Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
204 odpowiedzi w tym temacie

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

technika idealna jeśli jest wykonana tak jak w książce bez dostosowania jej do naszego ciała oraz naszej orygialnej mechaniki ruchu nie jest w żadnym razie idealna - to jest po prostu kopia, a jak każda kopia w sztuce jest niewiele warta. Moje techniki miecza oraz innej broni są troszkę inne od tych jakie mnie mo nauczyciel uczył, bo ja mam inne warunki - mój nauczyciel nie dość ze nie gani mnie ża to, to jeszcze chwali, że znalazłem siebie w tych techikach i potrafię to wykożystać, że nie jestem automatem wykonującym tak samo. Jak powiada mój nauczyciel, jedynym celem nauki jest to aby się nauczyć tego, że nie należy niczego doslownie kopiować, że trzeba być tworczym, a celem każdej techniki jest skuteczność. Żaden prawdziwy mistrz zwłaszcza dawny za nic nie zadowoliłby się znajomością dowolnej SW dla tylko jej znajomości - na pierwszym miejscu była skuteczność. Twierdzenie, że ćwiczenie dowolnej SW tylko dla sztuki jest głupotą - głównym celem ćwiczenia SW jest skuteczność i temu ta nauka powinna być podległą.

Co do sparingów mieczem oraz inną bronią - jeśli ktoś trenuje bronią ćwiczebną - to znaczy ma z tą bronią sparingi - to jest prawdziwe ćwiczenie, a nie balet. co więcej da się to zrobić bez problemu. Cwiczenie kopią ćwiczebną broni jest jedynym sposobem poznania czym jest to co ćwiczymy. Dobre opanowanie broni ćwiczebnej w sparingach w dużym stopniu gwarantuje biegłość w posługiwaniu się prawdziwą, natomiast ćwiczenie jedynie technik bez sparingów nie daje nic! Jeśli ktoś nie ćwiczy bronią, nie ma z nią sparingów to nie ćwiczy SW tylko balet. Piepszenie o doskonalości danej techniki dobitnie świadczy o amatorstwie, oraz dyletanctwie w danej SW tego człowieka.

Zdecydowanie za dużo jest takich ludzi - jeszcze jedno napiszę - sztuka jest zawsze żywa, rozwija się jak kwiat, kwitnie aby wreszcze wydać owoce. Przycinanie rośliny aby wyglądala jak w książce nie jest sztuką - jest imitacją sztuki, imitacją życia, bo prawdziwe życie nie ma schematów.

W swoich postach piszesz duzo o technikach z ksiazki :roll: Jesli uczysz sie poslugiwania sie mieczem na podstawie ksiazek, to ja wymiekam :lol:

Z pewnoscia cwiczenie bronia 'cwiczebna' technik z pratnerem jest jedyna dostepna metoda. Jednakze ma ona swoje powazne wady, ktore w duzym stopniu niweluja korzysci. Przede wszystkim bron treningowa wytwarza zludne poczucie bezpieczenstwa, i nie da sie tego wyeliminowac za zadne skarby. Samo wziecie do reki ostrego miecza wytwaza natychniast inne nastawienie u cwiczacego i zadne sparringi bokenem, iaito czy shinai'em tego nie beda w stanie imitowac.

Po drugie - robienie jakiegokolwiek sparringu oznacza stowrzenie pwenych regul zeby zabezpieczyc cwiczacych. Co rowniez oznacza calkowite wypaczenie - bo przeciez w prawdziwej walce mieczem nie ma zadnych zabezpieczen.

Tak ze bym proponowal nie demonizowac narzedzi treningowych oraz sparringow. Przyblizaja one w jakims tam stopniu warunki z pola walki, ale nadal jest to nedzna imitacja.

Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' zeby choc troche sie zabezpieczyc. Co z kolei moze oznaczac uzycie bloku ostrze na ostrze.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


technika idealna jeśli jest wykonana tak jak w książce bez dostosowania jej do naszego ciała oraz naszej orygialnej mechaniki ruchu nie jest w żadnym razie idealna - to jest po prostu kopia, a jak każda kopia w sztuce jest niewiele warta. Moje techniki miecza oraz innej broni są troszkę inne od tych jakie mnie mo nauczyciel uczył, bo ja mam inne warunki - mój nauczyciel nie dość ze nie gani mnie ża to, to jeszcze chwali, że znalazłem siebie w tych techikach i potrafię to wykożystać, że nie jestem automatem wykonującym tak samo. Jak powiada mój nauczyciel, jedynym celem nauki jest to aby się nauczyć tego, że nie należy niczego doslownie kopiować, że trzeba być tworczym, a celem każdej techniki jest skuteczność. Żaden prawdziwy mistrz zwłaszcza dawny za nic nie zadowoliłby się znajomością dowolnej SW dla tylko jej znajomości - na pierwszym miejscu była skuteczność. Twierdzenie, że ćwiczenie dowolnej SW tylko dla sztuki jest głupotą - głównym celem ćwiczenia SW jest skuteczność i temu ta nauka powinna być podległą.

Co do sparingów mieczem oraz inną bronią - jeśli ktoś trenuje bronią ćwiczebną - to znaczy ma z tą bronią sparingi - to jest prawdziwe ćwiczenie, a nie balet. co więcej da się to zrobić bez problemu. Cwiczenie kopią ćwiczebną broni jest jedynym sposobem poznania czym jest to co ćwiczymy. Dobre opanowanie broni ćwiczebnej w sparingach w dużym stopniu gwarantuje biegłość w posługiwaniu się prawdziwą, natomiast ćwiczenie jedynie technik bez sparingów nie daje nic! Jeśli ktoś nie ćwiczy bronią, nie ma z nią sparingów to nie ćwiczy SW tylko balet. Piepszenie o doskonalości danej techniki dobitnie świadczy o amatorstwie, oraz dyletanctwie w danej SW tego człowieka.

Zdecydowanie za dużo jest takich ludzi - jeszcze jedno napiszę - sztuka jest zawsze żywa, rozwija się jak kwiat, kwitnie aby wreszcze wydać owoce. Przycinanie rośliny aby wyglądala jak w książce nie jest sztuką - jest imitacją sztuki, imitacją życia, bo prawdziwe życie nie ma schematów.

W swoich postach piszesz duzo o technikach z ksiazki :roll: Jesli uczysz sie poslugiwania sie mieczem na podstawie ksiazek, to ja wymiekam :lol:

Z pewnoscia cwiczenie bronia 'cwiczebna' technik z pratnerem jest jedyna dostepna metoda. Jednakze ma ona swoje powazne wady, ktore w duzym stopniu niweluja korzysci. Przede wszystkim bron treningowa wytwarza zludne poczucie bezpieczenstwa, i nie da sie tego wyeliminowac za zadne skarby. Samo wziecie do reki ostrego miecza wytwaza natychniast inne nastawienie u cwiczacego i zadne sparringi bokenem, iaito czy shinai'em tego nie beda w stanie imitowac.

Po drugie - robienie jakiegokolwiek sparringu oznacza stowrzenie pwenych regul zeby zabezpieczyc cwiczacych. Co rowniez oznacza calkowite wypaczenie - bo przeciez w prawdziwej walce mieczem nie ma zadnych zabezpieczen.

Tak ze bym proponowal nie demonizowac narzedzi treningowych oraz sparringow. Przyblizaja one w jakims tam stopniu warunki z pola walki, ale nadal jest to nedzna imitacja.

Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' zeby choc troche sie zabezpieczyc. Co z kolei moze oznaczac uzycie bloku ostrze na ostrze.


No to gratuluję, jeśli tak to odebrałeś - o treningu z ksiązki pisałem jakby w przenośni - to znaczy że jest pewien wzór ogólny - jednakowy dla wszystkich - tak jakby był narysowany w książce - to znaczy jak się uczy każdego początkującego - jest jeden schemat. Mi chodzilo o to że powinno się nauczyć tego schematu jak z książki - czyli teoretycznie idealnie, a później doprowadzić tą technikę do stanu harmonii z naszym ciałem - to znaczy w taki sposób subtelnie ją zmodyfikować aby to była "nasza" technika, a nie naszego nauczyciela. Ktoś kto wszystkie techniki wykonuje jak jego nauczyciel wykonuje je źle! Trzymanie się tego szablonu (jak wcześniej pisalem w przenośni o książce - bo w niej się nic nie zmienia - jest już napisana i koniec), prowadzi do powielania tego co ktoś inny osiągnoł tylko z gorszym skutkiem - jest bez sensu i tyle.

Co do treningu bronią ćwiczebną - jeśli to nie są schematy ćwiczenia sparingowego (co na poczatku powinno być) tylko sparing ful kontakt (oczywiście do granic rozsądku) to efekt takiego ćwiczenia będzie zadowalający. Zgadzam się calkowicie, że walka bronią treningową a prawdziwą to jest wielka różnica, ale na prawdziwą walkę mieczem w obecnych czasach nie ma szans. Więc pozostaje tylko takie ćwiczenie - tylko w ten sposób mamy możliwość w miarę realnie poćwiczyć, oraz nabrać pewnych nawyków, nie możliwych do nabrania bez sparingów - dodam do tego jeszcze, że na etapie zaawansowanym wszelkie ochraniacze i td powinny być zredukowane do niezbednego minimum - tak aby otrzymanie ciosu nie było "obojętne" ćwiczącym.

Napiszę to jeszcze raz - jeśli ktoś nie myśli o realnym zastosowaniu techik SW i nie jest to w jego zainteresowaniu to nie ćwiczy sztuki walki tylko jakiś dziwny balet.
Mam nadzieję że wyjaśniłem niejasności.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


technika idealna jeśli jest wykonana tak jak w książce bez dostosowania jej do naszego ciała oraz naszej orygialnej mechaniki ruchu nie jest w żadnym razie idealna - to jest po prostu kopia, a jak każda kopia w sztuce jest niewiele warta. Moje techniki miecza oraz innej broni są troszkę inne od tych jakie mnie mo nauczyciel uczył, bo ja mam inne warunki - mój nauczyciel nie dość ze nie gani mnie ża to, to jeszcze chwali, że znalazłem siebie w tych techikach i potrafię to wykożystać, że nie jestem automatem wykonującym tak samo. Jak powiada mój nauczyciel, jedynym celem nauki jest to aby się nauczyć tego, że nie należy niczego doslownie kopiować, że trzeba być tworczym, a celem każdej techniki jest skuteczność. Żaden prawdziwy mistrz zwłaszcza dawny za nic nie zadowoliłby się znajomością dowolnej SW dla tylko jej znajomości - na pierwszym miejscu była skuteczność. Twierdzenie, że ćwiczenie dowolnej SW tylko dla sztuki jest głupotą - głównym celem ćwiczenia SW jest skuteczność i temu ta nauka powinna być podległą.

Co do sparingów mieczem oraz inną bronią - jeśli ktoś trenuje bronią ćwiczebną - to znaczy ma z tą bronią sparingi - to jest prawdziwe ćwiczenie, a nie balet. co więcej da się to zrobić bez problemu. Cwiczenie kopią ćwiczebną broni jest jedynym sposobem poznania czym jest to co ćwiczymy. Dobre opanowanie broni ćwiczebnej w sparingach w dużym stopniu gwarantuje biegłość w posługiwaniu się prawdziwą, natomiast ćwiczenie jedynie technik bez sparingów nie daje nic! Jeśli ktoś nie ćwiczy bronią, nie ma z nią sparingów to nie ćwiczy SW tylko balet. Piepszenie o doskonalości danej techniki dobitnie świadczy o amatorstwie, oraz dyletanctwie w danej SW tego człowieka.

Zdecydowanie za dużo jest takich ludzi - jeszcze jedno napiszę - sztuka jest zawsze żywa, rozwija się jak kwiat, kwitnie aby wreszcze wydać owoce. Przycinanie rośliny aby wyglądala jak w książce nie jest sztuką - jest imitacją sztuki, imitacją życia, bo prawdziwe życie nie ma schematów.

W swoich postach piszesz duzo o technikach z ksiazki :roll: Jesli uczysz sie poslugiwania sie mieczem na podstawie ksiazek, to ja wymiekam :lol:

Z pewnoscia cwiczenie bronia 'cwiczebna' technik z pratnerem jest jedyna dostepna metoda. Jednakze ma ona swoje powazne wady, ktore w duzym stopniu niweluja korzysci. Przede wszystkim bron treningowa wytwarza zludne poczucie bezpieczenstwa, i nie da sie tego wyeliminowac za zadne skarby. Samo wziecie do reki ostrego miecza wytwaza natychniast inne nastawienie u cwiczacego i zadne sparringi bokenem, iaito czy shinai'em tego nie beda w stanie imitowac.

Po drugie - robienie jakiegokolwiek sparringu oznacza stowrzenie pwenych regul zeby zabezpieczyc cwiczacych. Co rowniez oznacza calkowite wypaczenie - bo przeciez w prawdziwej walce mieczem nie ma zadnych zabezpieczen.

Tak ze bym proponowal nie demonizowac narzedzi treningowych oraz sparringow. Przyblizaja one w jakims tam stopniu warunki z pola walki, ale nadal jest to nedzna imitacja.

Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' zeby choc troche sie zabezpieczyc. Co z kolei moze oznaczac uzycie bloku ostrze na ostrze.


No to gratuluję, jeśli tak to odebrałeś - o treningu z ksiązki pisałem jakby w przenośni - to znaczy że jest pewien wzór ogólny - jednakowy dla wszystkich - tak jakby był narysowany w książce - to znaczy jak się uczy każdego początkującego - jest jeden schemat. Mi chodzilo o to że powinno się nauczyć tego schematu jak z książki - czyli teoretycznie idealnie, a później doprowadzić tą technikę do stanu harmonii z naszym ciałem - to znaczy w taki sposób subtelnie ją zmodyfikować aby to była "nasza" technika, a nie naszego nauczyciela. Ktoś kto wszystkie techniki wykonuje jak jego nauczyciel wykonuje je źle! Trzymanie się tego szablonu (jak wcześniej pisalem w przenośni o książce - bo w niej się nic nie zmienia - jest już napisana i koniec), prowadzi do powielania tego co ktoś inny osiągnoł tylko z gorszym skutkiem - jest bez sensu i tyle.

Co do treningu bronią ćwiczebną - jeśli to nie są schematy ćwiczenia sparingowego (co na poczatku powinno być) tylko sparing ful kontakt (oczywiście do granic rozsądku) to efekt takiego ćwiczenia będzie zadowalający. Zgadzam się calkowicie, że walka bronią treningową a prawdziwą to jest wielka różnica, ale na prawdziwą walkę mieczem w obecnych czasach nie ma szans. Więc pozostaje tylko takie ćwiczenie - tylko w ten sposób mamy możliwość w miarę realnie poćwiczyć, oraz nabrać pewnych nawyków, nie możliwych do nabrania bez sparingów - dodam do tego jeszcze, że na etapie zaawansowanym wszelkie ochraniacze i td powinny być zredukowane do niezbednego minimum - tak aby otrzymanie ciosu nie było "obojętne" ćwiczącym.

Napiszę to jeszcze raz - jeśli ktoś nie myśli o realnym zastosowaniu techik SW i nie jest to w jego zainteresowaniu to nie ćwiczy sztuki walki tylko jakiś dziwny balet.
Mam nadzieję że wyjaśniłem niejasności.
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Yang, wydaje mi się że nie rozumiesz znaczenia słowa :technika idealna" To jest stwierdzenie w stylu "najszybszy samochód". Samo w sobie zakłada jakąś skończoność a za razem jest w pełni otwarte. Oznacza tyle że stosując formę idealną robisz wszystko idealnie. Czyli łączysz wiedzę z książki z praktycznym doświadczeniem, perfekcyjnym wyczuciem i zrozumieniem ataku i wszystko zgrywasz idealnie w czasie. Stosując taką technikę zawsze wygrywasz. Oczywiście oznacza to że jesteś nie omylny a to nie możliwe ale do tego się dąży poprzez ciągłe ćwiczenia. Skuteczność przy takim podejściu schodzi na dalszy plan. Wracając do analogi z autem, jeśli zadbamy by auto było najszybsze na świecie to nie musimy się już martwić czy pobije rekordy i będzie lepsze niż inne.

A jeśli chodzi o tak zwaną realną walkę to sam sobie zaprzeczyłeś i wykazałeś wewnętrzną sprzeczność logiczną zawartą w swoim twierdzeniu.

Co do treningu bronią ćwiczebną - jeśli to nie są schematy ćwiczenia sparingowego (co na poczatku powinno być) tylko sparing ful kontakt (oczywiście do granic rozsądku) to efekt takiego ćwiczenia będzie zadowalający.


Chodzi mi o zdanie "oczywiście do granic rozsądku" W realnej walce nie było rozsądku. I to jest koronny argument dlaczego żaden sparing nie może oddać w rzetelny sposób prawdziwej walki.

Poza tym walka na bokeny shinai czy inny sprzęt będzie tylko walką na ten sprzęt nie będzie walką na stalowe miecze. Choć byśmy nie wiem jak pamiętali o realności i różnicach beż ostrego miecza nie można wykonać technik właściwych temu orężu a co za tym idzie nie można widzieć jakie są ich skutki i następstwa. Dla przykładu ktoś chce nas ciąć, odcinamy mu rękę i nie wiemy bez praktycznego sprawdzenia gdzie miecz z odciętą ręką poleci, czy prosto na nas czy w bok. Przy pomocy bokena możemy za symulować co będzie gdy uderzymy kawałkiem drewna w rękę ale nadal nie będzie to ten sam efekt jak przy odcięciu i zachowanie się będzie inne. Zatem dowiemy się tylko jak działa drewniany kij a nie metalowy miecz.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Zgadzamy sie Grafie w 100%!

Jednak trudno przekonac do tego ludzi ktorzy nigdy nie cwiczyli ostrym mieczem....
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

W Kuraï Dachi jak najbardziej ostrze spotyka ostrze i to dość mocno. I jest to ewidentnie blok przechodzący od razu w kontrole a nawet w atak.


ja tam nie widze bloku tylko technike wyprzedenia ataku - ale to pewnie kwestgia semantyki
jak ja robie ta technike to mi sie tak ostrze w ostrze nie spotyka mocno jak zrozumialem z twojego postu, ale ja sie dopiero ucze wiec moze zle robie nie przecze...
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

To źle uczysz - mój nauczyciel mówi że ....



Twoj mowi ze....

a ja mowie ze....


Zasmuca mnie fakt, że takich jak ty jest sporo w Polsce i na świecie co twierdzą, że robią coś dla sztuki w tym przypadku walki - Wy nic nie robicie pozytywnego dla tej sztuki - wy ją niszczycie!


pozwol ze Twojego wlasnego zdania na ten temat nie bede komentowal, gdyz nie uwazam sie za partnera w takiej dyskusji z Toba :) ))
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' .


cale szczescie ze nie cwicze z nikim o zblizonym poziomie....
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Zgadzamy sie Grafie w 100%!

Jednak trudno przekonac do tego ludzi ktorzy nigdy nie cwiczyli ostrym mieczem....


poniewaz dosc czesto cwicze ostrym mieczem dziwie sie temu co piszesz....
moze Twoj jest ostry inaczej?? ;-)
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


co do tematu - duzo stron do czytania :)
ja zajmuje sie sztuka walki a nie walka, dlatego temat realnej skutecznosci nie spedza mi snu z powiek

Skoro nie spędza Ci snu z powiek i nie myslisz o tym do czego to zostalo wymyślone to po pierwsze możesz sobie kupić baletki i ćwiczyć balet bo nie masz pojęcia o tym czego uczysz - to tak jabym kogoś uczyl jeździć na rowerze samemu na nim nigdy nie jadąc, za to znałbym cała mechanikę oraz technikę jazdy - to jest bzdura.
Innym aspektem tego jest to że ty i tobie podobni przynosisz wstyd swojemu stylowi oraz jego twórcy bo zaprzeczasz wszystkiemu co oni wyznawali.




cos nie moge znalesc tego postu Szczepana.....

no ale oka skoro jest tutaj...

Dziwie sie Szczepanie ze to napisales - jesli to prawda to poprosze o potwierdzenie wtedy sie ustosunkuje do tej wypowiedzi
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

ja tam nie widze bloku tylko technike wyprzedenia ataku - ale to pewnie kwestgia semantyki
jak ja robie ta technike to mi sie tak ostrze w ostrze nie spotyka mocno jak zrozumialem z twojego postu, ale ja sie dopiero ucze wiec moze zle robie nie przecze...


Masz rację, jednak chodzi mi o pewne odczucie przy tej technice ale tego nie wytłumaczę bez pokazania i odczucia bezpośredniego zatem dalsze rozważania można by tylko prowadzić osobiście.
(ja też się dopiero uczę ;) )
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Dziwie sie Szczepanie ze to napisales - jesli to prawda to poprosze o potwierdzenie wtedy sie ustosunkuje do tej wypowiedzi

to nie jest moja wypowiedz. On zle zacytowal jakis post.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Zgadzamy sie Grafie w 100%!

Jednak trudno przekonac do tego ludzi ktorzy nigdy nie cwiczyli ostrym mieczem....


poniewaz dosc czesto cwicze ostrym mieczem dziwie sie temu co piszesz....
moze Twoj jest ostry inaczej?? ;-)

skoro cwiczysz ostrym mieczem, to czemu to bierzesz do siebie? :lol: moze to ciebie nie dotyczy?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' .


cale szczescie ze nie cwicze z nikim o zblizonym poziomie....

Tak to wlasnie jest, jak sie cwiczy wylacznie z poczatkujacymi :P
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
dyskusja nabiera rumiencow i tempa,choc z przykroscia zauwazam ze zaczyna przechodzic w klotnie...........
uprawiajac zaledwie kendo/iaido - bywam swiadkiem uzywania ostrego miecza wylacznie w nastepujacych sytuacjach:
1/w iaido,w seitei i starych szkolach - cwiczenia formalne/kata/ - od 4-go dana wzwyz,tylko zreszta okazjonalnie,w ramach przygotowania sie do egzaminu na 5-go dana,ktory obowiazkowo zdaje sie z ostrym/i wszystkie wyzsze stopnie/.
2/w tameshigiri/przecinanie snopkow i innych przedmiotow/ - nadobowiazkowo bo trening iaido wg ZNKR/zen nihon kendo renmei,gdzie iaido podlega/nie przewiduje obowiazkowego tameshigiri.
3/na pokazach kendo kata,przez wysokich mistrzow,na wielkich okazjach,np.mistrzostwa swiata - przewaznie 8-me dany,ktorzy cwicza to razem juz przez kilkadziesiat lat.oczywiscie,jak to w kata,z zatrzymaniem ciecia w bezpiecznej/bardzo bezpiecznej!!!/odleglosci.
jesli robicie jakies inne cwiczenia/ze starych szkol/ - prosze laskawie mnie oswiecic.
co do realnych skutkow technik,to mozemy je sobie jedynie wyobrazic,teoretycznie sa zupelnie nieprzewidywalne.w kendo,gdzie uzywamy oslon,nie ma zadnej penetracji/zreszta czym ? shinajem?czyli "kijem",jak czesc z was go nazywa.../ - niemniej jednak uczymy sie kontroli glebokosci ciecia/tenouchi/i zatrzymania miecza tam,gdzie zyczymy sobie go zatrzymac - np.do polowy glowy,do brody,do mostka,itd,az do calkowitego rozpolowienia przeciwnika - jak w pierwszym kendo-kata.takiej kontroli uczy sie od pierwszego treningu.rowniez w iaido,glebokosc ciecia jest scisle okreslona i musi byc kontrolowana.skutki moga byc tylko domyslne,ale kendo/iaido kata/formy maja bardzo stare korzenie i z reguly sa odtworzeniem realnych pojedynkow,ktore ich tworcy kiedys przeszli.poza tym,we wszystkich kata/formach/zakonczeniem jest tzw.zanshin,czyli kontrola fizyczna i psychiczna przeciwnika,wlasnie na wypadek gdyby cos poszlo"nie tak"
-- co do poczucia bezpieczenstwa,to mysle ze WSZYSCY mamy to"zludne poczucie bezpieczenstwa" - sztuki miecza sa w zasadzie bezurazowe/nie licze siniakow i zadrapan w kendo/ a powazniejsze urazy zdarzaja sie przypadkowo i nie sa zwiazane z charakterem cwiczen a wystepuja we wszystkich zajeciach ruchowych - skrecenie kostki,upadek ze zlamaniem reki etc,w innych "sportach" jest tego znacznie wiecej.
pozostale urazy,o ktorych czasem mozna przeczytac,sa tak marginalne ze mozna je pominac w naszych rozwazaniach,to sa kurioza,ktore mozna policzyc na palcach jednej reki
-----poniewaz zdarza sie ze dluzsze posty mi znikaja,napisze oddzielnie o poczuciu bezpieczenstwa,pozrawiam ,maciek dietl.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
chcialbym rozwinac temat poczucia bezpieczenstwa - uwazam,ze jest to element najbardziej rozniacy nas/praktykujacych sztuki miecza/walke mieczem - jakkolwiek by tego nie nazywac/ - od ludzi noszacych miecze/bron/ w dawniejszych epokach.
nie ograniczam sie przy tym tylko do dawnej japonii,bo zjawisko ma charakter uniwersalny.ludzie noszacy bron PRZEDE WSZYSTKIM posiadali prawo jej uzycia,tzn.prawo zabijania innych ludzi i nieodlaczny od tego "przywilej" bycia zabitym.w roznych krajach i roznych czasch bywalo to oblozone roznymi warunkami ale w zasadzie rzecz sie do tego sprowadzala i u samuraja/kirisutogamon/ i u rycerza z mieczem,pozniej rapierem,i u szlachcica z szabla/karabela.MUSIALO to powodowac zupelnie inna filozofie zyciowa,inne nastawienie do swiata,ludzi,spoleczenstwa,religii,etc.rowniez ich poczucie bezpieczenstwa musialo byc zupelnie inne,konfrontacja mogla nastapic w zupelnie niespodziewanym momencie - i nastepowala,jak mozna wyczytac z historii.do takiego sposobu zycia i patrzenia na swiat byli specjalnie przygotowywani od najmlodszych lat.zreszta nie bylo ich az tak wielu,szlachta rycerstwo,samurajowie / stanowila przewaznie ok.10% spoleczenstwa ogolem,razem z dziecmi,kobietami i starcami - sprawnych bojowo mezczyzn bylo okolo kilka procent.roznice w poszczegolnych krajach i epokach nie byly zbyt wielkie.
taka sytuacja jest absolutnie nie do odtworzenia wspolczesnie i mysle,ze to wlasnie najbardziej rozni nas od dawnych mistrzow i uczniow,jestesmy po prostu np.ksiegowymi,studentami,stolarzami,muzykami etc - ktorzy w wolnych chwilach ida na trening z mieczem a potem wracaja do swoich codziennych zajec.nie wspominam nawet o odrebnym statusie prawnym i /zazwyczaj/ekonomicznym dawnych nosicieli mieczy.oni naprawde musieli miec zupelnie inny swiatopoglad i ich poczucie bezpieczenstwa tez musialo byc zupelnie inne.trudno mi nawet wyobrazic sobie jakie,zwlaszcza w okresach niepokojow,wielkich wojen,sengoku-ji,lub u schylku tokugawow/bakumatsu/,gdzie wszyscy spiskowali przeciw wszystkim - ze ogranicze sie tylko do japonii...
przypuszczam rowniez,ze problem jest ponadczasowy - czytalem wspomnienia zygmunta kaluzynskiego/tak,tego krytyka filmowego../ - otoz przez cala wojne,dzialajac w AK,pelnil funcje dyskretnej obstawy waznych osob,kurierow przewozacych dokumenty lub duze sumy pieniedzy itd.wiazalo sie to z noszeniem broni.poniewaz sluzby niemieckie intensywnie polowaly na tych ludzi - teoretycznie kazdy cywil na ulicy,w kazdej chwili mogl zaczac do niego strzelac a on musialby odpowiedziec ogniem.kaluzynski bardzo barwnie opisywal stan nieslychanego stressu,ciaglego napiecia i innych przykrych objawow wynikajacych z takiego stanu rzeczy.tchorzem pewnie nie byl,bo dobrowolnie pelnil taka sluzbe az do konca wojny.
mysle,ze mozna to porownac z sytuacja kogos noszacego bron w dawniejszych czasach.zadne wspolczesne cwiczenia nie odtworza takiego stanu ducha,choc oczywiscie ksztalca wiele innych pozytywnych cech.
nie tylko mamy poczucie bezpieczenstwa/"zludnego"/ na treningach ale po wyjsciu na ulice - rowniez/nie licze mozliwosci przejechania przez tramwaj lub ataku meneli/.
konkludujac - uwazam ze NAJWAZNIEJSZY element osobowosci dawnych szermierzy jest dzisiaj nie do odtworzenia.
pozdrawiam,maciek dietl.
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Macieju, mądrze piszesz.
Dodam jeszcze od siebie, że właśnie stąd wynika cała ta japońska płynność, delikatność i powolność. To co postronny widz odbiera jako nadmiar uprzejmości i zmanierowanie było niczym innym jak praktycznym zachowaniem. Mam na myśli to iż na przykład dwóch samurajów mijających się robiło to bardzo powoli z nabożeństwem i dystynkcją. Owszem taka była etykieta ale dlaczego? Otóż każdy szybki ruch choćby głupie podrapanie się mogło zostać odczytane przez drugą osobę za jakąś formę ataku lub prowokacji. A konsekwencje były oczywiste.
My żyjąc w poczuciu bezpieczeństwa zapominamy o tym i nawet podczas treningów mamy ruchy chaotyczne i nerwowe. To w dawnej Japonii było nie dopuszczalne i po prostu nie praktyczne.
Ponadto sam miecz był inaczej traktowany. Dziś uważamy go za symbol dawnej Japonii, Przyrząd do ćwiczeń, czasem drogi przedmiot wart dużo pieniędzy lub niebezpieczny ze względu na swą ostrość kawałek stali. Lecz nie patrzymy na niego jako na broń odbierającą życie i tym samym oręż dzięki, któremu możemy ocalić własne. Z tego powodu nie traktujemy i nie obchodzimy się z nim należycie i to przekłada się też na fakt, że wielu ludzi zadowalają produkcje masowe, które w dawnych czasach nie miały by racji bytu.
Cały niestety często zapomniany urok nihonto jak i każdej innej broni siecznej jest taki iż od jej jakości i umiejętności posługiwania się nią zależało życie i to był główny pryzmat przez który należy na nią patrzeć. Dziś ten najważniejszy fakt zszedł na dalszy plan i stąd często wypaczone pojęcie i rozumienie broni białej.
Kiedyż miecz był jak dziś karabin. Nie dawało się go do zabawy dzieciom, nie machało w powietrzu z byle powodu, nie kładło byle gdzie, nie dopuszczało się osób trzecich do styku z nim, nie sprawdzało się palcem czy jest ostry albo czy przetnie gałąź dbano i pielęgnowano i obchodzono z najwyższą starannością by w momencie użycia był niezawodny.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
drogi grafie
wprost nie moge sie powstrzymac aby nie dorzucic kolejnych 3 groszy do tego,co/jakze slusznie !!/ napisales.jak zawsze,opieram sie na moich doswiadczeniach z kendo.
od pierwszego treningu,poczatkujacy uczniowie sa wdrazani do idei ze shinai JEST mieczem i tak wlasnie nalezy go traktowac.choc dla niewtajemniczonych wyglada jak kawal kija bambusowego,to przeciez ma rekojesc/tsuka/,garde/tsuba/ - a reszte traktujemy jak najprawdziwsze ostrze,nawet z zaznaczona strona tepa/"zylka"tsuru./
bez wlasciwego opanowania zasad noszenia,trzymania,ukladania nie moze byc mowy o dalszej nauce.kiedys bylo to wstepem do dalszego uzywania prawdziwej broni,obecnie pozostalo/w kendo/ jako wazna czesc tradycji.staramy sie to wyjasniac cwiczacym od poczatku aby nie mysleli ze sa to jakies tajemnicze rytualy - wszystko bierze sie z wzajemnego szacunku i dbalosci o bezpieczenstwo wspolcwiczacych - w koncu i w dawnej japonii trenowano w grupach sojusznikow.
poprzez sposob trzymania miecza/shinaja mozna wyrazic cala game nastawien do obecnych osob i ocen sytuacji.shinai/bokken sa raczej symbolami niz namiastkami miecza realnego.shinai trzymany w luzno opuszczonej lewej rece/sageto/ - symbolizuje miecz w pochwie,niesiony swobodnie w sytuacji nie zagrazajacej konfrontacja,tak tez noszono miecze w dawnej japonii.miecz za pasem obi jest dosc niewygodny,zwlaszcza w ciasnych miejscach lub w tloku - sprobujcie sami !poza tym jest ciezki a jeszcze wakizashi do tego - ten,kto nosil TT-ke z zapasowym magazynkiem,wie o czym mowie.
shinai przeniesiony na biodro/taito/ - symbolizuje miecz w pochwie juz wlozony za pas obi,co oznacza wyzszy stopien gotowosci do walki.na komende nuke-to,shinai zostaje symbolicznie wydobyty z pochwy,realistyczne jest tylko pierwsze20 cm,reszta czysto formalna - od tego momentu shinai jest traktowany jak ostry miecz,wydobyty z pochwy - nie wolno dotykac ostrza,opierac o podloge,dotykac przypadkowo kolegow etc.po zakonczeniu cwiczenia - procedury nastepuja w odwrotnej kolejnosci.jest to rygorystycznie przestrzegane,dokladnie objasniane i wiekszosc instruktorow uzywa w tym celu iaito,aby uzywajac miecza z pochwa wyjasnic skad biora sie "rytualy" shinaja.
bokken,przed rozpoczeciem cwiczen,trzyma sie w prawej rece - co jest jeszcze bardziej "pokojowa" postawa - trzeba go przelozyc do lewej/dato/,wlozyc za pas i dopiero jest sie gotowym do walki.procedury iaido,choc nieco inne,wyrazaja,ogolnie mowiac podobne stany uprzejmosci/gotowosci bojowej.
nie bede juz wiecej nudzil/jesli ktokolwiek w ogole to czyta/ ale temat jest znacznie szerszy,obejmuje zbiorki,medytacje,uklony,przechodzenie i wymijanie osob z mieczem,drobne roznice pomiedzy starszymi/sensejami/ a mlodymi.
senseje-staruszkowie nie klaniaja sie czolem do podlogi nie tylko dlatego,ze maja reumatyzm...
wszystko to wykonujemy/rygorystycznie/ z shinajem,chociaz wielu z nas nie trenuje iaido i prawdopodobnie nigdy nie wezmie do reki prawdziwego miecza.
pozdrawiam wszystkich ludzi miecza - maciek dietl
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Zgadzamy sie Grafie w 100%!

Jednak trudno przekonac do tego ludzi ktorzy nigdy nie cwiczyli ostrym mieczem....


poniewaz dosc czesto cwicze ostrym mieczem dziwie sie temu co piszesz....
moze Twoj jest ostry inaczej?? ;-)

skoro cwiczysz ostrym mieczem, to czemu to bierzesz do siebie? :lol: moze to ciebie nie dotyczy?


moze :)

ale skoro dyskutujemy i to na 1 rzut oka jakby w opozycji do siebie to kazde twoje zdanie biore do siebie :)
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


Majac powyzsze na wzgledzie, cwiczac z kims o zblizonym poziomie, mozna spokojnie zapomniec o 'technikach idealnych' Mr Smail. Co oznacza ze czesto sie trzeba ratowac 'jak sie da' czyli blokujac 'na chama' .


cale szczescie ze nie cwicze z nikim o zblizonym poziomie....

Tak to wlasnie jest, jak sie cwiczy wylacznie z poczatkujacymi :P


kto napisal ze z poczatkujacymi cwicze :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024