Skocz do zawartości


Zdjęcie

AMATORSZCZYZNA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
169 odpowiedzi w tym temacie

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Czym zatem bedzie pierwsze słowo :?: :twisted:

Dobre pytanie. :wink:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Umysl kieruje cialem.

Czasem tez grawitacja... :)


ZAWSZE tez grawitacja :) :)
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Czym zatem bedzie pierwsze słowo :?: :twisted:

To slowo to z cala pewnoscia bedzie 'SEKS' !!! :) :) :)
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

do Voi Voi - pisze o żonie bo nie posiadam :oops: :) :) :)

To sie, stary, musisz zmusic!!! :) :) :) :) :)
PS. Wez sie ozen, po co masz miec lepiej... 8)


Zmus jakas kobiete zeby sie z pmaszem pobrala :wink:
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Ale, wychodzac z Twojego podzialu, amator po cwiercwieczu cwiczen i z 4 danem bylby nadal poczatkujacy... (?)


Pas pas nie wnikam dalej jestem pogubiony kompletnie w tej semantyce.
Oczekuje iluminacji. Kiedys na macie splynie na mnie światlo i stane sie mistrzem.
I tej wersji bede sie trzymal.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Pas pas nie wnikam dalej...

Yupii... Pierwszy raz w zyciu udalo mi sie kogos zagadac... :) :) :)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Czym zatem bedzie pierwsze słowo :?: :twisted:

Dobre pytanie. :wink:

Tak jak i w orginale, rozumem.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Bardzo czesto z Twoich postow, Drogi, Bezstronny Szczepanie, bije takie lekcewazenie, ze trudno nie brac tego do siebie. (a wyzej cos pisales o puszeniu sie...?)

Lekcewazac kogos tworzymy otwarcie we wlasnej pozycji, ktore niezwykle latwo przeciwnikowi wykorzystac.
W zwiazku z tym, nie moge sobie pozwalac na takie luksusy. 8)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Umysł jest ciałem

qrczaki, powazna historia, musze to przemyslec. :?
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Lekcewazac kogos tworzymy otwarcie we wlasnej pozycji, ktore niezwykle latwo przeciwnikowi wykorzystac.

Nie przesadzaj, nie jest AZ tak latwo.... 8)
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA


Czym zatem bedzie pierwsze słowo :?: :twisted:

To slowo to z cala pewnoscia bedzie 'SEKS' !!! :) :) :)


Dźwięk, czy litery :?: :lol:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Umysł jest ciałem

qrczaki, powazna historia, musze to przemyslec. :?


Jeżeli nie jesteś swoją ręką, to przy najbliższej okazji ci ją złamie :!: :twisted:
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Lekcewazac kogos tworzymy otwarcie we wlasnej pozycji, ktore niezwykle latwo przeciwnikowi wykorzystac.

To by sie nawet zgadzalo. Czasem mam wrazenie (po tym co piszesz o innym niz "krawedziowe aikido"), ze stoisz plecami do partnera (przeciwnika) z mocno wypieta pupa... :)
  • 0

budo_ruda
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 133 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Oczekuje iluminacji. Kiedys na macie splynie na mnie światlo i stane sie mistrzem.
I tej wersji bede sie trzymal.


Co do iluminacji - to tylko staruszek Morihei przez to przeszedl i to bynajmniej nie w czasie treningu. O ile mi wiadomo, zaden z jego uczniow nie przyznaje sie do takiego lub nawet zblizonego doswiadczenia.
Wiec gadanie o przekazie bezposrednim miedzy Mistrzem a uczniem jest o tyle spoznione, ze przekaz bezposredni skonczyl sie definitywnie wraz ze smiercia Morihei Ueshiby.
Reszta to juz jest przekaz mniej lub bardziej posredni.
I pewnie stad slynne slowa Morihei Ueshiby "To co oni robia jest dobre, ale to nie jest to co ja robie".
W kontekscie iluminacji, przebudzenia, oswiecenia, satori czy jakkolwiek to nazwiemy - on cos na ten temat wiedzial. My nie wiemy. Dlatego to on byl zalozycielem.
A reszta to juz tylko taka.... amatorszczyzna :D
  • 0

budo_ralman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA
Od jakiegoś czasu staram się napisać moje przemyślenia dotyczące tej dyskusji. Ćwiczę zaledwie parę lat, ale mam własne odczucia związane z treningiem. Aikido jest dla mnie pracą przede wszystkim nad sobą i swoimi słabościami. To ja decyduję jak daleko chcę zajść. Bardzo ważny jest w tej drodze mistrz, ktoś kto potrafi mi pokazać moje możliwości. Moje zdziwienie za każdym razem jest coraz większe gdy pokonuję kolejną słabość, niechęć czy lenistwo. A pokonuję to dlatego, że chcę zajść dalej. Dlatego rozumię podejście Szczepana i Pmasza. W tym co robimy mistrz jest tylko drogowskazem. To my musimy ocenić, czy idziemy we właściwym kierunku, my powinniśmy być surowym krytykiem swoich umiejętności. Każdy powinien dostrzegać, co poprawiać we własnych technikach.

Aikido jest zdecydowanie czymś więcej niż systemem SW. Przenosi się zdecydowanie na całe życie. Dzięki niemu stajemy się bardziej odporni np. na codzienny stres. Potrafimy pokonywać przeciwności z podniesioną głową, wytrwale dążyć do celu. Więc ja aikdo widzę raczej jako sposób hartowania siebie. Ale to właśnie mistrz musi nam pokazać, że nasze ograniczenia są do pokonania. Ale mistrzowi musi się chcieć. Składki płacone co miesiąc, płacę dlatego, że chcę się czegoś nauczyć o aikido, ale i o sobie. Więc mistrzowi powinno się chcieć nas zmuszać do wysiłku. W końcu za to płacimy (przynajmniej ja to tak widzę).
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA
Ralman, ciekawy text 8)

Co do iluminacji - to tylko staruszek Morihei przez to przeszedl i to bynajmniej nie w czasie treningu. O ile mi wiadomo, zaden z jego uczniow nie przyznaje sie do takiego lub nawet zblizonego doswiadczenia.
Wiec gadanie o przekazie bezposrednim miedzy Mistrzem a uczniem jest o tyle spoznione, ze przekaz bezposredni skonczyl sie definitywnie wraz ze smiercia Morihei Ueshiby.
Reszta to juz jest przekaz mniej lub bardziej posredni.
I pewnie stad slynne slowa Morihei Ueshiby "To co oni robia jest dobre, ale to nie jest to co ja robie".
W kontekscie iluminacji, przebudzenia, oswiecenia, satori czy jakkolwiek to nazwiemy - on cos na ten temat wiedzial. My nie wiemy. Dlatego to on byl zalozycielem.
A reszta to juz tylko taka.... amatorszczyzna :D

Ruda,
Temat jest chyba na oddzielny topik. Przede wszystkim nie wiadomo na pewno jak to bylo z ta iluminacja. :lol: :wink:
Ale nawet jesli, to jak sie blizej zainteresujesz sprawami duchowymi, to natychmiast sie zorientujesz, ze doswiadczeniea duchowego przekazac bezposrednio nie mozna. Co mozna zrobic jako Mistrz, to stworzyc pewne warunki, ktore sa dogodne, ktore ulatwiaja osiagniecie takiego doswiadczenia. Popatrz jak to jest rozwiazane przykladowo w buddyzmie Zen.
Z Dziadkiem bylo podobnie, stworzyl dogodne warunki tworzac aikido i teraz kazdy ma jakas tam szanse. Nie ma to oczywiscie nic do rzeczy z byciem "zawodowcem" i "zarabianiem" na aikido, nie w ten sposob mozna sie zblizyc do doswiadczen duchowych. Choc moze to pomoc czasami? :wink:

Faktem jest ze Dziadek oprocz codziennego, wielogodzinnego treningu fizycznego technik wojennych, robil roznorodne cwiczenia ze sfery duchowej. Bez takich cwiczen, pozostajemy na zawsze na poziomie technicznych trikow.
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA
szczep,

my to wstajemy o 6.00 rano i krecimy mlynkiem w takt mantry tak do 7.00. a jak to jest w kanadzie? :)
  • 0

budo_ruda
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 133 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Ruda (...) jak sie blizej zainteresujesz sprawami duchowymi, to natychmiast sie zorientujesz(...)

Ach, jak ja uwielbiam ten protekcjonalny ton, zwlaszcza ze bladego pojecia nie masz, jak blisko ja sie interesuje tymi sprawami...
Jesli temat jest Twoim zdaniem na oddzielny topic - to go wydziel.
W koncu ty tu jestes moderatorem.
Ja go poruszylam w tym temacie, bo zainspirowala mnie wypowiedz AvBerta.
A jak to bylo z ta iluminacja - to tylko jeden czlowiek wie, a on juz nie zyje.
A co do "poziomu technicznych trickow" - hmmmm... bardzo ciekawe spostrzezenie.
A moze bys na ten temat porozmawial z Twoim Mistrzem i przekazal nam, co on ma o tym do powiedzenia. W koncu masz go pod reka, nie to co my...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

Ach, jak ja uwielbiam ten protekcjonalny ton, zwlaszcza ze bladego pojecia nie masz, jak blisko ja sie interesuje tymi sprawami...
Jesli temat jest Twoim zdaniem na oddzielny topic - to go wydziel.
W koncu ty tu jestes moderatorem.
Ja go poruszylam w tym temacie, bo zainspirowala mnie wypowiedz AvBerta.
A jak to bylo z ta iluminacja - to tylko jeden czlowiek wie, a on juz nie zyje.
A co do "poziomu technicznych trickow" - hmmmm... bardzo ciekawe spostrzezenie.
A moze bys na ten temat porozmawial z Twoim Mistrzem i przekazal nam, co on ma o tym do powiedzenia. W koncu masz go pod reka, nie to co my...

Siem Ruda nie zlosc, wcale nie mialo byc protekcjonalnie, sorry ze tak glupio wyszlo. Przekaz o ktorym piszesz, to rzecz osobista, trudno to opisac, nie da sie o tym pisac ogolnie. Jak zaczynasz pisac takie cos, ze przekaz sie skonczyl wraz ze smiercia Dziadka, to moim zdaniem nie rozumiemy sie co do tego czym ten przekaz jest.

Dziadek robil rozne cwiczenia pochodzace z Himalajow, ktore mialy bezposredni wplyw na rozwoj jego strony duchowej oraz posredni na rozwoj nadzwyczajnych mocy jakie posiadal. Z cala pewnoscia duza ilosc bezposrednich uczniow Dziadka takie cos robi, choc wiekszosc nieformalnie i wylacznie dla siebie. Nie pokazuja tego na stazach.
Kiedys cwiczylem w dojo, gdzie Kanetsuka sensei byl zapraszany kilka razy do roku, oraz jezdzilismy przez pare lat na wszystkie jego staze po Belgii, Holandii i Francji. Sensei byl w Himalajach, i po powrocie robil rozne dziwne cwiczenia, na pierwszy rzut oka w ogole nie zwiazane z aikido. Ale robil je nie tyle zeby nas tego uczyc, co dla wlasnego zdrowia, zeby nie miec nawrotow raka. A my robilismy te cwiczenia jakby przy okazji....

Z kolei Sugano sensei (ktory czesto przyjezdza do Belgii) przez dlugie lata tez nic nie pokazywal, az dopiero ostatnio troche ulegl pod presja prozb, i zaczal pokazywac rozne cwiczenia, aczkolwiek bardzo niechetnie, zeby "nie zanieczyszczac aikido Dziadkowego", jak czasto nam powtarzal. Podobnie jest z kilkoma innymi shihanami.

Aikido to szczegolna SW, gdzie cwiczy sie nie tyle konkretne aplikacje techniczne, ale raczej same podstawowe zasady na ktorych sie one opieraja. I przekaz zawiera wlasnie takie zasady. Zarowno dotyczace sfery fizycznej jak i nie fizycznej.

Tak, ze ten przekaz jest w zasiegu reki dla kazdego, choc trzeba wlozyc troche wysilku, zeby to cwiczyc. Tak ze twoje ogolne stwierdzenia o braku przekazu bezposredniego sa calkowicie nieprawdziwe. Shihani przekazuja nam te same zasady, jakie im pokazywal Dziadek.

Co do stwierdzenia iluminacji, to w Buddyzmie Zen, mistrzowie ktorzy to przeszli, sa w stanie za pomoca roznych metod stwierdzic czy ktos kto pretenduje ze takie cos przeszedl, faktycznie mowi prawde. Mysle ze Dziadek nie byl poddawany takim testom. Przynajmniej ja nigdy o tym nie slyszalem.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: AMATORSZCZYZNA

szczep,
my to wstajemy o 6.00 rano i krecimy mlynkiem w takt mantry tak do 7.00. a jak to jest w kanadzie? :)

Bujin, tak cie obserwuje od paru miesiecy, czy poza paroma drobnymi zlosliwosciami, masz w ogole cos do powiedzenia na temat aikido? :roll: :? Mam wrazenie, ze nie chcesz podzielic sie z nami swoimi jakze cennymi doswiadczeniami, ale niezwykle duzo wymagasz od innych. :( Powoduje to pewna nierownowage. Sprobujesz ja naprawic?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024