Chodzi mi tylko o to, że zapowiedziany jest powrót do korzeni kyokushin. Teraz jakby zaczyna się rozumieć, czemu pełna "nazwa" brzmi Kyokushinkan Karate-Do...
A wcześniej to niby co robiliście ? albo co robiliśmy ?
Bredzicie albo jak kto woli dorabiacie ideologie do sytuacji.
Nowe zasady walki sportowej w Kyokushin-Kan ?
Z tego co widze właśnie tak brzmi tytuł tego topicu. Wziąłem udział w tej dyskusji, ponieważ sam uprawiam Kyokushinkan, a skoro wcześniej przez szmat czasu cwiczyłem w starej organizacji Drewniaka, to wydaje mi się, że mam prawo porównywać obydwie odmiany "tego samego stylu". I nie dorabiam tu broń Boże ideologii, lecz coś skłoniło wielu z nas do odejścia od formy nauki, która dążyła jedynie do startu w zawodach i szeroko pojętym usportowieniu treningów. Być może trafiłem na nieodpowiedniego sensei'a, ale tak się składa, że "gościnnie" bywałem także w sekcjach goju-ryu oraz karate tradycyjnego i tam widziałem coś, co bardziej pasowało mi do okreslenia karate. Nie wiem, być moze jeżeli potrwałoby to jeszcze jakiś czas, to porzuciłbym kyokushinkai... Porzuciłbym w ogóle kyokushin. Ale na szczęście w moim mieście na "gruzach" starego stylu pojawiła się sekcja Kyokushinkan. Wystarczyło pójść na kilka pierwszych treningów, np. PO RAZ PIEWRSZY ZOBACZYĆ BUNKAI w Kyokushin ( wcześniej widziałęm tylko w tradycyjnym), by już tu pozostać...
Dla wielu z Was może się wydac śmieszne to, co ja tu wypisuję, ale każdy z nas kieruje się jakimiś kryteriami. Dla mnie kryteria sportowe nigdy nie były najwazniejsze( choć powalczyć na starych zasadach tez lubię

Na końcu chcę jeszcze raz wyraźnie nadmienić, że jest to wyłącznie moje osobiste zdanie. I nie atakuję tu starego systemu jako takiego - i nie uważam, żeby ten czas był dla mnie stracony. Ale dopiero teraz czuję, że się rozwijam...