CO DALEJ???
Napisano Ponad rok temu
Czytam tak sobie tematy na forum i wydaje mi się ,że wszystko u was(a może tylko u niektórych) sprowadza się do mordobicia. Czy trenując TKD zastanawialiście się kiedyś co będziecie robić gdy zabraknie mocy na skakanie wymyślnych technik Twimyo, startowania w zawodach. Co dalej??? Przypuszczam, że nie wszyscy będą chcieli lub będą sie nadawali do bycia instruktorami czy trenerami. Co wtedy? Jaką drogę wybierzecie???
Może to zbyt trudne pytanie, ale jestem ciekawa waszych opinii.
PZDR
Napisano Ponad rok temu
Jaką drogę wybierzecie???
Może to zbyt trudne pytanie, ale jestem ciekawa waszych opinii.
jako, że młoda damo jestem nieco starszy - odpowiem.
jak dotąd wiek mi nie przeszkadza, problem jest trochę z rozciągnięciem, ale też widzę postępy (choć powolne).
plany na najbliższe lata:
I Dan (to na czerwiec br).
poprawić technikę i układy
rozbić deskę palcami
mam nadzieję, że odpowiedziałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie trzeba kopac wymyslnych technik czy lac sie z malolatami, zeby osoba z duzym stazem treningowym mogla przyjsc na trening. moze do tego czasu powstanie w klubie grupa oldboyow?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aha, BTW - "whole life is devoted to TKD". Nie "devotet". :wink:
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
A, plany? Może jak się przyłożę, to sprawię sobie dana na któreś urodziny? Terminy zimowych egzaminów wypadają w ich okolicy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trenuje po to i zawsze trenowalem zeby byc najlepszy w danej kategorii wagowej ,nie wyobrazam sobie trenowac rekreacyjnie(czas pokaze) i nie rozumiem osob ktorzy maja w dupie zawody cos mi sie wydaje ze albo sie boja albo unikaja wyzwan.
Albo np. nie mają czasu, żeby tyle trenować, by miało to sens.
Mysle ze taekwondo na starosc nie jest dobrym sportem, jezeli sie nie trenuje systematycznie. Wpadanie raz w tygodniu albo wcale nie jest dobre dla stawów.
Pewnie tak. Ja za to mam bardzo nietypowy problem. Kiedy przez 2-3 tygodnie nie mogę przyjść na trening (choroba, praca, wyjazd), zaczynają mnie boleć kolana. Jak przypuszczam ma to związek z utrzymaniem odpowiedniego rozciągnięcia mięśni, które je trzymają. Może jestem skazany na TKD?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
. . . przez jak najdłuższy czas - to relatywnie niedługo. A co potem?...nie wyobrazam sobie trenowac rekreacyjnie(czas pokaze) i nie rozumiem osob ktorzy maja w dupie zawody cos mi sie wydaje ze albo sie boja albo unikaja wyzwan.a moj cel to wygrywac jak najwiecej zawodow jak sie da przez jak najdluzszy czas!!hehe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Szukam Szkoly Teakwon-do w Bydgoszczy
- Ponad rok temu
-
dylemat w wyborze sekcji-Warszawa
- Ponad rok temu
-
Pomocy !! Ćwiczenia na szpagat !!!
- Ponad rok temu
-
Uciążliwy problem... proszę o pomoc ;/
- Ponad rok temu
-
Mistrz Bong Soo Han - RIP
- Ponad rok temu
-
Zelg Galesic w PRIDE!!
- Ponad rok temu
-
czy mi zaszkodzi ??
- Ponad rok temu
-
pytanko
- Ponad rok temu
-
Ksiazka
- Ponad rok temu
-
czy warto ćwiczyć taekwondo itf?
- Ponad rok temu