dobra, przedstawie to tak : treningi shido masz 3 razy w tygodniu, kazdy jest poswiecony czemu innemu, czyli jeden bare drugi kick/tajski itp trzeci parter. wiec zakladajac ze miesiac ma 4 tygodnie masz 4 godziny kazdej techniki.
8O
Kto tak prowadzi trenigi?
Robisz podstawy, potem trening zaawansowany.
Fakt, że żeby opanować MMA trzeba więcej czasu poświęcić, niż aby opanować walkę w tylko jednej strefie, jak na kioku.
I co z tego, jak potem taki jednostrefowiec nie ma najmniejszych szans z przekrojowcem?
i teraz mamy konfrontacje na zasadach mma po 12 miesiacach treningu. czy mocno sie myle jezeli powiem ze czlowiek z shido moze nie podniesc sie po pierwszym lowkicku ?
Czy mocno się mylę przewidując klincz, obalenie i kończenie lub G&P?
Albo wejście bokserską kombinacją i nokaut?
i teraz jest to kwestia punktu widzenia - moim zdaniem uczac sie 8 godzin jednej techniki zajdziesz dalej niz uczac sie przez 8 godzin 2 technik na raz.
No, to poucz się dłużej. I będziesz znał dwie, a nie jedną...
druga sprawa - prozaiczna - czy cwiczac de facto trzy rzeczy na raz jestes w stanie szybko POPRAWNIE opanowac nazwijmy to podstawowe techniki typu bloki czy nawet klasyczne kopniecia. zakladam oczywiscie, ze nie jestes chuck norris.
Dobra metodyka shidokan bardzo w tym pomaga.
A w ogóle, to jak się spieszysz, to się nie zabieraj za sztuki walki...
powiem ci dlaczego o tym pisze - uwazam ze mma jest super, ale zeby cwiczyc "mieszane sztuki walki" trzeba najpierw miec co "wymieszac". zawodnicy ktorzy zaczynaja mma po latach trenowania karate/tkd/kicka/jj itp sa naprawde bardzo twardzi i bardzo mocni, ale mylny jest osad ze oni sobie to wszystko wyrobili na treningach mma.
Jedni tak, a inni nie.
A po nockdownie masz durne nawyki i dopiero tracisz wiele czasu aby je wyeliminować...
potem dochodzi do takich paranoi, ze na treningu mma spotyka sie chlopak ktory od 6 mc cwiczy tylko mma (wczesniej nic) i mamy czlowieka ktory ma np 6 kyu i przyszedl na pierwszy trening. dochodzi do sparingu i czlowiek z mma leci na dechy.
SF, czyste SF...
na konfrontacji zawodnicy shido wypadli słabo. o wiele lepiej wypadaja ludzie ktorzy do swoich "tradycyjnych styli" dodali treningi mma. pawel nastula rowniez pochodzi ze szkoly judo a zaryzykuje stwierdzenie ze jest jednym z najlepszych zawodnikow mma w polsce. dobrze radzi sobie tez łukasz jurkowski (taekwondo). wiec wnioski jakby nasuwaja sie same 
Zontek o mały włos go nie skończył.
A Paweł, cóż - to LEGENDA judo...
aha, i na poparcie mojej tezy silacz walnie piescia w stol. bum! :twisted:
Lelum Polelum! :wink: