leczenie kanałowe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. :-)
2.
3. :?
4. 8O
5.
6. :bad-words:
:2gunfire: :2gunfire: :2gunfire: :2gunfire: -Dentysta
Napisano Ponad rok temu
W sumie nie jest to dramat, tyle ze strasznie drogie i wymaga kilku wizyt - trucie, czyszczenie kanalow, wypelnianie kanalow, odbudowa zeba (plomba).
Ogolnie ni boli, chyba ze idziesz juz z bolem zeba to wtedy moze byc problem. Jak juz nerw jest zatruty to pozniej nie ma co bolec :wink:
Napisano Ponad rok temu
Nie to, żebym Ciebie straszył...
Miałem.
Jebany gabinet był na wprost cmentarza. Siedząc na fotelu widziałem groby. Zapach formaliny. Jak w prosektorium. Wredne, puste oczy mordeczyni radośnie patrzące na mój ból - ze świdrem w ręce. Znieczulenie. Źle wbita igła w dziąsło. Słodki smak krwi i ból po zastrzyku. A znieczulenie jeszcze nie działa. A ta sado-macho... Wierci. WIERCI. WIERCI!!! Nagle - Boże Wielki, ból tak okropny, od czubka głowy do stóp. Trafiła KU*WA w nerw!!!!!! Mało jej łapy nie odgryzłem, ale nie pozwoliło mi na to metalowe usztywnienie w gębie, które zapobiegliwa jędza wcześniej wkręciła, żebym nie kłapnął łamiąc jej wiertło lub gruchocząc kości w ręce.
WIERCI dalej!!!! Wiję się jak piskorz... O, jeb*ana!!! Ból rozsadza czaszkę, rozlewa się po plecach. Ciemno w oczach. Może zemdleję????? Gdzie tam!!! Ku*wa tak wierci, ból jest tak wielki, że trzyma mnie przy przytomności. Warczy wiertło, maszyna do odsysania śliny wyciąga mi tkankę z pod języka. Sucho w ustach, opiłki zęba... Nic nie mogę zrobić, nic powiedzieć, tylko cierpieć, cierpieć, CIERPIEĆ!!!!
Myślę o zen. Spokój. Liczenie oddechów. O KURWA!!! Jebani wszyscy buddowie we wszechświecie! Ale boli! Ja pie*dolę!!!!!!
Skończyła. Gapi się na mnie tymi ślepiami Freddiego z Koszmaru z ulicy Wiązów, wampir pie*dolony. Jej to sprawia sadystyczną radość.
Czymś dmuchnęła w zęby. Ale BÓLLLLLLLLLLL!!!!! Znów, i znów, i znów...
Wzięła jakieś metalowe jebadełko i dłubie w MOIM rozwierconym zębie. Coś tam dotyka, mam wrażenie, że mózg z bólu mi eksploduje!
Wreszcie założyła opatrunek, jakieś takie coś, jak modelina. Zaschło. Ból ćmi w dolnej szczęce. Gapi się z dominującym uśmiechem. Feministka w d*pę je*ana.
Wreszcie polecenie szczeknięciem, jak gestapowiec:
"- Wypluć! Wypłukać! Zamknąć usta!".
Łatwiej powiedzieć, jak zrobić. GRESTAPOOOO!!!!
Dowlokłem się do domu. Musiałem przyjść jeszcze dwa razy, w odstępach chyba tygodniowych. Pomiędzy wizytami twarz mi puchła, głowa bolała, cała szczęka paliła suchym, wibrującym do głębi duszy bólem... Ta małpa przebrana w kitel stomatologa powiedziała, że musi zatruć nerw a potem go usunąć, to jest leczenie kanałowe. Między wizytami w zębie była "trucizna", do trucia nerwu. Truła mnie całego. I tak bolało, BOLAŁO, BOOOLLLLAAAŁŁŁOOO!!!!
Za każdym razem trzymała mnie niemal godzinę na "samolocie" w pozycji, jakby chciała mi usunąć jaja, nie nerw. I za każdym razem to samo - wierceeeenie, ból nie do zniesienia, potem sadystyczne dłubanie w zębie, a wszystko to pod płaszczykiem "pomocy" i "ratowania zęba leczeniem kanałowym". Czy ona, ku*wa, specjalnie tak stosowała znieczulenie, żeby ono zaczynało działać w pół godziny po wyjściu z gabinetu, kiedy mi twarz zupełnie drętwiała i nie byłem w stanie wydusić z siebie nawet jęku, będąc już w domu?!?!
Wreszcie ostatnia wizyta. Dłuuuuugie dłubanie w zębie. Potem plomba. Sadystyczny uśmiech i dobre życzenie "Jeszcze się spotkamy..."
Nie to, żebym Ciebie straszył...
Miłej wizyty, nie bój się. Będzie dobrze.
Napisano Ponad rok temu
Ja miałem resekcję
Po nieudanym leczeniu kanałowym, zropiał mi korzeń zęba i trzeba było to operacyjnie usunąć. Było do przetrzymania - oczywiście ze znieczuleniem - dopuki nie poczułem jak skalpel przecinał mi dziąsło i przejechał po kości AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.
Przeżyłem, ale niezapomniane wrażenia miałem jak znieczulenie przestało działać, i poczułem jak szwy się naciągały podczas każdego ruchu szczęką.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ps. Budoka nie przesadził w swoim poście :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Ale jeśli moje poczucie humoru nie "chwyta", napiszę poważnie - w moim poście jest tyleż przesady, co i prawdy. Zależy od fachowości i doświadczenia lekarza, rodzaju, struktury i stopnia zaawansowania choroby zębów, stosowanych środków znieczulających, materiałów i narzędzi dentystycznych, poza tym każdy z nas ma inną tolerancję na ból, co powoduje, że jedni z nas odczuwają ból tego samego typu i nasilenia ostrzej, inni - łagodniej.
Jezu, zmusiliście mnie do powagi...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak jak Schtruntz napisal roznie reaguje sie na trucie, jednych bli i maja inne skutki uboczne a na innych wcale nie dziala, ja nic trucia nie czuje, a mialem juz wiele razy to robione.
Do leczenia kanalowego zdecydowanie polecam prywatnie, w zyciu bym na NFZ nie poszedl, zreszta oni nie refunduja kanalowego chyba ze w zebach "reprezentacyjnych" czyli chyba do 3 lub 4 nie pamietam :wink:
Aha i 400 zl to dosc tanio jak na kanalowe leczenie, ale to tez zalezy ktory zab, ile kanalow, jakie wypelnienie i plomba, cena moze wzrosnac do okolo 700 zl.
Napisano Ponad rok temu
roznie reaguje sie na trucie, jednych bli i maja inne skutki uboczne a na innych wcale nie dziala, ja nic trucia nie czuje, l.
ja chodziłem, jakbym był naćpany
Ząb po leczeniu kanałowym nie ma juz w środku żywej tkanki, jest kruchy i po kilku (klilkunastu) latach może wypaśc lub się ułamać, choć u niektórych trzyma sie długo, jak by był zdrowy. Trzeba uważać z orzeszkami i otwieraniem nim kapslowanych butelek :wink:
Esteta zauważy również, że ma nieco ciemniejsza barwę, jeżeli jest z przodu, to image posiadacza może ucierpieć.
Napisano Ponad rok temu
ogólnie leczenie kanałowe to miłe doświadczenie 8) trzeba to przeżyć aby uświadomić sobie jak piękne jest życie bez bólu
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Na szczęście notuje sie stały postęp w stomatologii- sami musicie przyznac , że boli generalnie coraz mniej. Niedługo wizyta u dentysty bedzie przyjemna jak pójście do kina.
Chyba zawsze wkurwiac będą tylko zostawiane tam $$$- chcesz mieć zdrowy ząbek , pożegnaj się np. z nową kosą typu Microtech albo MOD ...
Napisano Ponad rok temu
ja jakis czas temu bylem na kanałowym w przychodni i bylo calkiem sympatycznie
zabek zatruty... w sumie to nie bolalo nawet. jedyne co to wyciaganie tych nerwow czy miazgi czy wuj wie czego. no to przypominalo grzebanie igla w mozgu - ale da sie przezyc.
za to ostatnio bylem i teraz mnie boli mnie od dołu jakby, zuchwa :? to chyba nie dobrze co? Mr D moze tez tak miales? powiedz ze nie! :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehe jak pojscie do kina, pamietam jak w gabinecie do ktorego chodzilem zamontowali na fotelach wielkie ekrany LCD i mozna bylo sobie ogladac na nich w powiekszeniu co dentysta robi, lub bardziej wrazliwi mogli wybrac jakis film lub bajke, czyli kino juz jest Tylko czemu takie drogie? :wink:...powinieneś dodać, że cierpienie uszlachetnia.
Na szczęście notuje sie stały postęp w stomatologii- sami musicie przyznac , że boli generalnie coraz mniej. Niedługo wizyta u dentysty bedzie przyjemna jak pójście do kina.
Chyba zawsze wkurwiac będą tylko zostawiane tam $$$- chcesz mieć zdrowy ząbek , pożegnaj się np. z nową kosą typu Microtech albo MOD ...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Liga Mistrzów
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenia w piwnicy
- Ponad rok temu
-
Dziwna sprawa z kolanem
- Ponad rok temu
-
Sposob na obnizenie wagi w szybkim czasie.
- Ponad rok temu
-
jaki sport na starość
- Ponad rok temu
-
Ból przy ćwiczeniach ...
- Ponad rok temu
-
kreatyna a bieganie
- Ponad rok temu
-
ból w piszczelach i lima
- Ponad rok temu
-
"jak dziecku"
- Ponad rok temu
-
Żebra...
- Ponad rok temu