
Tzn. wydaje mi sie ze ze stawem wszystko wporzadku, poniewaz moge go zginac i nim ruszac Natomiast przy calkowitym wyproscie reki, albo jej zgieciu czuje straszny bol, nie mowiac juz o gwaltownych ruchach. Nie chce isc z tym do lekarza bo wiem ze i tak za pare dni przejdzie, natomiast pytam was co oprocz stosowania odpowiednich masci robic, by przyspieszyc nieco czas gojenia(nie moge cwiczyc

Chodzi mi o to czy powinienem unieruchomic reke w lokci czy tez powoli starac sie ja prostowac i zginac? Moze jakies inne metody samorehabilitacji.
Z gory dzieki :-)