7276 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mr_twinkle]

A która to była wersja tego Walthera, ta "lepsza" z czerwoną substancją , czy ta z przeźroczystą, bo niedawno była tu dyskysja, że były takie różnice pomiędzy partiami?
Pozdrawiam

[budo_megasmig]

Ta lepsza z czerwoną żywicą , praktycznie jest ona czerwona jak Sabre Red , przed zastosowaniem Sudeconów zmyliśmy gaz z twarzy wodą z płynem do mycia naczyń , zlew wyglądał jakby wylać trochę ketchupu .Kolega ma jeszcze dziś od środy wieczór podpuchnięte oczy i mówi że na następny test tego gazu zgodził by się za co najmniej 2000 zł i natychmiast Sudecony ;-) Miałem też starą przezroczystą wersję kiedyś , ale wtedy to uważam , że przepłaciłem , powiedziałbym , że miała ona moc KO .Teraz gaz jest wart swojej ceny , różnice w skuteczności są widoczne , przedtem było zamknięcie oczu i pieczenie , teraz kolega porównał swoje przeżycie do poparzenia , zresztą jego twarz pomimo Sudeconów ponad godzinę wyglądała jak poparzona wrzątkiem .Słowem mogę polecić ten gaz bez dwóch zdań .Pozdrawiam .

[budo_megasmig]

, osoba wypryskana obecnie dostępną wersją Walthera wygląda identycznie jak tym Sabre z filmiku , sposób pryskania też ten sam .Stara słaba wersja jest dostępna chyba już tylko w Aro - Broni .Pozdrawiam . ;-)

[budo_fedormajk]

Walter Pro Secur ? Czy ja wiem ? Chyba mieli problemy z powtarzalnością jakości i stężenia. Czy ta wersja z czerwoną nalepką jest mocniejsza ?
Co prawda PM OC-17 też miewał kłopoty z jakoscią (mokra dysza, wycieki itp) ale głównie wady dotyczyły tych "polskich" wersji lub , jak w przypadku importowanych z USA już wcześniej raz użytych ( w USA po pierwszym użyciu policja je wymienia na nowe) Zobaczę na swoim przeterminowanym OC-17 w strumieniu ( import z USA ) jak poleci ( rok po ważnośći ale nie używany). Dam znać za jakiś czas.

[budo_megasmig]

Wersja Walthera z czerwoną nalepką nie jest produkowana od 4 lat .Początkowo niebiesko -czarny Walther nie był zbyt rewelacyjny , teraz jest dopracowany i super .Pozostaje tylko mieć nadzieję , że nie zmienią już obecnej formuły . ;-)

[budo_fedormajk]

Wersja Walthera z czerwoną nalepką nie jest produkowana od 4 lat .Początkowo niebiesko -czarny Walther nie był zbyt rewelacyjny , teraz jest dopracowany i super .Pozostaje tylko mieć nadzieję , że nie zmienią już obecnej formuły . ;-)

Ten z czerwoną nalepką nieźle leciał :

[budo_megasmig]

Obecna wersja też ma dobre ciśnienie lepsze , niż PM i Fox tej samej wielkości , ale wiadomo trochę mniej gazu , a więcej propylanta . ;-)

[budo_megasmig]

Ogólnie to dodam , że miałem już nigdy nie kupować niebiesko -czarnego Pro Secura , ale kupowałem dla kogoś 16 ml i przypadkiem odkryłem , że zmienili formułę na niepalną z czerwoną żywicą .Może dostali konkrakt z jakąś formacją mundurową , bo na ogół niepalność , jest przy takich gazach standardem z uwagi na współpracę z paralizatorami i Taserami . ;-)

[budo_megasmig]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] , chyba nie będziemy tego używać , ale założę się , że jeszcze nie widzieliście

[budo_fedormajk]

Ja się wam trafi taki napastnik jak na filmie to się wam go chyba szkoda zrobi - mówię o tym co oberwał dobrym gazem OC w 3 minucie filmu:

[budo_piczon]

Mam pytanko do forumowiczów...

czy jak gaz polezy tak jak teraz dobe w samochodzie przy temp. minimialnel do (-2st) to myslicie ze straci raz na zawsze swoje włascisowci (cisnienie itp) ?

[budo_megasmig]

Nie straci , troszkę spadnie ciśnienie , ale jak go ogrzejesz wróci do normy ;-)

[budo_mr_twinkle]

Ja to mogę potwierdzić, raz zostawiłem Sabre Red Magnum 120 ml Flip Top w samochodzie na ok. 12 godzin. Temperatura na zewnątrz to średnio ok. -10 stopni Celsjusza było. Jak po niego wróciłem i potrząsałem nim, to w środku w ogóle już nie czuć było chlupania, dostał prawiej stałej konsystenji. Zamarzł po prostu. Po ok. 2 godzinach trzymania w domu w temp. pokojowej pryskał normalnie, tj. cienkim strumieniem na ok. 3,5 m. KO w chmurce wożony zimą w samochodzie przez kilka tygodni, po wyjęciu psikałł normalnie. Ale czy żadnemu gazowi mróz trwałej krzywdy nie zrobi, to nie dam głowy. Wg mnie tak na wszelki wypadek lepiej je w cieple trzymać (no i bez przegięcia w drugą stronę, rzecz jasna).
Pozdrawiam.

[budo_megasmig]

Jeśli chodzi o pieprzowe to jest pewien paradoks , bardziej odporne za mróz są niektóre tanie gazy , gdyż mają one żywice tak niskiej jakości , że bez izopropanolu , mogłaby się ona krystalizować , podczas gdy gazy dla policji określane jako w USA Law Enforcement , lub w Europie Zachodniej RSG , mają czystszą żywicę i są na ogół na bazie wody , aby były niepalne do współpracy z taserem /paralizatorem .Ale jak już parę razy pisałam ja noszę dobry gaz blisko ciała przy mrozach i działa jak trzeba , gdyż żywica i propylant ma odpowiednią temperaturę .Nie zamierzam kupować na zimę dodatkowego CS-a , ani tym bardziej przezbrajać się np w KO , albo Red Pepper Gela . Pozdrawiam .

[budo_megasmig]

, coż nawet dwa kiepskie gazy (OC i CS ) , nie dają super efektu

[budo_zgred60]

Co to znaczy czyste ZYWICE TEN surowiec kupują beczkach jest tam tylko olej oc a w nim może być rózna zawartośc capsaicinoidów od 1% do1,48%ale trfały jest do 1.42%Co robi producent rozciecza ten olej w wodzie dodje rozpuszczlnik żeby się wymieszło utrwalacze antyzamarzacze i nośnik czyli gaz pędny i ten powoduje czy gaz jest palny czy nie jeżeli będzie to propan techniczny lub kosmetyczny to wiadomo że taki pojemnik bedzie sie palił . Jak będzie CO2lub azot. powietrze lubR134A to nie ma co się palić. SAMA zywica nie zamarza najwyżej gęstnieje .Ale jej wzależności od miotacza jest od 2% do 20% w latach 1980 -1995 opracowano standard zawortości oc 10% olejku w miotaczu i nie mniej niż1%capsaicinoidów w stanach dodawano 1500000 shu . Technologia poszła do przodu teraz standard to 9-11%oleju ale nie mniej 1,40% capsicinoidów w stanach dodają do2000000 shu W Europie mówia ze SHU jest nie mierzalne .Wszystko co trzyma ten standard działac musi czy sie nazywa walter uzi sabre czy fiku miku,Zostało to srawdzone przez instytuty policyjne labolatoria cywilne oraz przez rożne policje na całym świecie , ale zdarzają się ludzie z wrodzoną odpornościa lub wytrenowana no oc Wszystko poniżej tych standartow też działa stwierdzona labolatoryjnie ze 1litr oc rozpuszczony 300000 litrach wody też daje uczucie ciepła i pieczenia.Wszystko powyżej standartu też działa tylko pierwsze 2do 4 sekund ma lepsze powoduje wiekszy bardzo krótki efekt szoku cieplnego po 5 sekundach działa tak samo jak standart może troche dłużej czsowo max 5-7 minut bez neutralizacji . Wszystko zależy od producenta miotacza producent ZYWICY robi taki surowiec jaki wymaga zamawijący to producent miotacza wlewa tą żywice do mieszania i wie czy jest to standard jeżeli go nie ma to gaz jest słabszy i tani.Dlatego trzeba kupować co najmniej standard

[budo_megasmig]

Oczywiście masz racje Zgred z tym , że pewien uniwersytet w USA badał gazy i tylko 70 % producentów miało produkt zgodny z etykietą .Dlatego należy kupować od markowego sprawdzonego producenta .W gazach niemieckich to wiele ma 3% OC , ale polscy sprzedawcy też sprzedają je jako skuteczne . Marketing 2000000 SHU , to marketing , można brać na język krople różnych gazów 2000000 SHU i ostrość jednak się różni .Jest to sciągnięte z tanich CS-ów które miały miliadde , tryliarde , czy siliarde cząsteczek (tak pisało na puszcze ),Cóż lepiej brzmi to marketingowo niż np 1,3 Kapsaicyny , czy 1% CS , niezorientowani mają 2000000 czegoś tam.

[budo_zgred60]

Jeszcze jedna sprawa izopropanol jest rozpuszczlnikiem ale oc lepiej rozpuszcza sie w wodzie drugie to cena ile kosztuje litr alkoholu izopropylowego 18-20 zł a ile 1 litr wody przemysłowej 0,80 groszy więc sie zdecyduj w czym chcesz rozpuszczć żęby było tanie. Jeśli napędem będzie któryś z propanów a rozpuszczalnikiem sama woda to i tak miotacz będzie palny. A służby dla tego żadaja miotaczy nie palnych bo przepisy przeciwpożarowe wyrażnie określaja warunki składowania areozoli palnych oraz warunków które muszą spełnić magazyny przy tego typu opakowanich . Dlatego biorą nie palne bo można je przechwywac w zwykłych magazynach razem z innym wyposażeniem bez stref zabezpieczenia i specjalnych systemow gaśniczych naturalnie przy określonych ilosciach .Tak składuje sie areozole różnego przeznacznia od lat 70 ubiegłego wieku o paralizatorach nikomu się wtedy nawet nie śniło

[budo_megasmig]

Obecnie pracuje z rozpuszczalnikami typu izopropanol , octan etylu i aceton na co dzień , przy zamówieniach hurtowych koszty nieco spadają .Czytałem gdzieś w internecie , że niektórzy producenci rozpuszczają w izopropanolu olejek bardzo niskiej ekstrakcji , który rozpuszczony w wodzie mógłby się krystalizować .Zresztą zrobiłem nawet własny ,,gaz " według wskazówek z internetu , pominięcie izopropanolu tym właśnie skutkowało , szybkim osadem na ściankach naczynia .Oczywiście Zgred jeśli znasz tajniki technologii przemysłowej to nie będę się spierał .Pozdrawiam . ;-)

[budo_megasmig]

Mi osobiście wydawało się , że olejek bardzo wysokiej ekstrakcji np jak w foxach , będzie większym kosztem , niż tani niezbyt czysty olejek z Indii , rozcieńczony izopropanolem .Jak to wygląda w praktyce Zgred ?