Skocz do zawartości


Zdjęcie

Byle nie pięścią ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
hej hej

stosuję plaskacze od lat w "sytuacjach" i po trafieniu najczęściej nie ma co zbierać.

Akurat Kselos dostał lekki strzał przez policyjny kask używany przy tłumieniu rozruchów, dostał naprawdę lekko "gwoździa z góry" a prawie zaliczył kolanem ziemię :) . Kto go zna wie, że słaby i mały to on nie jest :)

Co do zasady. Nie uczyłem się liści na podwórku. Ćwiczyłem ESDS, znam mechanikę i kierunki uderzeń, wiem jak generować siłę uderzenia i jak ją rozwijać. Inaczej mówiąć :
LATA TRENINGU, bez tego liść jest najczęściej szokerem. Natomiast jeśli włożyć trochę pracy staje się bronią i co najważniejsze, ślady po nim są minimalne, lub ich nie ma :)

Oczywiście problem leży dalej, nie jaką powieszchnią ale jak w ogóle trafić


ps. zobaczcie filmiki na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] daja duże pojęcie o czym mówię.

Pozdrawiam
  • 0

budo_kempachi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

Możesz dokładniej napisać, czym się ma różnić od ciosu pięścią w to samo miejsce?


Chodzi tutaj o techniczny aspekt wyprowadzania uderzenia, pięścią udarzamy punktowo aby zadac jak najwieksze obrażenia, przy ciosie w twarz mozemy nadlamac czaszke, jednakze nie spowodujemy takiego bólu jak przy ciosie otwartą dłonia, gdzie porażamy nerwy podskórne ( ból wywoła szok u przeciwnika ) jak rownież uderzając wieksza płaszczyzną mamy wieksza siłe jesli chodzi o przesunięcie, co wytrąca przeciwnika z równowagi. Oczywiscie mozna tu pisac o tym ze lepiej od razu z pięści walnąć zamiast bawić się w jakies szokery, są to różne taktyki walki, obie skuteczne, każdy wybierze co lubi, ja osobiscie nie stosuje szokerów, jednakże widziałem je w akcji i spełniają swoją role.
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
mi byloby szkoda czasu na szokera. Liść ma być bronią nie oglupiaczem.

Różnica również jest taka, że uderzając plaskiem nie uszkodzisz palców jak to się może stać w przypadku pięści. Malo razy bokserzy lamali palce uderzejąc pięścią?, nawet Iron Mike :)

Jest szczególnie ważna w slużbach mundurowych i wszelkich gdzie dużo operuje się bronią. Dla nich ryzyko uszkodzonych/polamanych palców w bójce czy akcji jest zbyt duże.

No i pięścią w stalowy czy kevlarowy kask / chelm nie uderzysz :) , a plask się sprawdza. Również przenosi przez kamizelki kuloodporne.

ESDS czyli ściema i plaski zostal opracowany pod kątem użycia przez slużby mundurowe, wlaśnie w kaskach i kamizelkach

plask na ulicy :) (dzięki Roma)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
Temat powraca jak bumerang ;)

Jak sobie pewne osoby rozbija pięsci o zeby przeciwnika lub polamia nadgarstki o jego czolo przejda na praktyczniejsze rzeczy na ulicy ;)

Proponuje z siatkarzami pograc w dupniaka :) :)
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

Natomiast jeśli włożyć trochę pracy staje się bronią i co najważniejsze, ślady po nim są minimalne, lub ich nie ma :)


Nie chciałbym się z Tobą spotkać na przesłuchaniu.

Co do tego filmiku z ulicy- efekt piorunujący :) Co prawda gość wykonujący plaska do chucherek nie należał.
  • 0

budo_schtruntz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 909 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

No i pięścią w stalowy czy kevlarowy kask / chelm nie uderzysz :) , a plask się sprawdza. Również przenosi przez kamizelki kuloodporne.

ESDS czyli ściema i plaski zostal opracowany pod kątem użycia przez slużby mundurowe, wlaśnie w kaskach i kamizelkach

Zaraz, zaraz, ale jeżeli techniki ESDS miały być używane przez służby mundurowe, to znaczy, że to ci w hełmach i kamizelkach stosując je, biją tych, którzy ich nie mają (cywili), a nie odwrotnie, więc po co mają akurat uważać na twarde elementy uposażenia oponenta?
No chyba, że często zdarza się sytuacja, w której żołnierze wrogich armii, z pełnym ekwipunkiem na sobie walczą wręcz między sobą na polu bitwy...
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
jeszcze inaczej

jest to na tyle bezpieczny sposób uderzania, że można stosować go nawet jak ktoś ma kask (również motocyklowy) czy grubą odzież zimową gdzie strzały pięścią zawodzą lub mogą być potem kłopoty z obsługą broni.

ideą przewodnią systemu jest jego prostota i b. szybki czas nauczania, reszta w nim to bonus

proszę o nie tworzenie krańcowych założeń. nie bardzo wierzę by Schtruntz wierzył w ideę którą podał bo tak nisko go nie oceniam.

Proszę o zrozumienie :D , nie twierdzę że ESDS to perełka a inne systemy są be. Mi po prostu pasuje.

Nie interesuje mnie w zupełności co ćwiczycie i dlaczego wasze systemy są najlepsze (joke i założenie :) ) Chcę pokazać mój punkt widzenia a nie czepiać się czyiś wypowiedzi.

Może po prostu komuś się przyda to co napisałem.

yo
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
kilka razy mialem ta przyjemnosc obserwacji w realu jak po plaskaczu calkiem drobnej dziewczyny facet przelecial przewracajac stolik na podloge czy tez odrzucalo innego goscia na pare metrow. Te same dziewczyny byly by smieszne uderzajac tamtych gosci piescia a na pewno nie obylo by sie bez kontuzji.
Jesli dziewczyna jest w stanie zadac taki cios to czy mezczyzna musi walic piesciami ?Oczywiscie mozna powiedziec honor nie pozwala inaczej walczyc niz piesciami zgodnie z kanonami dobrego wychowania ;) ........... na ulicy nie ma reguł a honoru w walce tez sie nie uswiadczy wiec kazdy stosuje to co dla niego skuteczniejsze ...
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
:)

cóż, mam te same spostrzeżenia
  • 0

budo_of10
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
Ok samo dzialanie na oponenta nie przygotowanego jest skuteczne teraz pytanei jak stosowac tego typu techniki z napastnikiem juz walczacym tak zwanym oporujacym gdy on uderza piesciami jest agresywny itd .. mysle ze te techniki sa w miare dobre w pewnych sytuacjach ale stawianie na nie jako glowna bron troche chyba ryzykowne...
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
jeśli chodzi o ESDS to stawia on na ściemę, prostą technikę i motorykę

podobnie jak w każdej innej MA. Jak ktoś dużo lepiej chodzi na nogach, ma lepszy przegląd sytuacji niż Ty, to jest to problem. Ćwiczyć motorykę i technikę, ćwiczyć motorykę i tech ... :)
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
mam takie samo wrażenie, co of10. Nie kwestionuję skuteczności, np. filmiki Krissa wyglądają efektownie i efektywnie, tyle że tam oponenci właśnie stoją. Chrystianek sprawdził w praktyce, jednak wedle opisu obaj byliście praktycznie w ...zbrojach :wink: To ogranicza percepcję (kask) i możliwości ruchu/reakcji (ochraniacze). Na ostatnim filmie Krissa gość podchodzi do tego dużego miśka i wali go po uszach...oki, tyle ze w normalnej sytuacji takie podejście z Niemca da się wyczuć. Jest coś takiego, jak akcja->reakcja. Ruch głową na bok, krok a nawet balans ciałem moim zdaniem spowoduje, że skończy się na plaśnięciu. Owszem, nie chciałbym przekonać się, że jest inaczej.. również drobna, niepozorna dziewczyna (przykład Martiusa) - gość na przeciw niej ostatnim, czego sie spodziewa, to właśnie taka technika i wtedy to zadziała. Będę się upierał, że w sytuacji podobnych fizycznie do siebie przeciwników, gdy obaj wiedzą, że dojdzie do konfrontacji, to nie zadziała. Jeżeli wszędzie w prewencji/ochronie tego uczą, to pewnie tak próbował kiedyś pewien strażnik z banku (niestety nie pamiętam, jakiego, chyba BPH :lol: ). Gadka-szmatka, zapytał się, czy go straszę...miałem ręce opuszczone, walnął właśnie coś takiego z plaskacza...owszem, trafił, ale nie stałem w miejscu, zacząłem unik, nie spodziewałem się jednak, więc coś tam dosięgło... chwilę po tym wyprowadzałem swój cios...po paru chwilach jednak leżał na ziemi... trochę poleżał, bo mnie wqurwił tym swoim partyzantem, może i go straszyłem, tyle że w obronie płci słabszej :evil: a chodziło o gadkę "odpuść sobie chłopie, bo coś tam..."
Mam zwyczj pisać z praktyki, więc tylko stąd przytoczenie przykładu...po prostu myślę, że to działa, ale na treningach lub na kogoś, kto naprawdę się niczego nei spodziewa...
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

a propos tego filmiku...to chuchro w czapeczce trzyma łapy w kieszeni i coś tam mamrocze do gościa jakieś 20 kg cięższego od niego samego... kaskader, zebrał, bo chciał.myślę, że z pięści efekt byłby ten sam...
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

myślę, że z pięści efekt byłby ten sam...

Co nie zmienia faktu, że nie było to z pięści.

Plaskacz jest bezpieczniejszy i szybszy (ręka luźna kontra ręka spięta). Oczywiście też chciałbym zobaczyć działanie w praktyce, czyli w sportowej konfrontacji. W Pancrase nie można uderzać pięścią, więc latają plaskacze właśnie oraz kilka własnych myków - Bas Rutten ponoć nokautował wewnętrzną częścią nadgarstka. Ale z tych kilku walk Pancrase, które oglądałem, wynikało tylko tyle, że ręce były znacznie mniej eksponowane niż nogi i parter.
  • 0

budo_of10
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
Noi Sabushabu tzreba dodac ze te rece mimo iz nie byly zlozone w piesc to jednak pracowaly jak uderzenia piescia tzn ruch byl tego typu bardziej bokserski niz typu ESDs owego czyli plaskacz generaleni mozna podsumowac tak ze jako ciekawostka dodatek skuteczny i niespodziewany w roznych sytuacjach owszem ale jako jedyna bron to nie do konca..
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
Macie podejście sportowe, stoi dwóch i zaczyna się prać, zrób to w ruchu, może jeszcze ukłon


esds nie jest sztuką walki. Jeśli stanę na ringu z dobrym bokserem (a czasem staję) i boks vs plaski to mnie obija. esds jest huliganką, ściemą, smoobroną.

Poprzez ściemę, tricki ruchowe, wokalne itd wypracowuję sytuację do użycia liści i reszty by jak najszybciej zakończyć walkę i odnieść jak najmniej obrażeń.

Nie ma finezji i sztuki. Zmyła, ściema i czysty pragmatyzm.

Esds ćwiczą i ci co boksują i ludzie z karate i z KF bo jednak coś im wnosi

zajęcia sytuacyjne miałem w wagonie pkp, publicznym sraczu, w pomieszczeniu 1,5 m2. W wodzie i błocie. W dzień i w nocy. Nawet w cholernym bagnie.

mimo to dobry bokser na ringu z zasadami fair play mnie obija. Bo to nie jest sport tylko zbiór prostych zasad których mozna nauczyć w ciągu kilku godzin.

żeby było jasne, wcale nie deprecjonuję Waszych systemów, bo esds to nie koniec świata. to po prostu proste i skuteczne narzędzie w chwilach zagrożenia

Yo :)
  • 0

budo_tanto
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
Kiedys widzialem te filmiki Esds, i ogladajac to smialem sie i myslalem jak ludzie moga pokazywac takie glupoty. Teraz sie dowiaduje ze to naprawde dziala 8O . No coz ciekawe 8) . I mozna tego sie nauczyc w kilka godzin ??
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
treści i ideii rzeczywiście w kilka godzin. Do tego nauka ściemy.

Natomiast motoryka i sila/szybkość specjalna to już osobniczo i zależności od planu treningowego :)

esds pasuje mi. nie musi każdemu.

no i faktycznie ważę ponad 110 i silą rzeczy mój strzal swoje waży.

ps. też się kiedyś śmialem jak widzialem esds na filmikach. Pojechalem towarzysko na staż, trafilem "lekko" kilka osób w warunkach "bardzo zbliżonych" i zobaczylem że dziala.

nie namawiam Was do treningu czy wiary w ten system
mi po prostu dziala.

yo
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...

...
esds nie jest sztuką walki. Jeśli stanę na ringu z dobrym bokserem (a czasem staję) i boks vs plaski to mnie obija. esds jest huliganką, ściemą, smoobroną.

Poprzez ściemę, tricki ruchowe, wokalne itd wypracowuję sytuację do użycia liści i reszty by jak najszybciej zakończyć walkę i odnieść jak najmniej obrażeń.
....


Z tego co widziałem masz opracowaną co najmniej kontrę na lewy prosty (z unikiem głową), oraz koncepcję omijania gardy i trafiania w bok-tył głowy...
...a i jeszcze po uniku "luźny" strzał grzbietami palców w jaja...

...że o blokowaniu sierpów pt. "odrąbanie ręki powyżej łokcia" nie wspomnę!

Nauka pracy "plaskaczem" i nauka pracy pięścią to dwie różne sprawy: tak jak można szybko pokazać laikowi "prosty" "sierp" i "hak" tak samo można szybko "nauczyć" używania - nie, raczej wykonania "liścia" = używania to po dłuuugim okresie treningów, tak samo jak uderzeń bokserskich.
Ja tam mam zbyt głęboko wpojone używanie pięści na głowę (co jest problemem przy walkach knock-down), zresztą pięściom i łokciom ufam, załej reszcie nie do końca (w tym kopnięciom i plaskaczom) żeby całkowicie przenosić się na otwartą dłoń, ale idea powalenia przeciwnika przez kask ochronny jest fascynująca.
Podsumowując - plaskacz - jedna broń więcej (taka przeciwpancerna....)
Pozdr!
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Byle nie pięścią ...
próbuję sobie radzić :)

dzięki za dobre slowo, sorki za offtopa
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024