245 odpowiedzi w tym temacie

[budo_itosu]

a jakie to ma znaczenie
walka trwala prawie 2 min.
w danej chwili byl lepszy
jak to sie ladnie matematycznie okresla wynik walki jest rozniczka treningu
swieta prawda

[budo_itosu]

a poza tym ja tylko podalem przyklad
znam doskonale wartosc nowoczesnego treningu
wiem ze nowoczesna medycyna oraz znajomosc zasad biomechaniki pozawalaja zawodnikom szybciej osiagac lepsze efekty ale nie przekreslam "starej" wiedzy bo wiem ze kiedys tez byli ludzie ktorych poziom w sztukach walki moze sluzyc za przyklad dla kazdego adepta niezaleznie stylu, szkoly, zasad, czy czegokolwiek innego...

[budo_wild_animal]

zdaje sobie sprawe ze na zawody vale tudo trzeba miec prezygotowanie mma ale smieszy mnie niezmiernie jak ktos kto trenuje pare latek wysmiewa wiedze kilkuset lat istnienia walki wrecz
ale moze macie racje kiedys w ogole nie potrafiono walczyc
prawdziwi fajterzy sa od czasu wynalezienia mma
heh... :roll:

MMA to właśnie 2700 lat praktyki, bo od VII w. p.n.e. był dyscypliną na igrzyskach w Olimpii, a trenowano to prawdopodobnie znacznie dłużej...
Obawiam się ze poza boksem i zapasami nie ma zarejestrowanego starszego sposobu walki...

[budo_novocaine]

....jak ja to czytam to z buta mam ochote sie przynawać tylko do aikido, do karate nie......
czy wy macie kszte szacunku dla innych sztuk walki ....

mam. o ile nie probuje udawac, ze sa czyms, czym nie sa.

[budo_czarna]

novocaine czyżbys miał cos do twórcy stylu aikido bo o tegoż jegomościa mi chodizło....co nie znaczy zę mi sie podba tradycyjka czy szotokan.....

[budo_novocaine]

do niego jako tako nic nie mam, nie znam goscia :wink:
ale jego legenda jest przesadzona, lacznie z unikaniem kul etc
ale, offtop robimy wiec konczmy, hmm?

[budo_czarna]

OK.no problem.

[budo_itosu]

unikanie kul czy podnoszenie 540 kg wsadzmy miedzy bajki
spreparowane filmiki przez aikidokow
ci jak wiadmo to jesli chodzi o legende Dziadka sa niezla mafia

ale abstrachujac o wszystkich dziwnych opowiesciach o nim i tak uwazam ze wielu by zadziwil swiom skillem gdyby wystapil w klatce UFC czy ringu Pride

pozdro od bronicego (w tym wypadku) tradycji Itosu :wink:

PS. novo nawet jesli dykusja troche zeszla na inny tor nie warto jej przerywac bo polemika jest naprawde ciekawa

[budo_novocaine]

jaka ciekawa? chcesz 40 letniego staruszka od aikido (ok, cwiczyl i bardziej zyciowe style w swoim dlugim zyciu, ale mimo wszystko) wystawic do klatki. mysle, ze nie robiono by zadnych problemow gdyby jakis aikidoka zdecydowal sie na wystep w ufc (przyjmujac zasady typu bez dzwigni na male stawy). jak dotad nie bylo dane mi ogladac takiej walki. i kolejne pytanie, jakie techniki uznajemy za aikido, bo niby uderzenia sa, ale czy zawodnik aikido wygrywajacy przez uderzenia nie zakladajac ani jednej dzwigni czy nie robiac ani jednego rzutu wygrywa dzieki aikido?
taki ueshiba przy 157cm wzrostu mial 80 kg ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]). choc na starosc to pewnie mniej. czolowka pride ma kolo 100 (mirko. fedor 105). ciekawszy bylby pojedynej ueshiba vs gracie senior ;] obaj kolo 60tki 70tki :wink:
ja bym stawial na graciego.

[budo_romanowicz]

No to jeszcze jedna teoria na temat małego shotokanowca.

Usłyszał głos, który mówił:
"Luke use the force"
no i użył mocy...

[budo_cichociemny]

Tak po dłuższym zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że ten Shotokanowca jednak mógł wygrać. Przecież to Shotokan, zapewno to był gość który dzięki swojemu ogromnemu oddaniu swojej sztuce posiadł wielką starożytną moc ki, dzięki której wyginał łyżki mocą umysłu. Może swojego przeciwnika też tak pokonał

[budo_adamd]

Trzeba gościa wystawić do zawodowej walki bokserskiej w wadze ciężkiej. Skoro nie trenując "chwytów" rozwalił w dwie minuty kolesia z dwuletnim doświadczeniem w BJJ, to strach pomyśleć czego dokona jak pozwoli mu się walczyć "po swojemu" 8O

[budo_cichociemny]

Gdyby walczył po swojemu złamałby go w pół nawet go nie dotykająć :wink:

[budo_pinczer]

Trudno mi uwiezyc w historyjke o tym pojedynku, kulalem sie 2 razy z karatekami i wiem ze najlepiej bylo ich tylko trzymac byli tak spieci i sztywni ze by padli sami bez mojej pomocy wiec albo objawil sie super talent albo poziom w klubie jest niziutki. A co do dawnych niezwyciezonych mistrzow to od kiedy zaczyna sie okres dawnych mistrzow czy sto lat temu trening nadal byl tradycyjny i skuteczny. Intryguje mnie tez to ze to chyba jedyny przypadek gdzie zamiast cos sie rozwijac sie degeneruje (najpierw niepokonani mistrzowie a teraz za mistrzow walki wybranych w wyniku konfrontacji uchodza jakies ciniasy ktorych poltorametrowy staruszek by pozamiatal)

[budo_pawel drozdziak]

taki wariant intuicyjny duszenia nelsonem

czyli jak?

Paweł Droździak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_tito_ortiz]

Wy w to wierzycie?Bo ja nie.Tak samo jak w to co pisal kiedys pan Itosurules o tym jak wykancza ludzi z luta livre wejsciami w nogi.

[budo_cichociemny]

Nie ma co dywagować na temat postów pana itosurulesa, to zwykłe bajki i historyjki fantasy. Ich prawda jest podobnego rodzaju jak prawda o karate na podstawie filmu karate kid. To, że Pinczer dwa razy kulał się z karatekami i ich poziom był tragiczny, też nie mówi nic o karate tylko o tych fwóch karatekach; bo karateka karatece nie równy. Walczy człowiek a nie styl...
Pozdr :wink:

[budo_khunag]

Panockowie - jak po kickboxingu (krotka przygoda) poszedlem na JJ po raz pierwszy, to tez w parterze duzo bardziej doswiadczonych kolesi konczylem. Zero techniki - tylko instyktownie + cos tam co zobaczylem jakiegos hojsa na UFC ze robi

Potem jak sie nauczylem troche techniki to szlo mi duzo gorzej, bo musialem myslec o tym co robie, a teraz zaczyna sie znowu robic lepiej, bo robie niektore rzeczy podswiadomie.

A kolega po TKD tez mnie poskladal przy jego pierwszej stycznosci z parterem.

[budo_g-man]

Khunaq, kiedyś kolega z klubu powiedział coś w tym stylu:
"Do (w sensie drogi walki, piąchy czy czegokolwiek ) należy najpierw się nauczyć a potem zapomnieć. Czy musisz myśleć o tym, że oddychasz?"

Swojego czasu sporo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku, że to jest TO!! Chyba o tym pośrednio powiedziałeś apropos odruchów. Myślę, że celem SW jest właśnie uczynienie ich integralną częścią nas samych a to właśnie wymaga mnóstwa pracy, sparringów i w ogóle wyrzeczeń.

A co do tego karateki, trudno powiedzieć, mógł być np. żylasty i silny. Zamiast techniki nadrobił siłą lub coś?? Wydaje mi się jednak, że ta historia ma jakieś drugie dno, o którym nie wiemy. Może mieć np. liczne rodzeństwo . Kto się kilka lat przepychał z braćmi wie o czym mówię

[budo_itosu]

heh niepotrzebnie napisalem pare postow
nie da sie dyskutowac
macie racje
kolesie z mma sa najlepsi nikt ich nie pokona
nikt
nawet Son Goku

i w ogole macie racje z tymi wszystkimi tekstami ze tradycja to zbedna sprawa, ze z licza sie tylko mma i sterydy

pozdro

PS. acha i pamietajcie ze z atakujacym 40 kg wilczurem nie da sie wygrac... tak bylo napisane w dziale ulica... a skoro tak bylo napisane przez majacych na swoim koncie po 3000 postow adeptow sztuk walki to rzeczywiscie sie nie da pamietajcie