32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kyokushin]

KOKS: Trudno sie dziwić, że dzieci osiągają stopień mistrzowski w tak młodym wieku jesli mają aż tylu znakomitych i mocno zaawansowanych instruktorów. Poza tym wydaje mi się, i już to gdzieś pisałem, że fetyszyzujemy czarny pas, robimy z niego bozka, tymczasem to tylko kolejny stopień, taki sam jak brązowy czy niebieski pas. Inna sprawa, że dla niektórych jest barierą psychologiczną ale to zupełnie inny temat.

To wyciągnąłem z topicu nasze stopnie i style. I żeby tam nie odchodzić od tematu.

Takie zapytanko a przypadkiem stopień 1 dan to chyba stopień mistrzowski, co nie! I jak dla mnie np. to jest naprawde ważne by osoba posiadająca stopień mistrza miała zarówno odpowiedni poziom umiejętności technicznych, i pewien zakres mądrości, która charakteryzue mistrza, a dzieci w wieku np 15-16 lat to chyba.... Chyba, że się myle? Dawno tu nie byłem to pewnie spamuje hehe

[budo_karatekid]

Zupełnie się z Toba zgadzam, czarny pas powinien być zarezerwowany dla zawodników zarówno pisiadajacych odpowiednie umiejętności jak i być dojżały mentalnie i posiadać odpowiednie doświadczenie zyciowe...

[budo_marjan]

to zalezy czy karate traktujemy jako sport, czy jako cos wiecej...

jesli jako sport to nie widze problemu, poziom tchniczny, szybkosc, kondycja to powinno decydowac.

[budo_chemik]

Zupełnie się z Toba zgadzam, czarny pas powinien być zarezerwowany dla zawodników zarówno pisiadajacych odpowiednie umiejętności jak i być dojżały mentalnie i posiadać odpowiednie doświadczenie zyciowe...

Tzw. doświadczenie życiowe zdobywa się przez całe jego trwanie. Wobec tego kiedy należy uznać że jest już odpowiednie?
Dlaczego pas ma być zarezerwowany tylko dla zawodników? Co z tymi, którzy pracują ciężko na treningach ale w zawodach z różnych przyczyn nie startują?
Z jednej strony nie widzę powodu by szafować czarnymi pasami ale z drugiej strony 1 dan to jest taki egzamin maturalny, albo nawet gimnazjalny , po którym adept decyduje co chce robić dalej i w którą się udać stronę. Dopiero od 1 dana tak naprawdę zaczyna się studiowanie karate, czy też innej SW.

[budo_kirin]

Im dłużej studiuję karate tym więcej rozumiem, im więcej rozumiem tm więcej widzę wswoich technikach niedoskonałości. Im więcej niedoskonałości widzę w moich technikach tym bliższy jestem ponownego założenia białego pasa...
Sztuki walki to potwornie frustrujący obiekt studiów, gdyż nauka NIE KONCZY SIE NIGDY.

A czarny pas to tylko niewielki krok na początku tej drogi :wink:

[budo_kyokushin]

to zalezy czy karate traktujemy jako sport, czy jako cos wiecej...

jesli jako sport to nie widze problemu, poziom tchniczny, szybkosc, kondycja to powinno decydowac.

No ja miałem na myśli raczej coś więcej, bo same sprowadzanie karate do zawodów to nie wiem jak w moim mniemaniu bzdura. Ale w tej kwestii masz racje, z tym że w karate to nie jest raczej główny czynnik, chociaż o ile mi wiadomo w Kyokushin trzeba przynajmniej wystartować w zawodach na szczeblu krajowym.

[budo_robot]

pasy sa dla pozerow :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_amaroth]

No tak. Przepraszam jestem pozerem bo mam xx pas w karate ;/ Nie chciałem

[budo_gaweł]

A dlaczego pasy są dla pozerów? Zajebiste uogólnienie, a wszelkie uogólnienia, niosą w sobie niestety wiele nieprawdy i przekłamań. Chyba, że sie mylę.

[budo_kyokushin]

pozer- efekciarz, kabotyn, komediant, człowiek lubiący udawać, przybierać pozy.

[budo_robot]

z tymi pasami w karate jest tak ze nie wiadomo za co sa. dlatego tyle ich jest. widzac czrany pas w karate moze to byc zajebisty fighter (bo dla nie umiejetnosc walki jest kryterium podstawowaym w sztukach walki ale to tylko moja opinia), moze specjalizowac sie w kata a moze tez byc zwykla cipa ktora zaplacila za egzamin na shodan 50 czy iles dolarow i go dostala bo karate - biznes musi sie krecic.

ci ktorzy gadaja o tych swoich pasach w kolko i naokraglo prawdopodobnie naleza do trzeciej grupy i to mialem na mysli stosujac prowokacyjne uogulnienie pasy ze pasy sa dla pozerow.


Pozdrawiam,

[budo_kyokushin]

Dlatego temat założyłem czy stopień mistrzowski dla każdego.
A nie czy czarny("w sumie to samo"), ale czarny pas to możesz sobie kupić a stopień otrzymujesz. I dlatego Jak to się mówi lepiej być dobrym białym niż cienkim czarnym.

[budo_geforce]

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że "lepiej być dobrym białym niż cienkim czarnym". Myślę jednak, że jest wielu młodych posiadaczy stopnia mistrzowskiego, którzy pomimo młodego wieku rozumieją filozofię i założenia jakimi kieruje się adept/mistrz karate. Padło stwierdzeni, że czasem z osoby posiadającej czarny pas tworzymy swego rodzaju bożka... myśle, że takie podejście jest niewłaściwe, jednak nalezy pamietac aby taką osobę dażyć pewnym szcunkiem - jak by nie było przeszła przez bardzo trudny egzamin, który pokazał jej mistrzostwo w karate.

Robot nie zgdzam się z tym, że każdy za kase dostaje pas, bo - "biznes musi się kręcić".
Znam kilka przypadków, kiedy to osoba zapłaciła za egzamin, wzięła w nim udział oczywiście... po czym nie zdała (błędy techniczne, kontuzja podczas walk). Myśle, że prawdziwy misrz nie rozmawia o tym jaki stopień posiada - wiec co do pozerów masz racje. :wink:

[budo_bzyq]

Zgadzam się w zupełności z geforce :-) Dobry zawodnik nie mówi jaki ma pas ani jaki stopień posiada, bo wciąż wie że może osiągnąć więcej i dążyć do tego żeby być jeszcze lepszym. Co do stopnia mistrzowskiego uważam że młodzi posiadacze stopnia mistrzowskiego też musieli na ten stopień zdać egzamin i pewnie nie dostali go przypadkiem (*tak przynajmniej jest w kyokushin). Czyżbym się mylił?? wydaje mi się że nie, a to czy dorośli duchowo do tego stopnia to już inna sprawa :wink:

[budo_shabu]

- Jaki masz stopień?
- Nie powiem bo jestem dobrym zawodnikiem.

[budo_bzyq]

- Jaki masz stopień?
- Nie powiem bo jestem dobrym zawodnikiem.

hyhy dobre nie powiem

[budo_death-wish]

Co do fetyszowania czarnego pasa, niestety - smutne ale prawdziwe. W Polsce się uważa że czarny pas to juz jest stopień mistrzowski. Niektóre federacje na tej podstawie postawiły tak wysoki poziom techniczny egzaminów na czarny pas, że czasami jest on nie do przejścia dla przeciętniaka. Dotyczy to np niektórych organizacji Shotokan w którym na kolejne czarne pasy zdaje się po kilka razy. To prawda, nie zawsze poziom podchodzących do egzaminów jest wysoki. Ale czasami się zdarza że niektórzy maja problemy, bo nie mają odpowiednich pleców w federacji albo migają się od startowania w zawodach. Do tego stopnia, że wprowadzono obowiązek startowania na zawodach jako wymaganie egzaminacyjne. Tylko w takim razie czy to jest karate czy już tylko sport. Moim zdaniem czarny pas świadczy tylko o tym że jesteś zaawansowanym studentem karate, a o poziomie mistrzostwa możemy mówić dopiero gdzieś koło 4tego dana. Zupełnie już nie wspominam o sytuacji gdy delikwent przechodzi do innej federacji tylko po to aby dostać wyższy stopień. Czy robi to aby podbudować swoje ego - jaki to jestem wspaniały, czy też w celu czerpania wyższych składek za treningi nie ma znaczenia. Tylko gdzie tu jest miejsce na karate?

[budo_złooo]

W Polsce się uważa że czarny pas to juz jest stopień mistrzowski.

Tak jest w istocie. W literaturze. W początkowej "kolorystyce" zaczerpniętej z judo: biały-brązowy-czarny.

Moim zdaniem czarny pas świadczy tylko o tym że jesteś zaawansowanym studentem karate

Znaczy coś więcej bo ktoś może (nawet nieformalnie) znaleźć się w relacji do ciebie jako: uczeń. Moim zdaniem czarny pas musi już umieć tak dobrze -nawet niech będą to techiki podstawowe- że rozumie i potrafi wytłumaczyć innym sens technik, ich motorykę i te setki szczegółów z których składa się karate...

Do tego stopnia, że wprowadzono obowiązek startowania na zawodach jako wymaganie egzaminacyjne.

Widzisz same wady. Kumite sportowe - wada, zgadzam się, ale generelnie widzę w zachęcaniu ludzi do sportu jakąś chęć naprawy. Trzeba reprezentować jakąś kondycję i sprawność by posiadać st. mistrzowski. To nie jest aikido czy szachy.

a o poziomie mistrzostwa możemy mówić dopiero gdzieś koło 4tego dana.

Nie znasz moich mistrzów... Kiedy oni reprezentowali moim zdaniem zdrowe podejście do danów [Wy tutaj nazwiecie je fetyszyzowaniem ale to nie tak..] - mianowicie byli skromni i nie zdawali dalej widząc co umieją "żółci" - inni mistrzowie, ich rówieśnicy dorobili się teraz 4 i 5 danów, coś znaczą, prowadzą szkoły i tkwią w tym "karate-bagnie-biznesie". A moi mistrzowie bili ich kiedyś na zawodach dziś też zlali by ich bez trudu na tatami czy w dyskotece ... z 1szymi danami.

[budo_death-wish]

złoo
Uważam że sport być powinien być w karate (mimo wszystko), ale na zasadzie pełnej dobrowolności. Zmuszanie kogoś do udziału w zawodach sportowych wymaganiami egaminacyjnymi jest nie fair, nie tędy droga. Pisząc o zachęcaniu masz rację, ale kiedy dyskutujemy o zmuszaniu do zawodów to mylisz się. To nie to samo. Poza tym sport sport wniósł sporo do karate zwłaszcza jeśli chodzi o taktykę kumite, ale również strasznie je zubożył, głównie jego technikę.
Masz rację jeśli chodzi o czarny pas. Miałem na myśli 1 dan. A jeśli chodzi a czarne pasy to 1 dan nie jest jeszcze mistrzem. Do tego wiedzie długa droga. Robienie z siebie niemal boga bo zdało sie na 1 dan to też jest fetyszowanie czarnego pasa. Nie jest jego fetyszowaniem nie zdawanie na następne... po prostu wykazuja praktyczne podejście do sprawy, ale z drugiej strony kto nie stara się zdawać następne dany nie ma motywacji do rozwijania swojej techniki, również motywacji, czyli się cofa. Umiejętność walki to nie wszystko.

[budo_moro]

to jest naprawde ważne by osoba posiadająca stopień mistrza miała zarówno odpowiedni poziom umiejętności technicznych, i pewien zakres mądrości, która charakteryzue mistrza,

nie cztalem calego tematu i mam nadzieje ze nei zdubluje czyjejs wypowiedzi. stopien mistrzowski dla mnie nie jest synonimem mistrza, tak jak student 1 roku jest dopiero na drodze do profesury tak samo 1 dan jest potwierdzeniem jakiegos poziomu ale daleko mu jeszcze do mistrzostwa (dlatego danow jest 9-10). zgadzam sie rowniez ze w polsce istnieje irracjonalne prezkonanie ze ten czarny pas jest jakims niewidomo czym i jego posiadacz musi byc pol-bogiem :wink: