70 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tikemi]

peterskin - weź na pola... cudna jest

esthan - dla tego pisalem, przy założeniu że sie nie rusza - tzn gryzie kogoś innego

[budo_esthan]

No jak gryzie to się rusza i to mocno, można je porównać do krokodyla, złapie, zaciśnie szczęki i szarpie. I szarpie mocno. Na zdjęciu nie widać, ale te psy mają potężne karki i robią z nich użytek.

Takie tactical foldery z tych piesiów, dobrze strugają patyczki, dobrze tną mięso, tylko z rąbaniem coś im nie idzie

[budo_peterskin]

Takie tactical foldery z tych piesiów, dobrze strugają patyczki, dobrze tną mięso, tylko z rąbaniem coś im nie idzie

wrzucam do podpisu, chyba że są prawa autorskie

[budo_esthan]

Nie ma używaj do woli, kiedyś się zbiorę w końcu to będe go z Sebenzą porównywał, ale czasu brakuje niestety

[budo_marecki-san]

ja bym chcial miec stado wilkow.. i bym na nich jezdzil :twisted:

Dżej to już Zoofilia .

[budo_nithhogg]

Sam nigdy nie doświadczyłem walki z psem ale udało mi się kilka razy zaobserwowac reakcje psa na nóz (pies były pozytywnie nastawione ale mimo wszystko ich reakcja o czymś świadczy). Otóż wyraźnie zawsze były one poddenerwowane/wystrasznone w momencie kiedy wyjmowałem nóż (pokazać chciałem kolegom). Zaczynały wpatrywac sie w niego i miały wyraźnie niepokój w oczach... to chyba świadczy o tym że jednak zwierze portrafi zgadnąć do czego taki nóż służy... Z drugiej strony sam nei jestem pewien czy nei było to spoodowane przejkściamy psa w młodości który był maltretowany za młodu i mógł sie wtedy zetknąć z nożem i z konsekwencjami kontaktu...

[budo_esthan]

Nie chce mi się wierzyć w teorię o bojących się noża psie, jest to możliwe w pojedynczych modelach custom ale nie w seryjnej produkcji, znałem psa co się plastikowych butelek panicznie bał, inne psy boją się mioteł na przykład, inne odkurzaczy, kwestia wyrobienia reakcji na odpowiednie bodźce. Niemniej miotła boli, odkurzacz ryczy, butelka skwierczy, a nóż...... tnie ? Ponacinany pies raczej rzuca się w oczy. Czego mógł się bać to błysk, pies nie myśli w ludzkich kategoriach.

Póki obiekt nie wydaje dzwięku i odpowiednio nim macham mój psiak potraktuje to jako zabawkę. I podobnie jest z innymi.

Co do walki z psem to raczej nie chcesz jej doświadczyć, szczególnie ze staffordem lub pitkiem. To są małe zwinne, szybkie, i niesamowicie silne oraz wytrzymałe skur....ństwa (4h tug-o-war na przykład). Widziałem wystarczająco dużo wyczynów w ich wykonaniu z innymi psami. Ale nie chce mi się o tym pisać.

Ale ogólnie nie twierdzę że nie da się wygrać, najlepiej unikać albo dać kiełbachę i masz przyjaciela.

[budo_qkiel]

gorzej jak to bedzie twoja kielbacha...

[budo_paweł kaca]

Kiedy już skurczybyk nas chapnie próby dźgania i kaleczenia tylko spowodują większą obronę i walkę zwierzęcia. To nam jeszcze bardziej zaszkodzi. Albo walczymy z ubytkiem dla siebie albo ze dwa centymetry za wzgórkiem brwi, jeszcze przed uszami. Jedno bardzo mocne.

[budo_ambull]

@Rosomak
Na temat walki i strzalow w nos czy poswiecania reki juz sie wypowiadalem, a jesli chodzi o [quote]Pozatym uważam, iz w związku z mnożąca się plagą panów w dresie (za to bez mózgu ) którzy uważają, że np.pidbull przedłuży im f***ta ten temat jest na czasie[/quote]
to jedynym wyjsciem jest kontrolowana hodowla psow, niestety... ale taki pies niepowinien kosztowac 200pln na bazarze (pomijajac ze takie suki sa czesto expoloatowane a ich rola ogranicza sie do bycia macica i rodzenia a same szczeniaki sa czesto np. za wczesnie oddzielane od sukia a przez to lekliwe, natpobudliwe, zwichrowane psychicznie) tylko 1000-1500pln wtedy polowa "milosnikow" psow by odpuscila. Karma to koszt ok. 100pln/miesiecznie milosnik rasy nazbiera.

@kriss
Jasne ze pies to nie maszyna z jednym mozna sobie jakos tam poradzic, ale niezaprzeczalnie mamy mniejsze szanse nawet z nozem jesli atakuje ponad 40kg pies bojowy, kriss majac czas sie przygotowac i czekajac na atak czasem trudno ustac na nogach prawda a Ty kierujesz atak na rekaw wiec odpada moty bolu i wieesz jak poleci pies, niemasz dylematu co nadstawic :wink:

@Sandokan
ale przyklad buahaha baba zadzgala nozem psa ktory sie nia nieinteresowal jaki moral? nozem mozna zabic

@tiKemi
ale niemyslisz, ze przez to ze jakikolwiek pies walczy statycznie prawda? bo wiesz reflexem one nas przewyzszaja

@Nithhogg
co do teori respektu przed nozem to moge Cie kolego zapewnic ze MOJE PSY gp nie maja ba wrecz np: Paco moglby skoczyc Ci na reke i jeszcze bys pomyslal ze chce Cie ugryzc bo chcialby zlapac tam gdzie Ty trzymasz :wink: albo by zlapal za ostrze :roll: a Rocki by to zapewne olal mowa o sytuacji kiedy jestes proszonym gosciem i niezachowujesz sie "dziwnie". Moze ten "niepokuj w oczach" to "o nowa zabawka" :wink:

@Esthan
racja na mojego najlepsze by bylo plastikowe krzeslo takie skladane :wink:
[quote]Co do walki z psem to raczej nie chcesz jej doświadczyć, szczególnie ze staffordem lub pitkiem.[/quote]
ale z druga czescia zdania juz nie bo szczegolnie to ja bym powiedzial ze z Presa, Dogo argentino albo Bulldogami amer. bo
[quoe]To są małe zwinne, szybkie, i niesamowicie silne oraz wytrzymałe skur....ństwa[/quote]
One tak samo tylko sa kaliiber wieksze ale Pit tez by pozamiatal :wink:

A psiak extra pitek prawda?

@peterskin
A to moja ekipa :wink:
Rocki


Paco
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Loco, gowniaz to niema co pokazywac :-)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Psy mozna zalatwic na wiele sposobow jesli ktos mysli ze moga one zastapic alarm to sie myli idac na ulicy albo przed gowniazami to tak majac psa kolo siebie (nie w kojcu) mozna czuc sie troche bezpieczniej szczegolnie gdy pies jest szkolony, ale na dobrze zorganizowany napad na dom to security i 997 albo... 2-4 szkolone duze psy dobre oko i strzelba dwunastka hehe joke :wink:

[budo_ambull]

(w moim poprzednim przydlugim poscie :wink: Paco nie lata wiec dla leniwych)
Paco
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kriss]

Ambull, zgadzam się z Tobą. Każdy z nas ma mniejsze szanse mam w walce z wilczurem niż bojowcem .

Ponieważ byłem pozorantem dla psów, wiem że pałką krzywdy mógłbym nie zdążyć zrobić . Te groźne psy były za szybkie. Nożem tak. Pytanie czy zdążę we właściwe miesce/obszar.

Odpowiedź: powinienem, bo mam właściwy sprzęt i z tymi psami też potem ćwiczyłem we właściwy sposób.
Tzn, nie podstawiałem rękawa do ugryzienia, tylko na odejściu, uniku starałem się trafiać(tylko dotykałem, ale z dużym zapasem mocy) je we właściwe miejsca. I w znakomitej części wychodziło!

Inna sprawa,że miałem komfort psychiczny, bo byłem w ubraniu ochronnym i na trawie (a nie np. lodzie czy śniegu gdzie unik czy odejście mogą nie wyjść)

Jak by co to jednak wolę kolec czy nóż do hipotetycznej walki z psem niż pałkę czy kij.

[budo_ambull]

Każdy z nas ma mniejsze szanse mam w walce z wilczurem niż bojowcem .

bardzo ciekawi mnie to zdanie moglbys rozwinac, czemu wedlog Ciebie z wilczurem masz mniejsze szanse niz z bojowcem?

Inna sprawa,że miałem komfort psychiczny, bo byłem w ubraniu ochronnym i na trawie (a nie np. lodzie czy śniegu gdzie unik czy odejście mogą nie wyjść)

Do tego miales czas na przygotowanie sie i wiedziales jak psa ucza na tym kursie zeby lecial, ciekawy jestem jakby to wygladalo gdybys stal tylem do psa i na komende ataku dla psa Ty sie odwracasz, a moze bawiles sie tak?

My na szkoleniu kiedy cwiczylismy "odprowadzanie wieznia" i "obrone na atak z zaskoczenia" (czyli jak pies jest blisko napastnika) to niewidze szans na obronienienie przed psem

[budo_kriss]

Oczywiście pomyłka z tym wilczurem i bojowcem, zmiana kolejności


nie bawiłem się z pieskami w rozbudowane zabawy.

W te co sie bawiłem to miałem gąbkę w łapie, widziałem psa, podłoże umożliwiało mi wykonanie odejścia i uników. I jeszcze miałem strój ochronny



Na podstawie tego uważam, że z pomocnikiem w ręku, jeśli widzę psa (jeśli atakuje 1 ) mam duże szanse.

[budo_marecki-san]

Ja miałem przyjemność z Owczrkiem Niemieckim i wszystko działo się tak intuicyjnie że uratował mnie tylko instynkt. Nie było czasu na takie spekulacje co by bylo gdyby?

[budo_longquan]

Moi rodzice maja owczarka niemieckiego. Nie jest to raczej maly pies. Nie mam najmniejszego problemy zeby zlapac go za kark i przycisnac do podlogi. Nie widze problemu zeby dobrze zbudowany czlowiek (ja mam 100kg) mial problemy z pokonaniem psa. Jezeli jest sie dobrze przygotowanym do odparcia ataku to imo mozna sobie nawet poradzic bez noza. Wystarczy psa przewrocic i zalapac na tylne lapy.
Wiekszosc psow widzac duzego osobnika ktory sie ich nie boi raczej odpuszcza. W koncu tylko glupek atakuje wiekszego i silniejszego.

[budo_longquan]

Moi rodzice maja owczarka niemieckiego. Nie jest to raczej maly pies. Nie mam najmniejszego problemy zeby zlapac go za kark i przycisnac do podlogi. Nie widze problemu zeby dobrze zbudowany czlowiek (ja mam 100kg) mial problemy z pokonaniem psa. Jezeli jest sie dobrze przygotowanym do odparcia ataku to imo mozna sobie nawet poradzic bez noza. Wystarczy psa przewrocic i zalapac na tylne lapy.
Wiekszosc psow widzac duzego osobnika ktory sie ich nie boi raczej odpuszcza. W koncu tylko glupek atakuje wiekszego i silniejszego.

[budo_kriss]

Ocho Longquan ,

Ja też mam ponad 110 kg . Z tych słabych chyba też nie jestem.

Myślę jednak, że to zupełnie inna sprawa - zabawa z własnym psem a ew. walka z obcym (tak nerwowym czy zdesperowanym, że sam Cię atakuje)

Bawiłem się ostatnio z labradorem (normalny niby pies, żaden pit cy cóś) szczeniak - 5 miesięcy, ok 35 kg. I byłew w szoku, że takie to silne.

Miałem w życiu 2 akcje gdzie pies mnie zaatakował (nie miałem noża), z obu wyszedłem bardzo korzystnie. Myślę że również dzięki szczęściu. No i były to wilczury które jednak bojowcami nie są ..


Zupełnie inna bajka to walka z naprawdę groźnym psem. Jeśli takie bydlę waży ponad 45 kg to siłę ma przeogromną. Znam takie około 60 kg 8O brrrrrrr.

[budo_ambull]

longquan

Niemasz pojecia o czym mowisz, niewiem co ma wspolnego zabawa z Twim psem w przewracanie i przytrzymywanie z atakiem psa ktory skacze, drapie, gryzie i szarpie. Uciekal Ci kiedys pies? latwo bylo go zlapac? To masz namiastke unikow, szarpales sie (chociaz oowczarki sa w tym slabe) z nim zabawka? mocno trzymal? to masz namiastke tego jakby sciskal Twoja reke.

Tak ONki to czesto wydygance, ale pies to nie wilk nieodpuszcza wiekszemu szczegolnie psy w typie buldoga



wiekszy a nieuciekaja :wink:

[budo_of10]

a wlasnie moze ktos cos powie na temat rottweilerow nie wiem jak sie pisze poprawnie ich nazwe wiec mam nadzije ze wiecie o ktora rase mi chodzi. jak je widziecie jesli chodzi o psy mordercy:P tzn wedlog was skuteczniejszcze od pitow itd i tych moze co tresowali ja kwidzicie walke czlowieka z ta rasa?