Brak kategorii wagowych w karate tradycyjnym,dlaczego??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I tak jak kiedyś widziałem zawody w tradycyjny6m to jakiś tam był... tylko po co, skoro nikt nikogo nie uderzał ?
To może zrobić kategorie wagowo-wzrostowo-długościo-kończynowe?
Pzdr.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dobre i złe strony.Dobrą stroną jak dla mnie jest to,że uczymy się w takich walkach
taktyki.Duży zawodnik jak i mały musi dostosować sposób walki do przeciwnika jakiego
mu wylosowano(jak w życiu-rządzi przypadek-no chyba,że przy losowaniu na zawodach
są przekręty :wink: ).Prawie tak samo trudno jest zadać punktowane trafienie niższemu
zawodnikowi większemu od siebie jak i na odwrót.Przy podziale wagowym kiedy masa
i wzrost zawodników są do siebie zbliżone sposób prowadzenia walki staje się podobny
u wielu zawodników(oczywiście nie twierdze,że wszyscy walczą tak samo)ale w pewien
sposób taki podział tworzy pewne ograniczenia.Jeśli nie ma podziału to wymusza na
zawodnikach mniejszych stosowanie zejść z lini ataku a duży musi wykazać większą
zwrotność aby nie dać się trafić-walki stają się ciekawsze.Złą stroną walk w karate trad.
jest to,że jeśli poziom umiejętności prowadzenia walki u obu zawodników jest dość niski
(małe doświadczenie)to decyduje przeważnie masa i zasięg ramion-no ale tak zdobywa
się doświadczenie a przegrana walka uczy tyle samo co wygrana albo nawet więcej!
Dlaczego niższy zawodnik w karate trad.częściej przegrywa?Bo tak ich prowadzą
instruktorzy klubowi-mało ćwiczy się zejść,uników-raczej uczą wejść w sen,atak lub
kontra frontalnie(nie we wszystkich klubach tak jest)ale sam widzisz rezultaty takich
treningów na zawodach.Oczywiście aspektów tego problemu jest wiele i brak podziału
wagowego ma dużo zwolenników jak i przeciwników.
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego nie ma w moim stylu kategorii wagowych??Podobno to wynika z zasad budo ze'maly ma wygrac z dyzym' ale przeciez w judo jest podzial na ciezszych i lzejszych.Prosze o odpowiedz na to pytanie,al takze o rady dla mnie.
W Judo są takie przepisy sportowe, że jednak większą rolę odgrywa siła fizyczna. Dlatego też jest podział na kategorie wagowe. Po prostu przeciwnik cięższy o 20-30 kg może wiele zrobić siłowo.
W formule ITKF liczy się głównie szybkość. Punktowane jest celne trafienie a nie siła i wrażenie jakie robi ono na przeciwniku. Tak więc podział na kategorie wagowe nie ma większego sensu.
Bardziej logiczny (przy tych przepisach) mógłby być podział ze względu na wzrost co przy tej formule ma większe znaczenie (zasięg kończyn). Kiedyś widziałem takie zawody rozgrywane w semi-contact, gdzie był właśnie podział na dwie kategorie: do 170 cm i powyżej (ale to na pewno nie było w ITKF).
Bardzo ważna jest też taktyka o czym pisał chyba Zgredol wcześniej. Niestety duża część walk na zawodach PZKT jest prowadzona przód-tył, zawodnicy rzadko stosują obejścia, które są bardzo trudne do wykonania na szybkim przeciwniku. Natomiast taktyka wejścia tylko w przód czy to sen czy go-no sen jest trudna do realizacji szczególnie jeśli próbuje się ją uparcie stosować przeciwko człowiekowi, który ma kończyny 1.5 raz dłuszże niż Ty.
Żeby nie było, widziałem walki Rafała Wajdy - bo pofatygowałem się na tę ligę z ciekawości, w Krakowie była - i nie wydaje mi się, żeby przegrał głownie dlatego, że nie jest bardzo wysoki.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
marp nie wiem co trenujesz, ale karate ITKF jest znane bardziej ze swojego "sztywniactwa", które spowodowane jest dążeniem do uzyskania "todome" /finishing blow/ a więc m.in. maksymalnie mocnego uderzenia częstokroć przy braku zrozumienia zależności pomiędzy szybkością i energią uderzenia.
Bardziej skłaniałbym się do stwierdzenia, że karate WKF nastawione jest na szybkość /duża dynamika ruchu niestety przy całkowitym braku kime/ zaś karate ITKF nastawione na siłę /niestety przy marnej szybkości techniki i fatalnej gibkości u większości zawodników/.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie todome jest glownym celem w kumite formuly karate ITKF. Jednak nie zgodzilbym sie tutaj z Danem, jezeli chodzi o "marna szybkosc wiekszosci zawodnikow". Przynajmniej nie w przypadku Polskiej Ligi Karate Tradycyjnego. Zawodnicy w niej walczacy sa naprawde szybcy i co wiecej- w tej szybkosci dalej sie rozwijaja O "fatalnej gibkosci" uczestnikow PLKT tez raczej nie mozna mowic. Sam podzial wagowy nie mialby moim zdaniem wiekszego sensu, nie w ITKF. Z samej zasady karate jest czyms, co pokazuje jak mniejszy moze pokonac wiekszego i silniejszego, wiec wprowadzenie podzialow wagowych byloby zaprzeczeniem tejze zasadzie. podzial na dlugosc konczyn, czy wysokosc jest rowniez absurdalnym pomyslem. Bylem w ten weekend na seminarium z sensei Avi-Rokah, podczas ktorego zostalo omowionych kilka form timingu, ktoe mogo pomoc mniejszemu w walce z wiekszym. A tak przy okazji->sensei Avi jest niesamowity pozdrawiam- vodniak
Napisano Ponad rok temu
Idąc Twoim sposobem rozumowania można napisać, że w karate WKF zawodnicy mają znakomite kime /i tak jest w istocie ale tylko w odniesieniu do najlepszych/. Jeszcze raz zwracam uwagę nie pisałem o topowych zawodnikach, lecz o tych, którzy stanowią w klubach największą liczbę trenujących...
Jeśli rozejrzysz się uważnie na treningach z pewnością zauważysz to o czym pisałem. I dla pełnej jasności mojego stanowiska nie napisałem, że którekolwiek z wymienionych karate /czy to WKF, czy ITKF/ jest dobre, albo złe. Jednak na continuum karate umieściłbym je na przeciwległych końcach jako typy modalne pomiędzy którymi istnieje jeszcze wiele innych odmian pojmowania tej sztuki /tego sportu/.
Z doświadczenia wiem także, że dobrze wyszkolony zawodnik może wygrać wszędzie niezależnie od wagi czy przepisów. Zwróć uwagę że nawet w karate WKF istnieje kategoria OPEN. Jakość broni się sama ! Znam wiele takich przypadków /także takich kiedy ta sama osoba zdobywała medale na dużych imprezach zarówno w karate sportowym jak i karate tradycyjnym/.
Tak na marginesie całej tej dyskusji pozwolę sobie na wyrażenie zdumienia, że ktoś ćwiczy 5 lat i nie rozumie jednej z głównych zasad rywalizacji sportowej w swoim związku /PZKT/. Dla mnie to kompletna porażka systemu szkolenia w tym związku.
rzaiel17 nie bierz tej uwagi do siebie personalnie bo to raczej krytyka systemu karate tradycyjnego w Polsce nie zaś Twojej osoby.
Pozdrawiam
dan
Napisano Ponad rok temu
serdecznie Pozdrawiam- Vodniak
Napisano Ponad rok temu
A tak nawiasem to wole senseia Gomeza ok Aviego.Byl moze ktos z was na gasshuku??
[/b]
Napisano Ponad rok temu
nie zrozumilaes zle wypowiedzi dana mial on jak zwykle na celu zdyskredytowanie karate ITKF
:?
Napisano Ponad rok temu
ja mam 14 lat, 167 cm wzrostu i około 54 kg, cwicze KT troche ponad 3 lata, tez mam 3 kyu, raz startowałem w Jyiu Kumite i dorobiłem się wstrząsu mózgu dzięki temuMam 15 lat, 165cm wzrostu i okolo 45kg.Cwicze karate tradycyjne juz okolo 5 lat, mam 3 kyu,ale start w zawodach jiyu kumite to jedenak cos czego jescze nie probowalem ze wzgledu na swe warunki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wedłud mnie powinny byc kategorie wagowe albo wzrostowe jak w Polskiej unii Taekwondo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tiggi-zawody to nie ulica,nie porownoj tych dwoch rzeczy
A tak nawiasem to wole senseia Gomeza ok Aviego.Byl moze ktos z was na gasshuku??
[/b]
ale zawody sa jakims tamsprawdzianem Twoich umiejetnosci, pewnego rodzaju treningiem... walczysz ze wszytkimi...mnie tez zle sie z niewczas walczy bo jest duza i ma długie łapy, ale i tez zle z małymi bo sa szybcy, dynamiczniejsi
na gasshuku byłam.. a gomeza znam osobiscie i jest prawdziwym wojownikiem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wojtas25 jak zwykle nie zrozumiał tego co napisałem. Ja nie krytykuję karate tradycyjnego ITKF bo to by znaczyło, że krytykuję coś czemu poświęciłem wiele lat swojego życia /zresztą w mojej wypowiedzi krytycznie wypowiadałem się także o pewnych cechach karate WKF.../. Krytykuję natomiast pewne negatywne zjawiska i procesy które od wielu lat zachodzą w polskim karate tradycyjnym za które odpowiedzialne są konkretne osoby. To właśnie działania tych osób doprowadziły do sytuacji w której na Pomorzu /za wyjatkim trójmiasta/ nie ma ani jednego klubu karate tradycyjnego. Zresztą takich białych plam jest w Polsce więcej... a szkoda ! Zawsze mówiłem, że polskie karate tradycyjne to kolos na glinianych nogach. I jeszcze raz powtórzę SZKODA ŻE TAK JEST... Wojtas25 może ci to będzie trudno pojąć ale do dzisiaj mam w Łodzi wielu przyjaciół w karate tradycyjnym:)
Pozdrawiam więc wszystkich !
Oss !
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jion
- Ponad rok temu
-
Dynamic organizatorem Mistrzostw Polski Karate Shotokan
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa swiata SKIF 2006
- Ponad rok temu
-
Ciekawy wywiad z Masatoshi Nakayamą
- Ponad rok temu
-
shotokan w polnocnym londynie
- Ponad rok temu
-
kanku dai
- Ponad rok temu
-
Waldemar Nogalski nasz samuraj narodowy
- Ponad rok temu
-
Techniki prowadzenia treningu w karate - wymiana doświadczeń
- Ponad rok temu
-
Umiejętnności niezbędne w walce
- Ponad rok temu
-
+ i - Shotokan :)
- Ponad rok temu