129 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bonsao]

Ta zwana "zawansowana forma SLT" Wiliama CHUNGA nic nie wnosi zreszta jak samo SLT.Dziwi mnie polemika na temat orginalnosci przekazu SLT,czy teka tak czy tak czy obrut tak czy tak.Przeciesz ta forma uczy tylko podstawowych technik tego systemu i nic nie wnosi .To jest jak ELMENTARZ w pierwszej klasie,maz poznac litery.Czy jak teraz czytasz gazete to wracasz do niego-NIE.Wart cwiczyc SLT np.na poczatku treningu aby nie zapomniec tej formy.Ale czy warto poswiecac lata treningu na szlifowanie-mysle ze nie.Pierwszy rok poswiecony w treningach nad ta forma jest wystarczajacy,jest tyle materialu w WT,WC,VT ze niestarczy ci zycia na doszlifowanie tego.A jak dostaniesz "upnia" od przecietnego goscia który uprawia jakis Kick-boxing , Karate itp to co "zagadasz go na smierc" ze jestes biegly w SLT. Panowie nie zapominajmy do czego zostaly stworzone sztuki walki.DO POKONYWANIA PRZECIWNIKA nie do sprzeczania sie o orginalnosc systemy.Podejdz do czlowieka cwiczacego wspólczesne sztuki walki KB, BJJ,Box itp i sprubuj go przekonywac o walorach SLT .chlop nawet nie bedzie wiedzial o czym mówisz ,natomiast moze cie zaprosic na mate ,ring i sprubowania mu pokazac w walce o co ci chodzlo.

[budo_belor]

Ale z ciebie radykał :wink:
A co do opini na temat SLT to się zpuełnie nie zgadzam. Warto ją szlifować całe życie. Porównanie do elementarza jest chyba średnio trafne. Myślę, że to raczej cos jak biblia (a raczej jedna z części bibli) - możesz ją przeczytać raz i więcej nie wracać, możesz też sięgać często (dla jasnności zaznaczam, że nie jestem religijny). To tyle w kwestii porównań książkowych. A co do całości to KF to jednak trochę coś innego niż np. Karate. Ma inną metodykę ćwiczenia, na czym innym się skupia w trakcie (niekoniecznie na sparingu, co nie znaczy, że należy go lekceważyć, po prostu to tylko jedna z metod, ale nie najważniejsza w tym systemie).

[budo_vt]

...Przeciesz ta forma uczy tylko podstawowych technik tego systemu i nic nie wnosi .To jest jak ELMENTARZ w pierwszej klasie,maz poznac litery.Czy jak teraz czytasz gazete to wracasz do niego-NIE.Wart cwiczyc SLT np.na poczatku treningu aby nie zapomniec tej formy.Ale czy warto poswiecac lata treningu na szlifowanie-mysle ze nie.Pierwszy rok poswiecony w treningach nad ta forma jest wystarczajacy,jest tyle materialu w WT,WC,VT ze niestarczy ci zycia na doszlifowanie tego.

Kolego bzdury piszesz

[budo_pinczer]

Intrygowaly mnie te Koci-Łapcie ktore robicie w VT w polaczeniu z przekonaniem o morderczej skutecznosci tego system i znalazlem wytlumaczenie. W tym filmie pan pokazuje obrony przed wejsciem w nogi i obaleniem, i calkiem mu to dobrze wychodzi tylko ze NIKT NA CALYM FILMIE NIE WSZEDL POPRAWNIE W NOGI. Czytalem we wczesniejszych postach o niecheci przedstawicieli VT do sparingow i mysle ze to jest problem. Skonfrontujcie sie z kims kto wie jak sie kopie, uderza, obala i walczy w parterze i mysle ze zauwazycie ze cos nie dziala. (mam okazje trenowac-lekko sparowac z osoba ktora cwiczyla lepkie raczki i naprawde albo sie nie uczyl albo cos nie dziala w tym systemie)

[budo_skiper]

Intrygowaly mnie te Koci-Łapcie ktore robicie w VT w polaczeniu z przekonaniem o morderczej skutecznosci tego system i znalazlem wytlumaczenie. W tym filmie pan pokazuje obrony przed wejsciem w nogi i obaleniem, i calkiem mu to dobrze wychodzi tylko ze NIKT NA CALYM FILMIE NIE WSZEDL POPRAWNIE W NOGI. Czytalem we wczesniejszych postach o niecheci przedstawicieli VT do sparingow i mysle ze to jest problem. Skonfrontujcie sie z kims kto wie jak sie kopie, uderza, obala i walczy w parterze i mysle ze zauwazycie ze cos nie dziala. (mam okazje trenowac-lekko sparowac z osoba ktora cwiczyla lepkie raczki i naprawde albo sie nie uczyl albo cos nie dziala w tym systemie)

Na filmie to mi wygląda raczej na WT, a tutaj raczej uważaj z odmianami/stylami, bo jak widać różnice są spooore.

Nie chce jakoś specjalnie bronić tutaj żadnego czunu, ale jakoś inne style kungfu specjalnie obficie nie prezentują filmów z obronami przed takimi rzeczami. Nie mówie, że wcale tego nie ma - ale jakoś tak WT najwięcej tego wszędzie wciska. Ale to chyba dobrze, że są odważni i chcą pokazać jak ćwiczą?

Pewnie masz rację, że z osobą która dobrze umie wchodzić w nogi jest trudniej. Chociaż pewnie ćwiczący odpowiednią ilość czasu WT lub taką obronę powiedzą, że to z reguły działa. Może i tak jest, nie wiem, nie sprawdzałem.

Tak czy owak - jak uważasz/uważacie (pytanie kieruje do wszystkich) czy warto takiego elementu jak obrona przed wejściem w nogi, uczyć się bardzo długo, dokładnie, żeby perfekt wykonywać prawie na każdym i w każdych warunkach, zamiast może coś innego w tym czasie ćwiczyć? Nie lepiej może w jakimś stopniu tylko opanować/przecwiczyć, to co wtedy możemy próbować robić - i na tym pozostać (ewentualnie raz na jakiś czas wrócić do tego by powtórzyć)?
Pytam pod kątem starć ulicznych. Nie przyjdzie nam co tydzien toczyć pojedynek z osobą wchodzącą w nogi, która tak bedzie każdą walkę rozpoczynać. Spotkanie i walka na ulicy z dobrym, załóżmy BJJowcem czy judoką jest bardzo mało prawdopodobna. Natomiast w walce, jak już ma możliwość do tego by robić wejście, rzut - to i tak na 99,99% po nas.

[budo_tsailifo]

Moim zdaniem warto wymienić się doświadczeniami np z BJJ tak aby mieć pojęcie o wejściu w nogi i postarać się na znalezienie obrony składającej się z technik własnego stylu

Wiadomo że łatwiej obalić przeciwnika, jak przed obaleniem się obronić

[budo_belor]

Moje ostatnie i wcześniejsze doświadcznia z seminarium z BJJ pokazują, że jakiekolwiek sensowne obrony przed wejściem w nogi są bardzo trudne do zastosowania i wymagaja bardzo dużych umiejętności i obycia i obawiam się, że nie tylko w danym stylu. W oryginalnym WC nie było obron przed takimi wejściami z prostego faktu, że kiedyś w Chinach nie było takiej potrzeby - Chińczycy walczyli w stójce i tak konstruowali oryginalne systemy (było o tym na forum, względy anatomiczne, kulturowe). Ile znacie styli KF, które nastawione są na walkę w parterze, podkreślam "walke", a nie rzuty czy dźwignie. Poza tym z tego co zdążyłem zobaczyć, przed wejściem w nogi chyba lepiej sie bronić techiką np. BJJ (czyli jakieś duszenie, albo przechwycenie i zwalenie na przeciwnika), ale to wymaga właśnie doświadczeń z BJJ i na pewno większych niż mam (czyli początkujące), zresztą wtedy też marne szanse, jeśli przeciwnik coś umie (a zakładam, że jeśli wchodzi, to dlatego, że to dla niego najlepszy dystans do walki). Więc rco robić? Ćwiczyć długo i z sercem swój styl, bo nikt nie jest doskonały :-) Przekrojowcy mają trochę ułatwioną sprawę :wink:

[budo_bonsao]

Brawo "pinczer"!!!!!!!!"OPEN Your EYES"

[budo_tsailifo]

Moje ostatnie i wcześniejsze doświadcznia z seminarium z BJJ pokazują, że jakiekolwiek sensowne obrony przed wejściem w nogi są bardzo trudne do zastosowania i wymagaja bardzo dużych umiejętności i obycia i obawiam się, że nie tylko w danym stylu. W oryginalnym WC nie było obron przed takimi wejściami z prostego faktu, że kiedyś w Chinach nie było takiej potrzeby - Chińczycy walczyli w stójce i tak konstruowali oryginalne systemy (było o tym na forum, względy anatomiczne, kulturowe). Ile znacie styli KF, które nastawione są na walkę w parterze, podkreślam "walke", a nie rzuty czy dźwignie. Poza tym z tego co zdążyłem zobaczyć, przed wejściem w nogi chyba lepiej sie bronić techiką np. BJJ (czyli jakieś duszenie, albo przechwycenie i zwalenie na przeciwnika), ale to wymaga właśnie doświadczeń z BJJ i na pewno większych niż mam (czyli początkujące), zresztą wtedy też marne szanse, jeśli przeciwnik coś umie (a zakładam, że jeśli wchodzi, to dlatego, że to dla niego najlepszy dystans do walki). Więc rco robić? Ćwiczyć długo i z sercem swój styl, bo nikt nie jest doskonały :-) Przekrojowcy mają trochę ułatwioną sprawę :wink:

Chodzi mi tylko o obronę przed wejściem w nogi czyli zanim mnie złapie... nie mówię o tym co robić jak mnie zglebuje bo w parterze jest na 100% skuteczniejszy

[budo_tsailifo]

Brawo "pinczer"!!!!!!!!"OPEN Your EYES"

????????

[budo_belor]

Chodzi mi tylko o obronę przed wejściem w nogi czyli zanim mnie złapie... nie mówię o tym co robić jak mnie zglebuje bo w parterze jest na 100% skuteczniejszy

A to ok. Tu można sporo kombinować. W WC przede wszystkim chyba bym uruchmiał to co najważniejsze (w tym systemie dla tego typu starcia), czyli łokcie i kolana i ewentualnie jakieś próby obaleń (nie bardzo wierzę w magiczne "zakręcenia" przeciwnika itp.). Z dystansem jest problem, bo albo trzymać przeciwnika na dystans i uderzać (lub kopać), ale to jest średnio zgodne z ideą systemu (czyli do przodu i skracać dystans), albo... hmmm coś innego :wink: Z tego co widziałem to przy skracaniu dystansu wystaczy jeden mały błędzik, no błędziuniek nawet i już mamy pana "pod sobą", więc trzeba bardzo uważać. A co byś proponował Tsailifo wypływającego z CLF?

[budo_wingtsun]

ten Pan na filmiku to hiszpanski WingTsun ktory ostatnimi czasy zaczyna coraz dziwniejsze teorie wykladac =). jego WT jest dosc "dziwny".

Rozwiazan na wejscie w nogi mamy troche (od reki moge pokazac kilkanascie, w zaleznosci od sposobu wejscia) skonstruowanych w systemie - nie jest to jakis ogromny problem nawet jezeli ich kiedys-tam nie bylo - WingTsun (jak zapewnie inne systemy) jest dosc elastyczny i licza sie w nim zasady, a nie sztywna ilosc sekwencji. Zreszta to stwierdzenie jest truizmem.

Ogolna idea sprowadza sie do tego zeby mozliwie szybko przywalic w taki sposob zeby skonczyc walke przy okazji zmieniajac srodek ciezkosci ciala.

Faktycznie wystepuje tu troche paradoks Kano - bo czesc rozwiazan przeciwko wejsciom w nogi to typowe "albo ja albo on" i w zwyklym sparingu zapewne trzeba wiele wyczucia zeby z jednej strony nie zostac zaplecionym w klebek, z drugiej nie skrzywdzic, z trzeciej wiedziec ze to dziala =).

To co napisalem to dość niepopularny poglad, bo zaraz dostane kontre ze te "mordercze" techniki to sciema i na pewno nie dzialaja. Tylko skad ta pewnosc?

Po drugie jak juz stwierdzil Skiper - szansa na trafienia w bojce na czlowieka ktory bedzie chcial wchodzic w nogi jest znikoma (i w moim odczuciu na ulicy oznacza troche glupote wchodzacego, oczywiscie nie we wszystkich sytuacjach).

Oczywiscie najprostsze rozwiazanie to kompromis - znalezc zaprzyjaznionego BJJ'owca, zapasnika czy innego chwytacza i przeciwczyc, tudziez poczuc kilka razy jak to wszystko sie odbywa.

[budo_tsailifo]

Rozwiazan na wejscie w nogi mamy troche (od reki moge pokazac kilkanascie, w zaleznosci od sposobu wejscia).

U nas też jest od ręki kilkanaście... pytanie ile z tych kilkunastu przećwiczyłeś np. na zawodnikach z BJJ ????

p.s. oni robią to naprawdę dobrze

[budo_pinczer]

WingTsun co jest glupiego w wejsciu w nogi (nawet na ulicy). Macie kilkanascie dzilajacych obron przed wejsciami w nogi 8O . Ja szczerze mowiac znam jedna -sprawl, a i to nie zawsze zadziala. Przedstaw chociaz zarysy tych obron ale szczerze nie sadze by to byly jakies skuteczne techniki, bo jezeli style specjalizujace sie w obaleniach nie mogo pochwalic sie taka iloscia obron to mysle ze WC styl glownie stojkowy po prostu tych obalen nie umie robic i jakies dziwne obrony moga dzialac przy nieumiejetnych wejsciach. A tlumaczenie "jaka jest szansa trafienia na wchodzacego w nogi" nie przekonuje mnie bo to moze byc twoj pierwszy kontakt i potem mozna miec pretensje do jedynie statystyki, a jezeli system ma byc kompletny to chyba powinien pomagac w wypadku takiego ataku.

[budo_wingtsun]

Tsailifo - zgadzam się całkowicie - należy takie rzeczy przećwiczyć w miarę możliwości na kimś, kto dobrze wchodzi w nogi.

---

Tzn. w samym wejściu może nic głupiego nie widać, ale zwyczajowo ludzie wchodzą dalej do parteru - na co ja bym się raczje na "ulicy" nie odważył. WT jako system ma obalenia (na zasadzie takiego uderzenia rękoma i nogami, by partner leżał, a my nie).

Oczywiście może to byc pierwszy kontakt i dostaniesz po kubku. System jest kompletny i zawiera rozwiązania i nie zgodzę się że tylko jedna oborna wystarczy (zresztą z punktu widzenia WT najlepsza jest naprostsza działająca). Ale jak zapewne się orientujesz wchodzić w nogi można na kilka sposobów.

Zresztąz tego co piszesz prezentujesz podobny pogląd na sytuację.

A tamten filmik "instruktażowy" ma to do siebie, że raczej ciężko znaleźć "chwytacza" który chciałby w czymś takim wystąpić, jako osoba bita. Ja bym nie chciał

[budo_pinczer]

Wing Tsun jestes z Poznania mozesz wpasc na trening do Strefy Walki i sprobowac (nie odbieraj tego jako narzucanie konfrontacji). Znajdziesz chetnych do bycia bitymi ale gwatantuje tez tobie ze naprawde trudno zdazyc z odrzuceniem nog a co dopiero na uderzanie, pomijajac ze jesli wejscie jest prawidlowe to nie masz w co uderzac.

[budo_tsailifo]

interesująca oferta, ciekawe czy będzie wykorzystana

[budo_pinczer]

Skonczylo sie na krotkiej wymianie ale korespondencji. Pozostaje w przekonaniu o wyzszosci naszych wejsc w nogi nad obronami z WC.
pozdrawiam

[budo_tsailifo]

Skonczylo sie na krotkiej wymianie ale korespondencji.

To było pewne w 250%

[budo_wingtsun]

moment Panowie, mam sesje i nie w głowie mi chwilowo takie rzeczy

nie mniej pozdrawiam :wink:

ps. nie dobrze będzie wnioskować o wyższosci jednych technik nad drugimi nad pojedynczymi przypadkami. z drugiej strony powstaje takie błędne koło potem