Jako, że dyskusja nieco przycichła (a wcześniej żarliwa była jak diabli

), to wrzucę swoje zeszłotygodniowe doświadczenia z 4 gazami.
Pierwszy:
Pianka Sabre Red 60 ml, przekręcana głowica twist-on-lock. Głowica OK, nie odbezpieczała się sama podczas noszenia w kieszeni kurtki, zero problemów (jak to miało miejsce w poprzednim Equalizerze). Walnąłem w garażu - na bramę. Z ok. 1,5 m poszło zwartym strumieniem, robiąc plamę piany o średnicy ok. 20 cm. Jakby dobrze przycelować, to idealnie w oczy i nos.
Na zewnątrz, przy lekkim wietrze, strumień rozwijał się do 2-2,5 m i leciał wąskim stożkiem złożonych z dość rozproszonych grubych kropel pianki. Pojemnik był ekonomiczny, całego psikania wystarczyło na ok. 10 sekund. Problem był taki, że po wyczerpaniu ok. połowy zawartości, prawie o połowę spadł zasięg! Potem stopniowo malał, a na samym końcu wylatywał drobny pyłek.
Wniosek - sprzęt nadaje się raczej dla służb mundurowych jako środek przymusu bezpośredniego (np. 2 policjantów obezwładnia kolesia, jeden przytrzymuje, drugi wali mu w gały pianką). Może w starciu w bezpośrednim kontakcie. Mniejsze ryzyko zagazoawanie siebie lub kolegi. Dobrze nadaje się też do obrony w ciasnych pomieszczeniach - np. w samochodzie.
Do obrony na wolnym powietrzu - nie polecam.
Drugi
Smith&Wesson 25 ml w breloczku (w skórzanej pochewce). Pochewka OK, pozwala na szybkie użycie bez wyjmowania zeń gazu. Psikało na ok. 2 m wązkim strumykiem - w środku wiązka raczej płynna, naokoło niej drobno rozpylona. Tym drobnoziarnistym strumyczkiem trochę dostałem z wiatrem. Stężenie dość mocne, ale czy aż tyle, co deklarują (15 % OC, 2 mln SHU) - :roll: ? Starczyło na ok. 4-5 s psikania.
Wniosek - do kluczy może być, jeżeli ktoś obawia się ataku np. przy otwieraniu drzwi do domu - żeby nie gmerać za innym gazem w kieszeni. Winda, samochód - ewentualnie też, ale trochę sami posmakujemy

.
Na zewnątrz czy na większą ilość napastników - odpada.
Trzeci i czwarty:
Piana i żel Police RSG-3 z
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - 63 ml.
O ile Red Pepper (też tam dostępny) uznałem za bedziewny, to z tymi ww. inna sprawa
Piana - na razie tylko "test garażowy" - taki, jak w przypadku Sabre. Efekt w zasadzie taki sam, ale odniosłem wrażenie, że gaz ma lepsze od Sabre ciśnienie. I jakby był ostrzejszy (co zreszta zgodne z deklaracją producenta). Jak podszedłem do spryskanej bramy, to czułem wyraźne podrażnienie dróg oddechowych. Choc ta piana jest jakby trochę rzadsza od Sabre, może dlatego lepiej "paruje".
Żel - cienki strumień na powietrzu spokojnie 2 m skutecznego zasięgu (przy lekkim wietrze boczym), potem się rozpraszał na krople i był rozwiewany. Stężony dość mocno, ma dość ciemny kolor.
Oba zrobiły na mnie dobre wrażenie, przy czym żel lepsze. Ale mają też swoje wady. Oba mają ciężko chodzące przyciski dyszy. Piana jeszcze w miarę OK, ale żelu nie mogłem z początku uruchomić jedną reką, tak ciężko się wciskało. Dla niewprawnej osoby może to być DUŻY problem.
To na tyle "laboratoryjnych" wrażeń. Zamówiłem już inny żel, jak mi dowiozą, to ten z sharga wypiskam cały na dworze i jeszcze coś napiszę.
Dzięki za link do Equalizera, takiego (albo numer mniejszego- ok. 200 ml) kiedyś miałem. Z...sty był. I poręczny stosunkowo.