Byle nie pięścią ...
Napisano Ponad rok temu
stosuję plaskacze od lat w "sytuacjach" i po trafieniu najczęściej nie ma co zbierać.
Akurat Kselos dostał lekki strzał przez policyjny kask używany przy tłumieniu rozruchów, dostał naprawdę lekko "gwoździa z góry" a prawie zaliczył kolanem ziemię . Kto go zna wie, że słaby i mały to on nie jest
Co do zasady. Nie uczyłem się liści na podwórku. Ćwiczyłem ESDS, znam mechanikę i kierunki uderzeń, wiem jak generować siłę uderzenia i jak ją rozwijać. Inaczej mówiąć :
LATA TRENINGU, bez tego liść jest najczęściej szokerem. Natomiast jeśli włożyć trochę pracy staje się bronią i co najważniejsze, ślady po nim są minimalne, lub ich nie ma
Oczywiście problem leży dalej, nie jaką powieszchnią ale jak w ogóle trafić
ps. zobaczcie filmiki na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] daja duże pojęcie o czym mówię.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Możesz dokładniej napisać, czym się ma różnić od ciosu pięścią w to samo miejsce?
Chodzi tutaj o techniczny aspekt wyprowadzania uderzenia, pięścią udarzamy punktowo aby zadac jak najwieksze obrażenia, przy ciosie w twarz mozemy nadlamac czaszke, jednakze nie spowodujemy takiego bólu jak przy ciosie otwartą dłonia, gdzie porażamy nerwy podskórne ( ból wywoła szok u przeciwnika ) jak rownież uderzając wieksza płaszczyzną mamy wieksza siłe jesli chodzi o przesunięcie, co wytrąca przeciwnika z równowagi. Oczywiscie mozna tu pisac o tym ze lepiej od razu z pięści walnąć zamiast bawić się w jakies szokery, są to różne taktyki walki, obie skuteczne, każdy wybierze co lubi, ja osobiscie nie stosuje szokerów, jednakże widziałem je w akcji i spełniają swoją role.
Napisano Ponad rok temu
Różnica również jest taka, że uderzając plaskiem nie uszkodzisz palców jak to się może stać w przypadku pięści. Malo razy bokserzy lamali palce uderzejąc pięścią?, nawet Iron Mike
Jest szczególnie ważna w slużbach mundurowych i wszelkich gdzie dużo operuje się bronią. Dla nich ryzyko uszkodzonych/polamanych palców w bójce czy akcji jest zbyt duże.
No i pięścią w stalowy czy kevlarowy kask / chelm nie uderzysz , a plask się sprawdza. Również przenosi przez kamizelki kuloodporne.
ESDS czyli ściema i plaski zostal opracowany pod kątem użycia przez slużby mundurowe, wlaśnie w kaskach i kamizelkach
plask na ulicy (dzięki Roma)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Jak sobie pewne osoby rozbija pięsci o zeby przeciwnika lub polamia nadgarstki o jego czolo przejda na praktyczniejsze rzeczy na ulicy
Proponuje z siatkarzami pograc w dupniaka
Napisano Ponad rok temu
Natomiast jeśli włożyć trochę pracy staje się bronią i co najważniejsze, ślady po nim są minimalne, lub ich nie ma
Nie chciałbym się z Tobą spotkać na przesłuchaniu.
Co do tego filmiku z ulicy- efekt piorunujący Co prawda gość wykonujący plaska do chucherek nie należał.
Napisano Ponad rok temu
Zaraz, zaraz, ale jeżeli techniki ESDS miały być używane przez służby mundurowe, to znaczy, że to ci w hełmach i kamizelkach stosując je, biją tych, którzy ich nie mają (cywili), a nie odwrotnie, więc po co mają akurat uważać na twarde elementy uposażenia oponenta?No i pięścią w stalowy czy kevlarowy kask / chelm nie uderzysz , a plask się sprawdza. Również przenosi przez kamizelki kuloodporne.
ESDS czyli ściema i plaski zostal opracowany pod kątem użycia przez slużby mundurowe, wlaśnie w kaskach i kamizelkach
No chyba, że często zdarza się sytuacja, w której żołnierze wrogich armii, z pełnym ekwipunkiem na sobie walczą wręcz między sobą na polu bitwy...
Napisano Ponad rok temu
jest to na tyle bezpieczny sposób uderzania, że można stosować go nawet jak ktoś ma kask (również motocyklowy) czy grubą odzież zimową gdzie strzały pięścią zawodzą lub mogą być potem kłopoty z obsługą broni.
ideą przewodnią systemu jest jego prostota i b. szybki czas nauczania, reszta w nim to bonus
proszę o nie tworzenie krańcowych założeń. nie bardzo wierzę by Schtruntz wierzył w ideę którą podał bo tak nisko go nie oceniam.
Proszę o zrozumienie , nie twierdzę że ESDS to perełka a inne systemy są be. Mi po prostu pasuje.
Nie interesuje mnie w zupełności co ćwiczycie i dlaczego wasze systemy są najlepsze (joke i założenie ) Chcę pokazać mój punkt widzenia a nie czepiać się czyiś wypowiedzi.
Może po prostu komuś się przyda to co napisałem.
yo
Napisano Ponad rok temu
Jesli dziewczyna jest w stanie zadac taki cios to czy mezczyzna musi walic piesciami ?Oczywiscie mozna powiedziec honor nie pozwala inaczej walczyc niz piesciami zgodnie z kanonami dobrego wychowania ........... na ulicy nie ma reguł a honoru w walce tez sie nie uswiadczy wiec kazdy stosuje to co dla niego skuteczniejsze ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
podobnie jak w każdej innej MA. Jak ktoś dużo lepiej chodzi na nogach, ma lepszy przegląd sytuacji niż Ty, to jest to problem. Ćwiczyć motorykę i technikę, ćwiczyć motorykę i tech ...
Napisano Ponad rok temu
Mam zwyczj pisać z praktyki, więc tylko stąd przytoczenie przykładu...po prostu myślę, że to działa, ale na treningach lub na kogoś, kto naprawdę się niczego nei spodziewa...
Napisano Ponad rok temu
a propos tego filmiku...to chuchro w czapeczce trzyma łapy w kieszeni i coś tam mamrocze do gościa jakieś 20 kg cięższego od niego samego... kaskader, zebrał, bo chciał.myślę, że z pięści efekt byłby ten sam...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Co nie zmienia faktu, że nie było to z pięści.myślę, że z pięści efekt byłby ten sam...
Plaskacz jest bezpieczniejszy i szybszy (ręka luźna kontra ręka spięta). Oczywiście też chciałbym zobaczyć działanie w praktyce, czyli w sportowej konfrontacji. W Pancrase nie można uderzać pięścią, więc latają plaskacze właśnie oraz kilka własnych myków - Bas Rutten ponoć nokautował wewnętrzną częścią nadgarstka. Ale z tych kilku walk Pancrase, które oglądałem, wynikało tylko tyle, że ręce były znacznie mniej eksponowane niż nogi i parter.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
esds nie jest sztuką walki. Jeśli stanę na ringu z dobrym bokserem (a czasem staję) i boks vs plaski to mnie obija. esds jest huliganką, ściemą, smoobroną.
Poprzez ściemę, tricki ruchowe, wokalne itd wypracowuję sytuację do użycia liści i reszty by jak najszybciej zakończyć walkę i odnieść jak najmniej obrażeń.
Nie ma finezji i sztuki. Zmyła, ściema i czysty pragmatyzm.
Esds ćwiczą i ci co boksują i ludzie z karate i z KF bo jednak coś im wnosi
zajęcia sytuacyjne miałem w wagonie pkp, publicznym sraczu, w pomieszczeniu 1,5 m2. W wodzie i błocie. W dzień i w nocy. Nawet w cholernym bagnie.
mimo to dobry bokser na ringu z zasadami fair play mnie obija. Bo to nie jest sport tylko zbiór prostych zasad których mozna nauczyć w ciągu kilku godzin.
żeby było jasne, wcale nie deprecjonuję Waszych systemów, bo esds to nie koniec świata. to po prostu proste i skuteczne narzędzie w chwilach zagrożenia
Yo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Natomiast motoryka i sila/szybkość specjalna to już osobniczo i zależności od planu treningowego
esds pasuje mi. nie musi każdemu.
no i faktycznie ważę ponad 110 i silą rzeczy mój strzal swoje waży.
ps. też się kiedyś śmialem jak widzialem esds na filmikach. Pojechalem towarzysko na staż, trafilem "lekko" kilka osób w warunkach "bardzo zbliżonych" i zobaczylem że dziala.
nie namawiam Was do treningu czy wiary w ten system
mi po prostu dziala.
yo
Napisano Ponad rok temu
...
esds nie jest sztuką walki. Jeśli stanę na ringu z dobrym bokserem (a czasem staję) i boks vs plaski to mnie obija. esds jest huliganką, ściemą, smoobroną.
Poprzez ściemę, tricki ruchowe, wokalne itd wypracowuję sytuację do użycia liści i reszty by jak najszybciej zakończyć walkę i odnieść jak najmniej obrażeń.
....
Z tego co widziałem masz opracowaną co najmniej kontrę na lewy prosty (z unikiem głową), oraz koncepcję omijania gardy i trafiania w bok-tył głowy...
...a i jeszcze po uniku "luźny" strzał grzbietami palców w jaja...
...że o blokowaniu sierpów pt. "odrąbanie ręki powyżej łokcia" nie wspomnę!
Nauka pracy "plaskaczem" i nauka pracy pięścią to dwie różne sprawy: tak jak można szybko pokazać laikowi "prosty" "sierp" i "hak" tak samo można szybko "nauczyć" używania - nie, raczej wykonania "liścia" = używania to po dłuuugim okresie treningów, tak samo jak uderzeń bokserskich.
Ja tam mam zbyt głęboko wpojone używanie pięści na głowę (co jest problemem przy walkach knock-down), zresztą pięściom i łokciom ufam, załej reszcie nie do końca (w tym kopnięciom i plaskaczom) żeby całkowicie przenosić się na otwartą dłoń, ale idea powalenia przeciwnika przez kask ochronny jest fascynująca.
Podsumowując - plaskacz - jedna broń więcej (taka przeciwpancerna....)
Pozdr!
Napisano Ponad rok temu
dzięki za dobre slowo, sorki za offtopa
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
przygoda ze sklepem
- Ponad rok temu
-
zuzywanie sie worka treningowego - problem i dziura
- Ponad rok temu
-
Prosze Was o ocene planu treningowego na siłowni !!!
- Ponad rok temu
-
"fighterskie ciuchy"
- Ponad rok temu
-
Materiały arhiwalne z Bruce Lee ?
- Ponad rok temu
-
Doradźcie - gdzie w Wawie cwiczyc mając 30kę na karku?
- Ponad rok temu
-
Szacunek
- Ponad rok temu
-
Maze Bag
- Ponad rok temu
-
ROZUMNY trening dla 40+ latka
- Ponad rok temu
-
Zasada 3xI (WTF?!)
- Ponad rok temu