Potreningowe ubytki mineralne do tej pory uzupełniałem izotonikami, ale to cholernie drogo wychodziło, tak więc przerzuciłem się na multiwitaminę (dwa razy dziennie, dni treningowe tylko), do tego magnez raz dziennie (rano, też dni treningowe). Multiwitamina jest z Polfy, w miarę tania, ale zauważyłem, że brak tam na przykład B12. Na Centrum mój organizm podobno źle reaguje (jakieś historie z przeszłości, których nie kojarzę).
Dobrze robię? Źle robię? Czego używacie i co polecacie? Jaka multiwitamina jest najlepsza (biorąc pod uwagę również koszt), czy nie za dużo biorę - albo czy nie za mało, czy magnez jest potrzebny, tak jak mi się wydaje, czy nie, itd.
Tylko proszę was, nie piszcie mi tu ile gram tego i tamtego dziennie, jakiś równań i formuł. Prosto i jasno.
