Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7276 odpowiedzi w tym temacie

budo_batoniarz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 399 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kalisz

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
:( :( lee czyli krotko mowiac kupilem badziewie
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Ten mocarny gaz Guaridian Security Products nazywa się Hi Power i jestem jego szczęśliwym posiadaczem. Nie testowałem go, bo nie chcę niezłego sprzętu wypaprać, a nie wiem, czy jeszcze będzie dostępny w Polsce.

No i - przyznam szczerze - 3% capsaicinoids to się trochę boję. :D Chciałbym cieszyć się dobrym wzrokiem i węchem jak najdłużej. :D
  • 0

budo_delirium
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
oto i owe cudo [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] kupiłem w HPE niestety teraz nie widzę go w ofercie a szkoda, bo pod koniec roku kończy się data ważności. Więc w grudniu będą testy :D Generalnie z opisu całkiem ciekawy:) Mają trochę tandetne opakowanie bliser z gwiazdkami i błyszcząca nalepka, która szybko się ściera ale póki co nie znalazłem nic lepszego :)
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
WITAM !

Jako nowy uczestnik dyskusji pozwole sobie rozwiac (jak sadze) wszelkie niedomowienia na temat gazow oraz ich zastosowania, jak rowniez opowiedziec wszystkim zainteresowanym (kilka sytuacji z mojego zycia) potwierdzajacych wszystko to co mam zamiar opisac.
Po pierwsze gazami i ich zastosowaniem interesuje sie od dawna, począwszy od ich pierwszego pojawienia sie na rynku (jarmark europa - stadion - w wawie) jakies 17 lat temu (gdzie te wspaniele lata mego dziecinstwa hi hi sie podzialy) ale ale wracam do tematu. W uwczesnym czasie jedynymi dostępnymi miotaczami byly gazy niemieckie CS w mgielce, o pojemnościach 40 ml oznaczone symbolami (o ile jeszcze pamietam 5000, potem pojawialy sie ich odpowiedniki jak 5001 , 5002 , 5005 - nawet ostatnio go gdzies widzialem w necie - potem 10000, 20000 i tak az do wyczerpania tematu tzn. jakies 1.000.000, 2.000.000 kto wie moze nawet 10.000.000 - bo chyba wiecej nie dalo sie wydrukawac na pojemniku he he) wszystkie one reklamowane byly jako cudowne srodki obronne - paralizujace, obezwladniajace, duszace co tylko slina na jezyk przyniosla sprzedawcom.
W tych czasach jako mlody chlopak (15 lat) poszukiwalem rozwiazania aby zapewnic sobie bezpieczenstwo na ulicy a byly to czasy - ze tak powiem w ktorych sporo sie dzialo :) - mianowicie tzw. "krojenie" - mam nadzieje ze wszyscy wiedza co to (dla nie kumatych /zabieranie dzieciakom ale nie tylko pieniazkow na ulicy/ - to byla taka warszawska moda - i sam padlem wiele razy :( obiektem tego typu praktyk. Odkad pamietam zawsze uprawialem jakies sztuki walki (wydawalo mi sie ze mnie one uratuja w takich sytuacjach ale jak pokazala ulica - guzik z petelka - wyznaje ze zmiekalem jak opadalo mnie kilku drabow i oddawalem co tylko chcieli. W tych czasach bum na karate dopiero sie zaczynal a prawdziwym hitem byly filmy o Bruce Lee (wiec i ja zaczolem intensywnie trenowac nunchaku, tonfa, bo i jo (krotki i dlugi kij) boken i co tylko sie dalo wyczytac z ksiazek.
Jak napisalem wczesniej stalem sie wtedy szczesliwym posiadaczem swojego 1 psikadelka czyli CS chmura (niemiecka produkcja) 40 ml. Prawde powiedziawszu przez wiele lat nie stosowalem zadnych z posiadanych przez siebie gazow inaczej jak tylko dla zabawy winda, koledzy, szkola (za skole to mnie malo co nie pogonili z budy) a i ich posiadanie bylo wowczas nielegalne i na byle g..... wymagano pozwolenia policji a moze milicji - jakos mi sie w pamieci zatarlo jak sie wtedy nazywali HE HE. Gazy ktore posiadalem dzialaly i owszem - nawet calkiem niezle tzn. kichanie pieczenie smarkanie kaszel lzawienie etc. wszystko to dzialalo !!! Raz jak wypalilem jakiemus mniej lubianemu "koledze" to po pierwsze ryjek - totalna czerwien / wrecz urzekajaca / HI HI , mordeczka chmmmmm.... jak polakierowana + wszystkie inne symptomy CS niemniej nic powaznego gdyby nie to ze byl alergikiem (cale szczescie ze obylo sie bez policji).
Co posiadalem : 5001 oraz wiekszosc z tej serii potem pojawil sie DEFENOL - ten jest dostepny do dzis w pomaranczowo zoltych opakowaniach / tez go mialem, jak to go okreslali powalajacy w dzialaniu !!! potem stopniowo pojawily sie jakies amerykanskie (wspomnialem juz ze mialem chopla na punkcie posiadania ?! - nie ? - to mialem i mam chyba do dzis :) ) - DOBRA Bo Wam zaraz zyciorys opisze HI HI - pleta jest taka ze zaden owczesny gaz nie dawal raczej rady w prawdziwym starciu - no przynajmniej w mojej ocenie ! i tak to trwalo i trwalo zdecydowanie bardziej pewny siebie bylem majac za paskiem nunchaku niz nawet kilka gazow / a w tych czasach / mozecie ufac lub nie ci co mnie znali pytali "panie ktoredy na sajgon" wiec tr tego sprzetu ze soba nosilem :) ))) gazy noze nunchaku ba chodzilem nawet z bokenem - co ja poradze ze nie lubilem jak mnie bija :)
cdn .... (bo pozasypiacie a mnie z roboty wyleja :) a mam nadzieje ze najciekawsze dopiero przed nami ..... )
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
No, no, patrzcie go - jak buduje napięcie :D
Juz się nie mogę doczekać, co będzie dalej :D

P.S. Witamy na forum.
  • 0

budo_paeł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 942 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
troche wypadlem z tematu, moge prosic linka gdzie dostane sabre ;) ?
  • 0

budo_delirium
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Strasznie dramatyczna ta opowieść zaczyna być :D Chyba każdy kto pisał w tym temacie miał jakiegoś niemieckiego CS'a jedni byli zadowoleni inni mniej. Generalnie jak na tamte czasy były... były jedynymi dostępnymi :D Miałem CS mieszany z eterem... do dzisiaj nie wiem jak działał :D

Proszę bardzo link do Sabre w Polsce (już podawałem w temacie) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Szanowna Wiaro …
Aby zbyt wiele nie gadać, postanowiłem przekazać Wam wszelkie info i wiedze zgromadzona przez lata … mam nadzieje że uda mi się przekazać choć część tego co bym chciał –
ZDAJĘ SOBIE SPRAWE ŻE TE POSTY CZYTAJĄ ZARÓWNO LUDZIE NORMALNI JAK I ZWYKŁE „PEDAŁY” NIE UMNIEJSZAJĄC GEJOM HE HE (w końcu jeśli ktoś to lubi … byle mnie w to nie mieszał) OTO CO NAPISZĘ ….
NIECH BÓG BRONI TYCH CO PRZECIW MNIE – BO LUDZIE IM NIE POMOGĄ !!!
A WSZELKICH CWANIACZKÓW BANDZIORKÓW I INNYCH OPRYSZKÓW Z GÓRY PRZESTRZEGAM – nie znacie dnia ani godziny – A TO CO NAPISZĘ INNI ZASTOSUJĄ PRZECIW WAM WIEC ….. – jeśli myślicie że to wy będziecie pierwsi  no zobaczymy ….
Ale ale do rzeczy – pierwsze rozsądne gazy w Polsce zostały wprowadzone na wyp. milicji i nosiły nazwę RMG 75 (ręczny miotacz gazu 75 ml) oparte były na gazie CN (zupełnie nie wiem czemu ta substancja zbiera w necie tak niepochlebne opinie ?!) po pierwsze jest SKUTECZNA !!! zapewniam wszystkich tych co nie dają temu wiary, substancja drażniąca zalicza się do środków obezwładniająco DUSZĄCYCH !!! z efektem CS. Wycofują ja (A NIE WYCOFALI !!!) ponieważ sprawia zagrożenie życia w dużej dawce – dawka to szerokie pojęcie tzn. / ilu ludzi tyle reakcji !!! / ale DZIAŁA bezapelacyjnie.
Powiem tak ostatnio byłem u RADIMUSA (pozdro) choć to człek jeszcze młody i liczy dop. ze 20 wiosen, pokazał mi on właśnie swojego RMG 75 (znałem go oczywiście wcześniej) jedyny drobiazg – gaz dostał od swojej babci która to z kolei od Milicjanta – o co chodzi – gaz był przeterminowany od 15 a na bank 10 lat !!!!! z czystej ciekawości a może złośliwości  (chyba chciałem go pognębić) bo sam posiadam (o tym potem) no i wyszliśmy na balkon po czym osobiście sypnąłem tym (jak mniemałem g…wnem) prawdą jest że zasięg oraz wiązka bezdyskusyjnie chałowa ale jak powiało w jednej chwili spieprzaliśmy do domu zamykając balkon – kichy pieczenia łzawienie – a zaledwie nas musnęło !!! jedyny minus tego psi kacza to dysza – cienka, mała na kształt glizdy nie paląca się do … HE HE ……………..
Moja waga w tej chwili to jakieś 85 kg (tr spadło) no dryblas ani schab nie jestem ale i nie wymoczek – podziałało skutecznie, jak bym zaliczył na dziobek (a gaz w postaci mgiełki) to zapewne bym się zesrał !!!
Jeszcze jedno co chcę jasno podkreślić TERMIN WAŻNOŚCI GAZÓW NIE JEST WYZNACZANY POPRZEZ WAŻNOŚĆ SAMEGO GAZU (BEZ ZNACZENIA PIEPRZ, CS, CN, ALBO MIXY BO ROBIĄ RÓWNIEŻ I TAKIE – ale o tym potem) A JEDYNIE GUMEK zastosowanych w samych pojemnikach (bo po 1 środowisko w takim pojemniku jest mocno AGRESYWNE i po pewnym czasie taki gaz sam może wywalić, po 2 guma ma to do siebie że parcieje i powoli może uwalniać substancję wyrzucającą sam gaz i gdy przyjdzie czas …. ch.j, d..pa, laska, parasol i za cholerę nie zadziała)
Reasumując wszelkie CN-y to rewelacja (no skoro da się tym zabić) tylko że z tych właśnie względów tak trudno już dostępna ……
Na zakończenie dodam iż
Z DWOJGA ZŁEGO TO JA WOLĘ BIĆ NIŻ BYĆ BITYM !!!!!!!!!!!!
Cdn ……..
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
OK wyznam że nie mogę zasnąć więc wysmaruję cos jeszcze ...

Teraz tr o Cs-ach - zabawki to wspaniałe i zdecydowanie działające - rozumiem przez to że jak komuś sypne to juz po starciu (jak najbardziej biorę pod uwage wyjatki !!! - niemniej jeszcze sie z takimi nie spotkałem !!!)

ZACZNIJMY OD POCZĄTKU - gazy CS znane sa od kilkudziesięciu lat pierwsze poważne zastosowania miały miejsce w Wietnamie przez U.S. Army - jak wszyscy mogą się domyślać z zadowalajacym skutkiem !!! Powodują one duszności łazwienie ogólne otumanienie oraz BÓL !!! z zejściem śmiertelnym WŁĄCZNIE !!! - I ZA TO JE LUBIĘ :) )) :)
Podstawą mojego wywodu na temat CS jest chyba sam gaz - wydawać by się mogło że to przeżytek ale zapraszam do testów :) i nie tymi niemieckimi - to tania LIPA - ale nie zaprzeczam żę potrafi zadziałać !!! wiem to jak nikt inny !!! tylko tym co Ja zaproponuję HE HE zwała z rzyganiem włącznie + możliwe nieodwracalne powikłania !!!! SĄ CHĘTNI ???

A TERAZ O MOJEJ STRATEGJI ZASTOSOWANIA RĘCZNEGO MIOTACZA GAZU !!!!!!!!!

Po pierwsze PRZESTRZEGAM PRZED TESTOWANIEM (na sobie) - CS - NAWET TYCH NIEMIECKICH bez obrazy ale chyba coś wam się popierniczyło ..... i to tyle resztę sami sobie dopowiedzcie !!!! - ja nie jestem wujek dobra rada ani matka teresa z kalkuty !

teraz o samym gazie no i wszystkim co sie z tym łączy :) :)

wiele już zostało napisane prze Was ... sporo w tym prawdy niemniej ....

najsłabsze CS produkuja niemcy (max 0,5 %) stężenia - na więcej wymagane zezwolenie kryminal polizaj (czy jakoś tam - sorry nigdy nie lubilem szkopów i niemiecki jakos mi nie lezy hi hi) ale jak sami stwierdziliście TO POTRAFI ZADZIAŁAC i ja sie z tym nie spieram ... niemniej nie zawsze i zdecydowanie z bliska !!! - czemu ???

to takie proste ... TO CO NAPISZĘ ODNOSI SIĘ DO PRAWIE WSZYSTKICH GAZÓW ...

w mojej ocenie są trzy elementy

po 1 moc substancji drażniącej - mozna miec male g... ale jesli silne to juz po kozaku
po 2 WIELKOŚC - jak cholera ma znaczenie !!!! sam gaz moze byc stosunkowo słaby ale jak pacjet dostanie tak od 100 ml - na buzie - to sama slodycz - ale i na klate wystarczy bo i tak dzioba obejmie - oczywiscie wylaczajac 25 ml i 40 a nawet 50 czy 65 ml WIEM ZE WIELU POWIE ---- CHLOPIE CO TY GADASZ ///? ---- ALE JA JESTEM MAKSYMALISTA i w dodatku praktykiem a to oznacza ze skutecznosc (czytaj TY STOISZ A PRZECIWNIK LEŻY LUB CO NAJMNIEJ SRA W GACIE ZE O ATAKU NIE WSPOMNĘ) JEST DLA MNIE NA NR 1 MIEJSCU !!!
po 3 zasięg niech ktoś powie że nie ma znaczenia ?! - to kolejny czynnik warunkujacy skuteczne użycie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gazy amerykańskie produkowane obecnie to (zdecydowanie lepiej) 1 % CS czyli 100 % więcej niz niemieckie polecam str www SABRE dla mnie małmazja to połączenie CS z OC czysta rewelka HI HI - i choć nie miałem to zdrowas mario temu co tym dostanie !!!!

ale ale teraz sam miodek GAZY FRANCUSKIE !!! - na dzien dzisiejszy zaden kraj nie zapodaje wiekszego stęrzenia W GAZACH NA RYNEK CYWILNY niż żabojady :) od 2% do 3 % - i CHOLERA JASNA - NIECH NIKT Z WAS TYM NIE DOSTANIE - niedowiarkom polecam zobaczyć filmy na necie o brutalnosci policji francuskiej / jak mniemam to wystarczy ze o GAZIE nie wspomnę

jeszcze jedno JA DOPIERO ZACZYNAM SIE ROZKRĘCAĆ WIEC spoko spoko a dowiecie sie wiecej niz ze skolki policyjnej :) :) :) :) :) :) :) ZAPEWNIAM !!!

tak na marginesie FORCE 80 (2 %) i właśnie dla tego tak działa i BEZ ZNACZENIA pijany nacpany czy zwyczajnie głupi hi hi .........

cdn ...
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Dobre story, nie ma co.
Ale wg moich informacji policyjny RMG-75 (używany w Policji do dzisiaj) to był CS, nie CN.
CN zaś to był jego poprzednik - RMG 66.
Dodam też, że kapsaicyna też ma swoje stężenia śmiertelne.

Ja raz pierdyknąłem w pokoju anti-dogiem, ale jakimś innym niż produkowane przez niemieckiego Klever'a. Taką kwadratową dyszę miał. Biała chmurka, w ogóle nie przypominała pieprzu z zapachu. Ale gaz ciekawy, "sucha" i drobno rozpylona chmura, mocno gryzła w gardło. Potem na spodzie pojemnika zobaczyłem oznaczenie CN, więc to mógł być właśnie ten typ gazu.

A Force 80 - klasyka. Ja w swoim wymieniłem dyszę na taką od gazu KO - ma znacznie większe ciśnienie na wylocie wtedy i zwiększa się zasięg. Ale u mnie w mieście niedostępny, a nie wysyłają :cry:
  • 0

budo_delirium
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
"TERMIN WAŻNOŚCI GAZÓW NIE JEST WYZNACZANY POPRZEZ WAŻNOŚĆ SAMEGO GAZU... A JEDYNIE GUMEK zastosowanych w samych pojemnikach (bo po 1 środowisko w takim pojemniku jest mocno AGRESYWNE i po pewnym czasie taki gaz sam może wywalić, po 2 guma ma to do siebie że parcieje i powoli może uwalniać substancję wyrzucającą sam gaz"
Więc wg. Ciebie substancje zawarte w tych pojemnikach nie ulegają w żaden sposób rozkładowi? Ich okres trwania to... dowolna liczba lat? Nieszczelności samego pojemnika, nie tylko gumek nie mają wpływu? Przy dzisiejszej technologii producenci nie są w stanie użyć uszczelek, które gwarantowałyby odporność na tak agresywne środowisko jakim jest np. olejek pieprzowy? :D (polecam np. L. Gosztowtt "Uszczelnienia i materiały uszczelniające" W-wa 59r.) - jak widzisz dużo wcześniej niż powstał RMG 75. Samo uszczelnienie pojemnika to dla producentów najmniejszy problem wierz mi :D
"TY STOISZ A PRZECIWNIK LEŻY LUB CO NAJMNIEJ SRA W GACIE ZE O ATAKU NIE WSPOMNĘ) JEST DLA MNIE NA NR 1 MIEJSCU !!!" - jeśli tak spektakularnych rozstrzygnięć spodziewasz się po użyciu gazu na przeciwniku to możesz się mocno i boleśnie rozczarować. Gaz ma ograniczyć widzenie, utrudnić oddychanie, spowodować ból pieczenie skóry, podrażnić błony i to chyba tyle.
"dla mnie małmazja to połączenie CS z OC czysta rewelka HI HI - i choć nie miałem to zdrowas mario temu co tym dostanie !!!!" - skąd wiesz przecież nie widziałeś? nie testowałeś? nie dostałeś nim?
"najsłabsze CS produkuja niemcy (max 0,5 %) stężenia - na więcej wymagane zezwolenie kryminal polizaj" - zwykłe CS po 9zł na Allegro NATO, Police Action itd... praktycznie wszystko w pojemnikach po 40ml mają 2%CS
"GAZY FRANCUSKIE !!! - na dzien dzisiejszy zaden kraj nie zapodaje wiekszego stęrzenia W GAZACH NA RYNEK CYWILNY niż żabojady od 2% do 3 %" - to ja bym poprosił o nazwę jakiegokolwiek 3%CS bo 2% jak już wcześniej napisałem mają nawet niemieckie tanie gazy.
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Drogi Przyjacielu !

To co napisałem w/w poście zdecydowanie potwierdzam ... !!! - czemu ???

to odp. na - sorry boję sie że jak nie przytoczę to kolega nie zrozumie więc wklejam,

"... Więc wg. Ciebie substancje zawarte w tych pojemnikach nie ulegają w żaden sposób rozkładowi? Ich okres trwania to... dowolna liczba lat? Nieszczelności samego pojemnika, nie tylko gumek nie mają wpływu? Przy dzisiejszej technologii producenci nie są w stanie użyć uszczelek, które gwarantowałyby odporność na tak agresywne środowisko jakim jest np. olejek pieprzowy? (polecam np. L. Gosztowtt "Uszczelnienia i materiały uszczelniające" W-wa 59r.) - jak widzisz dużo wcześniej niż powstał RMG 75. Samo uszczelnienie pojemnika to dla producentów najmniejszy problem wierz mi ..."

po 1 - w mojej ocenie (w dodatku jak mniemam tylko "człek szalony' zakładał by, dożywotnie działanie jakiegokolwiek miotacza gazu !!!, A MOŻE JEDNAK SĄDZISZ - wybacz bo pęknę ze śmiechu - ŻE JAK RAZ KUPISZ SOBIE GAZ --- BAAAA --- NAWET ZA 500 PLN (znam takie i posiadam HE HE)
w dodatku super hiper of the best sklepie to za 5 lat go urzyjesz ??? - niech i będzie 5 LAT OD DATY PRODUKCJI --- ZGODA --- ale po 10 że o 15 nie wspomnę wraz z 'puszczeniem bąka" he he, zawierzył byś posiadanemu przez siebie miotaczowi .....?????? :) :) :) powodzenie CHŁOPIE ..........

po 2 krytykujesz równiez pojemniki tzn. podważasz większą szczelność aluminiowego pojemnika nad choćby i super hiper gumką zastosowaną do jego uszczelnienia - przyjacielu to jest ELEMENTARNE - no chyba że forumowicze się ze mna nie zgadzają - co by nie było przemyślę sprawę !!! - powodzenia .... zgadzam się ze w słabych gazach może to mieć średni skutek na sam pojemnik może nawet i gumkę ale tak czy siak upływ czasu a szczeg zwykłe używanie na codzień (czytaj noszenie) powoduje osłabienie konstrukcji miotacza że o plastikach (czytaj zaworki, gumki, dysze ect.) nie napomknę ...

rozwijając temat aby kolega nie poczuł sie urażony, NIE BĘDĄC MATERIAŁOZNAWCĄ (ale posiadam znajomego będącego prawie ekspertem - więc zapoznam się z tematem - wciąż uważam iż uszczelki bądź gumki (do cholery to tylko kauczuk !!! - a może sądzisz że zbrojony, opatulany (folią aluminiową badź innymi duperelami) baaaaa może nawet w otulinie tytanu BRACIE POCHAMUJ WYOBRAŹNIĘ HE HE ... - to tylko zwykły kawałek GUMKI nic poza tym !!!!!! ....................

wszelkie dalsze wywody mam nadzieję że rozwiałem / oczywiście jedynie w odniesieniu kolegi -/- delirium -/- ... ;) ) :)

na resztę obiekcji również odpowiem

pozdrawiam Wszystkich

cdn ....
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
.......... szkoda iż trzeba zagłębiać się w nieistotne szczegóły podczas gdy temat samego użycia miotacza schodzi na plan dalszy ...........

///// "TY STOISZ A PRZECIWNIK LEŻY LUB CO NAJMNIEJ SRA W GACIE ZE O ATAKU NIE WSPOMNĘ) JEST DLA MNIE NA NR 1 MIEJSCU !!!" - jeśli tak spektakularnych rozstrzygnięć spodziewasz się po użyciu gazu na przeciwniku to możesz się mocno i boleśnie rozczarować. Gaz ma ograniczyć widzenie, utrudnić oddychanie, spowodować ból pieczenie skóry, podrażnić błony i to chyba tyle. //////

..... jako pragmatyk i realista a także PRAKTYK (co zdecydowanie chcę podkreślić) !!! kiedy z MOJEJ strony dochodzi już do użycia gazu to jak się przekonałem kilkukrotnie ;) po zastosowaniu są TYLKO skutki i to raczej dość WYMIERNE !!!!!! – gdybyś dokładnie czytał moje posty bez kłopotu zapewne doszedł byś do wniosku że :

A stosuję TYLKO produkty markowe (tzn. miotacze francuskie i amerykańskie) – posiadają znaczną moc działania, dobre albo bardzo dobre wykonanie, długi okres gwarancji oraz dają pewność iż ten sam produkt kupiony za jakiś czas – dla wymiany lub po zastosowaniu i konieczności nabycia nowego ;) – będzie nie gorszy a może i lepszy od starego,

B posiadane przeze mnie miotacze (na razie pominę temat strumieni, żelów, mgiełek etc. jak i konkretnych nazw) są o pojemnościach nie mniejszych jak 150 ml !!! – zapytacie pewnie czemu takie duże – więc sprawa jest oczywista mianowicie mogę takim gazem bez problemu podjąć walkę z kilkoma przeciwnikami !
A NIE TYLKO Z JEDNYM MAX DWOMA jak w przypadku klasycznych miotaczy o pojemnościach 75, 90 lub 120 ml (właściwie tylko takie ilości biorę jeszcze pod uwagę) – jeśli chodzi o realne starcie !!! a jak się już wielokrotnie przekonałem tylko z rzadka na ulicy spotyka się sytuacje w których przeciwnik jest sam bądź tylko z jednym „kolegą” --- CHYBA PRZYZNASZ SAM .... ????????
- dodatkowo staram się by posiadały one dysze High Jet Fog co pozwala osiągnąć jak na razie największy współczynnik wydajności wyrzucania gazu / dobrego skupienia / oraz ilości towaru przyjętego przez przeciwnika .. hi hi
(tak wiem że może nie wszystkich stać aby zapłacić za gaz tego typu od 130 pln (myślę tu o OC – 17 mgiełka pieprz prod. U.S.A.- bo są znacznie droższe np. około 500 pln) ale i to wielkie ALE na zdrowiu i życiu nie ma co oszczędzać więc zamiast kupować coś co może i działać (jak te niemieckie gazy) ale nie zawsze i nie do końca, tym bardziej że zdania na ich temat są podzielone no zresztą odpowiedzcie sobie sami .......

A TERAZ TROSZKĘ REALITY

........ (wiem zaraz znajdzie się jakiś dociekliwy i zapyta a z iloma dokładnie – już odpowiadam HE HE – ostatnio 150 ml (wiem że napisałem wyżej iż nie będę wdawał się w szczegóły hi hi ale jak tu się nie wdać więc (zastosowałem amerykański OC – 17 w mgiełce, PIEPRZ /2 miliony SHU/, wystarczyło na pozamiatanie 7 typków – co wy na TO ??? (miło no nie ;) dodam jeszcze że warunki były specyficzne bo to nie była otwarta przestrzeń tylko autobus to raz / piszę bo to istotne / na dworze pewnie nie było by tak łatwo .... ale ale jakieś 2 tygodnie temu jechałem z synem z soboty na niedzielę od przyjaciela do domku, oddać się rozkoszy wypicia ostatniego piwka i pójścia grzecznie lulu, bo wracaliśmy tak pomiędzy 21 a 21.30 a może tr. później, niemniej to bez znaczenia – jeśli ktoś zna warszawkę to przy kładce na ul. saskiej wsiadłem do nisko podłogowego 520 (marki SOLARIS) w kierunku śródmieścia, dokładnie w trzecie drzwi od kierowcy czyli przedostatnie – na końcu pojazdu grupka pajaców pijąc piwko udowadniała wszystkim na około „kto tu rządzi” właściwie nie ma w tym nic dziwnego bo w wawce to normalka, tym bardziej z soboty na niedzielę – więc osobiście miałem to w d ........ niemniej z uwagi na malca (5 lat) jak i zwykły niepokój - stojąc przy drzwiach (bo ludzi było sporo) popatrywałem (ale nie natarczywie !!!) co tam na końcu się dzieje .... za ostatni kretynizm uważam udawanie że nie ma problemu albo że nic się nie dzieje szczególnie kiedy czuję się nieswojo !!! a tak się czułem. Akcja miała miejsce pomiędzy przystankiem na saskiej a przystankiem torwar HE HE – czyli daleko nie ujechałem cały jeden ;) ))))! Nie wiem kiedy, ani nawet o co poszło usłyszałem jedynie (ech jakie to klasyczne – co się k.......... patrzysz) – I CO Z TEGO ŻE BYŁEM Z DZIECKIEM MYŚLICIE ŻE KTOKOLWIEK W AUTOBUSIE ZAREAGOWAŁ – GÓWNO !!! – WSZYSCY PODZIWIALI POGODĘ CHOĆ TO CIEMNA NOC BYŁA – ba i niech się nikomu nie wydaje że ja byłem jakiś kozak BO Z GAZEM – co to to NIE i chcę to podkreślić - nie szuka się dymu będąc z dzieckiem a tym bardziej z grupką podchmielonych gówniarzy w „bojowej dawce alkoholu” !!!!!!!!!!!!!!! - no i najciekawsze –

WSZYSTKIM WAM POLECAM TEN I TYLKO TEN SPOSÓB UŻYCIA MIOTACZA

za drugim razem jak już powiedział do mnie (zaraz ci przy.........bię) i się ruszył w moim kierunku (a wyznam że adrenalina zaczęła mi sikać znacznie wcześniej) jednym płynnym ruchem rozpiąłem suwak swojej bluzy – pod nią zawsze noszę kamizelkę której głęboka kieszeń na wysokości serca idealnie mieści 150 ml ba bez stresu wchodzi do niej nawet 300 ml ;) / ten kaliberek lubię najbardziej ale jego pistoletowy uchwyt i zawleczka tr mi przeszkadza w codziennych obowiązkach (pracy) a i mój szef tak jakby patrzy na mnie – jakoś tak dziwnie ;) ))) – więc na co dzień poruszam się z moim 150 ml OC – 17 mgiełka) – to taki mój EOD hi hi (z terminologii nożowej) – wyciągnąłem maleństwo (jak go nazywam) i jak na profesjonalnym filmie szkoleniowym otworzyłem ogień w kierunku tyłu autobusu no i oczywiście gościa !!! (nawet nie wiem kiedy zsunąłem blokadę – zdecydowanie opłacało się potrenować w domu ściąganie) – to ważne co teraz napiszę DOSTAŁEM KLASYCZNEGO PALCOŚCISKU – tzn. wywaliłem cały miotacz do ostatniej kropelki (jak następnego dnia sprawdzaliśmy z kumplem bo spierał się ze mną iż jeszcze na jeden mały psiczek by wystarczyło hi hi to poleciały same smarki i to po butelce więc nawet jeśli samej substancji drażniącej jeszcze tr zostało to transportowa uszła cała ;) )) – ktoś powie że jestem pieprznięty – MOŻE – ale nagle stał się CUD !!! – ten co szedł do mnie --------- PADŁ NA RYJ -------- no w końcu zebrał pierwszą sutą wiązkę z nie używanego miotacza (tak zwanej dziewicy he he) a że całkowicie udało mi się wykorzystać CO BARDZO ISTOTNE ---- element zaskoczenia !!! był całkowicie zaskoczony ba wszyscy byli cholernie zaskoczeni jak mniemam bo nie przeczę że i postronnym się dostało oj dostało (I TERAZ OSOBIŚCIE PRZEPRASZAM NIEWINNYCH – niemniej ta wasza znieczulica was kiedyś zabije – zobaczycie – kto to wie kiedy będziecie potrzebować kogoś takiego jak JA kto potrafi podjąć wyzwanie bo gdyby trzeba było bronił bym i innych a że trafiło na mnie ... co ja poradzę.
Wszystko działo się szybko nawet bardzo, waliłem co najmniej z 5 sekund treściwym strumieniem kozak padł na mordę a z tyłu (och jak oni byli zdziwieni) zrobił się prawdziwy CHAOS i TUMULT hi hi całe szczęście że miał przystanek przy torwar a nie np. na rozdrożu bo ja to spoko ale mały zaczął zdradzać symptomy podrażnienia. Zdążyłem go na szczęście jak tylko drzwi otworzył wynieść jako pierwszego bo staliśmy przy drzwiach. Co dalej, więc 3 z tych typów jak tylko drzwi się otworzyły zaczęło uciekać na łeb na szyję (mało kapci nie pogubili – co z tego że po gazie – tak grzali że fiu fiu może chłodne warszawskie powietrze chłodziło ich rozpalone twarze HE HE ?! wyznam że dalszej jazdy nie było ;( a tak chciałem być wcześnie w domu ale co tam żal mi było tylko małego. Wyskoczył kierowca któremu to wcisnąłem w rękę komórkę co by dzwonił na policje, potem ja zadzwoniłem a w trakcie jeden chyba z nich taki co najmniej dostał z bezpiecznej odległości 3 – 4 metrów próbował mnie najpierw umoralniać że co ja niby zrobiłem potem straszyć że on by mi ten tego tylko że mam szczęście bo jestem z dzieckiem – szmaciarz zasmarkany !!! – TO ONI MIELI SZCZĘŚCIE – bo gdybym z nim nie był to kto wie co tam by się działo jeszcze i czego bym nie użył w następnej kolejności po swojej OC – 17 HE HE / wspominałem już że lubię gadgety ...? nie ... ? ;) - LUBIĘ ! bo i po co miałbym walić ręką czy nogą jakiegoś pacana jak mogę to samo TYLKO LEPIEJ zrobić przy pomocy gazu, batona, paralizatora, noża czy czegokolwiek innego. Noża nie polecam do obrony (w polsce za obronę nożem to się idzie do ciupy na kilka ładnych lat – a w ciupie jak to w ciupie różowo nie jest ;) . Reasumując ten co padł na mordę, to go dwaj koledzy wyprowadzili pod ręce wyglądał następująco purpurowa twarz, zapluty i zasmarkany, charczący z bólu i bezradności – kumple niewiele lepiej a potem 3 radiole 2 karetki ...... reszta już chyba nie istotna – z życia wzięte ! ........

A i jeszcze jedno - i ja miałem myślę szczęście iż zastosowałem PIEPRZ a nie swojego np. francuskiego CS w żelu 300 ml ARM II (3 % stężenia) bo powiem tak – mimo iż CS-y są w Polsce dozwolone to jednak ich użycie łączy się z możliwymi powikłaniami zdrowia przeciwnika to raz, poparzeniami to dwa, uszkodzeniem rogówki to trzy, uduszeniem to cztery i to zarówno samym gazem jak i wymiotami które często wywołuje w większej dawce. A tak pieprz wiadomo substancją naturalną jest i basta ;) hi hi więc ewentualne służby porządkowe mogą nam ...... no wiadomo co mogą HI HI i prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań czy innego cholerstwa jest zdecydowanie mniejsze ..........

pozdrawiam Wszystkich

cdn.........
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
.......... szkoda iż trzeba zagłębiać się w nieistotne szczegóły podczas gdy temat samego użycia miotacza schodzi na plan dalszy ...........

///// "TY STOISZ A PRZECIWNIK LEŻY LUB CO NAJMNIEJ SRA W GACIE ZE O ATAKU NIE WSPOMNĘ) JEST DLA MNIE NA NR 1 MIEJSCU !!!" - jeśli tak spektakularnych rozstrzygnięć spodziewasz się po użyciu gazu na przeciwniku to możesz się mocno i boleśnie rozczarować. Gaz ma ograniczyć widzenie, utrudnić oddychanie, spowodować ból pieczenie skóry, podrażnić błony i to chyba tyle. //////

..... jako pragmatyk i realista a także PRAKTYK (co zdecydowanie chcę podkreślić) !!! kiedy z MOJEJ strony dochodzi już do użycia gazu to jak się przekonałem kilkukrotnie ;) po zastosowaniu są TYLKO skutki i to raczej dość WYMIERNE !!!!!! – gdybyś dokładnie czytał moje posty bez kłopotu zapewne doszedł byś do wniosku że :

A stosuję TYLKO produkty markowe (tzn. miotacze francuskie i amerykańskie) – posiadają znaczną moc działania, dobre albo bardzo dobre wykonanie, długi okres gwarancji oraz dają pewność iż ten sam produkt kupiony za jakiś czas – dla wymiany lub po zastosowaniu i konieczności nabycia nowego ;) – będzie nie gorszy a może i lepszy od starego,

B posiadane przeze mnie miotacze (na razie pominę temat strumieni, żelów, mgiełek etc. jak i konkretnych nazw) są o pojemnościach nie mniejszych jak 150 ml !!! – zapytacie pewnie czemu takie duże – więc sprawa jest oczywista mianowicie mogę takim gazem bez problemu podjąć walkę z kilkoma przeciwnikami !
A NIE TYLKO Z JEDNYM MAX DWOMA jak w przypadku klasycznych miotaczy o pojemnościach 75, 90 lub 120 ml (właściwie tylko takie ilości biorę jeszcze pod uwagę) – jeśli chodzi o realne starcie !!! a jak się już wielokrotnie przekonałem tylko z rzadka na ulicy spotyka się sytuacje w których przeciwnik jest sam bądź tylko z jednym „kolegą” --- CHYBA PRZYZNASZ SAM .... ????????
- dodatkowo staram się by posiadały one dysze High Jet Fog co pozwala osiągnąć jak na razie największy współczynnik wydajności wyrzucania gazu / dobrego skupienia / oraz ilości towaru przyjętego przez przeciwnika .. hi hi
(tak wiem że może nie wszystkich stać aby zapłacić za gaz tego typu od 130 pln (myślę tu o OC – 17 mgiełka pieprz prod. U.S.A.- bo są znacznie droższe np. około 500 pln) ale i to wielkie ALE na zdrowiu i życiu nie ma co oszczędzać więc zamiast kupować coś co może i działać (jak te niemieckie gazy) ale nie zawsze i nie do końca, tym bardziej że zdania na ich temat są podzielone no zresztą odpowiedzcie sobie sami .......

cdn bo mi sie na str nie miesci :) )))))
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
A możesz powiedzieć, gdzie kupiłeś tego OC-17 150 ml i tego francuza ARM II ?
Też chciałem sprawić sobie taki większy miotacz 150-200 ml, ale PORZĄDNY (a nie jakiś Kolter czy TW 1000), a w sieci nie ma :cry:
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
pewnie !!! chetnie Ci podam - ba nawet pomogę w załatwieniu - ale w zwiazku z tym iz licze się że i ci z 2 str barykady czytaja daj mail i ta droga uzyskasz komplex info
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A co tam, upublicznię mój mail...
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Szanowni Forumowicze !!!

co to za stagnacja ???? chętnie bym poczytał coś ...... może jakieś REALE - nie dajcie mi czekać HE HE

pozdrawiam
  • 0

budo_porto
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Witam cizzia jak to jest możliwe to proszę o kontakt na maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w

pozdrawiam Julek
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Witam Julka !

co to za tajemnicza spr ;) ))) że od razu na emial ..... ?

w czy problem ????
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 9

0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024