MÓJ ŁOKIEĆ;(
Napisano Ponad rok temu
Tzn. wydaje mi sie ze ze stawem wszystko wporzadku, poniewaz moge go zginac i nim ruszac Natomiast przy calkowitym wyproscie reki, albo jej zgieciu czuje straszny bol, nie mowiac juz o gwaltownych ruchach. Nie chce isc z tym do lekarza bo wiem ze i tak za pare dni przejdzie, natomiast pytam was co oprocz stosowania odpowiednich masci robic, by przyspieszyc nieco czas gojenia(nie moge cwiczyc nie moge uderzac, robic pompek, nic)
Chodzi mi o to czy powinienem unieruchomic reke w lokci czy tez powoli starac sie ja prostowac i zginac? Moze jakies inne metody samorehabilitacji.
Z gory dzieki :-)
Napisano Ponad rok temu
ale to twój problem
Napisano Ponad rok temu
wcale nie wiesz. To, że ewentualne poprzednie kontuzje mogły same przechodzić, nie znaczy, że z tą musi być tak samo. Kontuzja kontuzji nie równa. A może masz jakiś poważniejszy uraz ?wiem, ze i tak za pare dni przejdzie
1. Idź do lekarza
2. Kopnij za to kumpla w dupe
w tej kolejności
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. Kopnij za to kumpla w dupe
o totototototo....
Obaj byli pijani, wiec co on winny? Głupio zrobili, że po pijaku sie kulali.
A do lekarza pójdziesz prędzej czy później, no chyba że przestanie Cie bolec za kilka dni ( szczerze wątpie, bo takie kontuzje bolą długo).
Możesz się smarować jakimiś maściami, ale po samemu sie leczyć skoro inni robią to lepiej?
Głupio zrobiłeś tamtego dnia- teraz pójdź po rozum do głowy i sie zbadaj.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sądze że nie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeden drugiemu wyłamie reke i bedzie płacz i zgrzytanie zebów :? .
Nawalajcie się w stójce ... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Twoj wybor, lecz sie po swojemu, madrzy Ci powiedzieli.
Napisano Ponad rok temu
hehehe, mam idealnie to samo. Jak nie przejdzie za pare dni to ide do lekarza.... Na wczorajszej imprezie mielismy z kolega maly parter - walka byla bardzo zacieta i dluga, bylismy jak dwa rozjuszone pijane byki: :twisted: Na moje nieszczescie, w pewnym momencie koledze udalo sie zalozyc mi dzwignie na lokiec, z ktorej probowalem sie wydostac. Kolega chyba zapomnial ze to tylko zabawa i przecieagnal dzwignie tak mocno ze dotkliwie uszkodzil mi lokiec
Tzn. wydaje mi sie ze ze stawem wszystko wporzadku, poniewaz moge go zginac i nim ruszac Natomiast przy calkowitym wyproscie reki, albo jej zgieciu czuje straszny bol, nie mowiac juz o gwaltownych ruchach. Nie chce isc z tym do lekarza bo wiem ze i tak za pare dni przejdzie, natomiast pytam was co oprocz stosowania odpowiednich masci robic, by przyspieszyc nieco czas gojenia(nie moge cwiczyc nie moge uderzac, robic pompek, nic)
Chodzi mi o to czy powinienem unieruchomic reke w lokci czy tez powoli starac sie ja prostowac i zginac? Moze jakies inne metody samorehabilitacji.
Z gory dzieki :-)
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
biegi z kamizelką 20 kg bądź inne metody
- Ponad rok temu
-
Siłownia a stretching
- Ponad rok temu
-
Zlamany palec
- Ponad rok temu
-
CO ZROBIĆ ŻEBY SIĘ...
- Ponad rok temu
-
Przetrenowanie czy co??
- Ponad rok temu
-
Biegi jesienią, zimą
- Ponad rok temu
-
Wyjazd do Indii a odżywka
- Ponad rok temu
-
Skutki karate na www.[ciach].pl
- Ponad rok temu
-
drążek mocowany do ściany
- Ponad rok temu
-
MŚ w kosza w tv
- Ponad rok temu