23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sawosz]

tak tak... laboratoryjnie wszystko się zgadza i ja temu nie przecze. ale jest to podstawowy błąd w mysleniu. gdyby witamina C działała to by własnie działała w tym mechanizmie zapewne. Tylko że w leczeniu przeziebienia nie działa. Dla tego nalezy oceniac nie właściwośći ze tak powiem "teoretyczne" czyli badania na zwierzetach laboratoryjnych lub wrecz na hodowlach komórkowych a raczej trzeba porównywac chorych którzy jedni otzrymuja lek a drudzy nie. No i niestety wiekszośc tych prac wykazuje brak skutecznosci wit. C. Na tej samej zasadzie nie zmniejsza częstosci zawału bodajze wit. E mimo iz jest free radicals scavenger- zmiataczem wolnych rodników. Wynika to prawdopodobnie z wysycenia tych mechanizmów u człowieka. Te witaminy dają efekt leczniczy ale prawdopodobnie tylko w stanie ich niedoborów.

[budo_nothing]

polecam rutinoscorbin(zazwyczaj biore 3*3 przez 2dni potem do ok 8talb.na dzien;)-choc najlepiej z 2dni posiedziec w ciepełku, w domku...

cos na kształt porad babci:mozna zapobiegawczo jesc kasze gryczaną(zawiera rutynę + moze napotna, na noc, herbatka z lipy

na infekcje virusową lekarka przepisac Ci moze GROPRINOSIN(Groprinosin ma właściwość wzmagania odporności organizmu w niektórych chorobach wirusowych) ponoc jest to lek dla tych co nie mają czasu chorowac,min dla lekarzy i sportowców;)

.... wszystkim zycze zdrowia!!!

[budo_eventhorizon]

to nie tajemnica, że przeziębienie nieleczone trwa tydzień, a leczone siedem dni.

na wieczór proponuję aspirynkę z gorącą herbatą, sokiem malinowym i miodem, i cytryną, ciepły polarek, kocyk i do wyrka. kolejnego dnia parę witamin i ibubrom zatoki na katar - tu ameryki nie okryłam, podpisuję się zatem pod mądrościami ludowymi. a też zapodam nowość: w niedziele była tak cudna pogoda (z okna taka się wydawała, bo wskazania termometru budziły przerażenie), że w końcu postanowiłam pobiegać. z katarem. a jak wróciłam, to kataru nie było. A jeszcze kiedyś to mi katar przeszedł jak tylko zjadłam ciepły babciny rosół.
A, treningi też sobie odpuść, bo jak się zgrzejesz, spocisz a potem wylecisz na ten mrozek, to sukcesów w kuracji nie przewiduje

[budo_mathef]

Mleko ,czosnek i miód Polopiryna S, ja chorowałem dwa dni