Rodzice - jak wiadomo prawie dla każdego ciężki orzech do zgryzienia . Chyba każdy miał mniejsze czy też większe problemy właśnie z rodzicami, sam pierwsze odżywki musiałem chować po piwnicach kolegach, wiec wiem jaki to ból, teraz już jest ok . Nie załamuj się, postaraj się wytłumaczyć, jak moja mama widziała, że mam pół szafy w odżywkach to też się darła, przecież to kilka kilogramów czystej chemii ;P I jeszcze jak widzą, że rośniesz w oczach, to każdy wie co sobie myślą . Musisz ich do tego przyzwyczaić, a Ty pewnie od razu na głęboką wodę ! Jak już mówiłem, nie poddawaj się, dużo rozmawiaj, żartuj, kup 1,2,3 puszki nie 10 i do tego osłonki na serce i wątrobę ! Nie orientuje się ile masz lat, ale to i tak nie ma istotnego znaczenia, rodzice są i będą cacy sami, kwestia przygotowania ich do tego . Daj jedną puszkę koledze, jedną chowaj w torbie, 2 miej w domu i mów, że to wszystko to chyba jedyna recepta . Ja mam wrażliwych rodziców, robiłem dokładnie tak, było ciężko ale działa . Pozdro koleżko
"Uważaj jak tańczysz, bo życiowy parkiet bywa śliski..." "Bądź bliski dla bliskich"