Na początku myslałem, że to kwestia szarpania i zrywania uchwytu w judo, ale to nie to, bo ostatnio szarpania było mało. Najprawdopodobniej więc jest to kwestia pompek na palcach, które robimy na karate - na tych właśnie palcach i kciuku opiera się przy nich moja masa. Tak na wszelki wypadek mówię też, że łykam raz dziennie (wieczorem) Stabil 500 (glukozamina + chrząstka rekina + jakieś tam wyciągi) i również raz dziennie (do kolacji) multiwitaminę - do tej pory Polfy, ale od dzisiaj Vigor Complet.
Ból nie jest duży, ale straszliwie upierdliwy. Co dalej? Rozgrzewać sobie na noc, na przykład? Rady mile widziane - o ile towarzyszyć im będą jakieś argumenty.
