No ale technika to nie jest coś co wyjmujesz z kieszeni i ileś czasu ci zajmuje tylko to jest to co ci weszło w krew, to co robisz bez zestanowienia, odruchowo. Nie przypominasz sobie, że jak się trzyma garde, zadaje cios tylko to robisz. Jak masz multum godzin wytrenowanych to przecież garde, postawe i prawidłowe ciosy masz we krwi. One ci dupsko ratują, choć wciąż mowa o solówce.Napisałem, że technika jest najmniej przydatna na ulicy tylko dlatego, że nie ma czasu na jej zaprezentowanie.
najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Każdy aspekt odgrywa jakąś rolę, jednak technika akurat nie jest przewodnią umiejętnością na ulicy. A po co mówić o szczegółach. Na zawodach technika jest moim zdaniem najważniejsza, ale na ulicy jest zupełnie odwrotnie...
Napisano Ponad rok temu
ej no trzeba trafić, nie?Najważniejszy jest pierwszy ruch, czy technika odgrywa tu wielką rolę skoro to trwa tak krótko?
Może żeby się jaśniej zrobiło: co rozumiesz pod pojęciem techniki?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
edit: żadna sztuka trafić, trzeba wiedziec jak trafić :wink: .
Napisano Ponad rok temu
+generator zdarzeń pseudolosowych, ktory wylosuje, że trafiszDeterminacja, wola walki, pewność siebie
Jak liściem trafisz to nie zrobisz tego samego wrażenia co pożądnym sierpem. Nie to nie, też eot
Napisano Ponad rok temu
w jedym to są pewne wyuczone sekwencje ruchów
ale drugie znaczenie to technika w sensie poprawnosci wykonania tych ruchów
technika w tym pierwszym znaczeniu w walce moze wystepowac i pomagac ale wcale nie musi (tzn można umiec dobrze walczyć nie ćwicząc przez powtarzanie jakichś tam sekwencji ruchów)
natomiast technika w drugim znaczeniu musi występować, bo warunkuje siłę czyli jej skuteczność
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
technika timing sila szybkosc kondycja w sensie male zmeczenie i pewnie jeszcze z pare by sie znalazlo to wszytsko jest potzrebne do walki ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W kwestii mocnej psychiki stawiałbym raczej na wrodzone predyspozycje. Głównie na nie.Psycholog nie pomoże uzyskać takiej odporności, gdyż taką można zdobyć tylko dzięki obyciu w walce, twardym treningom pod kątem realności, doświadczeniu.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Każdy wie, że psychika to podstawa, ale zaniżanie istotności umiejętności technicznych jest przesadą. Pomijając cały arsenał noży w tym filmiku to co Ci da sama psychika w tych sytuacjach? Liściami ich rozjebiesz?
Ps.
wiem, wiem, ucieczka jest milion razy lepsza :wink:
Napisano Ponad rok temu
Nikt nie zaniża umiejętności technicznych, jednak trochę wyżej stawiam psychę, którą i tak bierzemy głównie z pochodnego żródła co umiejętności techniczne.
Nie myślę, żeby odporność psychiczna na takie sytuacje nie jest wrodzoną predyspozycją. Może odrobinę to jest możliwe, ale i tak zdecydowaną większość taki predyspozycji bierzemy ze swojego doświadczenia w tej dziedzinie....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja tak, właśnie przez beznadziejny poziom walki. Dwa łebki w LO okładały się nawzajem pięściami po mordach przez prawie minutę, zanim jeden zrezygnował (a po walce wyglądał jakby po nim stado koni przebiegło :wink: ). Ale to jeszcze większy OT...Dodam jeszcze, że nie spotkałem się , żeby ktoś nie padł po 2 dobrze trafionych strzałach.
Napisano Ponad rok temu
Wszystko w zasadzie zostalo powiedziane.
Pozwole sobei zatem podsumowac dodajac wlasny komentarz.
1. Kwestia psychiki.
W walce ulicznej jest niezwykle istotnym elementem.
Mimo wszystko mozna ja wycwiczyc na treningu.
Lata cwiczen z duza moca, kiai, kime, hara, ktore wbija sie w podswiadomosc, dadza efekty na ulicy.
Po drugie, zapewne wiekszosc z nas spotkala sie z problematyczna sytuacja na ulicy przynajmniej raz.
Niewazne co zrobilismy...skrecilismy w boczna ulice, porozmawialismy czy tez walczylismy, dalo to nam wazny material doswiadczen do przemyslenia i przygotowania sie na ewentualny "nastepny raz".
2. Technika ratuje dupsko.
Wyobrazcie sobie sytuacje:
Impreza na miescie, popilismy, jest jakis "problem". Umysl lekko zamroczony, ciezko o owocne negocjacje. Dochodzi do bojki. W takim stanie moze byc problem z trafieniem przeciwnika tak, aby zakonczyc walke. Zakladam, ze nie trafilismy...
Ale dzieki technice nie byl to wytracajacy nas z rownowagi cep, tylko w miare porzadne tsuki, co wiecej podswiadomie szybko po uderzeniu ulozylismy rece w garde, co uratowalo nam zeby przed ciosem koksa.
3. Jaka sztuke/sport cwiczymy.
Niewazne, czy uderzymy kogos lokciem, piescia, noga czy tez rzucimy, podetniemy, skontrujemy.
Wazne, aby to co bedziemy musieli zrobic bylo wycwiczone na sali.
Na ulicy decyduja drobne konwenanse i to od nas zalezy po czyjej one beda stronie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nie honorowa walka
- Ponad rok temu
-
Po sylwestrowe przemyślenia ...
- Ponad rok temu
-
w sprawie gnojków z sąsiedztwa
- Ponad rok temu
-
gnojki z sąsiedztwa
- Ponad rok temu
-
Życzonka
- Ponad rok temu
-
Odnośnie tego filmiku
- Ponad rok temu
-
Ustawki za kase
- Ponad rok temu
-
Obejżyjcie prowizorke w wykonaniu policji
- Ponad rok temu
-
Ciekawostka: OMON w akcji
- Ponad rok temu
-
New Kimbo Fights
- Ponad rok temu