Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zbędne i niezbędne elementy treningu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Zbędne i niezbędne elementy treningu
Spędzamy w dojo sporo czasu. Nasze treningi składają się z wielu różnych elementów. Płacimy za treningi naszym nauczycielom.
To rzeczy oczywiste.

Mniej oczywiste jest to, za co (tak naprawdę) płacimy, czemu poświęcamy ten cały czas? Czyli: jakie elemnty są przeważającą częścią naszych treningów?

Jak powinien wyglądać optymalny trening karate, czy też sztuki walki w ogólności?
Jakie elementy musi zawierać, a jakie niekoniecznie?



Jak wyglądały treningi kiedyś?

Ponoć przychodziło się do mistrza i po prostu zaczynało się z nim ćwiczyć. Walkę lub techniki (ćwiczenia z partnerem, formy itp.), w zależności od stopnia zaawansowania. I tyle. --> Optymalne wykorzystanie czasu trenera i trenującego.
Mnie w tym niepokoi jedynie brak rozgrzewki...


Jak to wygląda teraz w niektórych klubach?

Najpierw dłuuuga rozgrzewka. W jej ramach nieraz trening wzmacniający wytrzymałość, kondycję oraz rozciąganie. Czasem elementy akrobatyki.
Potem ciut techniki. Po troszku: ćwicznie z partnerem, sprzętem, sparigni.
Na koniec - długi i nużący wycisk wytrzymałościowy. (Czasem także ćwiczenia siłowe itp.)

Jak dla mnie - strata czasu (i co za tym idzie - pieniędzy). Pójście przez trenera po mniejszej linii oporu, bo więcej techniki = więcej zaangażowania trenera.


Jak zatem wyobrażałbym sobie optymalny trening?

Szybka, kompleksowa rozgrzewka, dobrana pod kontem technik, jakie będą ćwiczone podczas treningu.
Ćwiczenie technik (długie i dokładne) - samemu i z partnerem.
Sparingi.
Ćwiczenia rozluźniające, na koniec.

Trenign kształtujący siłę, gibkość, wytrzymałość - jedynie w formie pokazowej, od czasu do czasu. Poza tym - jako 'praca domowa' realizowany we własnym zakresie przez trenujących (odpowiednio do ich ambicji zawodniczych i innych).

Taka formuła daje trenującym możliwość efektywniejszego poznawania technik, ich udoskonalania i ćwiczenia ich zastosowania.
Czas i kasa nie idą na marne. Kolejnych treningów nie traci się na podskoki, pompki i salta.


Są kluby, gdzie tak właśnie się trenuje. Są i takie gdzie czterdzieści minut się 'rozgrzewa', a na koniec jeszcze pół godziny ćwiczy się sprawnościowo.
Warto zwrócić na to uwagę, wybierając swoje dojo.


Oczywiście znajdą się i tacy, którzy na trening chodzą robić, pod szyldem karate, czy innej sztuki walki, pompki lub gwiazdy.
Ale są także tacy, którzy idą do dojo uczyś się sztuki walki. (A według mnie, o to właśnie w tym wszystkim chodzi. :wink: ) Oni powinni wybierać roztropnie.
  • 0

budo_janek kowalski
  • Użytkownik
  • Pip
  • 36 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Zgadzam się z tym, że niektórzy intruktorzy (nie tylko SW) posiadający pewne braki, zarówno techniczne, jak i merytoryczne, posiłkują się długimi rozgrzewkami oraz treningami ogólnorozwojowymi, wytrzymałościowymi itp.

Wręcz niemożliwością jest stworzenie optymalnego treningu dla wszystkich. Każdy ma inne potrzeby i oczekiwania. Jeden lubi kata i nie wyobraża sobie karate bez tego, drugi marzy o K1 i uważa tą część treningu za straconą.

Jeżeli jednak chodzi o umiejscowienie treningu, nazwijmy to sprawnościowego (ogólnorozwojowego, wytrzymałościowego, siłowo-wytrzymałosciowego) to jest to uzależnione od wielu czynników. OGÓLNIE MOIM SKROMNYM ZDANIEM:

W grupach początkujących zazwyczaj wiele czasu poświęca się na kształtowanie sprawności i wytrzymałości podstawowej. Szczególnie, że zazwyczaj większość rozpoczynających treningi nie reprezentuje zbyt przyzwoitego poziomu. Aby przejść do "konkretów" trzeba wpierw się trochę rozruszać.

W grupach bardziej zaawansowanych (pomijam problem grup mieszanych) zależy to od ilości treningów.
Przy 2 treningach w tygodniu robienie sprawnościówki to faktycznie strata czasu. Można ją jednak zrobić np. raz w miesiącu. Z tym, że należy tutaj dobrać możliwie jak najwięcej różnorodnych i ciekawych ćwiczeń, tak aby ćwiczący mógł coś dla siebie podpatrzeć.
Przy 3-4 treniolach można już na to poświecać większość lub cały jeden trening. Warto jednak pamiętać, aby taki trening to nie były tylko w kółko pompki, przysiady, brzuszki i bieganie wg utartego prostego schematu (taki trening jest w stanie przeprowadzić prawie każdy). Powoduje on szybko pewne znużenie (szczególnie przy wytrzymałościowym), więc i tutaj ważna jest pewna różnorodność i urozmaicenie.

Po dłuższych przerwać (np. wakacje) też trzeba organizm z powrotem przygotować do naszego "normalnego" wysiłku. I tutaj na pierwszych treningach powinno się poświęcić trochę czasu na sprawnościówkę, zwłaszcza, gdy ćwiczący też nie są już pierwszej młodości.

Można powiedzieć, że taki trening jesteśmy w stanie, czy też powinniśmy robić we własnym zakresie. Jeśli trenujemy 2-3 x w tygodniu to się z tym zgadzam, ale jak mamy trening codziennie od poniedziałku do piątku i pracę, szkołę, rodzinę, to kiedy ? Weekend (przynajmniej niedziela) na odpoczynek.
Dla wielu treningi SW w zagonionym tygodniu to jedyna forma aktywności fizycznej, poza tym np. czas regeneracji po treningu wytrzymałościowym jest dość długi. Więc nie zrobię sobie rano wytrzymałościówki, a po południu polecę na trening.

To takie moje własne, małe spostrzeżenia.
  • 0

budo_yahara
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 69 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z daleka

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Jak to wygląda teraz w niektórych klubach?

Najpierw dłuuuga rozgrzewka. W jej ramach nieraz trening wzmacniający wytrzymałość, kondycję oraz rozciąganie. Czasem elementy akrobatyki.
Potem ciut techniki. Po troszku: ćwicznie z partnerem, sprzętem, sparigni.
Na koniec - długi i nużący wycisk wytrzymałościowy. (Czasem także ćwiczenia siłowe itp.)

Jak dla mnie - strata czasu (i co za tym idzie - pieniędzy). Pójście przez trenera po mniejszej linii oporu, bo więcej techniki = więcej zaangażowania trenera.


Najpierw zeby cos zrobic to musisz sie wzmocnic kolego. My na treningu mamy rozgrzewke sama z 10minut albo z trenerem i podchodzimy do workow i tarcz i czaskamy w nie. Na worku robisz kombinacje reczne tak by cie sie reca wzmocnily a na tarczach nogami udezesz by ci sie nogi wzmocnily. Na koniec mamy popki brzuszki treicepsy itd I to jest potrzebne trzeba kiedyc to zroibc zeby troche swoje cialo wzmocnic. Na worku widizesz czy dobrze udezasz rozne techniki. bo w kata czy kichon wydaje sie ze tak ale jak sie podejdzie do worka to sie widzi ze nie wszystko jest wpozadku. I to nie jest wcale strata czasu. Powiem tak to zalezy od twojego podejsci jak przyjdziesz i powiesz le znowu to i masz cwiczyc tak by cwiczyc to lepiej wyjsc z ssali bo to nic nie da. Wiadomo ze kazdy by chcial sie odrazu ponapazac ale zeby tak zrobic to trzeba sie najpierw powzmacniac i przygotowac do tego swoje cialo troche i taki trening tez trzeba przezyc.
  • 0

budo_yahara
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 69 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z daleka

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Jak to wygląda teraz w niektórych klubach?

Najpierw dłuuuga rozgrzewka. W jej ramach nieraz trening wzmacniający wytrzymałość, kondycję oraz rozciąganie. Czasem elementy akrobatyki.
Potem ciut techniki. Po troszku: ćwicznie z partnerem, sprzętem, sparigni.
Na koniec - długi i nużący wycisk wytrzymałościowy. (Czasem także ćwiczenia siłowe itp.)

Jak dla mnie - strata czasu (i co za tym idzie - pieniędzy). Pójście przez trenera po mniejszej linii oporu, bo więcej techniki = więcej zaangażowania trenera.


Najpierw zeby cos zrobic to musisz sie wzmocnic kolego. My na treningu mamy rozgrzewke sama z 10minut albo z trenerem i podchodzimy do workow i tarcz i czaskamy w nie. Na worku robisz kombinacje reczne tak by cie sie reca wzmocnily a na tarczach nogami udezesz by ci sie nogi wzmocnily. Na koniec mamy popki brzuszki treicepsy itd I to jest potrzebne trzeba kiedyc to zroibc zeby troche swoje cialo wzmocnic. Na worku widizesz czy dobrze udezasz rozne techniki. bo w kata czy kichon wydaje sie ze tak ale jak sie podejdzie do worka to sie widzi ze nie wszystko jest wpozadku. I to nie jest wcale strata czasu. Powiem tak to zalezy od twojego podejsci jak przyjdziesz i powiesz le znowu to i masz cwiczyc tak by cwiczyc to lepiej wyjsc z ssali bo to nic nie da. Wiadomo ze kazdy by chcial sie odrazu ponapazac ale zeby tak zrobic to trzeba sie najpierw powzmacniac i przygotowac do tego swoje cialo troche i taki trening tez trzeba przezyc.
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
1.) nie mozna przyjac jednego i tego samego schematu zajec na kazdym treningu, nie wpadles na to ze trener rozklada w czasie to co chce przerobic np na 1 miesiac, np na pierwszym treningu duzo rozciagania, na nastepnym wiecej technicznych rzeczy i doskonalenie uderzen, na nastepnym praca z partnerem, na kolejnym, sprzet itd. moze trener zalozyl sobie jakis cel w dluzszym okresie czasu np przygotowanie do godzinnych walk na treningu etc.

2.) treningi z jednym, uniwersalnym schematem zajec stalyby sie po prostu nudne i wykonujac n-ty raz ten sam element wykonywalbys go w stanie znuzenia i rutyny, myslami bedac zupelnie gdzie indziej (z autopsji) :wink:

3.) nie ma czegos takiego jak optymalny trening - kazdy trening powinien byc inny i realizowac co innego

4.)nie mozna pominac rozgrzewki lub ograniczyc ja do minimum "pod katem wykonywanych technik" - takie zalozenie mozna przyjac trenujac jakis ograniczony technicznie i mniej wszechstronny styl - rozgrzewka powinna byc kompleksowa i nigdy jej za malo

5.)elementy wytrzymalosciowe i silowe - zalozenie ze powinny byc ograniczone na treningach - ze "kazdy moze sobie w domu je zrobic" jest puste, gdyz przytlaczajaca wiekszosc cwiczacych chodzi na treningi wlasnie m.in dla tych elementow uwazajac ze czas treningu jest odpowiednim czasem na nie, na dodatek pod okiem fachowca co zmaksymalizuje postepy a ograniczy kontuzje, po drugie to jak do tej pory to nie poznalem nikogo kto by wykonywal/komu by sie chcialo robic te elementy w domu, lub poswiecac jakikolwiek czas poza treningiem na cwiczenia w domu, po prostu sie im nie chce (pomijam wyjatki ktorzy naprawde przykladaja sie do treningow i chca cos osiagnac, ale takich jest niewielu)

pozdrawiam
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

...Najpierw zeby cos zrobic to musisz sie wzmocnic kolego. ...

Dziękuję Ci za radę... kolego. :rofl:
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Yahara, Yahara...
Mi chodziło raczej o treningi dla zaawansowanych. 8)
(Co słusznie zresztą zaakcentował od razu w swoim poście Janek Kowalski. :D )
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

... np przygotowanie do godzinnych walk na treningu etc...

8O 8O 8O :rofl:

A TY pewnie walczyłeś kiedyś w takiej "godzinnej walce"? 8) :)
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

...treningi z jednym, uniwersalnym schematem zajec stalyby sie po prostu nudne i wykonujac n-ty raz ten sam element wykonywalbys go w stanie znuzenia i rutyny, myslami bedac zupelnie gdzie indziej (z autopsji) :wink:

A ja Ci powiem, że moim zdaniem nie można się znudzić ani poznawaniem i ćwiczeniem nowych technik, ani sparingami.
A na pewno można pompkami i staniem na głowie.
Zatem ważne jest - CO wchodzi w skład takiego treningu.
Schemat, jaki opisałem, nie zakałda monotonii. Wprost przeciwnie. :)
(Można go nazwać, poniekąd, seminaryjnym. Oczywiście z pewnymi dodatkami. :) )

... rozgrzewka powinna byc kompleksowa i nigdy jej za malo

Powinna być kompleksowa, ale przy tym krótka i wystarczająca do konkretnwgo treningu.
Inaczej jest to po prostu (dość powszechne) wytracanie czasu przez instruktora.

...elementy wytrzymalosciowe i silowe - zalozenie ze powinny byc ograniczone na treningach - ze "kazdy moze sobie w domu je zrobic" jest puste, gdyz przytlaczajaca wiekszosc cwiczacych chodzi na treningi wlasnie m.in dla tych elementow uwazajac ze czas treningu jest odpowiednim czasem na nie,


Serio? 8O
Jakąś ankietę zrobiłeś na ten temat?
Większość przychodzi na karate robić pompki, brzuszki i skakać?
Zaawansowanych?

na dodatek pod okiem fachowca co zmaksymalizuje postepy a ograniczy kontuzje,


O tak. Zmaksymalizuje postępy i ograniczy kontuzje przy pompkach, brzuszkach i poskokach. 8O
Dobre.
Te ćwiczenia na pewno wymagają pełnego nadzoru trenera. 8O
Inaczej ćwiczący nie zrobią postepów i zafunduja sobie liczne kontuzje. :)

po drugie to jak do tej pory to nie poznalem nikogo kto by wykonywal/komu by sie chcialo robic te elementy w domu, lub poswiecac jakikolwiek czas poza treningiem na cwiczenia w domu, po prostu sie im nie chce (pomijam wyjatki ktorzy naprawde przykladaja sie do treningow i chca cos osiagnac, ale takich jest niewielu)

To gdzie TY ćwiczysz.
Ja znam masę takich osób.
Może rozejrzyj się w grupie zaaawansowanej?

też pozdrawiam
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

...Jeżeli jednak chodzi o umiejscowienie treningu, nazwijmy to sprawnościowego ...

W grupach początkujących zazwyczaj wiele czasu poświęca się na kształtowanie sprawności i wytrzymałości podstawowej. ...

W grupach bardziej zaawansowanych zależy to od ilości treningów.
Przy 2 treningach w tygodniu robienie sprawnościówki to faktycznie strata czasu. Można ją jednak zrobić np. raz w miesiącu. Z tym, że należy tutaj dobrać możliwie jak najwięcej różnorodnych i ciekawych ćwiczeń, tak aby ćwiczący mógł coś dla siebie podpatrzeć. ...

Można powiedzieć, że taki trening jesteśmy w stanie, czy też powinniśmy robić we własnym zakresie. Jeśli trenujemy 2-3 x w tygodniu to się z tym zgadzam, ale jak mamy trening codziennie od poniedziałku do piątku i pracę, szkołę, rodzinę, to kiedy ? Weekend (przynajmniej niedziela) na odpoczynek. ...

Celne spostrzeżenia. To są faktycznie ważne czynniki.

Chodzi mi właśnie o to, że osoby zaawansowane (czy nawet średniozaawansowane), odwiedzając dojo chcą uczyć się sztuki walki. A trenować sprawnościowo mogą we własnym zakresie (o ile trener nauczy je jak to zrobić). Nie trzeba robić sprawnościówki na każdym treningu.
Nie było tak w czasach... hm... historycznych. Odchodzą od tego także nowoczesne systemy.
Oczywiście ktoś trenujący w dojo 6 dni w tygodniu, musi mieć sprawnościówkę w określone dni, bo nie miałby na nią czasu, jak zresztą zauważyłeś.
(Ale to, czy będzie ją robił w dojo, czy poza dojo, to jego wybór.)
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Sanjuro Yojimbo, napisałeś, że trening powinien zawierać:
"Szybka, kompleksowa rozgrzewka, dobrana pod kątem technik, jakie będą ćwiczone podczas treningu.
Ćwiczenie technik (długie i dokładne) - samemu i z partnerem.
Sparingi.
Ćwiczenia rozluźniające, na koniec"
Trudno się z Tobą nie zgodzić.
Z mojego punktu widzenia brakuje tu może jeszcze ćwiczenia na tarczach, workach, makiwarze itp. oraz treningu kata, ale to wynika z moich doświadczeń i mojego treningu. Moje treningi zwykle składają się z 3 podstawowych części - kihon, kata, kumite (nie jest to odkrywcze!) - niekoniecznie w takiej kolejności. Gdzieś tam jest jeszcze miejsce na ćwiczenie technik na tarczach, workach, makiwarze (no, nie te z deski, żebym nie był źle zrozumiany... mamy nowoczesne, sprężyste, przykręcane do ścian).
Jest kilka elementów, które determinują trening - choćby styl, jaki ćwiczysz (czy bardziej "sportowy", pod zawody, czy bardziej "tradycyjny", kontaktowy czy light itp).
W moim dojo ważny dla treningów jest układ zawodów w sezonie. Ja akurat lubię kata i trenuję je dla siebie i... pod zawody. Oczywiście, czym bliżej zawodów, tym trening zmienia się - coraz więcej czasu na kata i szlifowanie szczegółów, inne części treningu traktuję "luźniej" i mniej czasu na nie poświęcam, przed zawodami - prawie wcale. Po - oddech, trening się zmienia. Poza tym, przynajmniej w moim dojo, często nie wszyscy robią to samo. Kiedy ja z kolegami np. szlifujemy kata, w drugiej części trwa "zabawa" ze szlifowaniem elementów walki, sparingi itp.
Dlatego też, przynajmniej z mojego punktu widzenia, trudno jest podać receptę na standardowy, idealny układ treningu. To się po prostu zmienia w czasie (w ciągu roku), w zależności od potrzeb.
Poza tym istotnym czynnikiem jest, jaki jest skład grupy. Jeśli grupa jest ze starych "pasków", trening może być inny niż kiedy ćwiczą razem początkujący i zaawansowani.
Pozdrawiam, Sanjuro Yojimbo.
  • 0

budo_złooo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Czas na pewne rozroznienie typow owej "sprawnosciowki".


Sila.

Tu sie z Sanjuro zgadzam: kazdy moze pocwiczyc sile w silowni lub w domu, to ze dla kogos 2 treningi (np. karate tradycyjnego :wink: ) w tygodniu to jedyna jego aktywnosc fizyczna nie jest zadnym usprawiedliwieniem. Zamiast kazac osobie niewytrenowanej robic pompki (zrobi ich niewiele w danym przedziale czasu) lepiej kazac uderzac w tarcze np. pod koniec treningu. Jest to trening precyzji, aplikacji techniki, troche utwardzania i po czesci tez sila.

To wazne, ze jesli sila to pod koniec treningu. 40 - 50 minutowa "rozgrzewka silowa" to pomylka, blad w sztuce nauczania. To takie oldskulowe podejscie "przez godzine was zmecze to potem bedziecie luzno robic technike", szkoda tylko ze wysmiane przez dobrych instruktorow i metodykow.


Wytrzymalosc.

Uwazam ze raz na jakis czas (nie na kazdym treningu, nie co dwa ...) mozna zrobic trening wytrzymalosci ale to raczej w grupie zaawansowanej. Dla poczatkujacych "zwykly" (min. 90 minut) trening karate powinien byc w pewnym sensie treningiem wytrzymalosci. Jesli nie jest to albo bardzo sprawni poczatkujacy albo nie przykladajacy sie. Ja sie lekko mokry robie (i mam przyspieszone tetno) po 5 przejsciach sanbon zuki.

Warto rozwijac wytrzymalosc samemu ale to nie takie proste. Wezmy takie np. bieganie. W moim wypadku silnie uzaleznione od pory roku, stanu zdrowia, poziomu zapylenia, bezpieczenstwa okolicy o danej godzinie... Treningi (nawet nie nazywajace sie wytrzymalosciowymi) powinny byc intensywne!


Szybkosc.

Tu sie zaczynaja schody. Sila jest "latwa" przy tym. Nie znam sie za dobrze na cwiczeniach na szybkosc i pewnie nie znaja sie poczatkujacy. Ciesze sie, ze moge to robic pod okiem trenera.


Elementy gimnastyczne.

Od czasu do czasu mozna przecwiczyc, wykorzystujac fakt, ze sala jest wyposazona w materace. Skompilkowanie ograniczylbym do minimum np. przewroty, nie salta, nie koziol, nie wieza i koniecznie polaczyl to z nauka padow.


(Krotka) rozgrzewka + rozciaganie.

Nie ma sie co rozpisywac, oczywiscie rzecz niezbedna. Trudno w to uwierzyc ale sa sekcje (tak tak, moje ulubione karate tradycyjne) gdzie zaczyna sie trening bez zadnej rozgrzewki :roll:


I rozgrzewka raz jeszcze.

Zwroccie prosze uwage, ze dobra rozgrzewka do karate zawiera elementy lekkiej atletyki (no moze juz bardziej to podchodzi pod trening szybkosci i elastycznosci ... ale do czego zmierzam ...) Pewnych cwiczen nie zrobi sie w domu, a moze byc za zimno by zrobic je w parku (lub nie macie blisko parku, jest niebezpieczny, blizej mamy do pubu ... dlugo by pisac) mozemy nawet juz byc w tym parku i nie miec pomyslu na porzadny trening lekkoatletyczny. Dobrze, ze nasi instruktorzy dodaja troche rozgrzewki lekkoatletycznej w karate.
  • 0

budo_janek kowalski
  • Użytkownik
  • Pip
  • 36 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Faktycznie określenie optymalny trening jest zbytnio uproszczone, można powiedzieć raczej optymalny plan treningowy.
Ale nadal każdy będzie miał inne potrzeby: jeden myśli o karierze sportowej, drugi o realnej obronie, trzeci chce się tylko trochę poruszać. Obecnie jednak mamy tyle różnych klubów i styli, że prawie każdy może coś dla siebie znaleźć. Prawie każdy klub jest inny.

Co do rozgrzewki, to musi ona być wprawdzie kompleksowa, ale również ukierunkowana, nie da się rozgrzać "do wszystkiego". Przykładowo rozgrzewki karateków i judoków poza pewnymi wspólnymi elementami wyraźnie się od siebie różnią.
Rozgrzewka powinna być intensywna i (jak sama nazwa wskazuje) rozgrzewająca. Czas trwania przy standardowym treningu 90' powinien wynosić 20-30'. Przy czym często przejście z części rozgrzewkowej do części głównej jest dość płynne, więc nie można tego robić z zegarkiem w ręku. No i sama forma rozgrzewki może składać się z różnych elementów.

Faktem jest, że ćwicząc wytrzymałościowo lub siłowo pod okiem fachowca możemy maksymalizować postępy i ograniczać ryzyko kontuzji (zwłaszcza u niedoświadczonych zawodników). Jednak we własnym zakresie mogę trenować np. na siłowni też pod okiem fachowca. Wiele ćwiczeń jak pompki, brzuszki, bieganie są w miarę proste i mało kontuzyjne, więc śmiało mogę je wykonywać sam. Rozciąganie, czy akrobatyka to już trudniejsza sprawa.
Generalnie ideałem jest robić to wszystko na treningu (we własnym zakresie ewentualnie poranny bieg), tylko że jest to możliwe trenując 5-6 x w tygodniu. Przy 2-3 z czegoś trzeba zrezygnować.

Jak to było kiedyś tego nie wiem, ale nie sądzę, aby wykorzystywano tak idealnie każdy trening, zwłaszcza że było na to wszystko więcej czasu. Ponadto metodyka jest obecnie na znacznie wyższym poziomie. To właśnie teraz staramy się maksymalnie wykorzystać te 90', które mamy na trening.
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

Sanjuro Yojimbo, napisałeś, że trening powinien zawierać:
"Szybka, kompleksowa rozgrzewka, dobrana pod kątem technik, jakie będą ćwiczone podczas treningu.
Ćwiczenie technik (długie i dokładne) - samemu i z partnerem.
Sparingi.
Ćwiczenia rozluźniające, na koniec"
...
Z mojego punktu widzenia brakuje tu może jeszcze ćwiczenia na tarczach, workach, makiwarze itp. oraz treningu kata, ale to wynika z moich doświadczeń i mojego treningu. ...

Racja. Zawierałoby się to w tym moim schemacie, w punkcie: "ćwiczenie technik".
(Oczywiście, to jakie detale by tam wchodziły - to już zależy od stylu i od poziomu zaawansowania).
Pozdrawiam
  • 0

budo_yahara
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 69 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z daleka

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Sanjuro Yojimbo to jest tez trening dla zawodowcow! w karate sa potrzebna wszystko partie miesni np do kata zeby wykonac prawidlowo jakas technike. Worekpozwala tobie uruchomic te miesnie ktore wogole nie byly wykozystywane przez ciebie przez dlugi czas. twoje cialo musi buc przygotowane w kazdym stopiu a nie tylko sama rozgrzewka trohe rozciagania i nawalanie sie z partnetem
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Sanjuro Yojimbo miał chyba na myśli, że walczyć najlepiej się uczyć właśnie walcząc (treningowo), a nie biegając, robiąc pompki, brzuszki, salta itp.
"nawalanie sie z partnetem" to chyba złe podejscie = chodzi o cwiczenie z partnerem techniki i taktyki, wyczucia dystansu, timingu.
Mozna mieć świetnie wyćwiczone kombinacje na worku czy w powietrze (kihon czy walka z cieniem) a podczas sparingu młócić powietrze właśnie nie trafiając w przeciwnika, a potem zdziwienie "czemu to nie działa"?
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu

8O 8O 8O :rofl:

A TY pewnie walczyłeś kiedyś w takiej "godzinnej walce"? 8) :)


niejasno sie wyrazilem, chodzilo mi o trening na ktorym 1h jest przeznaczona na 2min walki, przepraszam

A ja Ci powiem, że moim zdaniem nie można się znudzić ani poznawaniem i ćwiczeniem nowych technik, ani sparingami.
A na pewno można pompkami i staniem na głowie.
Zatem ważne jest - CO wchodzi w skład takiego treningu.
Schemat, jaki opisałem, nie zakałda monotonii. Wprost przeciwnie. :)
(Można go nazwać, poniekąd, seminaryjnym. Oczywiście z pewnymi dodatkami. :) )


no coz u nas w kyokushin tych technik jest tyle co kot naplakal, wiec cwiczenie i powtarzanie ich w kolko jest dla mnie nuzace, sparingi i zadaniowki nie sa, - jakkolwiek trzymam sie zdania, ze wszystkie elementy ktore sie cwiczy powinno sie rozlozyc na dluzszy czas, na kazdym treningu poswiecac wiecej uwagi czemus innemu, no ale to moje zdanie


Powinna być kompleksowa, ale przy tym krótka i wystarczająca do konkretnwgo treningu.
Inaczej jest to po prostu (dość powszechne) wytracanie czasu przez instruktora.


no coz tutaj ewidentnie mamy rozne zdania


Serio? 8O
Jakąś ankietę zrobiłeś na ten temat?
Większość przychodzi na karate robić pompki, brzuszki i skakać?
Zaawansowanych?


tak, osoby z ktorymi rozmawialem nie wyobrazaja sobie treningow bez tych elementow - powody podane w poprzednim poscie

O tak. Zmaksymalizuje postępy i ograniczy kontuzje przy pompkach, brzuszkach i poskokach. 8O
Dobre.
Te ćwiczenia na pewno wymagają pełnego nadzoru trenera. 8O
Inaczej ćwiczący nie zrobią postepów i zafunduja sobie liczne kontuzje. :)


idac twoim tokiem myslenia moge powiedziec: "przeciez worek treningowy to takie proste urzadzenie, wystarczy uderzac w niego, po co mi trener do tego"


To gdzie TY ćwiczysz.
Ja znam masę takich osób.
Może rozejrzyj się w grupie zaaawansowanej?


a w jakiej niby sie rozgladam, TYLKO w zaawansowanej

pozdrawiam
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Oczywiście, że podejścia i oczekiwania są różne.
Są tacy, co oczekują, że trener będzie stał nad nimi i liczył im pomki i przysiady przez 1/3 treningu. Ich prawo.

Ja oczekuję nauki techniki i jej zastosowania. Do tego właśnie głównie potrzebny mi jest nauczyciel, który te techniki naprawdę zna lepiej ode mnie.
Resztę mogę robić sam. I robię.

Obejrzałem już wiele sekcji i doszedłem do wniosku, że tak to właśnie powinno wyglądać, z punktu widzenia efektywności nauczania.
Zauważyłem także, ze zdziwieniem, że w dobrych sekcjach tzw. nowowczesnych styli, tak to właśnie wygląda znacznie częściej, niż w tych bardziej tradycyjnych sekcjach, gdzie często traciło sie pół treningu na wytrzymałościówkę lub sprawnościówkę, a trener mógł się w tym czasie popier...ać. 8O

Dostatecznie często widywałem także supersprawnych fizycznie i bardzo silnych gości, którzy od znaaacznie mniej sprawnych i słabszych dostawali baty, bo byli gorsi technicznie.

Jak będę chciał, w jakimś okresie, doszlifować sobie superkondycję i siłę, to sobie to spoko mogę zrobić sam. (Jak każdy chyba, kto dłużej zajmuje się trenowaniem sztuk walki).
Ale samemu poznawać nowe techniki raczej się nie da. Do tego (i w zasadzie głównie do tego) potrzebny jest mi mistrz - zaangażowany i kompetentny. (A nie operda..cz odliczający do tysiąca brzuszków. Umiem sam sobie policzyć do tysiąca. :) )
Pozdrawiam
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
Mówi się: "oceniajcie po efektach..."
Wydaje mi się, że dobrym, bardziej obiektywnym kryterium oceny prawidłowości i efektywności treningu są wyniki zawodników, uzyskiwane na turniejach i w formułach charakterystycznych dla danych stylów (konfrontacje umiejętności są zarówno w stylach tradycyjnych jak i bardziej sportowych, tylko kryteria są inne, co wynika z innych celów poszczególnych stylów). Nie chodzi mi o sytuacje patologiczne, kiedy jedna osoba z sekcji jest wiodąca, uzyskuje doskonałe wyniki, ma bardziej indywidualne treningi, a reszta adeptów nie. Chodzi mi o takie sekcje, które widać na zawodach, turniejach, z których wielu adeptów uzyskuje więcej, niż przeciętne wyniki, a sekcja (klub) jest postrzegany nawet w światku danego stylu jako "mocny", "dobry". Na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, że te sekcje mają "na poziomie" trenerów (sensei, nauczycieli), którzy mają efektywną (prawidłowoą) metodologię treningu. Jeśli wielu adeptów z danego klubu jest dobrze przygotowanych i w konfrontacji z innymi uzyskują dobre wynki przez długi czas oznacza to, z mojego punktu widzenia, że ich trening jest prawidłowy. Dodatkowych mierników może być wiele, choćby - pierwszy z brzegu - ilość adeptów, którzy uzyskują w danej sekcji stopnie mistrzowskie dan.
W takich właśnie klubach można zaryzykować twierdzenie, że treningi są prowadzone prawidłowo, na odpowiednim poziomie, a elementy treningu, ich intensywność i rozkład pomiędzy poszczególne elementy prawidłowy. Poza tym trener ma cele dalsze i bliższe, które realizuje (tak na boku - nieraz wydaje mi się, że w niektórych sekcjach trener sam nie bardzo wie, jakie ma cele, o co jemu chodzi i co tak właściwie chce... - i z tego wychodzą "dziwne" treningi).
Wydaje mi się, że przeanalizowanie właśnie w tych klubach (sekcjach) poszczególnych elementów treningu i ich intensywności, planów treningowych, treningów, rozkładu i ich zmian w ciągu sezonu dopiero dałoby pogląd na efetywny trening i jego metodologię w danej formule. Nie teoretyczny (wszyscy jesteśmy mocni w teoriach treningowych...) ale praktyczny, sprawdzony "w praniu". Czyli to, o co chodzi. Bez zwracania uwagi na cele treningowe i ich stopień realizacji poprzez uzyskiwane wyniki dyskusja o prawidłowości treningu i rozkładzie jego elementów jest czysto akademicka.
Oczywiście piszę o sytuacji, kiedy nie ćwiczymy rekreacyjnie, tylko wyczynowo. Oczywiście trening rekreacyjny karate powinien, tak myślę, być nieco inny, bo ma inny cel, mniej ekstremalny, a bardziej nastawiony na ogólny rozwój, wszechstronność (a nie np. na szlifowanie latami kilku prostych, efektywnych technik najbardziej użytecznych w kumite w danej formule) itp.
  • 0

budo_ady_4
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jestem z miasta
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Zbędne i niezbędne elementy treningu
U mnie keidys tak było: rozgrewka a potem ostro kondycyjne i wytrzymałosciowe cwiczenia, takze technika cały czas była w koncie. Ale juz od dłuższego czasu sie to zmieniło, najpierw krótka, ale tresciwa rozgrzewka, a potem najczesciej godzina kata lub kihon. Takze ja nie narzekam bo treningi mi sie podobają, i wreszcie widze efekty u siebie w kata i w technikach :D
pozdro
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024