"No tak masz rację, ale jak już mówiłem tan sau WT jest techniką dynamiczną, nie stoi w miejscu z nadzieją na zatrzymanie ciosu"
Prawdopodobnie widziałeś film Ip Man, w pierwszej scenie walki za "zamkniętymi drzwiami" Donnie Yen pokazuje jak porusza się tan sau(wiem że to żaden środek dydaktyczny,ale warto spojrzeć) . Łokieć wchodzi do środka,a przedramie napiera do przodu(nie w przedramieniu skupiasz siłę,a w łokciu,nim też ruch prowadzisz) więc nie ma mowy o staniu w miejscu.Ruch ten powinien trwać to zatrzymania ręki atakującej (wtedy technika jest skończona).
To wszystko sprowadzam do walki z kimś kumatym,z burakiem pewnie możnaby sobie pozwolić na folgowanie,bo on i tak nie skuma co się dzieje,ale nawet jeśli trafisz na jakiegoś mega fizola,to Tan sau musi być petarda,bo inaczej "ugniesz się" pod wielką łapą i zatłucze Cię
...
"bardziej chodzi o nawiązanie kontaktu z ręką przeciwnika i podjęcie odpowiedniej reakcji" Kiedy łokieć ustawisz na środku to w kontakcie w poon sau (z fuk sau) czy chociażby w uderzeniu (z lecącą w Twoją stronę ręką) masz dużo większą powieżchnię stku rąk,przez co wzrasta Twoje czucie i przeciwnieka,i Twojej techniki. Zamiast paru centymetrów kwadratowych masz "pół ręki" czucia,to bardzo ważne,bo z tym przecież związana jest Twoja reakcja.
Z ostatnim stwierdzeniem zgadzam się jak z żadnym wcześniej :wink:
Pozdrawiam chłopaków z WT,ćwiczcie ostro bo koniec świata nadchodzi i uratować nas może tylko tan sau-petarda