Re: Nóż. Napewno nie masz szans?
Sławni dyslektycy
[...]
To dla ludzi ktozy nie maja pojecia o temacie, a dyslektyk to dlanich uosobienie idioty.
Nikt nie mówi, że dyslektyk to uosobienie idioty. Faktem jest jednak, że często ludzie u których zdiagnozowano dysleksję całkowicie sobie odpuszczają naukę języka i jakąkolwiek staranność. Tłumaczą to tak: "mamy dysleksję i trzeba nas zrozumieć", a jednocześnie całkowicie sobie olewają to jak piszą, a wszelkie próby zwrócenia im uwagi traktują z wielką agresją.
Ty też tak czynisz - a wystarczyło raz zwrócić Ci uwagę i kolejny post był staranny... Nikt nie będzie punktował pojedynczych, nawet najbardziej niepasujących błędów.. Ale jeżeli spotykamy się ze zdaniem, gdzie jedynym słowem bez błędu są spójniki, to nie można liczyć na naszą empatię...
Wracając do tematu.
BL słusznie zauważył, że osoby początkujące często stają się "niewolnikiem broni' - zapominają o drugiej ręce, o tym że mają nogi, że jest dużo technik które nie wymagają użycia broni... Ale...
Z doświadczenia sparingowego wiem, że nawet jeżeli osoba która ma nóż jest "niewolnikiem" broni to nadal jest cholernie niebezpieczna i ostrzegam przed pychą i potraktowaniem jej z góry. Nawet jeżeli wiadomo, że użyje tej akurat ręki, w której ma nóż to i tak często niemożliwoscią jest jej przechwycenie, zablokowanie itp.
Ponadto sparowałem z osobami, które pamiętają o innych kończynach i też ich skutecznie używają, wypracowując sobie sytuację gdzie tego noża w ostateczności mogą użyć...