Nóż rtęciowy-UFO-litości co za bzdura!
Napisano Ponad rok temu
Wracając zaś do tematu noża rtęciowego bo trocha się OT zrobiło to uważam że to taka sama bzdura jak naboje z pociskiem z lodu który po trafieniu w cel rozpuszcza się w ciele ofiary. Pomijając sam pomysł noża rtęciowego i praktyczne wykorzystanie rzutu nożem w ewentualnej walce ( pozbycie się oręża na własne życzenie ) Jest tysiąc prostrzych i skuteczniejszych sposobów na zabicie człowieka niż kombinowanie z nożem rtęciowym który ponoć rzucony zawsze się wbija w cel tylko jeszcze nikt tego nie widział :roll: albo pociskiem z lodu który owszem rozpuszcza się ale zanim zdoła opuścić przewód lufy :roll:
Co do noży to bardziej praktyczny od noża rtęciowego wydaje mi się pomysł noża z ostrzem ze szkła lub tworzywa sztucznego z wydrążeniem w którym znajduje się ampułka z trucizną np. cyjankiem ( po wbiciu noża w ciało ofiary ostrze pęka a z wnętrza wydobywa się trucizna zabijając ofiarę ) gdzieś chyba o tym czytałem, czytałem też o " dzikich" plemionach w Afryce które do grotów swych włóczni przymocowują paski sierści zwierząt które to paski nasączają trucizną , trucizna skutecznie wspomaga śmiertelne działanie włóczni. Minusem tego rozwiazania jest to że nie można stosować go do polowania na zwierzeta po stosowana trucizna jest tak toksyczna że mięso staje się niejadalne, gdyby tak np. pasek materiału przyczepić do ostrza noża a później nasączyć go jakąć trucizną i użyć takiego zatrutego noża efekt byłby pewnie podobny jak z tą włócznią - ale to tylko teoretyczne rozważania :wink: .
Pozdr. Surval
Napisano Ponad rok temu
Generalnie to fakt, że wdychanie telnku uranu w takim czołgu jest najmniejszym problemem dla jego załogi. Problemem natomiast jest temperatura, która powstaje przy uderzeniu takiego pociku w pancerz i jego przebiciu. Po penetreacji pancerza pociskiem z rdzeniem uranowym (lub innym podobnym) załoga czołgu jest bowiem usmażona na cacy. Nie zachodzi tu żadna reakcja jądrowa. Zjawisko jakie ją wykańcza znane jest każdemu kowalowi od wieków. Można sobie sprawdzić, jak ktoś chce i ponapierniczać młotkiem w gwóźdź na kowadle. Jak się postarać, to można go tak rozgrzać, że da się od niego odpalić papierosa. Choćbyś i pół tony zubożonego uranu wypuścił do sklepów chemicznych, to i tak nie ryzykowałbyś "wojny nuklearnej w wykonaniu gangów". Co do samego noża rtęciowego masz rację. Ufo i tyle.w sklepie z odczynnikami chemicznymi go napewno nie kupisz z wojska też go tak łatwo nie skombinujesz bo to nie trzy naboje do kałacha co se w kieszeń wrzucisz i z jednostki wyniesiesz ( i bardzo dobrze bo na świecie jest tyle idiotów że mogło by sie to skończyć ulicznymi poligonami nuklearnymi... ).
Napisano Ponad rok temu
Choćbyś i pół tony zubożonego uranu wypuścił do sklepów chemicznych, to i tak nie ryzykowałbyś "wojny nuklearnej w wykonaniu gangów"
Ja tam nawet nie pomyślałem o nuklearnej wojnie gangów ale prędzej o domorosłych pirotechnikach amatorach co to by próbowali swych sił z uranem, zy plutonem spróbować - a nóż sie uda mały grzybek nuklearny na sylwestra postawić :wink: to by były fajerwerki :wink: Jedno jest pewne uran nie jest łatwo dostępny i bardzo dobrze.
Co do załogi wspomnianego czołgu to właśnie dlatego napisałem że to ich najmniejszy problem bo zanim zacznie co kolwiek wdychać poprostu wyparuje.
Pozdr. Surval
Napisano Ponad rok temu
Wracając zaś do tematu noża rtęciowego bo trocha się OT zrobiło to uważam że to taka sama bzdura jak naboje z pociskiem z lodu który po trafieniu w cel rozpuszcza się w ciele ofiary. [...] albo pociskiem z lodu który owszem rozpuszcza się ale zanim zdoła opuścić przewód lufy
Surval .. masz racje, ze lodowy pocisk to bzdura ... ale nie dlatego ze sie rozpuszcza w lufie ..bo daje sie z niego strzelac i opuszcza lufe jeszcze w miare w niezlym stanie ... bzdura jest dlatego ze jest KOMPLETNIE nieskuteczny.
Testy tego MITU .. bo jest to mit zrobili dwa weseli chlopcy z "MYTH BUSTERS" z Discovery. Zrobili manekina z zelu balistycznego i strzelali do niego z karabinu (chyba Engfield'a) i co ... DUPA BLADA rownie skuteczne mozesz strzelac do czlowieka z pistoletu na gumowe strzalki .. ZERO efektu (prawie). Owszem wszedl plyciutko w zel ... a dokladniej rozprysnal sie na powierzchni ... efektem moze byc lekkie zaczerwienienie skory... tak jak bys ja wiem ... klepnal goscia reka .. tak nie za mocno
Napisano Ponad rok temu
Wracając zaś do tematu noża rtęciowego bo trocha się OT zrobiło to uważam że to taka sama bzdura jak naboje z pociskiem z lodu który po trafieniu w cel rozpuszcza się w ciele ofiary. [...] albo pociskiem z lodu który owszem rozpuszcza się ale zanim zdoła opuścić przewód lufy
Surval .. masz racje, ze lodowy pocisk to bzdura ... ale nie dlatego ze sie rozpuszcza w lufie ..bo daje sie z niego strzelac i opuszcza lufe jeszcze w miare w niezlym stanie ... bzdura jest dlatego ze jest KOMPLETNIE nieskuteczny.
Testy tego MITU .. bo jest to mit zrobili dwa weseli chlopcy z "MYTH BUSTERS" z Discovery. Zrobili manekina z zelu balistycznego i strzelali do niego z karabinu (chyba Engfield'a) i co ... DUPA BLADA rownie skuteczne mozesz strzelac do czlowieka z pistoletu na gumowe strzalki .. ZERO efektu (prawie). Owszem wszedl plyciutko w zel ... a dokladniej rozprysnal sie na powierzchni ... efektem moze byc lekkie zaczerwienienie skory... tak jak bys ja wiem ... klepnal goscia reka .. tak nie za mocno
Napisano Ponad rok temu
Jeśli chodzi o łatwo dostępność zubożonego lub w ogóle Uranu to chyba lekko przesadzasz - w sklepie z odczynnikami chemicznymi go napewno nie kupisz z wojska też go tak łatwo nie skombinujesz
Ale jakoś zamawia się na kilogramy budująć wyczynowy jacht, kile się z tego robi.
Wpisz w google
depleted uranium keel
Napisano Ponad rok temu
Niby trochę ot, ale dostępność zubożonego uranu niczego tu nie zmienia. Z niego po prostu się grzybka zrobić się nie da. Co prawda jest to materiał radioaktywny, ale radioaktywność ta jest szczątkowa (znacznie niższa niż uranu w zwykłej jego pstaci, nie mówiąc już o wzbogaconym). Szkodliwość tego metalu wynika głównie z tego, że należy do grupy metali ciężkich, tak jak ołów i podobnie szkodliwe są jego związki. Sam uran stanowi odpad produkcyjny i jako taki jest stosunkowo tani. Choćby ktoś stanął na głowie, to i tak fajerwerków z tego nie zrobi.Jedno jest pewne uran nie jest łatwo dostępny i bardzo dobrze.
Napisano Ponad rok temu
zubożony uran to pozostałość po procesie wzbogacania (prawdopodobnie pozostają tego całe tony a jakieś gramy uranu wzbogaconego udaje się pozyskać) czyli odpad po prostu - stosuje się go przy producji jachtów ze względu na jego gęstość i tak samo ze względu na gęstość uzywa się go w pociskach przeciwpancernych bazujących na energii kinetycznej[uzywa(ło) się też np. wolframu] (te wystrzeliwane z czołgów mają formę strzałki o średnicy kilkunastu mm, siła ponoć porównywalna do uderzenia 50 t lokomotywy z prędkością 60km/h)
jego ewentualna radioaktywność nie ma tu prawie żadnego znaczenia a na pewno nie jest kryterium decydującym o jego wyborze
oczywiście wdychanie pyłu nie jest zdrowe
Napisano Ponad rok temu
tak samo ze względu na gęstość uzywa się go w pociskach przeciwpancernych bazujących na energii kinetycznej[uzywa(ło) się też np. wolframu] (te wystrzeliwane z czołgów mają formę strzałki o średnicy kilkunastu mm, siła ponoć porównywalna do uderzenia 50 t lokomotywy z prędkością 60km/h)
1. Do przepalania pancerzy używa się ładunków kumulacyjnych (wybych kierunkowy soczewkowany w pancerz)
2. Do przebijania pancerzy używa się pocisków podkalibrowych (miękki pancerz ultra twardy rdzeń) lub p-ocisków typu "lotka" będących połaczeniem podkalibrowego i kumulacyjnego albo też inne wariacje na ten temat.
3. Pociski uranowe mając dużą gęstość (duża masa przy małej objętosci) mogą skutecznie uderzyć w pancerz. Przy tym wydziela się bardzo duża ilość ciepła które przepala pancerz. W tym wypadku korzysta się z "naturalnych" własności uranu i zapewnia to co robią skomplikowane pociski kombinowane. Samoloty A10 (chyba takie jest ich oznaczenie) mogą w seriach 5 sekundowych wysłać na ziemię kilkaset pocisków, które miażdżą czołgi. Atakuja je przy tym w to co jest najsłabsze - pancerz górny.
Tyle.
Jesze raz na temat noża UFO - jego sens (być może nawet kiedyś ktoś go zrobił i nawet używał??) ma duże znaczenie psychologiczne a 'la "tajna broń". Ktoś kto umie się posługiwać nozykiem WZ68, z pewnością bedzie umia sie posługiwać i takim z rtęcią - Hołowczyc jechał slalomem z zakosami nawet polonezem i z pewnoscia pojechałby nim szybciej OS-a niz oszołom z odbajerowanej Beemy....
Napisano Ponad rok temu
tak samo ze względu na gęstość uzywa się go w pociskach przeciwpancernych bazujących na energii kinetycznej[uzywa(ło) się też np. wolframu] (te wystrzeliwane z czołgów mają formę strzałki o średnicy kilkunastu mm, siła ponoć porównywalna do uderzenia 50 t lokomotywy z prędkością 60km/h)
1. Do przepalania pancerzy używa się ładunków kumulacyjnych (wybych kierunkowy soczewkowany w pancerz)
2. Do przebijania pancerzy używa się pocisków podkalibrowych (miękki pancerz ultra twardy rdzeń) lub p-ocisków typu "lotka" będących połaczeniem podkalibrowego i kumulacyjnego albo też inne wariacje na ten temat.
3. Pociski uranowe mając dużą gęstość (duża masa przy małej objętosci) mogą skutecznie uderzyć w pancerz. Przy tym wydziela się bardzo duża ilość ciepła które przepala pancerz. W tym wypadku korzysta się z "naturalnych" własności uranu i zapewnia to co robią skomplikowane pociski kombinowane. Samoloty A10 (chyba takie jest ich oznaczenie) mogą w seriach 5 sekundowych wysłać na ziemię kilkaset pocisków, które miażdżą czołgi. Atakuja je przy tym w to co jest najsłabsze - pancerz górny.
Tyle.
Jesze raz na temat noża UFO - jego sens (być może nawet kiedyś ktoś go zrobił i nawet używał??) ma duże znaczenie psychologiczne a 'la "tajna broń". Ktoś kto umie się posługiwać nozykiem WZ68, z pewnością bedzie umia sie posługiwać i takim z rtęcią - Hołowczyc jechał slalomem z zakosami nawet polonezem i z pewnoscia pojechałby nim szybciej OS-a niz oszołom z odbajerowanej Beemy....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdr. Surval
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O ile mnie pamięć nie myli, to cudo nazywało się "Agat".Jeśli chodzi o sam nóż rtęciowy, to jak dla mnie nonsens. Już lepszym rozwiązaniem widzi mi się nóż wirujący (coś w stylu rozkładanej gwiazdki ninia), którego fotki z encyklopedii zapodał kiedyś na forum Wysz. Tyle, że i on się jakoś nie przyjął.
Dziwi mnie, że ktoś widzi potrzebę istnienia noża rtęciowego i innych wodotrysków w dobie broni wytłumionej. A amatorom w potrzebie wystarczy sztacheta, profesjonalnie dociążona parom gwoździkami...
Sam "nóż rtęciowy" traktuję jak nazistowski, również wykorzystujący rtęć, napęd antygrawitacyjny...
Napisano Ponad rok temu
Co do samej teorii noza rteciowego... takie cos byloby skuteczne tylko przy technice rzucania "na pol obrotu", Inaczej rtec zebralaby sie przy samej glowicy noza, a sam noz obracalby sie (powoli) wokol tejze glowicy, a noz zamiast zawsze wbijac sie, w wiekoszosci pacalby na plasko w drewno. Rzut "na pol obrotu" moze i pozwalalby sie takiemu nozowi wbijac w drewno, ale z dziecinnie mala sila. Zeby nie bawic sie w liczenie momentow bezwladnosci i innych glupot zaproponuje maly test z rzucaniem plastikowej butelki, wypelnionej w 1/4 woda. To juz wiemy do czego nadaje sie rzucanie takim nozem ;P Zeby byc uczciwym, trzeba jednak przyznac, ze noz rteciowy w jakis sposob moglby nadawac sie do rzucania. Ale bynajmniej nie (na litosc boska, co za pomysl 8O ) z rtecia w rekojesci, tylko w jakis sposob zalana w ostrzu. Wtedy noz zapewne latalby prosto i nawet sie wbijal, ale tylko rzucany technika "bez obrotu" jak rzutki, czy inne darty. UFO i tyle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Inaczej mija sie to z celem.
Napisano Ponad rok temu
Pomijając oczywiście sam sens istnienia noży do rzucania.
Napisano Ponad rok temu
Bez sensu jest konstruowanie takiego noża, ponieważ zbędna komplikacja jego konstrukcji nie przekłada się ani na walor estetyczny, ani użytkowy. Nawet cegłą da się rzucić tak, żeby sięwbiłą- kwestia techniki.
Nie ma natomaist noża, który by gwarantował 100% "wbijalności" przy rzucaniu. I o to chodzi w dyskusji, gdybyś nie złapał... :roll:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dobry nóż na prezent - co radzicie?
- Ponad rok temu
-
Zlot Śwolezierów - W-wa
- Ponad rok temu
-
The Best of ...
- Ponad rok temu
-
Letherman z allegro.
- Ponad rok temu
-
Jeżeli Gerber to jaki?
- Ponad rok temu
-
tak sobie myślę...
- Ponad rok temu
-
shrade multitool
- Ponad rok temu
-
Dobry nóż kuchenny
- Ponad rok temu
-
noże sprzed 16 lat
- Ponad rok temu
-
Proszę o komentarzy podanych noży
- Ponad rok temu