Dlaczego kobiety "ładują" się w patologiczne związ
Napisano Ponad rok temu
Dużo napisano o przemocy i sposobach radzenia sobie z nią (chodzi mi o tzw: przemoc domową, przemoc w związkach) Ale nikt nie zastanawia się dlaczego kobiety wiążą się z "damskimi bokserami" przecież dużo łatwiej jest zapobiegać niż leczyć? Prawda?
I prosze nie pisać że to jest loteria, kupowanie kota w worku-wiązanie się (małżeństwo, partnerstwo, chodzenie z mężczyzną) bo dopiero po slubie okazuje się co to za człowiek.
Opierając się na mojej skromnej wiedzy z psychologi rozwojowej wiem że człowiek-mężczyzna w wieku ok 20-24 lata (przeciętny wiek w jakim żenią się faceci) jest już w pełni ukształtowany psychofizycznie a co za tym idzie nie podlega już jego psychika jakimś zasadniczym zmianom (tak silnym jak np: w dzieciństwie, adolescencji) wię na dobrą sprawę wiemy co "kupujemy"
Zachęcam do konstruktywnej dyskusji :-)
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
z pewnością nie w Warszawie :?ok 20-24 lata (przeciętny wiek w jakim żenią się faceci)
Napisano Ponad rok temu
wię na dobrą sprawę wiemy co "kupujemy"
8O 8O 8O
Tego się nigdy nie wie.
W życiu zdażają się tak wielorakie sytuacje, że niczego się nie da przewidzieć, podam Ci kilka przykładów:
- śmierć dziecka
- utrata dobrej pracy
-choroba psychiczna
-narkotyki
-alkohol
- wpływ środowiska
i tysiące innych.
Ja nigdy nie uderzyłem kobiety ani dziecka czy zwierzęcia, ale wielu chuji to zrobiło.
Dla mnie nie ma na to rzadnego wytłumaczenia.
A kobieta jak kocha to po prostu jest w stanie wszystko wybaczyć.
Dlatego ja kieruje się w życiu honorem, a nie jakimiś sentymentami czy miłością.
Lepiej tęsknić za "ukochaną" osobą niż dać sobą pomiatać.
Ale to wymaga odwagi i charakterności- a tych cech naogół kobietom brakuje!!!!!
Podkreślam słowo NAOGÓŁ.
Napisano Ponad rok temu
W życiu zdażają się tak wielorakie sytuacje, że niczego się nie da przewidzieć, podam Ci kilka przykładów:
[....]
-narkotyki
-alkohol
- wpływ środowiska
Akurat powyższe to do pewnego stopnia przewidzieć się da. Czasem wystarczy jedna impreza
Napisano Ponad rok temu
To działa !!!
Napisano Ponad rok temu
Scenariusz jest taki ze czesto facet na poczatku jest mily, kochany, a dopiero po jakims czasie wychodzi z niego zwierze... dzieje sie to wtedy kiedy juz uwaza ze ma wladze nad ta kobieta, ze ona go kocha lub jest od niego uzalezniona (np. rodzina, utrzymanie). Wtedy juz jest za pozno, kobiety bardzo wiele potrafia zniesc i wybaczyc, szczegolnie kiedy sa dzieci a maz sam utrzymuje rodzine. To wyjasnia dlaczego takie kobiety wycofuja skargi na mezow i pozwalaja im wrocic. Takie mamy realia
Nie ma co ukrywac ze takie zachowanie faceta budzi sie najczesciej pod wplywem alkoholu.
Zdarza sie tez ze dziewczyna jest tak zakochana, ze nawet jak przed slubem facet ja katuje, to ona wierzy ze to przejsciowe, ze on sie zmieni, ze moze po slubie bedzie inaczej, niestety tacy faceci to zwierzeta i sie nie zmieniaja, jak raz to zrobia to juz mozna byc pewnym ze nastepny raz sie nie zawachaja, co w przyszlosci musi doprowadzic do tragedii. Mowi sie ze milosc jest slepa i w tym przypadku calkowicie sie z tym zgadzam.
Smutne jest to ze oni uzalezniaja od siebie te slabsze kobiety, znecaja sie nie tylko fizycznie ale i psychicznie przez co odejscie jest niesamowicie trudne. Czasami sie zdarza ze kobieta poprostu boi sie od takiego odejsc, niestety nasze prawo jej w tym nie pomaga, choc tak naprawde one bardzo rzadko prosza o pomoc. Przewaznie dzieje sie to w czterech scianach mieszkania i malo kto ma pojecie co tam sie dzieje. Pomoc spoleczna tez zaczyna sie na powaznie interesowac dopiero jak juz dochodzi do tragedii, zdecydowanie za pozno.
Niestety jest to bardzo powszechne, a co dziwniejsze, niektore kobiety po takich doswiadczeniach, wiaza sie z kolejnym damskim bokserem i maja nadzieje, ze moze tym razem bedzie inaczej :roll:
Nie wiem co bym zrobil z takim facetem gdybym dowiedzial sie ze jest damskim bokserem, dla mnie podniesienie reki na kobiete jest niedopuszczalne i niewyobrazalne, to nie mezczyzna, to zakompleksiona pokraka wyladowujaca sie na slabszych, zwierze ktore nie zasluguje na zaden szacunek i prawa czlowieka...
Napisano Ponad rok temu
Niestety to bardzo skomplikowana kwestia.
Scenariusz jest taki ze czesto facet na poczatku jest mily, kochany, a dopiero po jakims czasie wychodzi z niego zwierze... dzieje sie to wtedy kiedy juz uwaza ze ma wladze nad ta kobieta, ze ona go kocha lub jest od niego uzalezniona (np. rodzina, utrzymanie). Wtedy juz jest za pozno, kobiety bardzo wiele potrafia zniesc i wybaczyc, szczegolnie kiedy sa dzieci a maz sam utrzymuje rodzine. To wyjasnia dlaczego takie kobiety wycofuja skargi na mezow i pozwalaja im wrocic. Takie mamy realia
Nie ma co ukrywac ze takie zachowanie faceta budzi sie najczesciej pod wplywem alkoholu.
Zdarza sie tez ze dziewczyna jest tak zakochana, ze nawet jak przed slubem facet ja katuje, to ona wierzy ze to przejsciowe, ze on sie zmieni, ze moze po slubie bedzie inaczej, niestety tacy faceci to zwierzeta i sie nie zmieniaja, jak raz to zrobia to juz mozna byc pewnym ze nastepny raz sie nie zawachaja, co w przyszlosci musi doprowadzic do tragedii. Mowi sie ze milosc jest slepa i w tym przypadku calkowicie sie z tym zgadzam.
Smutne jest to ze oni uzalezniaja od siebie te slabsze kobiety, znecaja sie nie tylko fizycznie ale i psychicznie przez co odejscie jest niesamowicie trudne. Czasami sie zdarza ze kobieta poprostu boi sie od takiego odejsc, niestety nasze prawo jej w tym nie pomaga, choc tak naprawde one bardzo rzadko prosza o pomoc. Przewaznie dzieje sie to w czterech scianach mieszkania i malo kto ma pojecie co tam sie dzieje. Pomoc spoleczna tez zaczyna sie na powaznie interesowac dopiero jak juz dochodzi do tragedii, zdecydowanie za pozno.
Niestety jest to bardzo powszechne, a co dziwniejsze, niektore kobiety po takich doswiadczeniach, wiaza sie z kolejnym damskim bokserem i maja nadzieje, ze moze tym razem bedzie inaczej :roll:
Nie wiem co bym zrobil z takim facetem gdybym dowiedzial sie ze jest damskim bokserem, dla mnie podniesienie reki na kobiete jest niedopuszczalne i niewyobrazalne, to nie mezczyzna, to zakompleksiona pokraka wyladowujaca sie na slabszych, zwierze ktore nie zasluguje na zaden szacunek i prawa czlowieka...
Dokładnie to samo chciałem napisać, ale domyślałem się że ktoś tak napisze, dlatego napisełem troche inaczej
jedyny co poprawiam: prosze nie porównywać zwierząt (które są zazwyczaj niewinne) do skurwysynów na których same batony mi się wysuwają w kierunku ich zawszonych łbów.
Napisano Ponad rok temu
Niestety to bardzo skomplikowana kwestia.
Scenariusz jest taki ze czesto facet na poczatku jest mily, kochany, a dopiero po jakims czasie wychodzi z niego zwierze...
Są pewne oznaki, tylko nie wszyscy umieją je odczytać.
Chłopak przychodzi z dziewczyną na impreze. Co robi? Tańczy z nią i bawi rozmową, czy wlewa w siebie alkohol z kolegami? Czy kontroluje picie, bo wie, że ma ją odprowadzić do domu, czy to ona go musi holować? Czy jak ona go poprosi, żeby już spasowała a koledzy mówią napij się, nie słuchaj baby - to co robi?
In vino veritas. Nikt się tak zpełnie nie zamaskuje, tylko nie każda chce to widzieć.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aaaa jeszcze chciałem sie odnieść do wypowiedzi charleygo
Charly napisał:
Nie wiem co bym zrobil z takim facetem gdybym dowiedzial sie ze jest damskim bokserem, dla mnie podniesienie reki na kobiete jest niedopuszczalne i niewyobrazalne, to nie mezczyzna, to zakompleksiona pokraka wyladowujaca sie na slabszych, zwierze ktore nie zasluguje na zaden szacunek i prawa czlowieka...
Charly czasy są takie że wszystko sie zmienia i dużo rzeczy schodzi na psy . Nie inaczej jest z dziewczynami . Nie można stosować jednej miary do każdej laski bo to nie są już takie dziewczyny jak ileś lat temu ( w zamierzchłych czasach naszych starszych albo dziadkow :-) )
Popatrz co sie teraz dzieje niektore laski są tak bezczelne , pyskate , agresywne że to poprostu przechodzi pojęcie (patrz watek w ULICY jak jakas laska nasyła kumpli na jakiegos faceta) 8O 8O 8O Można powiedziec ze w kategori menelstwa doganiają już facetów . Ja nigdy nie uderzyłem laski nie zdarzyło mi sie ale miałem ze dwie takie akcje że poprostu ręka mnie swędziała żeby takie ***** doprowadzić do porządku A najlepsze jest to że własnie takie "kobiety" są przekonanne o swojej bezkarności i mają racje bo ktory facet podniesie reke na kobiete ??
Napisano Ponad rok temu
milosc jest slepa. ale druga sprawa, ze kobiety takie sa zakompleksione. uwazaja ze nie zasluguja na cos lepszego. czuja sie za slabe i zbyt bezsilne. czesto nawet nie odzywa sie w nich odruch lwicy w obronie dziecka, tak sa zlamane psychicznie.
a te co postanawiaja walczyc? maja lepiej? zdaje sie ze dzisiaj w Faktach TVNu byl w tym temacie reportaz.
jak byc silna, gdy sily nie ma skad czerpac?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jest dziewczyna...no ktora bardzo mi sie podoba, ale mimo tego ze mam normalny rozum (dobrze wyrzeźbione miesnie hłe hłe ^^) nie pale nie pije(...no moze okazyjnie na 18-nastkach ) woli sie zadawac z gosciami ktorych zachowanie i myslenie mozna ocenic po 10 sekundach patrzenia na nich a szczegolnie jak sie ich troche zna.....i niech mi ktos powie dlaczego takie cos wogóle ma miejsce bo ja tego nie kminie
Napisano Ponad rok temu
Co do tematu-kobiety "ładują" się w takie związki, bo partner najpierw jest bardzo mjiły. A potem hmm kobieta boi się konsekwencji zerwania z takim potworem.
Napisano Ponad rok temu
To wyjasnia dlaczego takie kobiety wycofuja skargi na mezow i pozwalaja im wrocic. Takie mamy realia
też marginalnie.
tu dochodzi jeszcze "syndrom ofiary". Znęcanie się nad kimś (kobietą czy mężczyzną, bo schemat jest ten sam), powoduje u niej/niego dość mocne zachwianie psychiki,
On/a przeprasza, obiecuje poprawę i druga strona uważa sprawę za załatwioną.
Dlatego ośrodki internwecji kryzysowej zatrudniają psychologów.
Zapewne ktoś z psychologią obznajomiony wyjaśniłby to lepiej.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale z postów pań wynika że zaczyna się to zmieniać i bardzo mnie to cieszy jak ja bym zobaczył mojego ojca sąsiada kogo kolwiek kto bije swoją żone lub dziewczyne to bez namysłu bym skopał mu dupe tak że by mu się odechcialo podnośic ręke na kogo kolwiek.
raz mi zdażyło się interweniować w takiej sytuacji.
Koleś na dużej imprezie wyzywał się ze swoją dziewczyną ona coś mu powiedziała zawineła się na pięcie i poszła.Koleś stał jak wryty, po chwili podbiegł do niej sprzedał jej liścia aż się wywróciła.Nie wytrzymałem podbiegłem do niego nawet nie pamietam co dokładnie mu zrobiłem,pamiętam tylko że kumple mnie odciągali od tego kolesia. Dziewczyna nawet nie podziękowała tylko szybko się zwineła.
Nie rozumiem takich ludzi
Napisano Ponad rok temu
Czasem dlatego, że w pobliżu może nie być tzw. "normalnych" egzemplarzy facetów... A latka lecą, presja środowiska coraz większa, zewsząd wywierany jest nacisk na 20-sto letnią "starą pannę" i w efekcie bierze co jest pod ręką, bo chłopa mieć trzeba... Ona wie jaki jest jej "wybranek", lecz jednocześnie uparcie wierzy w powszechny mit jakoby mogła go w jakiś sposób "zmienić" i dalej już żyć długo i szczęśliwie. Jednak nic z tego. Nie da się.
A czasem dlatego, że obserwuje inne kobiety w swoim otoczeniu i stwierdza ,że mają tak samo, uznaje to za standard. "Tak jest na świecie, że faceci są na ogół agresywnymi chamami nie wylewającyni za kołnierz, mendami, dziwkarzami, hazardzistami i kim tam jeszcze i trzeba z tym pogodzić biorąc życie takim jakim jest" - sytuacja przeciwna do poprzedniej - tam pokładała wiarę w cudowną odmianę, tu godzi się z powszechną w jej mniemaniu rzeczywistością.
Idźmy dalej:
Dlaczego kobiety tkwią latami w patologicznych związkach? Przyczyny sa często prozaiczne: poziom materialny. Gdzie taka sie podzieje, w dodatku z dzieckiem na reku? Kto ją utrzyma? Kiedy w jej miejscowości nie ma szans na zdobycie pracy, w dodatku jest bez wykształcenia i całe życie ktoś za nią decydował. Najpierw rodzice, a potem od razu partner i tak naprawdę nigdy nie mogła mieć swojego zdania, a jak wiadomo to podstawa do decydowania o swoim życiu i radzenia sobie w nim.
Ponadto daje o sobie znać syndrom "A co ludzie powiedzą? "
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ok 20-24 lata (przeciętny wiek w jakim żenią się faceci) jest już w pełni ukształtowany psychofizycznie a co za tym idzie nie podlega już jego psychika jakimś zasadniczym zmianom (tak silnym jak np: w dzieciństwie, adolescencji) wię na dobrą sprawę wiemy co "kupujemy"
W maju rozmawialem o tym z kobieta, ktora wyklada psychologie (jest serio bardzo dobra w tym, co robi, ponadto pracuje jako psycholog kliniczny) i powiedziala, ze osobowosc mezczyzny zmienia sie do 35 roku zycie.
Byc moze jednak czasem kupuja kota w worku.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
kobieta ocalona przed gwałtem
- Ponad rok temu
-
uparta baba no! ;-)
- Ponad rok temu
-
Kurs samoobrony dla kobiet w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Sekcja Kravmaga Gdańsk IKMF -Naucz się skutecznej samoobrony
- Ponad rok temu
-
Capo dla kobiet w Gdańsku?
- Ponad rok temu
-
KURS SAMOOBRONY DLA KOBIET ZADARMO !!!
- Ponad rok temu
-
Jak to jest z tymi kobietami??
- Ponad rok temu
-
Kurs samoobrony w Poznaniu??
- Ponad rok temu
-
Rozruch dla malo usportowionej ?
- Ponad rok temu
-
sex,kobiety i walka
- Ponad rok temu