeli zjesz cokolwiek pijac to to co zjadles zmieni sie w tluszcz. a "miesien piwny" to oprocz "rozepchanych organow"(?) tluszcz wewnetrzny, ktory jest grozniejszy od podskornego.

isoto, ja jakbym mial pic to tylko wodke. najmniejszy kac (potwierdzne naukowo).

[budo_shabu]

isoto, ja jakbym mial pic to tylko wodke. najmniejszy kac (potwierdzne naukowo).

Organoleptycznie również.

[budo_szerszy]

ja po piwku nie mam zakwasów po ciężkim treniolu...

[budo_ar2r]

a co wy na to zeby zaczac trenowac styl pijanego mistrza?? mozna loic do woli i przy okazji trenowac

[budo_vicek]

Ja moge wypic wszystko...ale jak sie budze rano to sobie zawsze mysle ze nigdy juz tego nie zrobie, mecze sie okrotnie, moj organizm ma klopoty z metabolizmem alko dlatego staram sie nie pic, a piwko raz na tydzien to TAK bo dla zdrowotnosci w sumie jak mam nie zaduzego kaca to rewelacyjnie mi sie cwiczy na silce czy jak trenuje i to mnie kapke dziwi ( na kaca najlepsza praca?). Ale ogolnie alkohol to jakos tak sporadycznie spozywam. PZDR

[budo_willykmwtw]

alkoholowi mówie stanowcze nie

[budo_dime]

mów za siebie
muszę chyba podpis zmienić

[budo_kamil-kjf]

ee tam pivko wodeczka jest w pozadeczku czasem po treningu z osobkami z klubu mozna wypic by sie bardziej zaprzyjaźnic

nie trzeba sie zawsze lac tylko po japie czasem trzeba pogadac posiedziec sobie..

przeciez nie bede siedzial przy wodzie mineralnej


ale jesli cykl treningowy jest mocniejszy bo przygotowujemy sie pod jakies zawody to uwazam ze picie wiecej niz jednego pivka nie ma sensu

bo moze bolec glowa i zazwyczaj sie niechce robic nic w nastepnym dniu wiec nie ma sensu sie cofac jak sie idze z forma do przodu

[budo_szczena]

przed treningami staram sie nie pic wogole, jako ze trenuje 4 rayz w tygodniu, cykl imprezowo-odpoczynkowy rozpoczynam w czwartek. Raz zdarzylo przyjsc mi sie na trening po wypiciu 1,5 litra gorzaly na 3 osoby, ale do godziny 18 czulem sie juz calkiem niezle, zreszta odpowiednia dawka snu, pomogla wyrwac mi sie z letargu....i uwaga - moja forma byla nad wyraz dobra, niekiedy lepsza niz po calym dniu w szkole...takze nie moge wydac w tej kwesti zadnego wyroku.

( nie naklaniam nikogo do picia )

[budo_tae tad]

alkohol to syf, spalcie se lepiej blanta

[budo_novocaine]

TT, co jak co ale tego sie niespodziewalem.
ciecie sie zyletkami to syf, tnijcie sie nozami.

alkoholom i narkotykom stanowcze NIE.

[budo_tae tad]

alkoholom i narkotykom stanowcze NIE.

i tak jak mowisz, ja o narkotykach nic nie pisalem.

[budo_mate]

Trawa to tez narkotyk tak samo jak alkohol.
Blanty to syf już wolałbym sterydy napierdalać. Od sterydów przynajmniej sie rośnie a od blantów tylko sie głupieje. Chyba ze miales Tae Tad na mysli krecenie blantów z tetexem.
Tetex to gówno a na każdego kto pali patrze jak na kretyna. Nienawidze palenia

[budo_aptekarz]

Wiesz co Mate pojebany jestes rowno 8O

Trawa to tez narkotyk tak samo jak alkohol.

Tak alkochol to tez narkotyki Brawo z inteligencje

A pozatym sam gubisz sie w odpowiedziach
Cytat z tego tematu:

Blanty to syf już wolałbym sterydy napierdalać. Od sterydów przynajmniej sie rośnie a od blantów tylko sie głupieje

I cytat z knajpy:

W ogole dzis z kumplem z czasów liceum siedzac na placu zabaw wspominalismy dawne czasy. Normalnie jak w roku 97 nic tylko blanta opierdolić Zreszta czesto wspominajac dawne czasy zaczynam z nim gadke od zdania "siema stary kiedy jaramy" albo "kiedy kwasa bierzemy... jutro?... kurwa czemu nie dzis?".

Ech łeska mi sie w oku kreci kiedy to pisze.Iide zajac sie czym pozytecznym bo "dzis jestem starszy mam coś w garści" jestem powazniejszy i zajecia mam troche madrzejsze

Kurwa Mate sam sobie przeczysz
I powiem ze wolal bym przy jarac cos raz na 2 miechy niz wpierdlac koksy.
Przepraszam za OT.

[budo_mate]

Po 1
pierwsza lepsza definicja narkotyku po wpisaniu "narkotyk" w google

Narkotyk to potoczne określenie substancji wpływających na świadomość.

Alkohol to tez narkotyk. Wkurwia mnie jakl slysze: nie bierzcie narkotyków pijcie lepiej wódke
Po 2
obszczekujesz nie to drzewo bo ani sie nie gubie w wypowiedziach ani sobie nie przecze. Nie biore narkotyków (typu trawa czy kwasy, Amfa, Hera and other shit)
Jesli chodzi o mój stosunek do alkoholu - nie spijam sie do utraty świadomosci a w okresach gdy dużo trenuje nie biore alkoholu do ust. Czyli podsumowujac pije tylko wtedy gdy lecze kontuzje. Nie pierdole co jest lepsze czy trawa czy wódka bo wszystko jest dla ludzi. Lubie sobie wypić wole to niż sie spizgać i sram na to czy alkohol to dla kogoś narkotyk czy nie.
Nie biore strerydów ale i tak wolalbym to niz jarać trawe. Jesli chodzi o gadki w stylu "kiedy jaramy" - kiedy tak mówie sam krece beke z siebie takiego jakim bylem jako 17 letni gówniarz.
Po 3

Wiesz co Mate pojebany jestes rowno 8O
.

Dzieki

[budo_mate]

Jeszcze coś. Wkurwia mnie jak slysze "alkohol jest po to by sie najebac" Juz nawet wymyslono ponoć alkohol w pastylkach, pastylki dzialajace podobnie jak alkohol. Ty Aptekarz chodz tu ze swoja inteligencja i napisz mi w takim razie czym sa takie tabletki jak nie narkotykiem.
Chuj kurwa niech bedzie ze pijac zarzywam narkotyk (choc w Polsce ze wzgledu na slowiańskie tradycje nie stawia sie miedzy wodką a innymi substancjami odużającymi znaku równości) ale przynajmniej nie uwazam ze jestem lepszy od kogoś kto lubi sie spalić. Koncze gadke bo jestem najebany zaraz strace swiadomośc i wyjdzie ze sam sobie przecze.

[budo_piotr z.]

Trawa to tez narkotyk tak samo jak alkohol.

Nie, ponieważ nie powoduje uzależnienia fizycznego.

Powoduje psychiczne, ale jeśli definicję narkotyku rozszerzyć na uzależnienia psychiczne, to wtedy internet albo gry hazardowe też można nazwać "narkotykami" (korzystanie z nich zmienia samopoczucie, istnieją terapie dla osób uzależnionych od internetu i hazardu itd.)